WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam neonatolog powiedziała że tak ok 1mc po wyjściu ze szpitala - jak wychodziłysmy to Zosia miała 17dni. Ale też jest system jak u Ciebie że nie trzeba się rejestrować tylko mamy się zgłosić w pn lub śr rano o 8 w rejestracji i sama sobie wybrałam że wybierzemy się 19.09 bo wypis był 21.08Paplak wrote:Widzę, że tylko nas tak popedzili z tyn okulista.Ale jestem zła,tyle stresu dla dzieckakasia1518


-
susełek wrote:Od 6 września jesteśmy już z Moim synusiem razem. Urodził się przez cc, 3340 g 57 cm. Ja dochodzę do Siebie po cc, zmęczona ale szczęśliwa.
Gratulacje i zdrówka dla Was ☺ i szybkiego dojścia do formy ☺
susełek lubi tę wiadomość
kasia1518


-
No a my na wypisie mieliśmy, ze do 3 tygodni, a wyszliśmy jak miala tydzien. Wiec wczoraj miala dopiero 3 i pół tygodniakasia1518 wrote:Mam neonatolog powiedziała że tak ok 1mc po wyjściu ze szpitala - jak wychodziłysmy to Zosia miała 17dni. Ale też jest system jak u Ciebie że nie trzeba się rejestrować tylko mamy się zgłosić w pn lub śr rano o 8 w rejestracji i sama sobie wybrałam że wybierzemy się 19.09 bo wypis był 21.08
a teraz przez to, ze na niewyksztalcone te naczynia to będziemy musieli chodzic i obserwowac. Z jednej strony jak u kogoś ma wyjsc cos zlego i sie poglebic przez ten czas to dobrze, ale z drugiej strony to badanie to stres dla dziecka.

