WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
100krotka30 wrote:Natalia 1984 a jak wyglądają u Hani kupki? To taka dobrze ścięta jajecznica?
Hania płakała od 18 do 21. Jestem wyczerpana dosłownie.
Mam nadprodukcję mleka. Szczególnie w prawej piersi. Zalewa małą dosłownie, wścieka się, więc u nas karmienie praktycznie zawsze zaczyna się od wielkiego płaczu więc jak ta dziecina ma nie łykać powietrza. Do tego zawsze manipuluje rękami przy buzi, między piersią a nią i nie bardzo wiem co z tymi rękami mam robić. Kiedy próbuje przytrzymać to jeszcze bardziej się denerwuje. Dziewczyny, czy wy sobie wyobrażacie mieć bliźniaki? Masakra!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 21:59
kuwejtonka lubi tę wiadomość
-
Mari92 wrote:Hej kochane gratulacje dla rozpakowanych
Urodziłam 1 paź przez cesarskie cięcie.
Marek urodził się w 41 tyg. ciąży ważył 3970g i mierzył 55cm.
Dopiero dzisiaj miałam chwilę by tu zajrzeć.
Pozdrawiam
Gratulacje! A jezeli moge zapytac to czemu cc?Mari92 lubi tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Zazwyczaj tak. Dziś jedna była bardziej wodnista. Co to może znaczyć?
Hania płakała od 18 do 21. Jestem wyczerpana dosłownie.
Mam nadprodukcję mleka. Szczególnie w prawej piersi. Zalewa małą dosłownie, wścieka się, więc u nas karmienie praktycznie zawsze zaczyna się od wielkiego płaczu więc jak ta dziecina ma nie łykać powietrza. Do tego zawsze manipuluje rękami przy buzi, między piersią a nią i nie bardzo wiem co z tymi rękami mam robić. Kiedy próbuje przytrzymać to jeszcze bardziej się denerwuje. Dziewczyny, czy wy sobie wyobrażacie mieć bliźniaki? Masakra!
Bliźniaki to hardcore ale jak pomysle o samotnych matkach to w ogóle podziwiam.
Gratuluje nowym mamusiom!
U nas dzisiaj w miare ok, właśnie sie karmimy. Z brzuszkiem jakby lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2018, 23:12
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyJa już nie wiem co z tymi kupkami zrobić. Stosuje delicol na razie jeden pełen dzień ale poprawy brak.
U nas jeszcze ten problem ze ona nie robi np 5 rzadkich kup na dobę tylko po prostu jakby popuszcza po trochę po takich dosłownie kleksach przez cały dzień. Nie wiem moze ona jest zagazowana cała i tylko tak jej sie udaje. Dziś płakała pół dnia i nie mogliśmy z mężem w ogóle jej uśpić.
Też na przyrosty dobre ok 25-30 g na dobę. Czyli nie jakieś szalowe ale mieści się w normie.
W poniedziałek pójdę do przychodni bo tak to konsultowałam sie z lekarzem prywatnie innym ale juZ sama nie wiem co robić.
Najgorsze że biedulka ma całą dupkę już czerwona od tych kleksow wiecznego przewijania itp -
Natalia1984 wrote:Zazwyczaj tak. Dziś jedna była bardziej wodnista. Co to może znaczyć?
Hania płakała od 18 do 21. Jestem wyczerpana dosłownie.
Mam nadprodukcję mleka. Szczególnie w prawej piersi. Zalewa małą dosłownie, wścieka się, więc u nas karmienie praktycznie zawsze zaczyna się od wielkiego płaczu więc jak ta dziecina ma nie łykać powietrza. Do tego zawsze manipuluje rękami przy buzi, między piersią a nią i nie bardzo wiem co z tymi rękami mam robić. Kiedy próbuje przytrzymać to jeszcze bardziej się denerwuje. Dziewczyny, czy wy sobie wyobrażacie mieć bliźniaki? Masakra!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 02:11
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
kuwejtonka wrote:A próbowałaś przed karmieniem ściągnąć trochę mleka laktatorem? Rozmiękczysz sutek i nie będzie chlustać...
