WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak ktoś pisze, że chce walczyć o laktację to warto napisać jak walczyć a nie od razu wciskać mm bo matka szczęśliwa to szczęśliwe dziecko. Dupa. Nie każda matka karmiąca mm jest szczęśliwa. Ja mam w rodzinie dziewczynę, która miała przez to depresję a drugie karmiła piersią bo ktoś jej pomógł powiedział jak to robić żeby to zrobić
-
nick nieaktualny
-
monika_86 wrote:Ja również uważam, że pierś to nie zabawka dla dziecka, zresztą słyszałam to od co najmniej 3 położnych ze szpitala. Jak komuś pasuje to niech sobie chodzi z dzieckiem na cycku 24h, ale nie rozumiem po co po raz kolejny pisać następnej dziewczynie to samo. Niech każdy robi jak chce. Żadne dziecko nie będzie szczęśliwe jak matka będzie miała doła przez laktację. Także jak ktoś pyta o mm i pisze, że nie daje rady i ma ochotę płakać to może lepiej nie pisać nic jak się nie ma odpowiedzi na zadane pytanie.
A co do mm to tak jak pisała Amy: Hipp Combiotic 1.
Super skład ma też: BEBILON PROFUTURA 1. Na pierwszy rzut oka wydaje się droższy, ale ma większą pojemność.kasia1518 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfrezyjciada wrote:to ja zmieniłabym położną, bo to bzdura totalna i prosta droga do zepsucia laktacji i przejścia na mm. Poczytajcie o czwartym trymestrze, o podstawowych potrzebach noworodka itp.
Asiaf, Vlinder, agaafabka, Natalia1984, jatoszka, Av, kasia1518, Amy333, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie twierdzę, że mm to najgorsze zło, ja też byłam karmiona mlekiem z butli i żyje. Ale szerzenia mitów i bzdur o kp nie powinno zostawiać się bez odzewu, bo dalej ktoś komuś będzie to wciskał jako najwyższą prawdę. Jak ktoś chce karmić mm to niech karmi, a jak ktoś chce walczyć o kp to też ma prawo do wiedzy i pomocy.
Izabelle lubi tę wiadomość
-
Vlinder wrote:Czasami podczytuję sierpniówki i jeśli chodzi o Hipp Combiotic 1 kilka z mam mówiło, że ich dzieci nie chcą pić tego mleka, sama zastanawiałam się nad nim, ale kupiłam takie jakie podawali mojej małej w szpitalu, aby ją dokarmić.
Vlinder lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak jak pisały dziewczyny, karmienie piersią to karmienie a nie trzymanie dziecka ciągle przy piersi. Dlaczego nikt kto pisze o tym ciągłym wiszeniu dziecka na cycku nie wspomina o tym jakie później są problemy z odstawieniem, jak dzieci są znerwicowane, a matki dla świętego spokoju pozwalają na to wiszenie dla dzieci które mówią, same korzystają z toalety czy obsługują tablet. W którymś momencie wkracza psycholog bo nie ma już innej opcji. Koleżanka mamy zajmuje się takimi przypadkami, a jest ich bardzo dużo. Tak więc trzeba z głową podchodzić do każdego tematu.
jatoszka, Asiaf, Hedgehog, Vlinder, Deseo lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie:)
Szyjka skraca się, rozwarcie na palec czyli 2cm. Maluch już nie przybrał tak dużo, waga 2800-3200g. Jeszcze tydzień mam brać luteine i magnez A potem mogę rodzic:)Camilla13, KATARZYNACarm, ola_g89, aLunia, Av, frezyjciada, agaafabka, Asiaf, GuBo, Kas_ia, Vlinder, kasia1518, Amy333, 100krotka30, Angel1988 lubią tę wiadomość
-
To ja wam powiem, jak mi super położna doradziła. Ogólnie byłam zniechęcona kp po córce, która co godzinę jadła i wisiała pół godziny. Więc doradziła mi, że mam dostawiać mała i jak zasypia trochę ja pobudzić żeby ssała dalej i tak 3 razy, jak dalej śpi to ja odstawić od siebie, nie trzymać na rękach. Jak zacznie szukać cyca lub płakać to znów dostawić. Kazała poświęcić na to 3 dni. Dziecko ma wiedzieć że jak jest przy piersi to po to żeby się najeść i efektywnie ssie a nie robi sobie smoczka z piersi. Cały czas mi położna powtarzała, że mama to też człowiek i moim zdaniem taka prawda. Też chce pobyć że starsza córka, zrobić coś w domu czy po prostu koło siebie. U nas od razu pierwszego dnia był efekt. Mała je co 2.5 godz, po wadze widać że się najda. Ja nie jestem umęczona.
jatoszka, Camilla13, Kas_ia, Vlinder, kasia1518, 100krotka30, monika_86, Deseo lubią tę wiadomość
-
Minns wrote:Nie chce sie poddac, przed kazda pora karmienia przystawiam go na jak najdluzej wytrzymuje. Moje brodawki nie maja kiedy wytchnac. Tak mi polecili zeby przystawiac i wytrzymywac jak najdluzej a potem dokarmiac mm i czekac az sie rozkreci. Dalej nie mam mleka, wolalabym juz nawal miec ;(.