-
Jestem ciekawa jak nam pójdzie ten poród myślę że Ty urodzisz pierwsza chociaż ja mam termin na dzisiaj , ale u Ciebie to jakieś rozwarcie i jakiś śluz , a u mnie nic sucho brak boli nic A nic zobaczymy co w poniedziałek powiedzą mi napewno na następną sobotę chciałabym mieć to już za sobą . Miłego dniaagaafabka wrote:U nas też nic. Jedyne co to wodnisty śluz lekko zabarwiony na czerwono, mega ból @ i krzyża już mnie nie podnieca bo mam go od tygodnia lekko i nic ze sobą nie przynosi więc to żaden zwiastun porodu. Ehh
Vlinder, agaafabka, Cleffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi kolejną wizytę umówiła na 12go czyli środę. A to 2 dni po terminie. Naprawdę marzę żeby już nie była potrzebna. Dzisiaj miałam mega chu... noc. Ciężko się przewracac, wszystko boli, jakieś skurcze nieregularne. Najbardziej się boję tego wywoływania i czekania. Jeszcze się okaże że możemy się tak nosić do końcówki września. Mało zabawneKATARZYNACarm wrote:Jestem ciekawa jak nam pójdzie ten poród myślę że Ty urodzisz pierwsza chociaż ja mam termin na dzisiaj , ale u Ciebie to jakieś rozwarcie i jakiś śluz , a u mnie nic sucho brak boli nic A nic zobaczymy co w poniedziałek powiedzą mi napewno na następną sobotę chciałabym mieć to już za sobą . Miłego dnia
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
Kochana oby nie , ja też mam wizytę w poniedzialek czyli 40 i 2 dni ale wybierzesz wywoływanie jak się nic nie ruszy ? Bo mamy prawo do tego bo ja raczej nie chce czekać do 42 tygodnia napewno nie ja jestem już też zmęczona już i tak 41 tydzień go jest długo A czekać jeszcze jeden nie nie nie napewno nie zgodzę się na to może wywołanie nie okaże się takie straszne ?agaafabka wrote:Mi kolejną wizytę umówiła na 12go czyli środę. A to 2 dni po terminie. Naprawdę marzę żeby już nie była potrzebna. Dzisiaj miałam mega chu... noc. Ciężko się przewracac, wszystko boli, jakieś skurcze nieregularne. Najbardziej się boję tego wywoływania i czekania. Jeszcze się okaże że możemy się tak nosić do końcówki września. Mało zabawne
-
nick nieaktualnyJa za każdym razem słyszę "nie życzę Ci wywoływania" i z którą koleżanka nie rozmawiam to każda mówi że wszystko tylko nie to. Mam tu dwie znajome które czekały do końca 42 tygodnia żeby coś ruszyło samo ale niestety no i musiałem mieć oksytocyne. Ból jest ponoć dużo gorszy jak przy normalnym porodzie bo szybciej się cała akcja musi toczyć Jeśli chodzi o mnie to ja już naprawdę nie wiem na co bym się miała zgodzić póki co czekam i liczę na cudKATARZYNACarm wrote:Kochana oby nie , ja też mam wizytę w poniedzialek czyli 40 i 2 dni ale wybierzesz wywoływanie jak się nic nie ruszy ? Bo mamy prawo do tego bo ja raczej nie chce czekać do 42 tygodnia napewno nie ja jestem już też zmęczona już i tak 41 tydzień go jest długo A czekać jeszcze jeden nie nie nie napewno nie zgodzę się na to może wywołanie nie okaże się takie straszne ?
-
No to ja liczę też na cud ,ja mam koleżankę co miała 2 razy oksy i nie narzekała, każdy inaczej podchodzi , mam nadzieję że u nas ruszy się samo życzę nam z całego serca , ale jak widać nie jest łatwo bo nawet do 42 tygodnia nic się nie rusza. Więc wolałabym mieć to już za sobą i napewno się zgodzę w 41 tygodniu na wywoływanie
-
nick nieaktualny
-
Suselek grstuluje.
Veritaserum trzymam kciuki żeby szybko poszło.
Ja niestety miałam wywoływany i faktycznie w porównaniu do pierwszego porodu było gorzej. Ale to nie jest regułą. Mam kolezanke, ktorej podali oxy koło 8 a o 11 już urodziła. Ale z drugiej strony dziewczyny ile można czekać...
susełek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa chcę rodzić w wannie więc zzo i inne znieczulenia odpadająCamilla13 wrote:U nas po nocnych przygodach znowu nastała cisza
Co do oksy, nawet jeśli ból ma być taki straszny to zzo zniweluje nieprzyjemne doznania. Ależ jestem zmęczona, zasnelam dopiero około 7 i wstałam godzine temu.
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja dziewczyny nie mam porównania bo z córką miałam tylko bóle na parte z brzucha i były słabe takie mocne okresowe ale też nie urodziłam sama tylko vacum.
Teraz miałam oxy od 10 a 14.10 poród akcja szła szybko bóle najgorsze od rozwarcia na 7 do 10. Ale to trwało chwilę może z 20 min tak więc myślę że do przeżycia
bez żadnego znieczulenia. Dacie radę w razie konieczności. Jedna znajoma przenosila do 41 tygodnia. Wieczorem w szpitalu wypił a 2 łyżki oleju rycynowego bo miała już dość i o 3 urodziła, może przypadek nie wiem.
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualnyTen olej rycynowy to tzw koktajl położnych, przepis mam ale Chyba za bardzo boję się to wypić. Boję się że może jakos dziecku zaszkodzić100krotka30 wrote:Ja dziewczyny nie mam porównania bo z córką miałam tylko bóle na parte z brzucha i były słabe takie mocne okresowe ale też nie urodziłam sama tylko vacum.
Teraz miałam oxy od 10 a 14.10 poród akcja szła szybko bóle najgorsze od rozwarcia na 7 do 10. Ale to trwało chwilę może z 20 min tak więc myślę że do przeżycia
bez żadnego znieczulenia. Dacie radę w razie konieczności. Jedna znajoma przenosila do 41 tygodnia. Wieczorem w szpitalu wypił a 2 łyżki oleju rycynowego bo miała już dość i o 3 urodziła, może przypadek nie wiem.














