WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny w dwupaku, trzymam za was kciuki, to już naprawdę niedługo! Ja rodziłam tydzień temu i trochę brakuje mi tego lokatora w środku, zdecydowanie łatwiej było zaspokoić potrzeby mojej córeczki
Co do wywoływania porodu - mój był wywoływany 3 dni (oxy, balonik, oxy) i szczerze? Pomijając to trzydniowe oczekiwanie i niepewność czy to już dziś, każdemu życzę takiego porodu jak mój
Także nie taki diabeł straszny, też bałam się wywoływania i chciałam za wszelką cenę tego uniknąć, ostatecznie dobrze wyszło
Dzisiaj czuję się jakbym w ogóle nie rodziła, traumy poporodowej również nie mam. Więc nierozpakowane mamusie: jeśli mogę wam coś doradzić to odpoczywajcie i postarajcie się mieć dobre nastawienie do porodu,wywoływanego czy nie, od naszych głów naprawdę dużo zależy!
U nas dziś była położna, Zośka przybrała w 5 dni - uwaga - 250g :o Waży już 3020g, także przekroczyła wagę urodzeniową o 70g. Powiedziała że to dużo, ja przez to mieszane karmienie i strach że mała się nie najada chyba trochę przecholowałam... Dobrze że już przeszłyśmy na samego cyca, a ja zaczynam rozumieć że nie każdy płacz oznacza "Jestem glodna"Poza tym wzorowa dziewczyna
Pytałam też o ten przyspieszony oddech - podobnie jak z tętnem u noworodka, oddech też jest przyspieszony i maluchy czasem tak mają i to normalne.Mari92, 100krotka30, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMinns wrote:Ech u mnie kolejny kryzys. Synek jest super chyba bardziej sie dogadujemy i dogrywamy. Ale ja się posypałam, mam stan podgoraczkowy zuje sie średnio i ta pierś mnie boli jak na okres ale tylko jedna... nie wiem czy mnie łapie przeziębienie, czy mam jakiś zastój czy może wszystko na raz
. A było tak pięknie ech. Poczekam do jutra, jak coś to zadzwonie do położnej. W razie antybiotyku mozna karmić piersią?
-
hej mamuski...100krotka jak bym czytala o sobie... jestem 3 tyg po porodzie i pamiętam jak juz nie moglam sie doczekac porodu a teraz jak sobie pomysle to ta ciaza mi szybko przeleciala
i smutno mi bo to juz byla moja ostatnia ciaza a jest to piekny czas w zyciu kobiety... tak ze dziewczyny ktore czekaja jeszcze na swoje malenstwa doczekacie sie i wy
i jeszcze zatesknicie za brzuszkami
milego dnia
100krotka30, Camilla13, Mari92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZgadzam się. Też zaczynam tęsknić za ciąża. Mój aniołek szpitalny już stał się małym diabelkiem. Nieraz płacze a ja nie wiem czemu. Chyba zaczynają się słynne kolki. Ma sucho, ciepło, najedzony, przytulony. I płacze. Serce pęka bo nieraz jie wiem czemu.
-
A ja za ciążą w ogóle nie tęsknię bo czułam siejak niepełnosprawna, tylko pod koniec było fajnie.
Teraz jak mogę być aktywna to od razu mi lepiej, jak mały śpi to latam po domu i ogarniam, im więcej zrobię tym bardziej jestem zadowolona bo nie lubię bałaganu.
U mnie juz 38 i o dziwo czuję sie lepiej. Mały wisi na cycu wiec nie pośpię i oczywiście sama jestem. Na razie paracetamol, rutinoscorbin i wapno. Jak nie przejdzie albo temp wzrośnie do 39 to jade do lekarza do szpitala.
Czuję się jak ofiara losu... sorry za negatywną atmosferę.wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyJa powoli zaczynam godzić się z wymagająca córeczka nie śpi mi od rana. No nic. Ciągle tylko cyc i cyc. Nie jestem w stanie zrobić nic w domu. Zastanawiające jest jak ona mało śpi. Nie licząc przysypiania na cycu. Dziś pediatra o 16 jestem ciekawa ile przybrała
-
My mamy domową wage, wiec co jakis czas sami ja wazymy:-) jak wszystkie tu piszecie o tym wiszeniu na cycu to dostrzegam wiecej plusow odciagania mleka, bo na butelce mi nie wisi, no i wiem ile zjada. A do odciagania juz sie przyzwyczailam no i jest plus, ze ja odcaigam sobie w nocy 15 minut, a maz dostaje butelke i karmi i usypia , gdy ja jestem zmeczona
Minns lubi tę wiadomość
-
MarBru wrote:Ja tez łącze się z wami w oczekiwaniach;) jeszcze nas jest tu przynajmniej 4;) u mnie tez zero objawow. Termin z miesiączki na 24.09. Patrząc na usg z 11-14tc to na 13.09 a tu dalej nic;) wczoraj miałam wrażenie ze czop odchodzi ale nie wiem czy to napewno to. Twardnienia brzucha co jakiś czas. Na ktg jeden mały skurcz ok 25%. Ale jak się nic nie zacznie dziać to idę w niedziele do szpitala na wywołanie albo cc sama nie wiem jak to będzie.
-
nick nieaktualnyNasz Misiaczek kochany właśnie skończył dwa tygodnie
Ależ te maluszki szybko się zmieniają. Trochę tęsknię za stanem ciąży, ale cieszę się bardziej, że mam to za sobą, odzyskalam siły a synek jest cudowny. Dziś mąż wrócił do pracy a ja od rana generalnie posprzatalam cala kuchnie, jedną łazienkę, 3 prania zrobione a ja wyglądam jak człowiek
Krasnalowa, chyba pójdę w Twoje ślady. Fakt ja odciagam pokarm 30 minut ale za to samo karmienie i usypianie idzie dużo szybciej. Będzie mi tylko brakować tych śmiesznych minek synka jak się szamocze przy piersi, nawet krótki filmik nagralam na pamiątkęWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 15:40
-
nick nieaktualny
-
Podaje smoczek w kryzysowych sytuacjach, czasem chce czasem nie chce.
Ja przy pierwszym odciagalam, teraz karmie no i jednak karmienie wygodniejsze, ale najwygodniej jednak z mm
Mysle nad chusta, bo pieszczoch by tylko spal z mama, nawet tata na nic, bo ryk, a jak go biore to spokoj -
mitaka wrote:Podaje smoczek w kryzysowych sytuacjach, czasem chce czasem nie chce.
Ja przy pierwszym odciagalam, teraz karmie no i jednak karmienie wygodniejsze, ale najwygodniej jednak z mm
Mysle nad chusta, bo pieszczoch by tylko spal z mama, nawet tata na nic, bo ryk, a jak go biore to spokojPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
86Monia wrote:Zgadzam się. Też zaczynam tęsknić za ciąża. Mój aniołek szpitalny już stał się małym diabelkiem. Nieraz płacze a ja nie wiem czemu. Chyba zaczynają się słynne kolki. Ma sucho, ciepło, najedzony, przytulony. I płacze. Serce pęka bo nieraz jie wiem czemu.
-
Minns wrote:Ech u mnie kolejny kryzys. Synek jest super chyba bardziej sie dogadujemy i dogrywamy. Ale ja się posypałam, mam stan podgoraczkowy zuje sie średnio i ta pierś mnie boli jak na okres ale tylko jedna... nie wiem czy mnie łapie przeziębienie, czy mam jakiś zastój czy może wszystko na raz
. A było tak pięknie ech. Poczekam do jutra, jak coś to zadzwonie do położnej. W razie antybiotyku mozna karmić piersią?
Minns lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
My początkowo byliśmy sceptyczni do smoczków. W gruncie rzeczy - Mała też go wypluwała. Ale... w związku z tym, że jestem kpi to małej brakuje tego "wiszenia na piersi". Na mojej wisieć nie chce, ale uspokajająco działała na nią butelka z mleczkiem. A to powodowało obżeranie się. Mąż którego dnia, po podaniu porcji 120ml stwierdził "Panienko, Ty już głodna nie jesteś. Zjadłaś dużą porcję" a ona dalej płakała i dopiero podanie smoczka pomogło bo mogła sobie pociumciać.
Myślę,że lepiej dać smoczek niż przekarmiać dziecko.
Minns wrote:Ech u mnie kolejny kryzys. Synek jest super chyba bardziej sie dogadujemy i dogrywamy. Ale ja się posypałam, mam stan podgoraczkowy zuje sie średnio i ta pierś mnie boli jak na okres ale tylko jedna... nie wiem czy mnie łapie przeziębienie, czy mam jakiś zastój czy może wszystko na raz. A było tak pięknie ech. Poczekam do jutra, jak coś to zadzwonie do położnej. W razie antybiotyku mozna karmić piersią?
Mi pomogło po prostu regularne odciąganie pokarmu z tej piersi. Zresztą jest wiele informacji w sieci na ten temat, np. https://www.hafija.pl/2017/12/nawal-3.htmlMinns lubi tę wiadomość
-
Szczerze to ja też za ciąża nie tęsknię... to był dla mnie straszny czas... najpierw krwiak - jak się wchłonął to zaczęłam wymiotować- całe dnie o noce nad muszla klozetowa - tak do 18tc, później było kilka tyg ok I potem skracająca się szyjka- jakaś masakra. Teraz jest o niebo lepiej- niunia jest cudowna-mimo że zaczyna piszczeć i wrzeszczy- to wolę to niż męczyć się w ciąży. Wczoraj był nasz planowany termin porodu wg om, a Zosia dziś już waży 3570g - kluska mała ☺
Nie wiem czy jakaś kolka się jej nie zaczyna- pręży się, płacze, puszcza bąki- generalnie takie coś ja lapie nad ranem ok 4 i tak jest niespokojna do 8-9, potem w ciągu dnia jest grzeczna , na wieczór też- więc nie wiem co ja tak lapie rano. Kupę robi 1-3razy na dzień, jest musztardowa (czasami zbita A czasami ok) i są w niej białe grudki - generalnie przy każdym mm były grudki w kupie- pediatra mówi że to kwestia niedojrzalego układu pokarmowego... nie wiem czy jej słuchać bo ta pediatra wydaje mi się średnia- chyba ponownie muszę się udać na prywatną wizytę po której byłam zadowolona.
Też może u Waszych dzieciaczkow są te grudki w kupie ? Dla mnie to tak jakby czegoś nie trawilakasia1518