WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Ja się zgadzam z większościa dziewczyn i mimo tego że chce karmić piersią nie chce tego robić za wszelką cenę i nie zarzekam się .
Chce być przede wszystkim szczęśliwa matka. Jak będę tym wszystkim umęczona i znerwicowana dam sobie spokój. Ja też chcę żyć i nie być żywym smoczkiem dla dziecka bo się wykończe.
Też uważam że Hafija jest lekka fanatyczka. Czytałam bloga żeby nie było.
Edit: asese trzymam kciuki za Ciebie ! Moja też już mało przyrasta a praktycznie nie rośnie nawet ale lekarz twierdzi ze przepływy okej to jest okej.Vlinder, Camilla13, kasia1518, aLunia lubią tę wiadomość
-
Paulinda wrote:O rany, wypiłam herbatkę z liści malin i mam brzuch twardy plus ból okresowy... Aż się zaczęłam stresować
A propos jeszcze tej herbatki - pijecie albo będziecie piły też po porodzie? Wyczytałam że ma dobry wpływ na laktację i obkurczanie macicy. Zastanawiam się czy zrobić większy zapasnie chcę Cię martwić, ale u mnie po każdym wypiciu coś takiego się działo, dopóki nie napisałam o tym na forum
asese trzymam kciuki w takim razie żeby jak najszybciej akcja ruszyła naturalnie!
Dziewczyny, pisałyśmy ostatnio o różnych "terrorach", a teraz jakaś akcja z kp. Każda podpowiada rozwiązania, które wg niej się sprawdzają. Jeśli komuś się podobają - niech korzysta, jeśli nie - nie ma sensu komentować na forum i wywoływać dyskusji o wyższości kp nad mm i odwrotnie.każda z nas będzie robiła tak, jak uważa - według własnego sumienia.
Też czytam hafija, niektóre rzeczy pachną fanatyzmem, ale pamiętajcie, że ona też musi myśleć MARKETINGOWO! Kto by ją pamiętał w temacie karmienia piersią, gdyby miała tylko mądre poglądy i nie robiła nic kontrowersyjnego?ale generalnie jest bardzo pomocna moim zdaniem - trzeba tylko umieć podejść do tego krytycznie i korzystać z jej rad w sposób zgodny ze swoim sumieniem. Dla mnie karmienie malucha to czynność intymna, ale w tym sensie, że to moment dla mnie i małej na budowanie więzi i wpatrywanie się w nią, bycie razem w 100%.
Vlinder, agaafabka, Alam lubią tę wiadomość
-
Zaczelo mi mleko leciec
jeszcze rano nic nie bylo a teraz mlody ćwiczy joge w brzuchu, rozciaga sie w kazda mozliwa strone i patrze a tu mokra koszulka
Z tymi pomiarami to jakos tak dziwnie bylam dwa tygodnie temu to wazyl 2500g a wczoraj 3100g. Szyjka u mnie juz miekka i skrocona ale jak to nie wiem, bo lekarka mi szczegołow nie podala tylko tyle ze mlody sie szykujeVlinder, agaafabka, Angel1988 lubią tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:to ja zmieniłabym położną, bo to bzdura totalna i prosta droga do zepsucia laktacji i przejścia na mm. Poczytajcie o czwartym trymestrze, o podstawowych potrzebach noworodka itp.
Oprócz poloznej, taka informacje przekazał mi pediatra i jak mała leżała w szpitalu również tak mi mówiono- moze dlatego że je butelka . Raz nawet dostałam ochrzan że karmię godzinę - że jelitka nie zdążą przetrawić A za 2 godz kolejna porcja jedzenia.kasia1518
-
Ola, no tak właśnie jakoś podświadomie czuję że to takie objawy-straszaki i na nic konkretnego się nie nastawiam
szczególnie że położyłam się i jakby trochę przeszło. No i mała ma imprezę w brzuchu więc raczej dzisiaj nigdzie się nie wybiera
ola_g89, KATARZYNACarm, agaafabka lubią tę wiadomość
-
Moja też miała imprezę taka że już myślałam, że nie m szans na koniec całe 2h tańca, teraz troszkę już spokoju więc idę spać jeszcze w dwupaku A jak się obudzę to nie wiem
Dobranoc dziewczyny
Camilla13, agaafabka, Natalia1984, Paulinda lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny które juz urodził, powiedzcie jak u Was długo trwało oczyszczanie? Jestem w 6 dobie po porodzie i jeszcze wypadają ze mnie duże czarne skrzepy, takie mocno zbite, ze jak "idą", to aż czuje takie rozpieranie. (przepraszam za dosadność opisu)
Zastanawiam się czy to normalne, czy to zbita krew, czy nie daj Boze czesci lozyska zostały. -
Amy333 wrote:Dziewczyny które juz urodził, powiedzcie jak u Was długo trwało oczyszczanie? Jestem w 6 dobie po porodzie i jeszcze wypadają ze mnie duże czarne skrzepy, takie mocno zbite, ze jak "idą", to aż czuje takie rozpieranie. (przepraszam za dosadność opisu)
Zastanawiam się czy to normalne, czy to zbita krew, czy nie daj Boze czesci lozyska zostały.
Jestem 3 tyg po cc i nadal się oczyszczam, teraz "lecą" brązowe śluzowate odchody i to nie codziennie. Jednak codziennie zakładam podpaskę. Czasami 1-2 dni nic nie leci, a później mam niespodziewany wyciekAmy333, agaafabka lubią tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Minns co to za poddawanie? rozkreca rozkreca! TYLKO NIECH SOBIE MŁODOCIANIEC WISI NA TYM CYCU ILE POTRZEBUJE
cyc to nie tylko jedzenie, pamiętaj. Umów się z cdl jakby co, skąd jesteś?
zoladek dziecka musi kiedys trawic i odpoczac
moze podobnie postepowalas z pierwszym dzieckiem i stad nie potrafi przespac nocy bez ciebie
masz troche racji ale mam wrazenie ze uwazasz ze wiesz wszystko o kp i masz na tym punkcie obsesje
dziecko jest najwazniejsze ale dobre samopoczucie matki tez. Ja zamierzam karmic kp ale nie uwiazac sie do dziecka
Vlinder, Camilla13, agaafabka, monika_86, Av, Hedgehog, Deseo, GuBo lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dołączę do tematu KP.
Tyle ludzi mówi "nie pozwól wisieć na piersi bo będzie to smoczek" albo "nie noś bo przyzwyczaisz" ... Taaa... to może mam zostawić płaczące dziecko w łóżeczku i czekać aż samo się uspokoi? Podoba mi się propozycja położnej, by smyrać dzieciątko i odkładać gdy śpi przy piersi.
W szpitalu jak uslyszeli, że po 40 minut "wisi na piersi" to gadali, że za długo. No i co specjalista to inne zalecenia. Było nawet takie bym karmiła maksymalnie 10 minut piersią i potem dawała MM. Nie posłuchałam się. Sama nie lubię jeść na czas, a moje dzieciątko przy piersi je powoli, troszkę przysypia, trzeba posmyrać, pobudzić.
Oczywiście jak zaśnie to odkładam i nie wyobrażam sobie trzymania na cycu niewiadomo ile.
No i ja liczę karmienie co 3h od skończonego karmienia więc jeśli karmiłam od 23 do 23:40 to kolejne karmienie około 2:40.
Gdy jadla wolno - nie trzeba było odbijać. Teraz (po zaleceniach dokarmiania butelką) je szybko i ciągle grymasi bo gazy się zbierają.
No i wolałam mieć ją 40 minut przy piersi i czytać/przeglądać internety niż teraz nakarmić ją w 20 minut a potem drugie tyle spędzić z laktatorem. No i potem oczywiście mycie/wyparzanie/suszenie...
Ale chcę walczyć o moje mleko i podawać je jak najdłużej się da (w sensie do 6 m-cy, potem to się zobaczy).
jatoszka, Vlinder, ola_g89, Izabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa coś spać nie mogę od ponad godziny. Mam jakieś dziwne bóle ale bardziej krzyżowe niż z brzucha . To chyba nie są skurcze bo to takie ciągle bóle okresowe jakby. Już sama nie wiem. Probuje zasnąć ale ciężko. Na dodatek jestem poddenerwowana bo mąż dzisiaj musiał służbowo wyjechać do Warszawy i wróci wieczorem...
agaafabka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa coś spać nie mogę od ponad godziny. Mam jakieś dziwne bóle ale bardziej krzyżowe niż z brzucha . To chyba nie są skurcze bo to takie ciągle bóle okresowe jakby. Już sama nie wiem. Probuje zasnąć ale ciężko. Na dodatek jestem poddenerwowana bo mąż dzisiaj musiał służbowo wyjechać do Warszawy i wróci wieczorem...
