WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
JustynaG wrote:Dziewczyny, można dziecko motać gdy nie śpi. A jak zacznie płakać to wtedy pochodzić troszkę i będzie ok.
Wczoraj na warsztatach były 4 pary. Jedyna zasada - nie motać zaraz po jedzeniu, odczekać jakieś 10-15 minut, żeby się w brzuszku uleżało.
Gdy zaczynaliśmy motać to dzieci nie spały. My byliśmy zestresowani więc wszystkie dzieciaczki zaczynały płakać. I wtedy prowadząca mówiła "proszę się przejść" i nagle dzieci cichły.
Nasza mała miała ochotę sobie pociamkać butelkę i nie podobało jej się, że ktoś chce ją motać ale i tak zasnęła. Miała co prawdę podkówkę na buzi ale spała mimo tego, że potem była motana ponownie. -
nick nieaktualnyDziewczyny a ja mam pytanie, chyba tego tematu tu nie poruszaliście odnośnie przekręcania główki. Mój śpi na wznak ale główkę ma przekręcona. Tak się przyzwyczaił ze kręci w prawo lub lewo ale bardzo zadko patrzy na wprost. Do tego przeżył teraz skok rozwojowy i zaczął się rozglądać.. i odchyla główkę do tylu. Zastanawiam się czy nie kupić mu takiej poduchy co koryguje główkę by patrzył wprost. A jak wasze maluchy.? Tez tak kręcą główkami? Ja np jak włożę do wózka to tak się wierci ze zawsże czapeczka spada. Poprawiam co sekundę i żeby patrzył wprost to podkładam pieluchy na boki. W foteliku to samo jak nie podłoże pieluch na bok to będzie główkę skręcał (śpi taki wykręcony). Na przewijaku tez przeważnie główka przekręcona. Cały czas mam wrażenie ze z nim walczę żeby trochę prostował. Czasami to płacze jak to widzę bo boje się ze coś mu zrobiłam z główka. Jutro idę do pediatry a za 2 tygodnie mam ortopedę.
Poza tym to mój bardzo silny i już długo potrafi trzymać główkę do góry. W czwartek skończy 6 tyg. -
susełek wrote:Dziewczyny a ja mam pytanie, chyba tego tematu tu nie poruszaliście odnośnie przekręcania główki. Mój śpi na wznak ale główkę ma przekręcona. Tak się przyzwyczaił ze kręci w prawo lub lewo ale bardzo zadko patrzy na wprost. Do tego przeżył teraz skok rozwojowy i zaczął się rozglądać.. i odchyla główkę do tylu. Zastanawiam się czy nie kupić mu takiej poduchy co koryguje główkę by patrzył wprost. A jak wasze maluchy.? Tez tak kręcą główkami? Ja np jak włożę do wózka to tak się wierci ze zawsże czapeczka spada. Poprawiam co sekundę i żeby patrzył wprost to podkładam pieluchy na boki. W foteliku to samo jak nie podłoże pieluch na bok to będzie główkę skręcał (śpi taki wykręcony). Na przewijaku tez przeważnie główka przekręcona. Cały czas mam wrażenie ze z nim walczę żeby trochę prostował. Czasami to płacze jak to widzę bo boje się ze coś mu zrobiłam z główka. Jutro idę do pediatry a za 2 tygodnie mam ortopedę.
Poza tym to mój bardzo silny i już długo potrafi trzymać główkę do góry. W czwartek skończy 6 tyg. -
Hania od urodzenia odchyla głowę bardzo i często do tyłu. Jak kilkumiesięczne dziecko. Trzymamy ją często przewieszoną przez ramię, to ta głowa bez przerwy jest odrzucana do tyłu. Na przewijaku tak wariuje, że mało dziś się nie przekręciła na brzuch. Ja jestem zaskoczona, bo z tego co pamiętam to takie miesięczne oseski koleżanek leżały w becie przez pierwsze 3 miesiące niekumate
Te nasze dzieci to chyba GMO jakieś
ola_g89, Camilla13, Minns lubią tę wiadomość
-
U nas Zosia tez odchyla głowę jak klade ja na ramie zeby sie jej odbiło, ale myślę że to kwestia siły jaka ma- bo zawsze jak to robi chce być blisko mojej twarzy. Główkę też przekręca. Zobaczymy co powie neurolog jak pójdziemy w listopadzie na kontrolę.
Co do napięcia mięśni to miała często drgania nóg- neurolog mówiła że jak drgania ustają po dotknięciu to jest ok i że z czasem się unormuje i na chwilę obecną ma już bardzo rzadko te drgania- także chyba się wszystko normujekasia1518
-
OctAngel wrote:Jak za mocno odchyla i przekreca się jak starsze to wzmożone napięcie mięśniowe, trzeba skonsultować z lekarzem/fizjo.
A układanie na bok główki to normalne, tak śpią takie maluszki.
Hej. Przepraszam za takie nagłe wciecie się w watek... Czytam Was bardzo regularnie (na ile pozwala Dziedzic)
Odpowiem jako córka neurologa z 30 letnim stażem pracy.
Otóż obecnie jest moda na tzw. „zespół napiecia” - o zgrozo! diagnozowany przez, w znacznej mierze, fizjoterapeutów.
Nie mam nic do usprawniania, ćwiczeń - jestem na tak, ale dramatem jest wszechobecne straszenie rodziców j wynajdywanie ich dzieciom chorób - gdy nie ma ku temu żadnych podstaw.
