WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, melduje ze 22.09. o godzinie 21:40 przyszła na świat Pola
jest przepiękna i odwróciła świat mamy do góry nogami. Zakochałam się zupełnie. Rodziliśmy w 40+5, porod bez żadnego znieczulenia, mama dzielna na maxa, Pola tez. Przy 7cm przebili pęcherz i okazało się, ze mała wstawiła się w kanał z zadarta głowa, wiec od razu szybkie zzo i cesarka. Jak ja zobaczyłam to szlochałam jak szalona! Jestem Mama!
3345g i 54cm szczęścia
Obiecuje, ze Was nadrobię, bo od piątku leżałam na patologii ciąży, skąd chciałam uciecbuziaki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 06:52
Amy333, 100krotka30, Paplak, Hedgehog, Minns, KATARZYNACarm, Asiaf, kasia1518, JustynaG, Vlinder, Kas_ia, Camilla13, veritaserum, GuBo, susełek, Izabelle, Mari92, p_tt, kuwejtonka, Paulinda, asese lubią tę wiadomość
-
Gratulacje Ola
dużo zdrówka dla Was obu. Tobie szybkiego powrotu do formy
Podobno nasze nerwy wpływają na dzieci, zawsze mi mówili przy córce ze wiecznie płacze bo jestem nerwus i spija to z moim mlekiem. Więc pewnie coś w tym jestWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 07:06
ola_g89 lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Tak mi sie wydaje, ze ona czuje moje nerwy bo wczoraj to inne dziecko bylo. Ale ja tez wczoraj z mezem czulam sie zupelnie inaczej. Nie mialam tego stresu, że zaraz musze ściągać mleko, a mała mi wrzeszczy i nie moge jej odlozyc, wiem ze zawsze moge sie zdrzemnac pół godzinki jak on jest, że nie musze biegiem ubierac sie na spacer zanim ona zacznie plakac. Mąż jest oazą spokoju, a ja jestem jednym wIelkim nerwem. W nocy tylko patrze na zegarek i modle sie zeby zasnela bo zaraz musze znowu wstac sciagnac mleko. Ona ma pewno to czuje.
-
Ola gratuluję! To można powiedzieć, że przeżyłaś podwójny poród.
Krasnalowa masz naprawdę śliczna córeczkę.
U nas wczoraj był jakiś ciężki dzień. Byliśmy u teściów i już tam coś mała popłakiwała. Chyba miała problem z brzuszkiem bo ja masowalismy i szły bąki i dużo też osbijalismy. W końcu dziecko zasnęło, byłam przygotowana na ciężka noc a tu Wiktoria przespała ciągiem 8 godz! Chyba była bardzo zmęczona.ola_g89 lubi tę wiadomość
-
Prawda to, ze dzieci czuja nasze nerwy i zachowanie. Trzeba robic przy nich wszystko w zwolnionym tempie. Moja corka poki doreszty nieoglupily jej leki od padaczki choc ciezko chora przy mezu byla niespokojna,bo za szybko wszystko robil i w nerwach, u mnie zawsze spala. Tez sie denerwowalam przy pierwszym synu, bo sciaganie mleka, bo placze, bo jestem glodna no i bledne kolo,teraz mam wiekszy dystans, choc tez czasami sie wkurzam,zwlaszcza pod wieczor. Daje wtedy malego tatusiowi, a ja ide przewietrzyc mysli
Co do Hogg to mi srednio przypadla do gustu, lezy gdzies w szufladzie -
ola_g89 wrote:Dziewczyny, melduje ze 22.09. o godzinie 21:40 przyszła na świat Pola
jest przepiękna i odwróciła świat mamy do góry nogami. Zakochałam się zupełnie. Rodziliśmy w 40+5, porod bez żadnego znieczulenia, mama dzielna na maxa, Pola tez. Przy 7cm przebili pęcherz i okazało się, ze mała wstawiła się w kanał z zadarta głowa, wiec od razu szybkie zzo i cesarka. Jak ja zobaczyłam to szlochałam jak szalona! Jestem Mama!
3345g i 54cm szczęścia
Obiecuje, ze Was nadrobię, bo od piątku leżałam na patologii ciąży, skąd chciałam uciecbuziaki!
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyola_g89 wrote:Dziewczyny, melduje ze 22.09. o godzinie 21:40 przyszła na świat Pola
jest przepiękna i odwróciła świat mamy do góry nogami. Zakochałam się zupełnie. Rodziliśmy w 40+5, porod bez żadnego znieczulenia, mama dzielna na maxa, Pola tez. Przy 7cm przebili pęcherz i okazało się, ze mała wstawiła się w kanał z zadarta głowa, wiec od razu szybkie zzo i cesarka. Jak ja zobaczyłam to szlochałam jak szalona! Jestem Mama!
3345g i 54cm szczęścia
Obiecuje, ze Was nadrobię, bo od piątku leżałam na patologii ciąży, skąd chciałam uciecbuziaki!
