WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ola_g89 wrote:U nas dzisiaj fatalna noc. Obudziła się o 23, godzina walki żeby zasnela. Pozniej 3:20 i dwie godziny walki żeby zasnela. Pospala 35 minut i znowu płacz. Cała noc jest niespokojna, walczy z cyckiem nawet. Nie wiem juz, czy coś zjadllam, czy to kolki pomimo kropelek, czy moze skok - chociaż za bardzo w nie nie wierze. Gdzieś czytałam, ze liczy się te tygodnie skoków od planowanego TP. W takim wypadku 5 tydzień wypada jutro, a nasze dziecko robi dzikie jazdy od dwóch dni... jeśli po jutrzejszym dniu przejdzie to zacznę wierzyć w skoki.
Mam nadzieje, ze u Was lepsze wrażenia po nocy
Hanka spała dziś praktycznie od 12 do 20. Z przerwami na jedzenieteraz też już leży na mnie i śpi przy piersi.
Też od kilku tyg ma trądzik na buzi, nic z tym nie robię. Czekam aż samo przejdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 21:13
-
Właśnie niby nie ma diety matki karmiącej, dlatego staram się jeść wszystko. Ale niestety widzę, ze po potrawach z moja ukochana podsmażania kapusta kiszona jest dramat. Chyba, ze to nie kwestia kapusty tylko teściowie dodają coś żeby mnie otruć
bo akurat obie potrawy były od nich
U nas tez trądzik jest. Przemywamy woda w czasie kąpieli, ewentualnie można smarować swoim mlekiem. Z tego co się orientuje, skaza białkowa daje krostki na całym ciele - szczególnie na udachniech mnie ktos poprawi jeśli pisze głupoty
-
nick nieaktualnyJa też myślałam że nie ma diety matki.karmoacej ale w tym momencie uważam że niestety to co ja jem ma wpływ na Anię. Przez dwa dni jadłam zupę z soczewicy. Mała nigdy nie puszczała takich bąków jak przez te dwa dni. Nabiał też jej nie służy zupełnie , miała wysypke na buzi ( też nie wiedziałam co to ) po kilku dniach diety po wysypce nie ma śladu. Może to zbieg okoliczności
Może po prostu moja córka jest wrażliwa na różne rzeczy i nie wszystko toleruje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 21:35
-
KATARZYNACarm wrote:Ale był też w postaci takiej kaszki?kasia1518
-
Ja tez pojadlam dziś kapuchy i mały ma jazdy, a normalnie śpi od 20 jak susel więc jest coś takiego jak dieta matki karmiącej, nowe rzeczy wprowadzać ostrożnie i obserwować reakcję dziecka. Mój po karmieniu wieczorem trzasnol taka kupę ze drugi raz go kapalam, pol pleców brudnych hehe
Ale nie powiem kapusta pyszna była i sobie nie żalowalamtylko nocy szkoda bo ciężka będzie. Spokojnej dla Was. Dobranoc
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
U nas ostatnio jest dramat. Mała ciagle krzyczy. W dzień prawie nie śpi. Robi drzemki pół godziny i budzi się z krzykiem. Naprawdę, krzyczy tak, jakby ja ktos obdzierał ze skory. Nie mam już siły. W nocy nie śpię, w dzień ciagle słucham krzyku. Jak tak dalej pójdzie dostanę szału. Nic nie pomaga. Macie jakies pomysły jak pomoc jej się uspokoić? Przecież ona ochrypnie od tego płaczu albo się udusi. Każdy mówi, ze dziecko się w końcu meczy płaczem. Nasza od godziny płacze non stop. Nie pomaga noszenie, tulenie, otulenie na ciasno, przy cycku się wierzga...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 22:10
100krotka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJesli chodzi o przygotowanie mm to ja robie to tak: codziennie rano zagotowuje litr wody przelewam do takiej karafki z pokrywka. Czesc przelewamy do butelki 150 ml i wstawiam do podgrzewacza ustawionego na 40 stopni, jak wode z podgrzewacza wykorzystam to nalewam kolejna porcje do butelki i do pogdrzewacza. Robimy tak bo wczesniej Hanka nie pokazywala, ze jest głodna jekami tylko od razu wielkim rykiem i tak było najszybciej
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
Ola, jeśli nie daje się uspokoić to może to kolki?