-
Mój tez robi te pierdki i ogólnie jak czytam ze dzieci młodsze od mojego robią 1-2'kupki na dobę to zazdraszczam
U nas co karmienie prawie. Ale nie ma odparzonej mąka ziemniaczana po każdym przewineciu daje radę. Póki co były dwa dni Kiedy używałam sudokrem. Jutro spróbuje ściągać chwilę przed karmieniem i zobaczę czy coś to da, bo też mam mocny wyplyw na początku
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
mitaka wrote:Dziewczyny czy któraś z Was kupowała słód jęczmienny przez internet i może polecić? Widzę, że jest na allegro, ale nie wiem czy dobry. Kupując femaltiker idzie zbankrutować, a czysty słód mielony 500g można kupić za ok 12 zł, no i jest jeszcze syrop.
-
Kas_ia wrote:Gratulacje! A jezeli moge zapytac to czemu cc?
Kasia ze względu na przypuszczalną wagę dziecka 4300g. Lekarze się bali, że może być prawie 5kg. Ale nie miał tyle. Bo usg myli się albo w jedną albo drugą stronę
Też akurat karmiłam małego
Pozdrawiamy<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
U nas tez przeboje. Po 2 karmieniu pospał 1 godz i zaczął stekac. Wzięłam go na przebranie i znowu wystrzelił rakiete więc pod prysznic go wzielam.
Teraz sie karmimy znowu i brzydko je. Wasze dzieci tez tak puszczają sutka co chwila?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2018, 06:15
wrzesień 2018 - synek -
My tez jemy. ale moja to turbo-dzidzia:) oproznia piers w 10minut. Rzuca sie bardzo na piers,troche ulewa,po jedzeniu tez sie preży,ewidentnie brzuszek ją boli. Od wczoraj daje jej krople Bobotic,moze bedzie lepiej:)
-
Tez mam wrazenie ze sie męczy juz, pionizyuje zmieniam pierś no i sie w sumie oboje meczymy. No ale mm nie podawałam już od poniedziałku. Powinnam się cieszyć, ale z drugiej strony jestem umeczona. I tak sobie myślę że nie dziwie się że mąż ma bardziej pozytywne podejście, wyjdzie sobie do pracy, pogada z innymi ludźmi, na basen wyskoczy, nie musi w nocy wstawać. A ja siedzę prawie ciągle w domu, w kółko to samo i średnio to sprzyja mojemu samopoczuciu. No ale takie uroki, trzyma mnie nadzieja, ze po tym 3 miesiącu będzie trochę lepiej
. Fakt przyjdzie ząbkowanie ale przynajmniej będę wiedziała o co mu chodzi.
Mały już ma niezłego podbróda hehe dobrze niech rośnie. Co jak co, ale słodkie sa te maluszki.
wrzesień 2018 - synek -
Natalia1984 wrote:Próbuję wszystkiego. Ściągam trochę, grzeję pierś. U nas zawsze drugie nocne karmienie to jazda. Przy pierwszym zasypia, przy drugim hula na całego i uśpienie zajmuje godzinę. Właśnie mama ją nosi. Również u nas w ciągu dnia są w pieluszkach kleksy. Pupka się zaparza, mimo że często zmieniana pieluszka, myję czystą wodą i bawełnianymi wacikami, potem na sucho i mąką ziemniaczana. Swoją drogą polecam Wam bardzo ręczniki włókninowe, takie które stosują w salonach fryzjerskich. Świetny wynalazek! Do osuszania dupki i jako śliniak przy ulewaniu. Można je prać. W życiu bym nie wpadła żeby tego używać. Kupuję za ponad 10 zł plus przesyłka za 50 sztuk. Idą nam jak woda.
I dziecko umie jeść z butli więc będę mogła wyjść nie martwiąc się, że umrze z głoduPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny