X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Av wrote:
    W LuxMedzie zawsze dostaję wynik badania USG czyli zdjęcia + opis. Ale to jak zapisuje się na USG, nie wiem, jak jest jak USG jest dodatkowo podczas normalnej wizyty. Mogą nie mieć drukarki, bo ten sprzęt jest dużo gorszy.

    Myślę, że po prostu zapomniała ta moja pani dr. Chodzę do prywatnej kliniki leczenia niepłodności, po tym jak lekarze na nfz zostawiali kwestię mojego bycia albo nie bycia matką naturze;) Tutaj po raz pierwszy prawidłowo mnie zdiagnozowano i otrzymałam pomoc. Gabinet wygląda też na dobrze wyposażony,powinni mieć drukarkę, chociaż nie znam się na tym i mogę się mylić. Sprawdzę 1.lutego;)
    Zdrówka dla naszych maleństw Av!:)

    Av lubi tę wiadomość

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam nieśmiałą propozycję, a w zasadzie prośbę: Czy mogłybyście napisać wszystkie kilka słów o sobie? Skąd jesteście, ile macie lat? Co leczyłyście(jeśli leczyłyście) podczas walki o dzidziusia? I na jakim etapie ciąży jesteście?Wiem, że to bardzo niedyskretne pytania i mogę być za nie zlinczowana, poza tym większość odpowiedzi na te pytania można znaleźć wśród wpisów, ale nie wszyscy mają np suwaczki itd, poza tym, powiem Wam szczerze, że jest nas tu już tak wiele i napłodziłyśmy tyle stron, że ciężko to ogarnąć. Fajnie by było mieć taką przypominajkę w jednym miejscu. Jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby, to oczywiście rozumiem i szanuję.

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może zacznę: Mam 29lat, mieszkam w Lublinie, jestem przedszkolanką, o dzidziusia starałam się 3 lata, w tym czasie jeden raz poroniłam w 8 tygodniu, raz miałam ciążę pozamaciczną usuwaną laparoskopowo oraz 2 razy ciąża biochemiczna. Zdiagnozowano u mnie obniżone czynniki krzepnięcia oraz za małe wydzielanie progesteronu. Jestem przy nadziei 7tygodni i 2dni:)

    Herbata, Av, matkapatka, Marzena782, Amy333, Vlinder lubią tę wiadomość

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Jutro znów stres. Oby tylko btlo dobrze :)
    Będzie aLunia, na pewno będzie:)

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem z Warszawy, mam 35 lat. Zaczęliśmy się starać we wrześniu i od razu zaskoczyło, ale też od razu poroniłam, w 5 tygodniu. Wiedziałam, że jest spora szansa, że tak się stanie, więc byłam raczej spokojna, choć oczywiście trochę zawiedziona. Potem dwa cykle kiedy mój organizm dochodził do siebie (dziwne wykresy temperatur itp) i w 3 cyklu od poronienia znowu się udało. Wiek ciąży mam w suwaczku :) Teraz mam silne mdłości całą dobę i mam nadzieję, że niedługo przejdą, bo nie mogę normalnie funkcjonować. Mam też sporą niedowagę (od wczesnego dzieciństwa) i martwię się, czy jem wystarczająco, żeby dziecku wystarczyło.

    Herbata, asese, matkapatka, Vlinder lubią tę wiadomość

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • Herbata Ekspertka
    Postów: 155 229

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam 31 lat to moja pierwsza ciąża. Staraliśmy się od października 2016, w lutym 2017 zostaliśmy zdiagnozowani: ja pcos mąż poniżej 1 mln plemników. Szanse na ciążę naturalna żadne. Od maja 2017 roku pod opieką w klinice, w grudniu 2017 pierwsza inseminacja nasieniem dawcy w pierwszym stymulowanym cyklu. Mój dr z kliniki to wspaniały lekarz ☺

    asese, Av, matkapatka, Vlinder lubią tę wiadomość

    16udvfxmgcokvnrf.png
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiSia :) wrote:
    Asese współczuję przeżyć ja bym na pewno była tak samo rozstrzepana jak Ty także to normalne zachowanie w takiej sytuacji ;) Bardzo się cieszę, że skończyło siebie dobrze! Ważne że jest dzidziuś i pulsujace serduszko :) Teraz się spróbuj odstresowac i zrelaksować bo wystarczy Ci nerwów :)

    Dzięki Misia:) Widzę, że masz wizytę na początku 8 tyg., to super-zobaczysz już dzidziusia z serduszkiem:) Życzę samych miłych chwil przez te 8 dni wyczekiwania!
    Uciekam już, bo mąż mnie gani, że długo siedzę przy komputerze i ... ma rację;)

    MiSia :) lubi tę wiadomość

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam 26 lat moja druga ciąża nie mam problemów żadnych z zajściem oprócz tego że z pola w 26tc dostałam zapalenia żył i do końca ciąży kulam się w brzuch zapewne w tej ciąży zacznę to robić od wizyty czyli 16.02 :( o drugiego bobasa nie staraliśmy się gdyż boję się nawrotu choroby zylnej ale cieszę się bardzo gdyż kocham dzieci i nie mogę się doczekać aż zacznę czuć ruchy maleństwa :) w pierwszej ciąży miałam mdłości i wymioty do 23tc teraz nie mam żadnych mdłości senności ani tym podobnych jestem wulkanem energii hehe PS pochodzę z Torunia :)

    Av, matkapatka, Herbata, Marzena782, asese, Vlinder lubią tę wiadomość

  • matkapatka Przyjaciółka
    Postów: 64 67

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam w Łodzi. Mam rocznikowo 30 lat. Mam już synka, który za kilka dni kończy 2 lata. Ciąża przebiegała dobrze do 24 tc. Wylądowałam z rozwarciem i szyjka 10 mm w szpitalu. Założono mi szew okrężny i leżałam aż mi wywolali poród. Młody przestał też rosnąć Zgodnie z normami w okolicy 30 tc. Urodziłam go w miarę szybko, bo po podaniu oksytocycny za 3 godz. był na świecie. Ważył 3090 g i miał 50 cm. W pierwszą ciążę jak i obecną było mi ciężko zajść. Teraz okazało się że powodem była za wysoka homocysteina. We wrześniu po roku starań napisałam sms do gin i kazała mi z wynikami przyjść w październiku. W listopadzie nam się nie udało co trochę przeżywałam a w grudniu nie było czasu na tulenie i jeden raz wystarczył aby pojawiła się ciąża.
    Jestem mega szczęśliwa ale i zmęczona. Siedzę z Alkiem w domu i cieszę się że ma jeszcze drzemkę w dzień bo idę z nim wtedy spać. :)

    Herbata, Av, asese, Vlinder lubią tę wiadomość

  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam na imię Marlena, w marcu skończę 26 lat, mieszkam w Kaliszu. W tej chwili to moja 3 ciąża, pierwsza poroniona na samym początku w 6tc, o córkę staraliśmy się później niecałe 2 lata a teraz udało się za 1 razem :-D

    Gratulaje udanych wizyt :-)

    Herbata, Av, asese, matkapatka, Marzenka91, Vlinder lubią tę wiadomość

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Mamaawiki Autorytet
    Postów: 304 266

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam na imie Ewa ,27 lat mieszkam we wsi Rusinowo województwo kujawsko pomorskie.To moja 2 ciąża z pierwszej mam 2,5 letnia córeczkę.
    O drugiego maluszka staraliśmy sie 9 miesiecy.
    Leczyłam niedoczynność tarczycy wywołane przez hashimoto Anty TPO ponad 600 do tego hiperprolaktymia leczona bromegeronem Do tego mam torbiele piersi.Krutkie cykle 25 dniowe rzadkie owulacje pilam inofem ,tabletki z mleczka pszczelego do tego żel concevit plus takie naturalne metody wspomagające pĺodność.Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży
    W tej ciąży stale mi niedobrze na szczęście nie wymiotuje .Nic mi się nie chce sutki troche bola no i wzdęcia .A apropo wzdęć to polecam espumisam można go brać w ciąży

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 22:42

    Herbata, Av, Marzena782, asese, matkapatka, Vlinder lubią tę wiadomość


    8p3oskjor69op845.pniv09df9hiyby5l2y.png
    Udało się drugi cud pojawił się w 9 cyklu starań
    Niedoczynność tarczycy,hashimoto(anty TPO powyżej 600),hiperprolaktymia,torbiele piersi
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak poza tematem to powiem Wam że mojej córce albo idzie jakiś bunt, albo to sprawka wychodzącego zęba albo jej widzimisie ale jest dzisiaj niemożliwa. Denerwuje mnie jak 150! Dobrze że zaraz idzie spać :-) będzie można się do niej przytulać bez sprzeciwu :-D

    Nat129 lubi tę wiadomość

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Czesiowa Ekspertka
    Postów: 136 128

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asese współczuję stresu ;( ale to wazne że wszystko jest w porządku i zobaczyłaś swojego maluszka z bijącym serduszkiem!
    Mam 26 lat i jestem z Mysłowic z mężem staraliśmy się rok, udało nam się w 12 cs, nie leczyliśmy się, z moich badań hormonalnych wyszedł tylko zbyt niski stosunek LH do FSH i brałam luteinę przez 2 miesiace a potem przezucilam się na Ovarin, który uregulował mi cykle. Po czasie dowiedzieliśmy się że 6 miesięcy starań mogliśmy sobie odpuścić bo mąż miał TK kręgosłupa i mu nie osłonili strategicznych miejsc... Ale na szczęście w końcu się udało i obecnie wg ostatniej @ jestem w 6t i 1dni a licząc od ostatniej owulacji i USG 4t i 5 d;)
    Z objawów to strasznie mnie bolą piersi i sikam jak głupia... I w dzień jestem senna a w nocy nie mogę spać... I mam wilczy apetyt na kapustę kiszoną ;)
    Bardzo proszę o wpisanie na 20 września;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 20:47

    Av, asese, matkapatka, candida_87 lubią tę wiadomość

    oar8s65g9omx2k0o.png
    12 cs szczęśliwy !
    3 cs Ovarin
    2 cs żel conceive plus
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzena782 wrote:
    Czesiowa - tak już jestem po jednej wizycie gdzie było widać pęcherzyk i ciałko żółte :)
    Kolejna wizytę mój bąbelek miał 6,5 mm i piękne SERCE :) teraz czekam na kolejna wizytę 12 lutego
    Jajo zniosę do tego czasu ...
    Ja wczoraj robiłam już pierwsze badania : morfologię , mocz , glukozę , tsh , i te ważniejsze :)
    Co do dolegliwości , dniami śpię , nocami wcale .. piersi mnie bolą jak niewiem , apetyt jest dość spory . :)

    o to mamy objawy identyko- ja bym w dzien spala i jadla, hehe;-)
    Tez robilam morfologie glukoze mocz i te wszystkie toxo, rozyczki, itd.
    Cos mi tam w morfologi ponizej norm powychodzilo, za to z cukru sie ciesze, bo na czczo 78:)

    Rucola, Marzena782, Av, Necik lubią tę wiadomość

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asese wrote:
    Termin porodu wyznaczyła mi na 12 września:) Kto dołączy?;) Chyba Tasia;)
    ja takze:) na razie mam co prawda 11 września, ale wiadomo jak to bywa...;-)

    asese lubi tę wiadomość

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzterolistnaKoniczyna wrote:
    Dziewczyny, teraz mi się przypomniało, że chciałam was o coś zapytać. Czym kierujecie się przy wyborze lekarza prowadzącego ciążę? Ja mam trochę dylemat, bo leczyliśmy się w klinice niepłodności i nasza Pani doktor niestety ciąży nie prowadzi. Nie wiem czy wybrać kogoś z jej polecenia, kto przyjmuje jakieś 30 km od miejsca zamieszkania czy wybrać jakiegoś lekarza ze szpitala w moim mieście (który teoretycznie ma dość dobre opinie) w którym myślałam, że będę rodzić. Co myślicie?

    Myślę, że najważniejsze to czuć się swobodnie przy lekarzu i mieć do niego zaufanie.
    Obecnie chodzę na NFZ do lekarza, który ma bardzo dobre opinie od kobiet z ciążami zagrożonymi, podobno cc to dla niego pestka. Przyjmuje w szpitalu o 3 stopniu referencyjności czyli przyjmują najgorsze przypadki. Są przygotowani na wszystko.
    Chodzę też prywatnie do innego lekarza, jestem nim oczarowana. Mimo, że przyszłam do niego w bardzo wczesnej ciąży potraktował mnie poważnie. Od razu usg, pogratulował, powiedział czego mogę się spodziewać, czego się nie bać, jakie leki mogę przyjmować, że na kolejnej wizycie to już będziemy pewnie mogli posłuchać serduszka, że mogę przyjść z partnerem. No i powiedział, że mam spisywać pytania żebym wiedziała o co chcę zapytać na kolejnej wizycie.
    W poniedziałek mam wizytę prywatnie, a 2 tygodnie później na NFZ.
    Nadzieja2018 wrote:
    Ale się wkurzył byłam przed chwilą na pierwszej wizycie na NFZ u lekarza u którego wcześniej chodziłam prywatnie jak tylko mnie zobaczył wyzwal mnie ze powinnam prywatnie bo to nie żarty itp i że nie powinien mi dziś w ogóle robić badania ale zrobił mega bolesne nigdy mnie tak nie bolało i usg i tylko powiedział wygląda na to że ciąża jest ale zapraszam za tydzień na wizytę prywatna i zaprosił następna pacjentke..... Normalnie mówię wam aż cała chodzę bo w poczekalni pełno kaszlacych smoerdzqcych papierosami ban już nie idę na NFZ poświęcenia ta kasę wolę mieć obsługę fachowa i na pewno nie do tego konwalia który tylko na kasę jest nastawiony

