WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilla jestes dzielna! Ale tym wyciem jak dziki zwierz mnie przestraszylas :p
Mowilam Wam ze zrobilam sloiki z musem jablkowym - jakies 14 sloikow. Wyslalam meza do sadu by kupil mi jeszcze troche jablek. Sam zbieral! I wszytsko fajnie z tym ze przywiozl mi prawie 70kg jablek xD takze ten... urodzic moge dopiero jak je przerobie :p zrobie tez sloiczki dla malutkiej
Vlinder lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a mam pytanie ile razy w ciągu doby jedzą wasze dzieci? Ja teraz w aplikacji policzyłam, że 6 razy na dobę, wszędzie piszą o tym, że powinno 8-12 razy. Córka wieczorem i w nocy wydłuża sobie czas i wychodzi tak mało. Położna mówiła żeby nie wybudzać, bo przybiera na wadze ale tak się zastanawiam jak to w końcu jest z tym karmieniem.
kasia1518 lubi tę wiadomość
22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
10 cs- udało się
Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75 -
nick nieaktualnyJa krwawiłam ze 4 dńi, a teraz to już tylko plamienie. Sama się tym martwię. Ale może nas na Polnej dobrze wyczyścili. Pytałam położnej czy takie skąpe krwawienie normalne po cc to powiedziała ze tak. Teraz leci ze mnie trochę krwi po karmieniu. Dostałam na 10 dni neoparin (lek przeciwzakrzepowy) wiec chyba ok.Izabelle wrote:Dziewczyny po cc,jak długo się oczyszczałyscie? Czy to mozliwe,że dwa tygodnie po porodzie i czysto? Z resztą nie miałam mocnego krwawienia. To moze byc normalne?
Izabelle lubi tę wiadomość
-
U nas 8 razy - równiutko co 3h, choć czasami już po 2.5h woła. Stwierdzam że Mała to żarłok- je już po 90-100ml, czasami nawet widzę że jakby miała więcej to też by zjadła- A robię porcje po 100ml, więc chyba muszę zacząć robić większe.aLunia wrote:Dziewczyny a mam pytanie ile razy w ciągu doby jedzą wasze dzieci? Ja teraz w aplikacji policzyłam, że 6 razy na dobę, wszędzie piszą o tym, że powinno 8-12 razy. Córka wieczorem i w nocy wydłuża sobie czas i wychodzi tak mało. Położna mówiła żeby nie wybudzać, bo przybiera na wadze ale tak się zastanawiam jak to w końcu jest z tym karmieniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 23:31
kasia1518
-
Czesc dziewczyny, jestem styczniowka 2018. Zobaczylam, ze na waszym watku jest temat obracania glowki w jedna strone. U nas bylo to samo, preferowala prawa strone. Przekladanie nie pomagalo. Sprobujcie podchodzic do dziecka glownie od jego lewej strony, lozeczko tez przestawcie tak, by dziecko musialo obrocic glowke w lewa strone, gdy podchodzicie. Jesli to nie pomoze (jak u mnie) to zalecam kupic poduszke ortopedyczna i niech dziecko lezy na niej nawet cala dobe. Moja mala miala bardzo splaszczona glowke, czulo sie na rece i widac bylo mocno. Poduszka duzo pomogla, a potem, gdy corla stala sie bardziek ruchliwa zaczela odwracac glowe tez w lewo. Takze dzialajcie szybko, bo u nas pozno odkrylam i ustabilizowalo sie jakos kolo 5-6 miesiaca. Mam nadzieje, ze choc troche pomoglam, powodzenia
Asiaf, Amy333, Izabelle, Hedgehog, kasia1518, Vlinder lubią tę wiadomość
Kocham Cię córeczko ❤️💞
Kocham Cię syneczku 🥰💞
-
Super u mnie podobnie zrobili znieczulenie A ja wracając już na porodowa miałam 9 cm i trochę byłam zła bo znieczulilo mi wagine i miałam problem z parciem. Ale naszczescie już jest to za mną tak się cieszę że już chciałabym żebyśmy już wszystkie urodziły, napewno będzie nam lepiej , bo jak czytam zmieszczą was i piszecie że jesteście przed to ja aż ciarki mam na plecachCamilla13 wrote:Gratuluję
Pełna synchronizacja naszych maleństw 