-
asese wrote:Malutka chyba nie przyrasta i jest zbyt mało ruchów zdaniem mojej prowadzącej, trzeba poobserwować. Powiedziała, że bez dziecka już raczej ze szpitala nie wyjdę, więc pozostaje mi czekac i być dobrej myśli.
Dziś wreszcie się tu wyspałam z moim ukochanym rogalem. Chwała temu, kto go wynalazł!
agaafabka, Vlinder lubią tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Ja coś spać nie mogę od ponad godziny. Mam jakieś dziwne bóle ale bardziej krzyżowe niż z brzucha . To chyba nie są skurcze bo to takie ciągle bóle okresowe jakby. Już sama nie wiem. Probuje zasnąć ale ciężko. Na dodatek jestem poddenerwowana bo mąż dzisiaj musiał służbowo wyjechać do Warszawy i wróci wieczorem...
Mysle,ze na spokojnie M zdązy jeszcze wrocic:)veritaserum lubi tę wiadomość
-
A my stoimy w kolejce do okulisty. Chory system. Pierwsze 10osob rejestruja, kto sie nie zalapie moze sobie wrocic do domu. Ale na szczescie sie zalapalismy. No ale musielismy wyjechać o 5. Jestem zmeczona:( o 21 ściąganie, zasnela o 22.30. O polnocy musiałam wstac ściągać pokarm, zasnela o 1.30. Potem odciaganie o 3 i juz nie opłacało mi sie isc spać. Nie wiedzialam ze takie ciezkie bedzie macierzynstwo
agaafabka, Natalia1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjatoszka wrote:Wybacz ale piers to nie smoczek zeby na niej wisiec i moze robic wszystko z dzieckiem na reku i piersia w jego buzce
zoladek dziecka musi kiedys trawic i odpoczac
moze podobnie postepowalas z pierwszym dzieckiem i stad nie potrafi przespac nocy bez ciebie
masz troche racji ale mam wrazenie ze uwazasz ze wiesz wszystko o kp i masz na tym punkcie obsesje
dziecko jest najwazniejsze ale dobre samopoczucie matki tez. Ja zamierzam karmic kp ale nie uwiazac sie do dziecka
Nie jestem fanatykiem. Wkurza mnie tylko, że to głównie ten kto karmi mm wjeżdża zawsze na kp. W poważaniu mam która czym karmi, bo to jej sprawa. Jak ktoś chce karmić mm to można radzić które mleko-a ogólnie mm to powinien dobierać lekarz gastroenterolog ale to inna historia. Natomiast jak już ktoś szuka rad o kp to wtedy nic nie można napisać, bo zaraz że laktoterror. Jeśli dziecko potrzebuje być dłużej przy piersi niż pół godziny to niech będzie. Ja nie mówię, że ma być na piersi 24/h na dobę. Tylko tyle ile potrzebuje. I jak nie je to odstawiam dziecko, spokojnie nie przykleiłam sobie dziecka fo piersi na zawsze. Nie każde dziecko je szybko, niektóre potrzebują zjeść wolniej, bo np szybko się męczą.
Decydując się na dziecko decydujesz się i na wyrzeczenia, które są inne u każdej osoby. To my mamy dostosować się do potrzeb dziecka-noworodka nie odwrotnie. A mam wrażenie, że część tu traktuje dziecko jak ozdobnik do ich życia a nie współtowarzysza życia. Takie zabieranie piersi kiedy dziecko chce jeść i je to dla mnie tresura- nie wyrobiles sie zjeść w czasie to czekaj do następnego posiłku. Tak samo jak przy dawaniu butelki masz tyle i tyle czasu i masz to zjeść, nie to zabieram. Niestety przy cycu dziecko szybciej się męczy bo pracuje ciężej przy ssaniu. Są dzieci które jedzą 10minut i zasypiają a są takie co potrzebują 40minut. Po raz kolejny zasada, że każde dziecko jest inne i nie da się go wstawić w konkretne ramy.