    Jak można tak potraktować pacjenta?! To straszne.
    Brak mi słów.
    Jedno jest pewne, osobiście już prywatnie bym do niego nie poszła.
    Gdyby był profesjonalistą to obsłużyłby Cię tak jak wcześniej.
    Malgonia wrote:
    Caly czas cos mi sie dzieje w tym brzuchu, ale tak sobie tlumacze, ze dzidek coraz wiekszy to dziwne by bylo nic kompletnie nie czuc :/ no i fdyby to bylo jakies zle przewalanie to mimo lureiny pewbie bym zaczela plamic - nie biore jakiejs konskiej dawki.
    A u mnie w brzuchu nic się nie dzieje. Jedynie delikatnie widać brzuszek (tzn. wygląda jakbym się objadła i by mnie wzdęło).
    Z objawów ciążowych to mdłości, no i piersi są nabrzmiałe szczególnie wieczorem. Ale do zniesienia. Pomaga chodzenie po domu bez stanika :)
    Rucola wrote:
    Ale tak swoją drogą nawet gdybym mogła pójść na l4 to nie wiem czy skorzystałabym. Czuje się fizycznie fatalnie, ale z moim charakterem siedząc w domu jeszcze bardziej rozczulałabym się nad sobą, a tak to idę do pracy i staram się nie myśleć. Jak już muszę zwrócic, to na razie jestem dość dyskretna. da się żyć :)
    Mam podobnie. Czuję się średnio. Szczególnie po kryzysach w toalecie. Ale jakoś jak idę do ludzi to mi trochę lepiej.
    Choć bez wątpienia jestem mniej wydajna niż wcześniej... to mimo wszystko, jeśli pracodawca to zaakceptuje to jeszcze trochę popracuję :)

    Rucola, asese lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Marzena782 Autorytet
    Postów: 529 447

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam na imię Marzena mam 24 lata jestem z okolic Bydgoszczy od 18roku zanikła mi miesiączka i zawsze śmiałam się ze koleżanki maja miesiączkę co miesiąc a ja nie mam I JESTEM SUPER...ehe ...w wieku 19 lat przytyłam 10 kg..ale tylko w okolicach brzuszka .
    Szybko pobiegłam do Ginekologa jednego , 10-tego każdy potwierdził pCos.
    Gdy z partnerem postanowiliśmy szybciutko postarać się o potomstwo każdy lekarz na NFZ odmawiał mi pomocy gdyż moje jajniki wyglądały jak ser szwajcarski . Kazali leczyć mi się w porządnej klinice .
    I tak myśleliśmy ze zaraz zajdziemy a tu 5 lat minęło .” Z roczna przerwa od lekarzy - ponieważ psychika w tak młodym wieku już mi wysiadała „
    Od 2lat leczę się w klinice Genesis w Bydgoszczy u Doc. Marka Szymańskiego - Moj zbawiciel .
    Narzeczony ma b.dobre wyniki . A u mnie był brak owulacji .
    Gdy podjęliśmy razem z lekarzem o In vitro przy stymulacji okazało się ze wychodowalam tylko jedno jajeczko i przerwaliśmy procedurę . Na Ostatnim usg miałam dostać zastrzyk na pęknięcie i TU NAGLE WIELKIE WOW POJAWIŁY SIĘ 4 wielkie pecherzyki :) pękły 3 i starania Naturalne :)
    I MAMY TEGO SZCZĘŚLIWY EFEKT :) nasze Maleństwo . Nasz Owoc . Pierwsze życie w brzuszku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 21:34

