WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa cały czas walczę. Jestem pewna że to co mam to są skurcze krzyzowe. Jak przychodzi skurcz to ledwo żyje, a ja nie mogę się wyprostować. Próbuje spać ale jest ciężko. Na razie jesteśmy cały czas w domu bo piszą się one różnie i nie widzę tendencji póki co nasilającej albo skracającego. A są od 6 -15 minut. Średnio 10. Jeszcze czekam. Wolę być w domu a myślę że trochę sobie poczekamy jednak...
agaafabka, Camilla13, Minns, ola_g89, Amy333, 100krotka30, Natalia1984, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Matko, mi o tej naturalnej antykoncepcji mówili na szkole rodzenia, w 2018 roku, młode dziewczyny... Że niby pół roku to w ogóle na sto procent nic nie zaskoczy, no NIE MA SZANS
Veritaserum trzymam kciuki żeby jak najprędzej się rozkręciło na dobre... No i podziwiam za opanowanie, ja bym już pewnie panikowała. A wiadomo że w domu w tej pierwszej fazie nam najlepiej. Także bądź dzielna, już niedaleko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2018, 21:14
agaafabka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Ja cały czas walczę. Jestem pewna że to co mam to są skurcze krzyzowe. Jak przychodzi skurcz to ledwo żyje, a ja nie mogę się wyprostować. Próbuje spać ale jest ciężko. Na razie jesteśmy cały czas w domu bo piszą się one różnie i nie widzę tendencji póki co nasilającej albo skracającego. A są od 6 -15 minut. Średnio 10. Jeszcze czekam. Wolę być w domu a myślę że trochę sobie poczekamy jednak...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Wygląda to na mega wodnisty śluz w tym momencie podbarwiony na różowy. Czasami jakaś dziwna mała wątróbka wyleci sorry za opis. I to zazwyczaj właśnie jak jest skurcz.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKas_ia wrote:A wiesz co jest najgorsze? Ze pozyczylam ksiazke od sasiadki o ciazy i kp i tam bylo napisane ze owulacja podczas kp jest zatrzymana. Jak to przeczytalam to oddalam ksiazke bo balam sie dalszych bredni ;p
Pisałam kilka tygodni temu o znajomej która w ciągu jednego roku urodziła dwie pary bliźniąt, bo jak się kp to nie ma owulacji
-
100krotka30 wrote:Minns śliczny jest Brunio jeszcze raz wielkie gratulacje
Byliśmy wczoraj u doradcy laktacyjnego. Pomimo, że córkę karmilam 2 lata wiele się zapomina i tym razem z Małym początki były trudne.
Okazało się ze obejmuje za mało otoczki i nie masuje odpowiednio i nie ma wyplywu mleczka. Druga sprawa że ja mu podawałam pierś a mam jego buzke odpowiednio na nią nakładaćgdy jest ona szeroko otwarta. Co nam dala ta godzinna wizyta. Otóż Michas pięknie przespal noc i budził się tylko 2 razy. Ja wreszcie pospalam smacznie a piersi wreszcie sa należycie opróżniane. Polecam wszystkim mamusia które pragną karmić aby przy problemach skorzystać z takiej porady. U nas w mieście jest nieodpłatna dla mieszkanek i jest możliwość wypożyczenia laktatora jeśli jest taka potrzeba
wrzesień 2018 - synek -
veritaserum wrote:Ale też te bóle masz takie masakryczne ? Ja naprawdę chodzić nie mogę jak mam skurcz. Dzisiaj ogólnie leżę cały dzien i prawie płacze jak mam skurcz.
Współczuję tego bóluoby szybciej to wszystko poszło
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Ale też te bóle masz takie masakryczne ? Ja naprawdę chodzić nie mogę jak mam skurcz. Dzisiaj ogólnie leżę cały dzien i prawie płacze jak mam skurcz.
-
aLunia wrote:Suselek grstuluje.
Veritaserum trzymam kciuki żeby szybko poszło.
Ja niestety miałam wywoływany i faktycznie w porównaniu do pierwszego porodu było gorzej. Ale to nie jest regułą. Mam kolezanke, ktorej podali oxy koło 8 a o 11 już urodziła. Ale z drugiej strony dziewczyny ile można czekać...
Dziewczyny ja mialam tez podaną oxy, chociaz to nei bylo wywolywanie porodu. Cala noc meczyly mnie skurcze krzyżowe, a rozwarcie tylo z 1cm na 2cm poszlo. Dopiero jak poszla kroplówka, to mnie porządnie rozwarlo;-) Bolalo, owszem, ale ustały skurcze krzyżowe, a to najwazniesze. Myśle, ze nie ma sie cos bac panicznie pxy, ja 2 gdziny od podania tuliłam juz LenkęCamilla13, 100krotka30, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Minns wrote:I co Ci poradził na to zeby chwytac lepiej i zeby mleko wyplywało? Ja czekam na poniedziałek na polozną a potem ewentualnie doradca. Dzisiaj już 2 razy podałam mm, znowu sie poryczalam. Na razie dwa razy więc chyba nie ma źle ;P. Te hormony...
zeby mleczko wyływało dobrze jest zrobic sobie przed samym karmieniem cieple oklady. Ja dziewczyny bardzo polecam wam takie żelowe wkładki. Mozna je podgrzewac w mikrofali i robic oklady, albo mrozić i okladac piersi jak bolą.Minns lubi tę wiadomość
-
Minns wrote:I co Ci poradził na to zeby chwytac lepiej i zeby mleko wyplywało? Ja czekam na poniedziałek na polozną a potem ewentualnie doradca. Dzisiaj już 2 razy podałam mm, znowu sie poryczalam. Na razie dwa razy więc chyba nie ma źle ;P. Te hormony...
Hej Minns,
U mnie problem z przystawianiem pojawił się przy nawale mleka. Mocno napięte piersi z rozciagnietymi brodawkami utrudnialy ssanie a rozzloszczone dziecko tylko lapalo na chwile i sie odpychalo z płaczem. Po 2h walki dałam mm. Polozna poleciła kupic oslonki do karmienia by wydłużyć w ten sposób sutki - u nas canpol S. Koszt ok 10zl, moze sprawdź u siebieMinns lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny