WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny!!!! U nas wg USG 7+0:) serduszko pięknie biło moje drugie maleństwo ma równo 1cm dostałam skierowanie na mocz morfologię, HIV, grupę krwi, igg i igm, glukozę. Termin mam na 13 września także jeśli jeszcze moza to proszę dopisać mnie do listy ahh!!!!
Szefostwo mam tragiczne.... szkoda gadać jakbym miała o nich się wypowiadać szczerze to musiałabym pisać samymi kropkami żeby BBF mnie nie zablokował za używanie słówMalgonia, Marzena782, Herbata, Marlena, asese, Av, CzterolistnaKoniczyna, MiSia :), aLunia, Mum2b, Siwulec, matkapatka, Anet85, Amy333, Wesoła89, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Czesiowa tak długo długo , prawie 5 lat . Ale nigdy się nie poddaliśmy ! i o to jest efekt
A mam 24 lata.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 18:38
MiSia :) lubi tę wiadomość
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
-
justys1236 wrote:Dziewczyny!!!! U nas wg USG 7+0:) serduszko pięknie biło moje drugie maleństwo ma równo 1cm dostałam skierowanie na mocz morfologię, HIV, grupę krwi, igg i igm, glukozę. Termin mam na 13 września także jeśli jeszcze moza to proszę dopisać mnie do listy ahh!!!!
Szefostwo mam tragiczne.... szkoda gadać jakbym miała o nich się wypowiadać szczerze to musiałabym pisać samymi kropkami żeby BBF mnie nie zablokował za używanie słów
Cudowny dziś dzień ☺ serduszkowy dzień ☺Marzena782, MiSia :), justys1236 lubią tę wiadomość
-
Ale Wy macie duze te dzieci
Ja jeszcze 11 dni
Mam nadzieję, że się nid rozczaruje, ale poki co sporo endorfin mi się wydziela i jakos tak jestem dobrej myśliMarzena782 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, podzielę się z Wami moimi przeżyciami z ostatniej doby. A było od rozpaczy po euforię. Wczoraj wieczorem odebrałam wynik bety z tego dnia i zamarłam... Okazało się, że spadła. Zaczęłam panikować, bo wiem co to zazwyczaj oznacza i b. mocno to przeżywałam, ale po gorączkowych poszukiwaniach informacji w internecie o jakimś podobnym przypadku, który nie miał złego zakończenia znalazłam optymistyczną wypowiedź jednej dziewczyny i powiedziałam sobie, ze ze mną też tak będzie. Oczywiście modliłam się z podwójną gorliwością i zadzwoniłam do mojej dr żebrząc o wcześniejszą wizytę, bo choć umówiona miała być już w ten piątek, to ja bym chyba do tego czasu dostała chyzia w obecnej sytuacji. Pozwoliła mi przyjść dziś na 15. Możecie sobie wyobrazić jakim byłam kłębkiem nerwów na niej, dodam, ze to była moja pierwsza wizyta z usg. I tak wizyta, która w moich wyobrażeniach miała być tą najpiękniejszą, wyglądała następująco: Pani doktor popatrzyła na ekran i zapytała ktory to tydzień, ja na to że skończyłam 7, wtedy powiedziała, ze jest zarodek i serce bije, a ja w płacz. Normalnie nie mogłam tego opanować. Ginka włączyła chyba głośnik, bo usłyszałam jakiś cichy szum, ale serduszka niestety nie. To trwało może ze 3 sekundy i dr powiedziała: Ależ się pani denerwuje, proszę nie oddychać. Oczywiście wstrzymałam oddech, ale to chyba nie pomogło, bo szybko wyjęła sondę i skwitowała krótko:"nic dzisiaj nie usłyszymy, spróbujemy następnym razem". Jak się już ubrałam i usiadłam z nią przy stoliku, to powiedziała, ze dzisiaj wygląda wszystko dobrze, ale ze względu na tą spadającą betę mam przyjść na usg kontrolne za tydzień. Założyła mi kartę i do domu. Wizyta trwała z 10min. Ani mi nie pokazała mojego maluszka, nie wiem ile mierzy, ani go nie usłyszałam i ku mojemu rozgoryczeniu- nie dostałam nawet zdjęcia z usg. A wszystko przez to, ze jestem wrażliwiec i do tego ciepłe kluchy. Może gdybym po pierwsze się nie rozryczała, a po drugie poprosiła o wydruk, to wyglądałoby to wszystko inaczej. Co zrobić, już taka matka się trafiła biednemu dziecku;) A u Was na wizytach jak to wygląda? Lekarze pokazują i opowiadają czy są raczej milczący, jak moja? Wy prosiłyście o zdjęcie, czy sami wam oferowali?
-
asese wrote:Hej Dziewczyny, podzielę się z Wami moimi przeżyciami z ostatniej doby. A było od rozpaczy po euforię. Wczoraj wieczorem odebrałam wynik bety z tego dnia i zamarłam... Okazało się, że spadła. Zaczęłam panikować, bo wiem co to zazwyczaj oznacza i b. mocno to przeżywałam, ale po gorączkowych poszukiwaniach informacji w internecie o jakimś podobnym przypadku, który nie miał złego zakończenia znalazłam optymistyczną wypowiedź jednej dziewczyny i powiedziałam sobie, ze ze mną też tak będzie. Oczywiście modliłam się z podwójną gorliwością i zadzwoniłam do mojej dr żebrząc o wcześniejszą wizytę, bo choć umówiona miała być już w ten piątek, to ja bym chyba do tego czasu dostała chyzia w obecnej sytuacji. Pozwoliła mi przyjść dziś na 15. Możecie sobie wyobrazić jakim byłam kłębkiem nerwów na niej, dodam, ze to była moja pierwsza wizyta z usg. I tak wizyta, która w moich wyobrażeniach miała być tą najpiękniejszą, wyglądała następująco: Pani doktor popatrzyła na ekran i zapytała ktory to tydzień, ja na to że skończyłam 7, wtedy powiedziała, ze jest zarodek i serce bije, a ja w płacz. Normalnie nie mogłam tego opanować. Ginka włączyła chyba głośnik, bo usłyszałam jakiś cichy szum, ale serduszka niestety nie. To trwało może ze 3 sekundy i dr powiedziała: Ależ się pani denerwuje, proszę nie oddychać. Oczywiście wstrzymałam oddech, ale to chyba nie pomogło, bo szybko wyjęła sondę i skwitowała krótko:"nic dzisiaj nie usłyszymy, spróbujemy następnym razem". Jak się już ubrałam i usiadłam z nią przy stoliku, to powiedziała, ze dzisiaj wygląda wszystko dobrze, ale ze względu na tą spadającą betę mam przyjść na usg kontrolne za tydzień. Założyła mi kartę i do domu. Wizyta trwała z 10min. Ani mi nie pokazała mojego maluszka, nie wiem ile mierzy, ani go nie usłyszałam i ku mojemu rozgoryczeniu- nie dostałam nawet zdjęcia z usg. A wszystko przez to, ze jestem wrażliwiec i do tego ciepłe kluchy. Może gdybym po pierwsze się nie rozryczała, a po drugie poprosiła o wydruk, to wyglądałoby to wszystko inaczej. Co zrobić, już taka matka się trafiła biednemu dziecku;) A u Was na wizytach jak to wygląda? Lekarze pokazują i opowiadają czy są raczej milczący, jak moja? Wy prosiłyście o zdjęcie, czy sami wam oferowali?
Hej kochana współczuje ci tych nerwów !
Bardzo się cieszę ze wszystko w porządku a będzie tylko lepiej i lepiej
Co do zdjęć usg ja zawsze dostaje 3/4 zdjęcia na każdym usg .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 18:53
asese lubi tę wiadomość
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
-
Asese najważniejsze ze dzidziuś ma serduszko. Beta to tylko badanie i ma prawo się pomylić. Trochę dziwne, ze nie dostalas zdjecia, ale moze to nic niezwyklego.
-
asese wrote:A wszystko przez to, ze jestem wrażliwiec i do tego ciepłe kluchy. Może gdybym po pierwsze się nie rozryczała, a po drugie poprosiła o wydruk, to wyglądałoby to wszystko inaczej. Co zrobić, już taka matka się trafiła biednemu dziecku;) A u Was na wizytach jak to wygląda? Lekarze pokazują i opowiadają czy są raczej milczący, jak moja? Wy prosiłyście o zdjęcie, czy sami wam oferowali?