Tak jak pisałam we wtorek wieczorem lekarz kazał mi wrócić na ip bo będę rodzić. Wróciłam, do 3 w nocy trzymali mnie na porodowce, postępów brak, decyzja przeniesienie na patologie. Jedna doba w ciszy, spokoju i super warunkach lokalowych. W czwartek o 8 zmieniam bok i szykuję się żeby wstać bo zaraz śniadanie, czuję dziwne pękanie i sru za chwilę wszystko jest mokre. Na spokojnie idę pod prysznic, zakładam suche rzeczy, podkład i idę na dyzurke do pielęgniarek poinformować. Leci za mną lekarz i mówi, że do badania bo będzie indukcja porodu. Zasmialam siębo mówię, że musi zmienić plany
Dzwonie do męża z informacją. O 9 na porodowce 5 cm rozwarcia i szok, skurcze jeden za drugim o takiej sile ze wylam jak dzikie zwierzę. Pół godziny później już 7 cm, ledwo udało się mnie znieczulic, bez bym nie dała rady. Wtedy trochę zwolnili się tempo. O 11 9 cm. O 12 pełne rozwarcie. Miałam czas odpocząć. Bole parte 45 minut, ale to dopiero było ciężkie. Krocze naciete no barki by się nie zmieściły, ale szycie to mistrzostwo świata Brzuch jaki płaski od razu. Dostałam gratulacje za współpracę, a mąż może zostać poloznikiem, niczego się nie bał. Musieli podać mi dziś 3 jednostki krwi bo Hb spadła do 5, a ja byłam aż zielona. Niuniuś ładnie je z piersi, chociaż dziś dostał też mm bo mąż się nim zajmował żebym ja mogła spać podczas transfuzji. Ależ jestem szczęśliwa, że dzidziuś już jest z nami, ale dziś w nocy z przerażeniem się obudziłam no nie czuje ruchów
Camilla13, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Alam gratulacje
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
nick nieaktualny
-
Asiaf wrote:Hej dziewczyny, nie mam jeszcze skurczy albo ich nie czuje, ale mocno kluje mnie podbrzusze po prawej stronie, nie mige przez to uniesc prawej nogi, ktos mial podobnie?
Ja dzisiaj w nocy tak miałam ostre kłucie i delikatne bóle jak na @. Czułam też mała jak się wierci w okolicy szyjki. Nie mam pojęcia co to oznacza, na wtorek mam termin w szpitalu i chciałbym do niego dotrwac.
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czym i gdzie mierzycie temperature takim małym dzieciom?Wczoraj mała była jakaś ospala i zmierzyłam jej temperature. Mamy taki termometr co sie przystawia do czoła. I sie wystraszylam, bo pokazal 38. Ale przylozylam jeszcze kilka razy i temperatury sie wahaly od 36,6 do 38,2 wiec ogólnie mierzy beznadziejnie. Zreszta przykladalismy go tez sobie z mezem i pomiary tez wahał my sie u nas nawet o 1,5 stopnia.Później zmierzylismy jeszcze dwa razy dwoma roznymi termometrami elektronicznymi pod pachą i oba pokazaly 36,5. Na dotyk tez nie wydaje sie ciepla. Jeden z tych termometrow jest bardzo sprawdzony, bo cały rok go używałam do wyznaczania owulacji, wiec mu ufam. Jakie macie termometry?
-
Paplak wrote:Dziewczyny czym i gdzie mierzycie temperature takim małym dzieciom?Wczoraj mała była jakaś ospala i zmierzyłam jej temperature. Mamy taki termometr co sie przystawia do czoła. I sie wystraszylam, bo pokazal 38. Ale przylozylam jeszcze kilka razy i temperatury sie wahaly od 36,6 do 38,2 wiec ogólnie mierzy beznadziejnie. Zreszta przykladalismy go tez sobie z mezem i pomiary tez wahał my sie u nas nawet o 1,5 stopnia.Później zmierzylismy jeszcze dwa razy dwoma roznymi termometrami elektronicznymi pod pachą i oba pokazaly 36,5. Na dotyk tez nie wydaje sie ciepla. Jeden z tych termometrow jest bardzo sprawdzony, bo cały rok go używałam do wyznaczania owulacji, wiec mu ufam. Jakie macie termometry?
Kupiłam elektroniczny i niestety tak samo jak wasz pokazuje temperaturę, jak go przyłożysz tak pokaże. Jakieś badziewne modele mamy Póki co używałam zwykłego tego a'la rtęciowego, ale do dzidziusia będzie ciężko. Może któraś poleci jakiś konkretny model.
-
nick nieaktualnyJa mam elektroniczny geratherm na czoło i otoczenie.
Ja jestem wykończona. Kolejna nocka masakra a myślałam że mleko jest to i ona spokojniejsza. Ale dziewczyny... Ona by non stop wisiała na cycku. Non stop. I je w tym czasie. Odkładam ja po już 40 minutach bo ile.mozna a ona oczy jak 5 zł. Ja już nie wiem co robić. Dla mnie przespanie 3h to marzenie...