Dziewczyny, co do zasady - nie ma diety matki karmiącej ale może się okazać, że jakieś potrawy należy wyeliminować. Ale nie powinno się tego robić "na zaś".
Nie mówimy przecież, że jest "dieta przedszkolaka" np. bez orzechów, laktozy i glutenu bo x dzieci tych składników nie toleruje. -
Obstawiam, ze to mogą być kolki. Tylko trochę mi to nie pasuje, bo dostaje cały czas delicol i dicoflor. Wszystko było ok i od 3 dni jazda. Tak nagl krople przestały działać? Poza tym, czy przy kolce to jest płacz cały dzień? Słyszałam, ze to raczej mnij więcej się dzieje o tej samej porze, np codziennie wieczorem. U nas ta pora to cały kolejny dzień. Nie mam siły
jutro przychodzi położna, zapytam, czy jesteśmy w stanie coś zrobić.
-
nick nieaktualnyNa trądzik położna mówiła że można spróbować mocnego wywaru rumianku, ale wcześniej zrobić próbę uczuleniową.
Ja też jestem bliska szaleństwa bo mój wyje szczególnie między 22 a 23. Jest nieznośny i to nie są kolki- kolki też ma i to inny rodzaj płaczu. Jak słyszę że jak to Wam dzieci spia całe noce to mam wrażenie że mi się trafił jakiś koszmarny pod tym względem egzemplarz bo jest bardzo niegrzeczny. -
nick nieaktualny
-
Nie chciałam polubić tylko zacytować Ola
Takie zachowanie mi pasuje do kolek, córka tak miała. Nie pamiętam czy pisałaś kto i z jakiego powodu zlecił wam delicol.To nie jest lek stricte na kolki tylko na nietoletancje laktozy i gazy z nią związane. Mój bardzo niespokojnie spał do 23.30 bolał go brzuch (jadłam kapustę wczoraj czerwona kiszona dzis biała duszona)zrobił kupkę przewinelam. Dałam delicol i do tego espumisan 100 6 kropel i do piersi pojadl stekal przy cycu, prezyl się i trzasnol wreszcie. No po wszystkim dziecko anioł uśmiechał się do mnie że szok, teraz zamiast spać leży spokojnie i podziwia cienie na suficie
Dzieci nie są złośliwe, niedobre, niegrzeczne jeśli mają zaspokojone wszystkie potrzeby i nie śpią mimo że sa zmęczone to coś im dolega to może być ból brzuszka, kolka, potrzeba bliskości. Na pewno nie robią nam na złość
Radzę przede wszystkim spokój i opanowanie one genialnie wyczuwaja nasza złość i frustrację a to błędne kolo. Wiem że nie jest łatwo dochodzi zmęczenie i bezradność znam to doskonałe. My długo mieliśmy taka sytuację z córką wiecznie płakała, nie spała, zaczęliśmy podawać sab simplex sprowadzany z Niemiec(wtedy jeszcze nie było tego espumisanu 100) i pomogło, koło roku potwierdziła się alergia na mleko krowie i dieta eliminacyjna, przez rok jadłam cały czas nabiał i ja karmilam.
