X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jatoszka wrote:
    U nas tez raczej maximum bo ja zaraz 40 a maz jeszcze wiecej :-) kiedys marzylam o 3 ale los zadecydował inaczej :-) dobrze ze mam dwoje :-)

    Ja niespelna 29, ale historia zdrowotna jak u 70-latki. Nie zdecydujemy się na dziecko, bo zbyt duze ryzyko dla dziecka i dla mnie. Przy burzy hormonalnej w ciąży choroba może nawrócić ze zdwojoną siłą.

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paplak wrote:
    Ja tez widzialam ten temat w sniadaniowce o ciazy i właśnie nie pamiętam szczegółów ile nalezy odczekac, ale było że dłużej, też ze wzgledu na nasze zdrowie. Dziecko sobie poradzi, wyciągnie z nas wszystko co potrzebuje, ale wyjalowi nasz organizm z wapnia i innych składników. Po porodzie organizm dochodzi do sobie rok albo dłużej. Ja to bym sie tez bała ze wzgledu na kręgosłup. Nie wiem co sie dzieje. Od wczoraj mnie tak ciągną boki i plecy, że masakra. W czwartek mam neurologa to mam nadzieje,że coś zaradzi.
    Anielka dzisiaj pobiła nowy rekord w spaniu i nie jedzeniu bez przerwy- od 19 do 6 rano- 11godzin. Także sie oboje z mężem wyspalismy za wszystkie czasy. A dzisiah szykujemy prezenty dla chrzestnych, rodziców, dziadków- różne kalendarze, zdjecia, fotoksiazki, kubeczki z Anielka:-) kupilam tez dla męża zawieszke do auta ze zdjeciem Anielki i naoisem żeby jechał ostrożnie. Niedługo będziemy miec nowe auto bo stare sie nie naadaje do wozenia dziecka to akurat bedzie miał.

    Gdzie kupiłaś tą zawieszkę dla męża?Fajny pomysł :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eszkilu wrote:
    Ja niespelna 29, ale historia zdrowotna jak u 70-latki. Nie zdecydujemy się na dziecko, bo zbyt duze ryzyko dla dziecka i dla mnie. Przy burzy hormonalnej w ciąży choroba może nawrócić ze zdwojoną siłą.

    U mnie tak samo. W ciąży mi się choroby wyciszyły ale wróciły ze zdwojoną siłą.

  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://niespodziewajka.com/zawieszka-do-auta-tatusiu-jedz-ostroznie-czekamy-z-mama-w-domu-foto-p-2062.html

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc dzisiaj też ciężko tak samo jak wczoraj. Wybudzala się co 1h. Spala mega niespokojnie. no nic.
    100krotka u nas mówiła że to prężenie nie wygląda aż tak źle bo jak np robi ten obrót na boczek czy próbę obrotu to unosi też nóżki . Czyli pracuje nogami a nie tylko góra. Odgina trochę głowę i nie ma tragedia. Ja po prostu wyciszam tak jak też pisałaś czyli kładę rękę, ona się w miarę uspokaja i robię z siebie wariata żeby ją czymś zainteresować ;)

    100krotka30 lubi tę wiadomość

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paplak wrote:
    Ja tez widzialam ten temat w sniadaniowce o ciazy i właśnie nie pamiętam szczegółów ile nalezy odczekac, ale było że dłużej, też ze wzgledu na nasze zdrowie. Dziecko sobie poradzi, wyciągnie z nas wszystko co potrzebuje, ale wyjalowi nasz organizm z wapnia i innych składników. Po porodzie organizm dochodzi do sobie rok albo dłużej. Ja to bym sie tez bała ze wzgledu na kręgosłup. Nie wiem co sie dzieje. Od wczoraj mnie tak ciągną boki i plecy, że masakra. W czwartek mam neurologa to mam nadzieje,że coś zaradzi.
    Anielka dzisiaj pobiła nowy rekord w spaniu i nie jedzeniu bez przerwy- od 19 do 6 rano- 11godzin. Także sie oboje z mężem wyspalismy za wszystkie czasy. A dzisiah szykujemy prezenty dla chrzestnych, rodziców, dziadków- różne kalendarze, zdjecia, fotoksiazki, kubeczki z Anielka:-) kupilam tez dla męża zawieszke do auta ze zdjeciem Anielki i naoisem żeby jechał ostrożnie. Niedługo będziemy miec nowe auto bo stare sie nie naadaje do wozenia dziecka to akurat bedzie miał.
    U nas też dziś dobra nocka- spała ponad 9h od 21.10 do 6.45, a nie jadła 10.5h. Wstała była już z nami rano w kościele bo mamy rekolekcje i teraz dalej śpi.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    U mnie tak samo. W ciąży mi się choroby wyciszyły ale wróciły ze zdwojoną siłą.

    Widzialam wlasnie, ze mamy ten sam superzestaw :) I do kompletu jestem po BCT i RTH :)

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie po czerniaku tez były wielkie obawy bo to burza hormonów może spowodować nawrót choroby, ale wszystko jest ok - wyniki w ciąży miałam super, po ciąży też są ok- aż sam onkolog był pozytywnie zaskoczony- mówi że mogę w kolejna ciążę zachodzić jak dam radę przy dwójce małych dzieci.

    Jedyne co to wcześniej ciągle mi powtarzali żeby przez 2 lata od diagnozy nie zachodzić w ciążę bo wtedy jest największe ryzyko nawrotu A zaszłam po 3latach i 9mc - takze nie obawiam się pod tym względem drugiej ciąży, choć przyznam że jak mi ostatnio na usg wyszło że jest coś na śledzionie to przez chwilę miałam obawy, ale po tomografii wyszło że tam nic nie ma ☺

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super, że wszystko się u Ciebie dobrze skonczylo :) Ale stres bedzie juz zawsze. Mnie czeka scyntygrafia po zakonczeniu karmienia. Boli mnie kręgosłup, moze to być od przeciążenia, bo trenowałam 12 lat; albo od starości. Ale z tyłu głowy zawsze stres, że jednak meta do kości.

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eszkilu wrote:
    Super, że wszystko się u Ciebie dobrze skonczylo :) Ale stres bedzie juz zawsze. Mnie czeka scyntygrafia po zakonczeniu karmienia. Boli mnie kręgosłup, moze to być od przeciążenia, bo trenowałam 12 lat; albo od starości. Ale z tyłu głowy zawsze stres, że jednak meta do kości.
    Przepraszam, że zapytam. Miałaś raka piersi? Jak został wykryty? Ja ostatnio pierwszy raz w życiu byłam na usg piersi i mam.mieszane uczucia czy było dobrze wykonane.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A kregoslup tez mnie strasznie boli.tzn mam wrazenie, że to bardziej jakies mmięśnie/więzadła bo bolą mnie boki pod zebrami. Zrobilam sobie rezonans kręgosłupa to wyszły tam jakies drobne zmiany zwyrodnieniowe, skrzywienia ale nic wielkiego. Mam nadzieje, że neurolog da mi skierowanie na fizjoterapie.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paplak wrote:
    Przepraszam, że zapytam. Miałaś raka piersi? Jak został wykryty? Ja ostatnio pierwszy raz w życiu byłam na usg piersi i mam.mieszane uczucia czy było dobrze wykonane.

    Tak. 3 lata temu koleżanka, testując nowy aparat USG znalazła zwapnienie w lewej piersi, za brodawką. Ja nic nie czułam. Nie był to żaden guzek, ale nie spodobało nam się to. Zrobiłam mammografię, a w mammografii już widoczna była zmiana 13 mm.
    Potem biopsja - wynik: rak przewodowy inwazyjny. Korzystny typ na szczęście. Miałam operację oszczędzająca i radioterapię. Od tego czasu czysto, ale raz na pół roku robię MRI piersi, TK głowy i klaty i USG brzucha. Niestety, jestem BRCA +, wiec szansa na wznowe jest bardzo duża.

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eszkilu wrote:
    Tak. 3 lata temu koleżanka, testując nowy aparat USG znalazła zwapnienie w lewej piersi, za brodawką. Ja nic nie czułam. Nie był to żaden guzek, ale nie spodobało nam się to. Zrobiłam mammografię, a w mammografii już widoczna była zmiana 13 mm.
    Potem biopsja - wynik: rak przewodowy inwazyjny. Korzystny typ na szczęście. Miałam operację oszczędzająca i radioterapię. Od tego czasu czysto, ale raz na pół roku robię MRI piersi, TK głowy i klaty i USG brzucha. Niestety, jestem BRCA +, wiec szansa na wznowe jest bardzo duża.
    No tak, z tym BRCA to trzeba sie bardzo pilnować. To szczęśliwy traf z tym usg, że udało sie wyłapać. U mnie w rodzinie nikt nie chorował na raka piersi ani jajnika. Ale tez ostatnio zrobiłam sobie pierwszy raz usg. Mialam mieszane uczucia. Strasznie stary lekarz i mialam wrazenie, że jakos chaotycznie jeździ po tych piersiach. No ale mam nadzieje, że to tylko moja przeczulica.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Nika312 Autorytet
    Postów: 455 280

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla13 wrote:
    Wiesz co może kiedyś tak było, teraz jest dobra suplementacja, dużo lepsza opieka lekarska, ludzie tez bardziej dbają o kondycje fizyczną. Ja juz czuje sie gotowa.
    Współczuję ogarniania budowy domu, my mamy to za sobą i oby nigdy więcej, osiwiec można.

    No my jesteśmy na samym początku drogi, ale i tak się cieszę, bo własny dom to jedno z moich marzen:) Marzenie o dziecku już się spełniło:)

    Camilla13 lubi tę wiadomość

    3jgxgywluivf3b0i.png
    atdc2n0aevz3e5ts.png
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika312 wrote:
    No my jesteśmy na samym początku drogi, ale i tak się cieszę, bo własny dom to jedno z moich marzen:) Marzenie o dziecku już się spełniło:)
    U mnie to samo, zawsze marzylam o swoim domku :). Wczoraj bylismy u architekta na pierwszej rozmowie i projekt tez juz mamy upatrzony. Działka niby tez jest chcemy ją powiększyć i to może byc problematyczne, zobaczymy. Planujemy zacząć budowę na wiosnę 2020. Wiem ze bedzie dużo papierkow, załatwiania, dodatkowych kosztow, ale jestem mega podekscytowana :D.

    p_tt lubi tę wiadomość

    wrzesień 2018 - synek <3
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eszkilu wrote:
    Super, że wszystko się u Ciebie dobrze skonczylo :) Ale stres bedzie juz zawsze. Mnie czeka scyntygrafia po zakonczeniu karmienia. Boli mnie kręgosłup, moze to być od przeciążenia, bo trenowałam 12 lat; albo od starości. Ale z tyłu głowy zawsze stres, że jednak meta do kości.
    Dokładnie to już niestety do końca życia będzie siedzialo w głowie . Ja to sobie powiedziałam ze dzieci będę badać co roku- wszystkie pieprzyki bo niestety czerniak jest dziedziczny- na szczęście póki co wychodzi na to że Zosia będzie miała karnacje po tacie bo jest śniada więc dużo pieprzykow nie powinna mieć- tak się pocieszam póki co ☺

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się tak strasznie nie podobają te wszystkie kalendarze, kubki, podkładki pod myszki ze zdjęciami, że szok. Ładny, drewniany album z wklejanymi zdjęciami i ręcznymi podpisami za to mi się podoba i takie albumy mamy dla dziadków :)

    Camilla13 lubi tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my po kolędzie, mały przed był dość marudny, ale jak przyszedł ksiądz to go uważnie słuchał. Po wizycie walnął dwójkę a teraz śpi :d
    A ta noc była dziwna. Spał od 17 do 21 bardzo mocno. Potem czas aktywności i po 23 nakarmilam go i zasnął. Pobudka przed 5, karmienie i nie mógł zasnąć, marudził, poplakiwal. W koncu wzięłam go na ręce, mocno przytulilam i delikatnie bujalam i zasnął mi na rękach w minutę. Wstaliśmy o 8 ale i tak czujemy się nie wyspani :P. Zazwyczaj to inaczej wygląda.
    U nas pogoda beznadziejna, mieliśmy mieć gości ale sie rozchorowali, wiec chyba na basen się wybiorę :).
    Prezenty na święta juz mamy na szczęście kupione. W tym roku 15 osób do obdarowania :O... allegro smart się przydało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2018, 16:06

    wrzesień 2018 - synek <3
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez mamy allegro smart. Zwrócił sie po kilku dniach. Teraz ciągle cos zamawiamy. Juz trzy razy zamówiłam Anieli prezenty pod choinkę i ciągle coś dokupuje:D

    Amy333 lubi tę wiadomość

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 15 grudnia 2018, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co kupujecie swoim dzieciom na gwiazdkę? Zabawki mnie i teresują najbardziej, bo nie mam pomysłu na prezenty dla mojego malucha.

    My braliśmy ślub w czerwcu 2017 roku, chciałam poczekać chociaż rok i nacieszyć się małżeństwem, ale mąż bardzo cisnął o dziecko. W końcu doszłam do wniosku, że on zdania nie zmieni, a bez sensu szarpać się ze sobą, skoro i tak planowałam ciąże. Odstawiłam antykoncepcję w październiku, po 10 latach ciągłego przyjmowani hormonów. Dałam sobie czas na odpoczynek (wiem, ze można się starać od razu) i zaczęliśmy się starać w grudniu o dziecko. Wszystkie życzenia świąteczne kończyły się „i żeby w przyszłym roku było nas więcej”. 5 stycznia dostałam okres i byłam trochę zawiedziona, myślałam, ze się uda za pierwszym razem ;) Pamiętam, ze jeszcze tego samego dnia pocieszała mnie kolezanka, która sama stara się kilka lat. Powiedziala, żebym dała sobie czas. No i znowu go sobie dałam, z mężem staraliśmy się „na szybciocha”, kolejnego okresu już nie dostałam :)
    Po odstawieniu tabletek strasznie mnie wysyfiło ma twarzy, wstyd było pokazać się ludziom nawet w makijażu. Dzien wcześniej byłam z paczką na piwie, coś mi wyjatkowo piwo nie szło i w dodatku nie dostałam spodziewanego okresu. No ale brzuch mnie bolał typowo jak na okres, wiec olałam. Nastepnego dnia, 1 lutego, pojechałam do Rossmanna po test ciążowy i czułam się jak szesnastolatka z tymi pryszczami. Ekspedientka na mnie się dziwnie patrzyła i miałam nadzieje, ze to już ostatni raz kupuje test. Musiałam go zrobić, bo już sobie nie radziłam z cerą i chciałam zamówić mocniejsze środki na trądzik, których w ciąży nie powinno się używać. W domu zrobiłam test, patrzę- nie ma dwóch kresek, odłożyłam i poszłam zamówić mocniejsze środki na trądzik, których w ciąży używać nie można. Wstąpiłam jeszcze do kuchni, zakrecilam się i przed samym zamówieniem weszłam do toalety, żeby wyrzucić test- nie chciałam, żeby mąż go widział. Patrzę, a tam dwie kreski :D w ogóle nie pomyślałam, żeby odczekać troche, myślałam, ze druga kreska pojawi się od razu- jak pierwsza.
    Mężowi o ciąży powiedziałam dopiero dzień przed walentynkami. To miał być prezent walentynkowy, ale dostał propozycje pracy i musiał się zdecydować do końca dnia. Pomogłam mu podjąć decyzje ;) Tydzień później mieliśmy umówione USG, na które poszliśmy razem i już biło serduszko :) a teraz trzymam to serduszko na ręku :)
    W ciąży było trochę stresów, na początku zły wynik testu pappa, później krwawienie i pobyt w szpitalu, skrocenie szyjki, ARSA, ostatecznie małowodzie i tragiczny pobyt w szpitalu przed porodem. Sam poród to pikus. Chciałam więcej dzieci, kiedyś myślałam nawet o trójce, ale baby blues dał mi tak w kość, ze nawet mąż stwierdził, ze wystarczy tego rozmnażania się. No ale jak zaczęłam lepiej sypiać (tzn Kinga zaczęła więcej spać), to stwierdziłam, ze chciałabym, żeby Kinga miała rodzeństwo, bo ja w trakcie połogu miałam duże wsparcie w starszej siostrze. Mąż na to „chyba oszlalas” :D Może kiedyś się zdecydujemy.

    p_tt, Izabelle, kasia1518, 100krotka30, ola_g89, Minns, Paulinda, Vlinder, Camilla13, KATARZYNACarm, Cukierniczka, JustynaG lubią tę wiadomość

    gg64e6ydj2x1myxr.png
‹‹ 1363 1364 1365 1366 1367 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