WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Asiu gratulacje!
Nika312 wrote:To ja chyba ostatnia w kolejce zostanę, bo gdyby nic samo nie ruszyło to w środę dopiero idę do szpitala..
Kochana ja mam sie wstawic 8.10 wiec jestes przede mna. U mnie uspokoilo sie wszystko... Mala rowniez wiele spokojniejsza... nawet z cyckow przestalo mi leciec... moze cisza przed burza?
Ale wam zazdroszcze dzisiaj taka ladna pogoda na spacerek z wozeczkiem....Asiaf, Hedgehog, Nika312 lubią tę wiadomość
-
MarBru wrote:A są na grupie dziewczyny które rodziły naturalnie po cc? Czy poród był indukowany? Albo takie które nie miały wskazań medycznych a zrobili im drugie cięcie?
-
Kas_ia wrote:Asiu gratulacje!
Kochana ja mam sie wstawic 8.10 wiec jestes przede mna. U mnie uspokoilo sie wszystko... Mala rowniez wiele spokojniejsza... nawet z cyckow przestalo mi leciec... moze cisza przed burza?
Ale wam zazdroszcze dzisiaj taka ladna pogoda na spacerek z wozeczkiem....Asiaf lubi tę wiadomość
-
Moja Hania przesypia większość dnia zawsze, ale za to harcuje rano. Dziś obudziła się na jedzenie o 5, a później o 6, oczy jak 5 zł i koniec spania. Myślałam, że umrę. Taki kryzys miałam, że szok. Płakać mi się chciało z niewyspania. Ale na szczęście po 8 zasnęła przy piersi i spałyśmy prawie do 10
We wtorek przyjeżdża do nas CDL z Lublina. Mam nadzieję, że pomoże, bo ból nie do opisania. Cierpię bardzo. Dziś 16 dzień od cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2018, 18:37
-
Nika312 wrote:Więc 3mam kciuki żeby nas ruszylo:) wysłałam męża po ananas
Heh u mnie moze byc kwestia zmowy Malej z Tata bo ciagle jej mowi ze ma sie 6.10 urodzic ;p jak tak sie stanie to bede w szokumnie ananas strasznie gryzie w ciazy ;p ale za to dzisiaj krocze mniej boli wiec moze zmolestuje meza ^^
-
Kas_ia wrote:Heh u mnie moze byc kwestia zmowy Malej z Tata bo ciagle jej mowi ze ma sie 6.10 urodzic ;p jak tak sie stanie to bede w szoku
mnie ananas strasznie gryzie w ciazy ;p ale za to dzisiaj krocze mniej boli wiec moze zmolestuje meza ^^
-
MarBru wrote:U mnie cały dzień brązowy czop odchodzi i mam skurcze ale nie regularne. Ciekawe czy w nocy się coś rozkręci czy jutro dojadę do szpitala na 9 tak jak mam się stawić, wtedy ciekawe co zadecydują.
Więc czekamyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2018, 19:10
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Nika312 wrote:U mnie tylko z rana mega dużo sluzu z żywą krwią ale brzuch nic A nic nie boli. Czasem tylko twardnieje ale tak mam już od dawna
Więc czekamy -
Natalia1984 wrote:Moja Hania przesypia większość dnia zawsze, ale za to harcuje rano. Dziś obudziła się na jedzenie o 5, a później o 6, oczy jak 5 zł i koniec spania. Myślałam, że umrę. Taki kryzys miałam, że szok. Płakać mi się chciało z niewyspania. Ale na szczęście po 8 zasnęła przy piersi i spałyśmy prawie do 10
We wtorek przyjeżdża do nas CDL z Lublina. Mam nadzieję, że pomoże, bo ból nie do opisania. Cierpię bardzo. Dziś 16 dzień od cc. -
MarBru wrote:Podobno przy tym z żywa krwią są duże szanse na rozpoczęcie porodu w 24h. Ale pewnie różnie to bywa. Ja teraz mam nadzieje ze trochę pośpie w nocy jeszcze. Do szpitala mam 50km. Przynajmniej do tego do którego jutro mam jechać.
