WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja byłam chowana na mleku krowim prosto z obory, babcia pracowala w pgrze przy cielakach
siostra i brat niebieskim z woreczka żadne z nas nie ma otyłości, wręcz ciężko nam przybrać, pewnie dlatego że mój tata jest szczupakiem cale życie.Więc to raczej geny, a moja 6 latka, 2 lata na cycu, alergik, nie je słodyczy bo nie może, mc Donalda jej nie serwuje, cukier od święta ale jest z niej cały tatuś i dupke ma taką jakiej ja nigdy mieć nie będę niestety
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualny100krotka30 wrote:Ja byłam chowana na mleku krowim prosto z obory, babcia pracowala w pgrze przy cielakach
siostra i brat niebieskim z woreczka żadne z nas nie ma otyłości, wręcz ciężko nam przybrać, pewnie dlatego że mój tata jest szczupakiem cale życie.Więc to raczej geny, a moja 6 latka, 2 lata na cycu, alergik, nie je słodyczy bo nie może, mc Donalda jej nie serwuje, cukier od święta ale jest z niej cały tatuś i dupke ma taką jakiej ja nigdy mieć nie będę niestety
Ja też krowim prosto z obory a brat z niebieskiego woreczka.
Jeszcze ja sie urodziłam zaraz po Czarnobylu - maj 1986 i był problem ze wszystkim z dostępnością
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 14:00
-
Ja karmiona cycem,fałdek nie miałam,ale potem całe życie walka o ładną figurę,do tego genetycznie jestem obciążona cykrzycą,już mam insulinooporność.
Mój starszak karmiony mm,chudy jak patyczek,słodycze okazyjnie,Mcdonalda nie ruszy,nie lubi nawet frytek
Ola,matko ja Ci współczuję, bo ten skok z12-13 tygodnia najgorszy jak dotąd,ja nie mogłam sobie dac rady z Księżniczką. Powoli przechodzi.
Ja na siebie patrzec nie mogę,nie mam zupełnie czasu dla siebie, na twarzy non stop mnie wysypuje,a nigdy nie miałam kłopotów z cerą. Nadal wiszą kilogramy ciążowe,nie mogę ich zgubić,a tak malo w ciąży przytylam. Ech coś mam gorszy dzień, jutro będzie lepiej.. Jak poranna wizyta u dentysty będzie za mnąWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 14:14
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też z ostatnimi kilogramami mam problem. Niby wszyscy że po mnie nie widać ale w opietej sukience brzuch mega. No ale po cc nie mogę ćwiczyć szybko. Jeszcze pytanie kiedy i jak znaleźć siły.
Ja miałam po ciąży problem z oczami. Wysypalo mnie na powiekach i dookoła krostki potem pomiędzy brwiami. Rodzinna dala mi maść na azs m.in. ale nie pomogło. Dermatolog dała jakieś tabletki i inna maść i pomogło. Mówiła że to może być hormonalne. Cerę też mam kiepska. Ale liczę że wszystko się niedługo unormuje. -
nick nieaktualny
-
86Monia wrote:Ja też krowim prosto z obory a brat z niebieskiego woreczka.
Jeszcze ja sie urodziłam zaraz po Czarnobylu - maj 1986 i był problem ze wszystkim z dostępnością
Ja ten sam rocznik tylko styczeńna płyn lugola się zalapalam
Dziewczyny ja wam powiem że na weekend czekam jak na zbawienie żeby trochę odetchnąć jak M jest z nami. A mój szef dziś nieodkladalny chyba po tym szczepienia. Wczoraj akurat miał drzemkę jak wyjechaliśmy do przychodni, obudził się na badanie jak go rozbieralam, zobaczył pielęgniarkę to zaczął się dramat A ta konentarze jaki delikatniutki, bąknelam jej ze drzemkę mu przerwala ale gdzie tam co się kobieta nagadala to jejMisia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualny100krotka30 wrote:Ja ten sam rocznik tylko styczeń
na płyn lugola się zalapalam
Dziewczyny ja wam powiem że na weekend czekam jak na zbawienie żeby trochę odetchnąć jak M jest z nami. A mój szef dziś nieodkladalny chyba po tym szczepienia. Wczoraj akurat miał drzemkę jak wyjechaliśmy do przychodni, obudził się na badanie jak go rozbieralam, zobaczył pielęgniarkę to zaczął się dramat A ta konentarze jaki delikatniutki, bąknelam jej ze drzemkę mu przerwala ale gdzie tam co się kobieta nagadala to jej
W moim rejonie była mega panika po wybuchu reaktora bo ja z Podkarpacia i blisko granicy z Ukrainą. -
86Monia wrote:W moim rejonie była mega panika po wybuchu reaktora bo ja z Podkarpacia i blisko granicy z Ukrainą.
MASAKRA
CUD to będzie jak mi się uda dzieci odchowac :'(Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Ja też czekam na weekend zawsze. Dzisiaj mały jest mega marudny i mam już dość... jeszcze 34 minuty
. A w przyszłym tygodniu mąż jedzie na delegacje ma 2 dni z noclegiem, już mi słabo, nigdy z małym na noc sama nie byłam. Znając moje szczęście pewnie mu się coś przestawi.
wrzesień 2018 - synek -
Camilla13 wrote:Jejku ile śniegu!!! Od razu pomyślałam o sankach
ale za malutki nasz Misiaczek, trzeba poczekać do kolejnej zimy.