Trzeba przede wszystkim zaobserwować, w jakiej sytuacji dziecko wygina się. W wiekszosci są to dzieci z dyschezją albo generalnie problemami kolkowymi. I tu nie ma sie co dziwić, że dziecko się pręży! Czy my, jak nas cos boli/ jest nam źle, jesteśmy rozluźnione i skoordynowane? Nie. Z bólu jesteśmy sztywne i robimy nienaturalne ruchy.
Dzieci ocenia się tylko i wyłącznie w stanie spokojnego czuwania.
Natalia1984, Paulinda, Asiaf, Hedgehog, 100krotka30, ola_g89, kasia1518, Camilla13, Agatek_gagatek lubią tę wiadomość
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Asiaf wrote:JustynaG czy ja dobrze kojarze, ze karmiasz odciaganym mlekiem? U mnie w trzecim tygodniu jakis zastój pokarmu, ledwo wyciagam 60 ml
boję sie, ze laktacja calkiem padnie niedlugo
Hej, tak karmię odciąganym mlekiem czyli KPI. 60ml to nie jest zły wynik. Ja dziś odciągałam od 60 do 110ml na sesję. Łącznie w ciągu dnia wyciągam ponad 800ml co ledwo starcza dla mojej pannicy.
Jeśli chcesz być KPI jak najdłużej to nie ukrywam, jest to ciężki kawałek chleba. Przede wszystkim teraz do około 12 tygodnia jest czas na wypracowanie ilości produkowanego mleka co oznacza duuużo randek z laktatorem.
1. Odciąganie w dzień co 2h, w noc co 3h.
2. Jedna sesja trwa 15 minut na pierś.
3. Raz dziennie wykonuj "PowerPumping" czyli 10 min prawa, 10minut lewa i powtarzamy to 3 razy.
4. Dobrze mieć laktator na dwie piersi, oszczędza się sporo czasu (ja mam laktator pojedynczy i jakoś żałuję teraz kasy na drugi podwójny)
5. Codziennie minimum 10 sesji.
Z moich zapiskow wynika, że w dniu w którym mała miała 2 tygodnie i 4 dni ja ściągałam 7 razy (60+140+60+40+70+80+60=510ml)
Jakbyś miała jakieś pytania, wal śmialo - postaram się pomóc.Asiaf lubi tę wiadomość
-
JustynaG wrote:Hej, tak karmię odciąganym mlekiem czyli KPI. 60ml to nie jest zły wynik. Ja dziś odciągałam od 60 do 110ml na sesję. Łącznie w ciągu dnia wyciągam ponad 800ml co ledwo starcza dla mojej pannicy.
Jeśli chcesz być KPI jak najdłużej to nie ukrywam, jest to ciężki kawałek chleba. Przede wszystkim teraz do około 12 tygodnia jest czas na wypracowanie ilości produkowanego mleka co oznacza duuużo randek z laktatorem.
1. Odciąganie w dzień co 2h, w noc co 3h.
2. Jedna sesja trwa 15 minut na pierś.
3. Raz dziennie wykonuj "PowerPumping" czyli 10 min prawa, 10minut lewa i powtarzamy to 3 razy.
4. Dobrze mieć laktator na dwie piersi, oszczędza się sporo czasu (ja mam laktator pojedynczy i jakoś żałuję teraz kasy na drugi podwójny)
5. Codziennie minimum 10 sesji.
Z moich zapiskow wynika, że w dniu w którym mała miała 2 tygodnie i 4 dni ja ściągałam 7 razy (60+140+60+40+70+80+60=510ml)
Jakbyś miała jakieś pytania, wal śmialo - postaram się pomóc.pocieszylas mnie
Antoś
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mój bobas ma 17 dni i tak tak główkę unosi, a do tego na przewijaku próbuje mi na 2 nogach się podnosić, ale mu na to nie pozwalam, bo za mały jeszcze<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Dziewczyny, nie do wiary. Mała obudziła się o 24.30 na jedzenie. Przystawiłam ją, zaczyna ssać. Nagle jakoś dziwnie mi się robi, mała śpi przy piersi... patrzę na zegarek.. jest 2.15
Zasnęłam w trakcie karmienia na prawie 2 godziny!!! Nie mogę uwierzyć w to nadal.
kuwejtonka, Camilla13, Minns, JustynaG, 100krotka30, ola_g89, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Dziewczyny, nie do wiary. Mała obudziła się o 24.30 na jedzenie. Przystawiłam ją, zaczyna ssać. Nagle jakoś dziwnie mi się robi, mała śpi przy piersi... patrzę na zegarek.. jest 2.15
Zasnęłam w trakcie karmienia na prawie 2 godziny!!! Nie mogę uwierzyć w to nadal.
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
A ja mam pytanie do dziewczyn, które karmią piersia i odciągają pokarm. Ja karmię tylko piersią, ale wczoraj musiałam wyjśc i mała nie chciała jesc, więc odciagnelam mleko. Córka z obydwu piersi je 10 minut, więc stwierdziłam, że też tak ściągnę i wyszło tylko 40ml. Czyżby dziecko miało większą moc ssania niż laktstor? Zjadła 110 ml bo miałam jeszcze zamrożone. Wieczorem szybciej usnęła niż zwykle i musiałam znów ściągnąć. Tym razem ściągałam w sumie 25 min i wyszło 90ml. Jak to jest u was? Tak z ciekawości pytam.
-
aLunia, dziecko lepiej ściąga niż laktator. Przynajmniej na obecną chwilę technika nie poszła tak do przodu by stworzyć laktator, który będzie wydajniejszy niż dziecko.
Myślę, że miałaś całkiem dobry wynik w 25 minut