WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny my dzisiaj byliśmy na pierwszej sesji fizjoterapeutycznej. Dowiedziałam się, że Hania ma wzmożone napięcie mięśniowe w okolicy barków i dlatego tak słabo wyciąga rączki i trzyma głowę. Po powrocie do domu od razu widać poprawę. Dostaliśmy specjalne ćwiczenia i od jutra zaczynamy ćwiczyć w domu a za tydzień kolejna wizyta.
U nas właśnie Hania nie wyciągała rączek do zabawek tylko trzymała grzechotkę jak ja jej włożyłam w dłoń.
Co do snu to moja też jest śpiochem. Śpi od 19 potem karmie ją o 21 i przekładam do łóżeczka potem wybudzam na karmienie o północy i Hania śpi tak do 4-5. Następnie ja się kładę i ok 8 wybudza mnie jej płacz karmię ją i ona zasypia i śpi tak do 10. W ciągu dnia ma krótkie drzemki po ok 30 min z 2-3 razy. -
Margoo super, że macie cwiczenia i wiecie co robić
Mój spioch wlaśnei też usnął, czasami potrafi 7 godzin tak pospać
A ja wlasnie stresa dosałam- czytam jakiś tekst, w którym piszą że należy poza wit D podawać dzieciaczkom witaminę K. Matko, mi lekarz nic nie mówił, ja jest? -
nick nieaktualnyAmy333 wrote:Margoo super, że macie cwiczenia i wiecie co robić
Mój spioch wlaśnei też usnął, czasami potrafi 7 godzin tak pospać
A ja wlasnie stresa dosałam- czytam jakiś tekst, w którym piszą że należy poza wit D podawać dzieciaczkom witaminę K. Matko, mi lekarz nic nie mówił, ja jest?
Z tego co wiem jeśli dziecko dostało witaminę K w szpitalu to nie trzeba
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Amy to kiedyś się podawało Wit k, tak było przy mojej 4latce. Teraz sama się zdziwiłam, że szczepią w szpitalu.
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Paplak wrote:Jakby sie uprzeć to połowa specjalistow skrytykowalaby w ogole bujaczki jako szkodliwe dla kregoslupa. Ja nie widze nic złego w delikatnej wibracji. Jak jedziemy autem to silnik wytwarza podobny efekt wg mnie.
U nas USG bioderek wypadło bardzo dobrze a mimo wszystko mamy na zaleceniach od lekarza napisane "noszenie w pozycji tzw. żabki, ułożenie zgięciowo-odwiedzeniowe-szeroko. nie stosować leżaczka, mata edukacyjno podłogowa, wózek głęboki."
Dlatego też nie stosujemy leżaczków. Może ciężko w to uwierzyć ale wystarczy mata (albo rozłożony koc) i stojak gimnastyczny (np. https://allegro.pl/stojak-lezak-gimnastyczny-palak-mini-silownia-i7594768631.html). Dziecko jest w dobrej pozycji, nie jest niczym ograniczone więc ma swobodę ruchów i też potrafi się zainteresować zabawkami tak, że mam czas na zjedzenie śniadania
Naprawdę polecam. -
Marrgoo wrote:Hej dziewczyny my dzisiaj byliśmy na pierwszej sesji fizjoterapeutycznej. Dowiedziałam się, że Hania ma wzmożone napięcie mięśniowe w okolicy barków i dlatego tak słabo wyciąga rączki i trzyma głowę. Po powrocie do domu od razu widać poprawę. Dostaliśmy specjalne ćwiczenia i od jutra zaczynamy ćwiczyć w domu a za tydzień kolejna wizyta.
U nas właśnie Hania nie wyciągała rączek do zabawek tylko trzymała grzechotkę jak ja jej włożyłam w dłoń.
Co do snu to moja też jest śpiochem. Śpi od 19 potem karmie ją o 21 i przekładam do łóżeczka potem wybudzam na karmienie o północy i Hania śpi tak do 4-5. Następnie ja się kładę i ok 8 wybudza mnie jej płacz karmię ją i ona zasypia i śpi tak do 10. W ciągu dnia ma krótkie drzemki po ok 30 min z 2-3 razy.
My mamy wizytę 21 listopada- taka żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Znawca nie jestem ale też mi się wydaje że u nas jest wzmożone napięcie mięśni, jest strasznie ruchliwa. I ma ewidentnie problem z podnoszeniem głowy jak leży na brzuszku. Podnosi ale na krótko i strasznie nią miota .kasia1518