Veritaserum kciuki żeby się rozkręciło!
Powodzenia wszystkim nierozpakowanym, a tym rozpakowanym życzę wspaniałego rodzicielstwa!
Jakby mnie ktoś szukał to znajdzie mnie na ovu na dinusiach chociażby.
Tutaj znikam, mam dość tych ataków. Powodzenia! -
Paplak wrote:A my stoimy w kolejce do okulisty. Chory system. Pierwsze 10osob rejestruja, kto sie nie zalapie moze sobie wrocic do domu. Ale na szczescie sie zalapalismy. No ale musielismy wyjechać o 5. Jestem zmeczona:( o 21 ściąganie, zasnela o 22.30. O polnocy musiałam wstac ściągać pokarm, zasnela o 1.30. Potem odciaganie o 3 i juz nie opłacało mi sie isc spać. Nie wiedzialam ze takie ciezkie bedzie macierzynstwo
Dziś mała nie dała się wcale dostawić do piersi i porcja którą miałam była dla niej niewystarczająca. Zbudziłam męża, żeby się nią zajął a ja musiałam na szybko ściągnąć mleko. I tak od 3 w nocy wstaję co godzinę by coś odciągnąć i mieć jakby się obudziła. Ale wciąga to mleko jak odkurzacz... -
nick nieaktualny
-
86Monia wrote:Dziewczyny
Od 3 dni mam mega drętwe palce i opuchnięte.
Czy mam to traktować jak kolejny objaw końcówki ciąży i się nie przejmować?Corka - 2018
Syn - 2021 -
frezyjciada wrote:Nie potrafi przespać nocy, bo ma zaburzenia integracji sensorycznej po wywoływanym porodzie i już tu o tym pisałam. Nie wiem wszystkiego o kp i chyba nie ma takiej osoby na świecie, ktora by wiedziała wszystko.
Nie jestem fanatykiem. Wkurza mnie tylko, że to głównie ten kto karmi mm wjeżdża zawsze na kp. W poważaniu mam która czym karmi, bo to jej sprawa. Jak ktoś chce karmić mm to można radzić które mleko-a ogólnie mm to powinien dobierać lekarz gastroenterolog ale to inna historia. Natomiast jak już ktoś szuka rad o kp to wtedy nic nie można napisać, bo zaraz że laktoterror. Jeśli dziecko potrzebuje być dłużej przy piersi niż pół godziny to niech będzie. Ja nie mówię, że ma być na piersi 24/h na dobę. Tylko tyle ile potrzebuje. I jak nie je to odstawiam dziecko, spokojnie nie przykleiłam sobie dziecka fo piersi na zawsze. Nie każde dziecko je szybko, niektóre potrzebują zjeść wolniej, bo np szybko się męczą.
Decydując się na dziecko decydujesz się i na wyrzeczenia, które są inne u każdej osoby. To my mamy dostosować się do potrzeb dziecka-noworodka nie odwrotnie. A mam wrażenie, że część tu traktuje dziecko jak ozdobnik do ich życia a nie współtowarzysza życia. Takie zabieranie piersi kiedy dziecko chce jeść i je to dla mnie tresura- nie wyrobiles sie zjeść w czasie to czekaj do następnego posiłku. Tak samo jak przy dawaniu butelki masz tyle i tyle czasu i masz to zjeść, nie to zabieram. Niestety przy cycu dziecko szybciej się męczy bo pracuje ciężej przy ssaniu. Są dzieci które jedzą 10minut i zasypiają a są takie co potrzebują 40minut. Po raz kolejny zasada, że każde dziecko jest inne i nie da się go wstawić w konkretne ramy.
Veritaserum kciuki żeby się rozkręciło!
Powodzenia wszystkim nierozpakowanym, a tym rozpakowanym życzę wspaniałego rodzicielstwa!
Jakby mnie ktoś szukał to znajdzie mnie na ovu na dinusiach chociażby.
Tutaj znikam, mam dość tych ataków. Powodzenia!Corka - 2018
Syn - 2021