Wielkie gratulacjeola_g89 lubi tę wiadomość
-
Ola serdeczne gratulacje! U nas cisza, kilka skurczy mocnych mnie zlapalo, ale nie sa regularne. Ja na patologii tez od piatku. Rozwazam dzis wypis na zadanie, bo jutro wizyta u prowadzacego a w środę mam umowione kolejne ktg. Co prawda tu mam ktg 3x dziennie, ale rozwarcia brak, zn tylko na opuszek palca byl wczoraj. W nocy kobieta obok zaczela rodzic. Co sie napatrzylam to moje, rano pielegniarka uspokajala, ze kazdy inaczej znosi porod, tu najwidoczniej byl niski prog bolu. Ale wole czekac w domub:D do szpitala i tak dojedziemy w 15 min. Musze sie tylko upewnc, ze lekarz nie ma zadnych uwag do porannego zapisu, bo dzidzius znowu mocno szalal.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 09:03
ola_g89 lubi tę wiadomość
Antoś
-
ola_g89 wrote:Dziewczyny, melduje ze 22.09. o godzinie 21:40 przyszła na świat Pola
jest przepiękna i odwróciła świat mamy do góry nogami. Zakochałam się zupełnie. Rodziliśmy w 40+5, porod bez żadnego znieczulenia, mama dzielna na maxa, Pola tez. Przy 7cm przebili pęcherz i okazało się, ze mała wstawiła się w kanał z zadarta głowa, wiec od razu szybkie zzo i cesarka. Jak ja zobaczyłam to szlochałam jak szalona! Jestem Mama!
3345g i 54cm szczęścia
Obiecuje, ze Was nadrobię, bo od piątku leżałam na patologii ciąży, skąd chciałam uciecbuziaki!
Gratulacje i zdrówka dla Was ☺ to teraz się docierajcie ☺ola_g89 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Olu, gratuluję
No i córcia to okruszek jak na ten tydzień ciąży
Paplak, doskonale Cię rozumiem. Anielka nie robi Ci na złość. Ona po prostu potrzebuje dużo Twojej bliskości, cierpliwości i zrozumienia. Ja to sobie tak tłumaczę.
U nas jest o tyle trudniej, że musimy patrzeć na zegarek by ściągnąć mleko. A czasami się po prostu nie da. Gdy mąż jest w domu, to jest łatwiej bo przejmie opiekę i mogę bez stresu ściągnąć.
To 3 trymestr, jestem dla swojej córci i teraz najważniejsze bym mogła zaspokoić jej potrzeby. My wyposażyliśmy się w chustę i probujemy wiązać. Całkiem dobre rozwiązanie, gdy maluch potrzebuje bliskościa masz dwie ręce wolne. Minus taki, że nie da się wtedy ściągać mleka.
Ile sesji odciągania udaje Ci się zrobić dziennie?ola_g89 lubi tę wiadomość
-
JustynaG wrote:Olu, gratuluję
No i córcia to okruszek jak na ten tydzień ciąży
Paplak, doskonale Cię rozumiem. Anielka nie robi Ci na złość. Ona po prostu potrzebuje dużo Twojej bliskości, cierpliwości i zrozumienia. Ja to sobie tak tłumaczę.
U nas jest o tyle trudniej, że musimy patrzeć na zegarek by ściągnąć mleko. A czasami się po prostu nie da. Gdy mąż jest w domu, to jest łatwiej bo przejmie opiekę i mogę bez stresu ściągnąć.
To 3 trymestr, jestem dla swojej córci i teraz najważniejsze bym mogła zaspokoić jej potrzeby. My wyposażyliśmy się w chustę i probujemy wiązać. Całkiem dobre rozwiązanie, gdy maluch potrzebuje bliskościa masz dwie ręce wolne. Minus taki, że nie da się wtedy ściągać mleka.
Ile sesji odciągania udaje Ci się zrobić dziennie?
Tez myśleliśmy o chuscie. Tylko nie wiem czy samemu da sie ogarnac to wiazanie czy trzeba isc na jakis kurs. -
nick nieaktualny
-
Paplak wrote:
Tez myśleliśmy o chuscie. Tylko nie wiem czy samemu da sie ogarnac to wiazanie czy trzeba isc na jakis kurs.
Ale mamy też taką typową do wiązania i planujemy iść na szkolenie z wiązania. -
ola_g89 wielkie gratulacje. Szybkiego powrotu do formy
Krasnalowa śliczna córeczka
86Monia na ranie cc przy gojeniu może pojawić się odrobina wydzieliny, nawet krew. Obserwuj, wietrz bliznę. Jeśli wokół miejsca z wydzieliną pojawi się zaczerwienienie lub wyciekać będzie ropa idź do lekarza. Póki co przemywaj octaniseptem i płynem do higieny intymnej i porządnie osuszaj bliznę ręcznikiem papierowym.ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój mąż to oaza spokoju. Mimo że nie ma mojej broni czyli piersi muszę przyznać że on lepiej radzi sobie z córką niż ja. Wczoraj o 21 ryczalam mała najedzona a os 2h latała rzucała się i nie mogła spać. Mąż ja zabrał o 21 ja poszłam spać. Usnęła od razu i spala do 1. Nakarmilam ja jakoś 20 minut i spala dalej do 5.15.piekna noc. A mój mąż radzi sobie świetnie i tak jak piszecie on się w ogóle nie denerwuje tym. A jutro wraca do pracy...
KATARZYNACarm, Vlinder lubią tę wiadomość