Dziewczyno, ja normalnie jestem jak skała na biegunie, a w ciąży przez hormony płaczę na co drugiej scenie filmowej A co dopiero mówić o sytuacji, kiedy coś może być nie tak z ciążą Nie bądź dla siebie zbyt surowa
Na USG lekarze zwykle najpierw milczą a potem mówią - to też wynika z tego, że muszą się skoncentrować do badania, bo nie jest łatwo wszystko zobaczyć na takim obrazie. Jak byłam na pierwszym USG to zanim coś powiedział, to już widziałam, że zarodek jest, więc się nie denerwowałam. Potem powiedział "tu jest głowa, tu jest pupa, długość taka". Potem chwila przerwy i pokazał pulsujący punkt (serce) i zmierzył tętno.
W LuxMedzie zawsze dostaję wynik badania USG czyli zdjęcia + opis. Ale to jak zapisuje się na USG, nie wiem, jak jest jak USG jest dodatkowo podczas normalnej wizyty. Mogą nie mieć drukarki, bo ten sprzęt jest dużo gorszy.asese lubi tę wiadomość
Leon
-
asese wrote:Termin porodu wyznaczyła mi na 12 września:) Kto dołączy? Chyba Tasia;)
Ja póki co sobie sama policzyłam TP na 13.09 (dzisiaj według moich obliczeń mam 7+1 tylko suwaczek się nie zaktualizował), no ale jutro na wizycie może się to zmienić. 12.09 też fajna dataSynek ur. w 2016
-
Malgonia wrote:Asese najważniejsze ze dzidziuś ma serduszko. Beta to tylko badanie i ma prawo się pomylić. Trochę dziwne, ze nie dostalas zdjecia, ale moze to nic niezwyklego.
Tak, masz rację, najważniejsze, że serce bije i ciąża jest prawidłowo umiejscowiona (poprzednio nie miałam tego szczęścia). Teraz jestem szczęśliwa. A co do usg, następnym razem nie będę się cykać, tylko poproszę o fotkę, dziś byłam za bardzo roztrzepana przez te skumulowane emocje. Zostawiłam już u niej kilka pensji, więc kawałka papieru nie powinna mi żałować Dziękuję za słowa otuchy Kochana:* Wyobrażam sobie jak muszą Ci się dłużyć te dni oczekiwania, 11 dni to cała wieczność dla kobiety przy nadziei;) Ale damy radę! Mamy tu fajną grupę wsparcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 19:21
-
Marzena782 wrote:Hej kochana współczuje ci tych nerwów !
Bardzo się cieszę ze wszystko w porządku a będzie tylko lepiej i lepiej
Co do zdjęć usg ja zawsze dostaje 3/4 zdjęcia na każdym usg .
Dziękuję:* Też w to wierzę. PS.Jacie;) Musisz mieć fajnego lekarza:) -
asese wrote:Dziękuję:* Też w to wierzę. PS.Jacie;) Musisz mieć fajnego lekarza:)
asese lubi tę wiadomość
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
-
Asese współczuję przeżyć ja bym na pewno była tak samo rozstrzepana jak Ty także to normalne zachowanie w takiej sytuacji Bardzo się cieszę, że skończyło siebie dobrze! Ważne że jest dzidziuś i pulsujace serduszko Teraz się spróbuj odstresowac i zrelaksować bo wystarczy Ci nerwów
-
Gratuluję udanych wizyt.
Mam nadzieję, że będą już teraz same pozytywne informację
Asese współczuję tego stresu całe szczęście wszystko jest dobrze! Nie przejmuj się ja ostatnio też się popłakałam z nerwów. W ogóle te wizyty dla mnie to jeden wielki stres i najchętniej wcale bym nie chodziła.
Tez chodzę do lux medu i dostaje zdjęcia. Tylko że oni później nie robią usg co wizytę niestety.
Jutro znów stres. Oby tylko btlo dobrzeasese lubi tę wiadomość