-
No moja wlasnie nie lubi maty:( od razu jak ja klade to zaczyna plakac i nir jest nia zainteresowana. A bujaczek uwielbia. Uspokaja sie na nim nawet przy silnym placzu i smieje od ucha do ucha. Pokazuje jej na nim zabawki, bujam, włączam piosenki i jest szczęśliwa. Mam tez wtedy czas pójść do łazienki czy kuchniJustynaG wrote:U nas USG bioderek wypadło bardzo dobrze a mimo wszystko mamy na zaleceniach od lekarza napisane "noszenie w pozycji tzw. żabki, ułożenie zgięciowo-odwiedzeniowe-szeroko. nie stosować leżaczka, mata edukacyjno podłogowa, wózek głęboki."
Dlatego też nie stosujemy leżaczków. Może ciężko w to uwierzyć ale wystarczy mata (albo rozłożony koc) i stojak gimnastyczny (np. https://allegro.pl/stojak-lezak-gimnastyczny-palak-mini-silownia-i7594768631.html). Dziecko jest w dobrej pozycji, nie jest niczym ograniczone więc ma swobodę ruchów i też potrafi się zainteresować zabawkami tak, że mam czas na zjedzenie śniadania
Naprawdę polecam.
-
Ja tez wlasnie chce pójść na konsultacje bo mam wrazenie, że Anielka za malo podnosi glowke. Jak kładziemy ją na brzuszku to jakby nie wiedziala co robic. Macha tylko nozkami w powietrzu, ale sie nie przesuwa i bardzo slabo podnosi glowke i prawie nie probuje. Rowniez slabo posluguje sie rekami. Jak jej wsadze cos do raczki to chwile potrzyma ale nie wiem czy w ogóle robi to swiadomie. A sama w ogole nimi nie operuje.kasia1518 wrote:My mamy wizytę 21 listopada- taka żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Znawca nie jestem ale też mi się wydaje że u nas jest wzmożone napięcie mięśni, jest strasznie ruchliwa. I ma ewidentnie problem z podnoszeniem głowy jak leży na brzuszku. Podnosi ale na krótko i strasznie nią miota .

-
Dziewczyny, a jak długo w ciągu dnia wasze dzieciaczki są na brzuszku? Niby powinno się jak najwiecej, a Pola wytrzymuje dosłownie chwile. Podnosi ładnie głowę, ale za szybko się nudzi i jest płacz po chwili.
Dzisiaj przegląd podwozia u gina. Marze o tym żeby pozwolił mi ćwiczyć i w końcu wziąć gorąca kąpiel
pojechałam dzisiaj na badanie krwi, które miałam zrobić dwa tygodnie temu. Mąż z mała spacerował wokół laboratorium, a w środku kolejka jak jasna cholera. Po calym czekaniu Pani w gabinecie mówi, ze jak karmie piersią to mam wchodzić do środka bez kolejki na przyszłość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 11:22
-
ola_g89 wrote:Dziewczyny, a jak długo w ciągu dnia wasze dzieciaczki są na brzuszku? Niby powinno się jak najwiecej, a Pola wytrzymuje dosłownie chwile. Podnosi ładnie głowę, ale za szybko się nudzi i jest płacz po chwili.
Dzisiaj przegląd podwozia u gina. Marze o tym żeby pozwolił mi ćwiczyć i w końcu wziąć gorąca kąpiel
pojechałam dzisiaj na badanie krwi, które miałam zrobić dwa tygodnie temu. Mąż z mała spacerował wokół laboratorium, a w środku kolejka jak jasna cholera. Po calym czekaniu Pani w gabinecie mówi, ze jak karmie piersią to mam wchodzić do środka bez kolejki na przyszłość 
U nas mało leży na brzuchu - nie lubi tego i się denerwuje, posiłuje się troche i potem opad z sił i zasypia - myślę, że tak 30-60min w ciągu dnia, a są dni że wcale. Mocno macha nogami i tyłkiem i się przesuwa, albo kręci wokół własnej osi.
Wczoraj sama przewróciła mi się z pleców na boczek - pierwszy raz.
A dziś zostawiłam jej pieluszkę z prawej strony, poszłam wstawić pranie, wracam a ta ułożyła sobie pieluszkę dookoła całej buzi, jakby chciała zawiązać jak apaszkę - zastanawiałam się jak ona to sama zrobiła
ola_g89 lubi tę wiadomość
kasia1518