    Av, asese, matkapatka, Marlena, Vlinder lubią tę wiadomość

    4,5 roku starań
    Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
    w4sqflw12tdr9ahl.png


  • Marzena782 Autorytet
    Postów: 529 447

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy333 wrote:
    o to mamy objawy identyko- ja bym w dzien spala i jadla, hehe;-)
    Tez robilam morfologie glukoze mocz i te wszystkie toxo, rozyczki, itd.
    Cos mi tam w morfologi ponizej norm powychodzilo, za to z cukru sie ciesze, bo na czczo 78:)


    Hej Amy :) No proszę :) ja jutro odbiorę już większość wyników to dam ci koniecznie znać jak wyglądają :* oby tylko były w porządku .

    Amy333 lubi tę wiadomość

    4,5 roku starań
    Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
    w4sqflw12tdr9ahl.png


  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Herbatka, Justys – super , że już zobaczyłyście serduszko! To niesamowita radość!
    Asese – sporo strachu się najadłaś, każda z nas inaczej reaguje na sytuacje stresowe- jedna będzie bardzo bojowa, a inna zareaguje płaczem. Ja w ciązy jakoś płaczliwa się robię. Najważniejsze, że widziałaś serduszko że wszystko przebiega jak należy.

    Ja dzisiaj też byłam na wizycie ( takiej kontrolnej bo serduszkowa będzie 8 lutego) Okazało się, że ciąża jest młodsza niż na suwaczku- koniec 5 tygodnia początek 6. Mam późną owulację więc całkiem możliwe, że się przesunęło wyznaczony mam termin porodu na 16.09.2018 ( powinno być wg reguły Naegelego 17.09.2018 – ale pewnie tak będzie inaczej ;-). Lekarz powiedział, że pęcherzyk ładnie urósł i jest ciałko żółte, że wszystko dobrze. Córcie na czas usg zostawiłam w poczekalni, po usg powiedziałam, że doktor zrobił mi zdjęcie i okazuje się, że będzie miała rodzeństwo. Była bardzo szczęśliwa – na poczekalni wszystkim powiedziała. Najgorsze tylko, ze zacięła się drukarka i nie udało się wydrukować zdjęcia- a przecież drugi raz na fotel nie było sensu wskakiwać. Przez to zamieszanie nie dopytałam ile ma ten pęcherzyk, ale był ładny w kształcie fasoli. Gin. Powiedział, że za 2 tygodnie powinno być widoczne serduszko. Staram się nie nakręcać i spokojnie poczekam – objawy ciążowe mam;-) ledwo przejechałam pociągiem i metrem – jak wychodziłam to byłam pewnie zielona fioletowa brrr tak mi było niedobrze, poza tym jestem taka zmęczona i śpiąca … Plamienia już nie mam, leki nadal łykam, niepokoi mnie wysokie RR 140/90, ale na razie zgonię na nerwy i stres. Musze kontrolować RR i białko w moczu bo w poprzedniej ciązy nie lekarz mnie zbagatelizował i nie dopatrzył się rozwijającej się gestozy lekarz i prawie się przekręciłam – miałam zespół HELLP.

    Ja mam 33 lata, mieszkam w Legionowie k. Warszawy, o drugie dziecko staraliśmy się ponad 2,5 roku. Okazało się ze mam PCOS, podwyższony poziom prolaktyny, leki stymulujące owulację nie pomagały, męża badania wychodziły dobrze. W lipcu przeszłam laparoskopie, udrożniono jajowody i w grudniu się udało ;-) nie wiem co pomogło, pewnie modlitwa, przyjmowanie przez nas suplementów, Ovarin cyclodynon . W domu mam 6 letnią córeczkę ;-)

    Na mdłości pomaga mi kandyzowany imbir ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 21:39

    Czesiowa, Av, asese, matkapatka, Vlinder lubią tę wiadomość

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 25 stycznia 2018, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam 27 lat, mieszkam w Trójmieście. O potomstwo staraliśmy się pół roku. Miałam problem z długimi cyklami (od 40 do 60dni).
    Udało się w pierwszym cyklu w którym wprowadziłam leki mające uregulować mi tarczycę (TSH 3,2). No i jestem w ciąży. Termin w suwaczku wyliczony na podstawie owulacji.

    Av, asese, matkapatka, Vlinder lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 130 131 132 133 134 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