-
Kas_ia wrote:Dziewczyny a jest tu jeszcze jakis taki przypadek jak ja i nie macie chodzic na ktg? Ciagle mnie to zastanawia... niby wszystkie przeplywy sa idealne, lozysko tez ogarnia ale ciagle znajome mnie pytaja czy bylam na ktg bo one chodzily...
Co do czopa to na 3-2 tygodnie przed porodem zaczął mi odchodzić śluz taki jakby trochę zielonkawo żółty i niewiedzialam czy to czop. Czop z kawałkami krwi zaczął odchodzić 2 godziny przed skurczami.wrzesień 2018 - synek -
Chyba wszystkie mamy wykończone ani nie mają siły się na forum udzielać
Ja muszę skończyć karmienie nocne na lezaco bo zawsze kończy się moim zaśnięciem i nie kontroluje sytuacji a potem budzę się i nie wiem co się dzieje. Ah te zmęczenie...KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualnyJa pozdrawiam z nocnej zmiany
Uwielbiam weekendy mąż wtedy nie musi wstawać rano do pracy i zazwyczaj usypia mała wieczorami. Wczoraj poszłam spać o 21 , mężowi zostawiłam mała która zasnęła o 22. I obudziła się o 2. Dla mnie 5h ciągiem snu to super sprawa.
Maja wasze maluchy problem z ulewaniem ? Ja się bardzo martwię moja zaczęła od kilku dni bardzo mocno ulewac. Pionizuje ja odbija nawet a i tak ulewa. Mam wrażenie że się meczy bardzo bo ten pokarm później jej zostaje gdzieś w gardle czy przełyku . Nie wiem jak te przyrosty teraz będą wygladac.KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
Hej ja też witam z nocnej zmiany , moja odpukac nie ulewa i bardzo mnie to cieszy zawsze po jedzeniu odbija i trzymam ja koło 15 min na sobie później odkładam do łóżeczka. Raz lub 2 razy ulala
Ale dosłownie tak jak by jedną łyżeczka do herbaty. Za szybko ja wtedy położyłam, moja często ma czkawki nawet 3 razy dziennie -
100krotka30 wrote:Chyba wszystkie mamy wykończone ani nie mają siły się na forum udzielać
Ja muszę skończyć karmienie nocne na lezaco bo zawsze kończy się moim zaśnięciem i nie kontroluje sytuacji a potem budzę się i nie wiem co się dzieje. Ah te zmęczenie... -
Moja tez nie ulewa. Wczoraj juz lepiej jadla, miala lepszy apetyt. Wydaje mi sie,ze miala gorszy po szczepieniu w środę. W ogole jakos więcej śpi od tamtego czasu i sie zrobila taka spokojna. Juz nie wrzeszczy, mozna ja zostawic na chwilę jak nie spi i potrafi sie sama sobą zająć i sie rozgląda. Wiec tez mam nadzieje, że w tygodniu przybierze wiecej. Bo ogolnie zarlokiem to ona nie jest. Jak widze, że Wasze zjadaja po 120ml na raz i wiecej. Dla mojej 80ml to max, a i tak czesto je to na raty.
-
Paplak, zjadanymi ilościami się nie martw. Moja je dużo ale ulewa... no ale przybiera ładnie więc nie mam co się martwić. No chyba, że ulewanie zamienia sie w chlustanie ;/
no i dzieci karmione piersią przybierają skokowo -
Mój nie tyle że ulewa, on czasem chlusta dalej niż widzi i mam czasem wrażenie że to co zje to zwraca. Ale u nas to wina chyba alergii, analizuję co jem i będę robić notatki. Bo było lepiej a się pogarsza, i na dodatek wczoraj go obsypalo na klatce piersiowej, szyjce i za uszami
w poniedziałek pediatra, teraz myślę że ten katar U nas i charczenie to właśnie wszystko z jednym związane.
Stosujecie jakaś dietę mamy kp? Cos ograniczacie, czegoś sobie odmawiacie? Ja nie bardzo wiem po czym go tak urzadzilam. Analizując to mogą być parowki cielece które je córka albo nowa woda mineralnaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 07:14
Misia 09.2013
Misio 08.2018