-
Bujaczki sa szkodliwe dla tak małych niemowląt, jeśli nie leżą w nich na płasko, poza tym w niektórych jest naprawdę ciasno i mają ograniczone możliwości ruchowe. Co do wibracji to polecam zapytać jakiegokolwiek fizjo co na ten temat myśli. Wrzucę tylko parę zdań, do przemyślenia: "Wibracje oddziałują na układ czucia głebokiego ( ukł. proprioceptywny /receptory tego układu znajdują się w ścięgnach i mięśniach/). Generalnie ten układ jest odpowiedzialny za to jak czujemy nasze ciało. Stymulowanie tak małego dziecka wibracjami jest niebezpieczne. W teorii integracji sensorycznej bardzo ostrożnie stosuje się wibracje. Jest to najsilniejsza stymulacja układu proprioceptywnego".Paplak wrote:Jakby sie uprzeć to połowa specjalistow skrytykowalaby w ogole bujaczki jako szkodliwe dla kregoslupa. Ja nie widze nic złego w delikatnej wibracji. Jak jedziemy autem to silnik wytwarza podobny efekt wg mnie.
JustynaG, Aniajaa lubią tę wiadomość

-
Też się nad tym zastanawiałam i usłyszałam, że dla takich maluszków leżenie na brzuszku jest porównywalne do ćwiczenia DESKA dla nas. Dlatego na początku naprawdę wystarczy minutka, dwie. Z czasem będzie to coraz łatwiejsze i dłużej będą maluchy wytrzymywać. Tylko trzeba jednak je na brzuszku kłaść.ola_g89 wrote:Dziewczyny, a jak długo w ciągu dnia wasze dzieciaczki są na brzuszku? Niby powinno się jak najwiecej, a Pola wytrzymuje dosłownie chwile. Podnosi ładnie głowę, ale za szybko się nudzi i jest płacz po chwili.
30 minut to moim zdaniem ładny wynik.kasia1518 wrote:U nas mało leży na brzuchu - nie lubi tego i się denerwuje, posiłuje się troche i potem opad z sił i zasypia - myślę, że tak 30-60min w ciągu dnia, a są dni że wcale. Mocno macha nogami i tyłkiem i się przesuwa, albo kręci wokół własnej osi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 11:58
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
Moja leży bardzo długo, czasem nawet zaśnie sobie na brzuszku.
U mnie krecha mało widoczna, brzuch już prawie znikł, trochę skóry zostało do ujedrnienia. Za to został mi wielki tyłek i uda. Na wiosnę kupię wózek do biegania i będziemy biegać z Pola.
-
Hania sporo leży w ciągu dnia u mnie na brzuchu. Sama leżeć bardzo nie lubi gdzieś na łóżku, od razu są nerwy.ola_g89 wrote:Dziewczyny, a jak długo w ciągu dnia wasze dzieciaczki są na brzuszku? Niby powinno się jak najwiecej, a Pola wytrzymuje dosłownie chwile. Podnosi ładnie głowę, ale za szybko się nudzi i jest płacz po chwili.
Dzisiaj przegląd podwozia u gina. Marze o tym żeby pozwolił mi ćwiczyć i w końcu wziąć gorąca kąpiel
pojechałam dzisiaj na badanie krwi, które miałam zrobić dwa tygodnie temu. Mąż z mała spacerował wokół laboratorium, a w środku kolejka jak jasna cholera. Po calym czekaniu Pani w gabinecie mówi, ze jak karmie piersią to mam wchodzić do środka bez kolejki na przyszłość 

-
nick nieaktualnyJa syna nie mogę położyć na kanapie czy łóżku żeby ćwiczył od razu wyje jak szalony. Ale jak sama kładę się na plecach na kanapie głowa do tarasu i wtedy syna układam sobie na brzuchu to pięknie podpiera się na raczkach, główka ciagle w górze i zadowolony patrzy w okno.
-
Dziewczyny, położna mi mówiła, że leżenie na naszym brzuchu się nie liczy.
Dziecko musi leżeć na czymś twardym.
Szczerze mówiąc miałam ten sam problem - mała bardzo szybko się denerwowała na brzuchu (nadal się denerwuje, ale wytrzymuje czasami 2 minuty a czasami z 8 minut).
Ważne by każdego dnia probować choć z dwa razy na tym brzuszku położyć. Nawet jeśli ma to być 30 sekund.