Zakończyliśmy kp, zapasu mam na około miesiąc to będę podawać pół na pół z mm. Przez 5 dni ani razu nie przystawilam synka do piersi. Skończył się problem z nieodkladalnym dzieckiem, po butli odpływa i przeprosił się ze smoczkiem. Może w nocy zacznie wreszcie lepiej spać
Sama z siebie zadecydowalas że koniec? Wyciszalas laktacje powoli? Czy samo się skończyło?
U mnie już raz okres był, dzisiaj się zaczął drugi. Liczyłam że dostanę później.
Mój mąż też jest trochę gruboskorny, czasem coś palnie, a później mówi że to nie tak miało brzmieć.
Przed porodem mu wysyłałam filmiki na yt o cc, połogu i baby bluesie. Tak zapobiegawczo, żeby uważał na mnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 16:42
-
To jak karmie piersią to bardziej dbam o swoje dziecko niż mama która karmi mm?
Bardziej je kocham?! Nie lubię wywodów nt. wyższości mleka matki. Mi się udało karmić a co mają powiedzieć te które chciały a nie mogły? Albo mogły ale nie chciały, to mają się zmuszać?!Paulinda, ola_g89, Camilla13, jatoszka, kasia1518, kuwejtonka lubią tę wiadomość
-
Każdy ma prawo do własnego zdania i po to jest forum, że można je wyrazić. Nie widze powodow żeby sie wzbraniac i brać tego do siebie. Wiedza jest taka, że mleko matki jest lepsze niż mm i tak po prostu już jest. Chyba każdy ma tego świadomość, tak jak wiadomo że jogurt naturalny jest lepszy niż kolorowy jogurt dosładzany. Tak jak za kilka lat bedzie mozna stwierdzić, że ktoś kto podaje dziecku wodę do picia toi lepiej niz napój gazowany. Nikt nie mówi,że ktoś kto karmi mm kocha mniej czy bardziej. Ja tez po porodzie musiałam dokarmiac mm, bo nie miałam mleka. I rozumiem takie sytuacje. Mniej rozumiem, gdy ktos od razu zakłada,ze nie bedzie podawal dziecku swojego mleka. Ale każdy robi co chce. Nie obrażam nikogo kto tak robi, nic mi do tego. Każdy karmi jak chce i czym chce. Kończę już ten temat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 17:00
-
Minns, Izabelle dzieki za wsparcie.
faktycznie ten skok jest najgorszy póki co. Nie poznaje mojego słoneczka. Według kalendarza skoków powinno to trwac do poniedziałku - oby! Bo ona się wykończy, a ja razem z nią. my tez z utęsknieniem czekałyśmy na weekend. Z mężem pogadane, zrozumiał mam nadzieje, właśnie walczy z mała - a płacz jest nieziemski. Niech wie, co matka przechodzi codziennie
a ja jutro mam wychodne. Jedziemy z siostra wybierać suknie ślubna dla niej.
Camilla13, Minns, Izabelle, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa już nauczyłam się samotnych nocy i dni. Jak meza nie ma długo to mama mi pomaga. Jak to jest służba 24h to sama sobie radzę ale wiem że będzie miał wtedy wolny dzień więc jest nagroda. Podziwiam dziewczyny które nie mają żadnej pomocy. Ja mam pierdylion wizyt lekarskich ze sobą i musiałabym małego targac ze sobą.
Ja karmię mm bo nie miałam na tyle sił walczyć ale i tak bym musiała przerwać jak sie okazało później bo wyniki Wątroby po ciąży mi drastycznie się pogorszyły a lek który biorę nie jest zalecany przy kp.
Podziwiam samozaparcie mam kp. Ja byłam wykończona. Mało że cc to krwotoki, dreszcze, ciagle gorączki i ból piersi. Jako że kp szło słabo to próbowałam kpi ale mało miałam pokarmu. Teraz zapasy zamrożone podaje małemu jak ma szczepienia i teraz przy chorobie. -
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Ja też czekam na weekend jak na zbawienie. Mąż będzie wieczorem, nie mogę się doczekać
Najgorsze, że weekendy tak szybko mijają
Zośka ma dziś dzień spania
Mój też dzisiaj jak na niego śpi dużo. Przyzwyczajona do turbo drzemek nie wiem co ze sobą zrobić bo zazwyczaj wszystko robię sprintem z rana na turbo drzemkach. Więc klepie na forum hehe. Aczkolwiek już obawa czy w nocy będzie spał. Chociaż mój i tak budzi sie jak w zegarku co 3 h na żarcie.Izabelle lubi tę wiadomość
-
To co my mamy powiedzieć skoro synek przy porodzie prawie 4.5kg
lekarka na pierwszej wizycie stwierdzila, ze niektóre dzieci wyglądają tak po miesiącu.. Pierwsza noc po porodzie i musiał byc dokarmiany 2x mm a i tak rano mial niski cukier. Walczyłam z laktatorem, dziś jestesmy kp plus mm, ale kp główne na uspokojenie albo nocą. W ciagu dnia pociumka, ale zeby byl zadowolony musi byc butla. W dniu narodzin byl w 95 centylu, dziś w 75tym. Nie jest grubaskiem, ale ma słodkie pyzy. Nie sadze zeby mm bylo powodem otylosci, wazniejsze jak sie odżywia dziecko po karmieniu mlekiem no i jak jest aktywne fizycznie. Najwazniejszy poczatek, zeby z mlekiem mamy dostac przeciwciala itp. Oczywiście nie kwestionuje tego, ze mleko mamy najlepsze, bo wszędzie o tym trabia. Ale u mojej kolezanki okazalo sie, ze jej mleko nie było pełnowartościowe... Wiec nie popadajmy w paranoje
KATARZYNACarm, Vlinder lubią tę wiadomość
Antoś