Jeśli nie będzie poprawy spróbuj kropli z simeticonem np. bobotic, espumisan może to rzeczywiście kolki i będzie poprawa. Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 01:32
ola_g89, JustynaG lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
100krotka30 wrote:Nie chciałam polubić tylko zacytować Ola
Takie zachowanie mi pasuje do kolek, córka tak miała. Nie pamiętam czy pisałaś kto i z jakiego powodu zlecił wam delicol.To nie jest lek stricte na kolki tylko na nietoletancje laktozy i gazy z nią związane. Mój bardzo niespokojnie spał do 23.30 bolał go brzuch (jadłam kapustę wczoraj czerwona kiszona dzis biała duszona)zrobił kupkę przewinelam. Dałam delicol i do tego espumisan 100 6 kropel i do piersi pojadl stekal przy cycu, prezyl się i trzasnol wreszcie. No po wszystkim dziecko anioł uśmiechał się do mnie że szok, teraz zamiast spać leży spokojnie i podziwia cienie na suficie
Dzieci nie są złośliwe, niedobre, niegrzeczne jeśli mają zaspokojone wszystkie potrzeby i nie śpią mimo że sa zmęczone to coś im dolega to może być ból brzuszka, kolka, potrzeba bliskości. Na pewno nie robią nam na złość
Radzę przede wszystkim spokój i opanowanie one genialnie wyczuwaja nasza złość i frustrację a to błędne kolo. Wiem że nie jest łatwo dochodzi zmęczenie i bezradność znam to doskonałe. My długo mieliśmy taka sytuację z córką wiecznie płakała, nie spała, zaczęliśmy podawać sab simplex sprowadzany z Niemiec(wtedy jeszcze nie było tego espumisanu 100) i pomogło, koło roku potwierdziła się alergia na mleko krowie i dieta eliminacyjna, przez rok jadłam cały czas nabiał i ja karmilam.
Jeśli nie będzie poprawy spróbuj kropli z simeticonem np. bobotic, espumisan może to rzeczywiście kolki i będzie poprawa. Trzymam kciukipoleciła je położna i już właśnie myślałam żeby kupić sab simplex albo espumisan. Nie sadze żeby to był nabiał. Także spróbujemy, dziękuje
a porwierdzaliscie w jakiś sposób, ze to kolki? Jakimś usg czy coś? Wiem, ze ona nie robi nam na złość, dlatego nie mogę wytrzymać, bo wiem, ze coś jej jest, a ja nie mogę pomoc
-
Właśnie najgorsze co może być to bezsilność wobec bólu, krzywdy czy choroby dzieci. Nie potwierdzalam nic, lekarze twierdzili ze to niedojrzaly układ pokarmowy a ja czułam ze cos wiecej. Pierwsza próba podania nabiału nas w tym utwierdzila.
Najlepsze było to jak rok temu na wiosnę wylądowaliśmy na dyżurze nocnym i pediatra nie mogła uwierzyć że dziecko wogóle nie je nabiału i żyje. Córka była po silnym ataku brzucha nie umieliśmy jej uspokoić i pomóc a ta wpisała nam atak furii i zalecenie przy kolejnym razie terapii u psychologa. Po moim opisie zachowania dziecka i niemożność jej opanowania, moje rozchwianie emocjonalne i śmiała się ze jak ja sobie z nastolatka poradzę. Nasz lekarz miał ubaw jak czytał ten wypis a to była silna reakcja córki uczuleniowaod tamtej pory rady niektórych lekarzy biorę z przymrużeniem oka
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
A kolki to chyba ciężko potwierdzić bo to pęcherzyki w jelitkach. Te krople nie wchlaniaja się z przewodu pokarmowego, ale też podawaj regularnie co karmienie jak delikol i dopiero wtedy ocen czy pomagają po dobie do 3.
ola_g89 lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
100krotka30 wrote:Ja tez pojadlam dziś kapuchy i mały ma jazdy, a normalnie śpi od 20 jak susel więc jest coś takiego jak dieta matki karmiącej, nowe rzeczy wprowadzać ostrożnie i obserwować reakcję dziecka. Mój po karmieniu wieczorem trzasnol taka kupę ze drugi raz go kapalam, pol pleców brudnych hehe
Ale nie powiem kapusta pyszna była i sobie nie żalowalamtylko nocy szkoda bo ciężka będzie. Spokojnej dla Was. Dobranoc
Mi nigdy nie przyszło do głowy, że mała płacze bo coś tam zjadłam.
http://www.mlecznewsparcie.pl/2018/06/dieta-mamy-karmiacej-piersia-aktualizacja-2018/
Dziewczyny, to naprawdę jest zabobon. W jaki sposób kapusta może wpłynąć na gazy u dziecka? Albo soczewica? No jak? Z chemicznego punktu widzenia nie jest to możliwe.