Spokojnie, ja urodziłam w czwartek, w piątek jakoś dało radę z kp, ale w sobotę do południa było strasznie mała plakala cycki puste. Wzięłam mm bo nie było wyjścia. A wieczorem już miałam nawał i normalnie karmiłam i karmię piersią. Sutki trochę odetchnęły wtedy i przynajmniej dziecko najedzone. -
nick nieaktualny
-
Mi też położna mówiła, że pierś to nie zabawka i karmienie max pół godziny powinno trwać. Sorry, ale nie kupuje tego tekstu o ssakach - przypominam, że u większości ssaków to matki i karmią i polują, bo ojcowie się tym nie zajmują. Gdyby maluchy non stop wisiały tym matkom u cyckow, to wszystkie by zdechły, bo matka by nie miała czasu zdobyć pożywienia dla siebie.
A Hafija moim zdaniem jest lekko nienormalna, jak ktoś chce z karmienia piersią robić centrum swojego życia to proszę bardzo, ale w przypadku chęci zwykłego wykarmienia swojego dziecka raczej nie kierowalabym się jej wpisami. Zdecydowanie za bardzo pachną fanatyzmem.Camilla13, Asiaf, jatoszka, aLunia, veritaserum, Hedgehog, Vlinder, monika_86, Natalia1984, Deseo, Cleffa lubią tę wiadomość
Leon
-
frezyjciada wrote:a co tam się dzieje?
Asiaf, KATARZYNACarm, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
Nika312 wrote:Ja już po wizycie:)
Szyjka skraca się, rozwarcie na palec czyli 2cm. Maluch już nie przybrał tak dużo, waga 2800-3200g. Jeszcze tydzień mam brać luteine i magnez A potem mogę rodzic:)). Za tydzien poznam wymiary, nie mogę sie doczekac
Prowadzacy prognozuje, ze powinnam dotrwać bliżej terminu. Ciagle przy wizytach w toalecie patrze czy nie na tego czopu, ale jest tylko duzo uplawow i śluzu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 21:16
Nika312 lubi tę wiadomość
Antoś
-
nick nieaktualnyJa się zgadzam z większościa dziewczyn i mimo tego że chce karmić piersią nie chce tego robić za wszelką cenę i nie zarzekam się .
Chce być przede wszystkim szczęśliwa matka. Jak będę tym wszystkim umęczona i znerwicowana dam sobie spokój. Ja też chcę żyć i nie być żywym smoczkiem dla dziecka bo się wykończe.
Też uważam że Hafija jest lekka fanatyczka. Czytałam bloga żeby nie było.
Edit: asese trzymam kciuki za Ciebie ! Moja też już mało przyrasta a praktycznie nie rośnie nawet ale lekarz twierdzi ze przepływy okej to jest okej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 21:21
Asiaf, Av, Camilla13, Vlinder, jatoszka, monika_86, Deseo lubią tę wiadomość
-
O rany, wypiłam herbatkę z liści malin i mam brzuch twardy plus ból okresowy... Aż się zaczęłam stresować
A propos jeszcze tej herbatki - pijecie albo będziecie piły też po porodzie? Wyczytałam że ma dobry wpływ na laktację i obkurczanie macicy. Zastanawiam się czy zrobić większy zapasVlinder lubi tę wiadomość
-
Moim zdaniem kp powinno byc dla Matki i dla Dziecka chwila intymnej bliskosci i np nie ogarniam wyciagania cycka zawsze i wszedzie wrecz w srodku tlumu... albo kp przy calej rodzinie... moze i zle do tego podchodze ale chcialabym miec chwile wytchnienia tylko dla Nas - dla mnie i mojego dziecka. Dlatego nie wyobrazam sobie by dziecko wisialo 20/24h na cycku... jezeli nie dam rady karmic nie mam zamiaru robic tego na sile... mam gruczolaka przysadki i moze sie okazac ze mimo ze teraz w ciazy cos z cycka mi leci to potem bedzie sucho... i chyba nie okaze sie slaba matka bo podam mm? To tak jak z cc i sn... jakby to definiowalo jakimi bedziemy matkami... albo to czy jestesmy po slubie czy zyjemy w zwiazku partnerskim... raz juz uslyszalam jak kobieta powoedziala ze dziecko to bekart bo rodzice nie maja koscielnego...
Vlinder, Camilla13, KATARZYNACarm, p_tt, monika_86, Deseo lubią tę wiadomość