WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny,dawno nie zaglądalam na forum..Jestem z Lenką w szpialu,podejrzenie zapalenia oskrzeli. Nie bagatelizujcie kataru u dzieciaczkow. u nas od tego sie zaczelo,poten kaszel doszedl. pobrali malem material z noska i wyszedl wirus RSV,ponoc czesto atakuje niemowlaki o tej porze roku.14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
-
nick nieaktualnyAmy kochana zdrówka dla Lenki !!
Dziewczyny ja małej podawałam MM kilka razy na początku i teraz dosłownie raz 40 ml chyba z tydzień temu. W zasadzie nie było ani lepiej ani gorzej. U nas ta plama na policzku raz jest mocno widoczna i zaczerwieniona ( głównie jak śpi na tej stronie ) a raz prawie niewidoczna np po spacerze i wejścia z zimnego. Czytałam na ten temat sporo opinii , blogów i właśnie najgorsza jest diagnostyka bo wiele mam pisało że przejście na dietę nic nie dało a one się tylko katowały.
U nas kupa dzisiaj np była taka bardzo wręcz sucha. I to mnie zdziwiło. Noce zbowu z pobudkami i od 4 nie chciała spać. Mąż ja uśpił o 5.30 i pospala do 8.
Ja niestety dermatologom też nie ufam bo oni u niemowlęcia na kazda kropke mówią że to AZS. Wiem że diagnostyka jest ciężka i brak konkretów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2018, 08:24
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Amy,trzymajcie się dzielnie. Zdrówka dla Was.
Póki sam lekki katar to pół biedy. Jak pojawia się kaszel to migiem do lekarza,bo nie ma żartów.
Veritaserum, może coś dobrego wniesie wizyta osteopaty, pisałaś,ze się wybieracie. Może popracuje nad jelitkami i będzie lepiej. Życzę tego z całego serca.
Zośka ostatnio robi w nocy przerywniki. Naje się i chętna do zabawy. Zasypia cwaniara kiedy ja muszę wstać
Marzę o lepszych nockach.
Amy333 lubi tę wiadomość
-
100krotka30 wrote:Paulinda cieszę się że lekarz uspokoił i mam nadzieję że usg nic nie wniesie w temacie? To malutka ma taka silna ta asymetrie?
Tak, Zosię ciężko przekonać do lewej strony
i tak są postępy bo miesiąc temu nawet na wprost nie chciała patrzeć, teraz już to robi bez problemu. Po wczorajszej wizycie u fizjo zauważyliśmy z mężem poprawę, gdzieś tam ją ponaciskała, trochę pomasowała i mała zerka w lewo. Czeka nas rehabilitacja raz w tygodniu, ćwiczenia w domu i kontrola u neurologa za 4 tygodnie.
-
nick nieaktualny
-
Tak wiem Veritaserum, że dermatolodzy tak mają, ale ten u którego byliśmy leczył mojego starszego atopika i sobie poradził. Także mu ufam. Właściwie nie chodziło mi o diagnozę, tylko żeby wdrożył jakieś skuteczne postępowanie przy tej biednej skórze. Jak mówił lekarz atopika poznaje się też po twarzy, np. przerzedzone końcówki brwi, zmarszczka pod okiem, oczy pandy czyli skóra ma delikatnie zmieniony odcień w okolicy oczu itd. Jedyny minus tego lekarza to cena.
Ale u was jedna plamka to bez paniki.
Amy jestem w szoku bo lekarka was badała i miało być ok. Niech Lenka szybko zdrowieje.
Amy333 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amy zdrówka dla Lenki. Niestety kataru z kaszlem nie można u dzieciaczkow bagatelizować. My póki co sam katar ale jakoś tak strasznie nie ma jak w październiku- szybko zaczelam działać. Ja się cieszę że mamy tą szczepionke przeciwko wirusowi rsv- co prawda dopiero 2 dawki z 5 za nami ale to już zawsze coś. Kolejna po nowym roku .
3godz drogi za nami - póki co Zosia śpi ale zaraz będę musiała jej dac jeść bo jadła 4g temu.
Amy333 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Veritaserum. Dermatolog to Sebastian Matwiejczyk. Co do Sieniuty to nie polecano nam jej. A z tym objawami AZS to ja sama nie wiem bo ja u niego oczu pandy nie widze, resztę może tak. Ale mamy receptę na robione specyfiki i na tym się skupiam bo chłopak się wkurza na ten świąd. Alergenów wiadomo szukać nie będziemy a wprowadzamy środki ostrożności, żadnej chemii,kurzu, temperatura niższa w domu, wilgotność i tu muszę dopiero nawilżacz kupić. Macie coś do polecenia. A może oczyszczacz powietrza z nawilżaczem?
-
nick nieaktualny
-
Byliśmy u neurologa, powiedział, że widzi asymetrie z ułożenia w brzuchu, ale nie jest ona do rehabilitacji, żeby dać małej jeszcze 2-3 miesiące i powinno być ok. Poza tym ma za duże napięcie, pokazał jak ją masować, żeby się rozluźniła. Więc cieszę się, że poszliśmy.Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Co ile robicie przerwy? My jedziemy w niedzielę i planuje trzymać małego w foteliku max 2 godziny. Do pokonania mamy 180 km ale drogami przez wsie i miasteczka co zajmuje nie raz 4 godziny.kasia1518 wrote:Amy zdrówka dla Lenki. Niestety kataru z kaszlem nie można u dzieciaczkow bagatelizować. My póki co sam katar ale jakoś tak strasznie nie ma jak w październiku- szybko zaczelam działać. Ja się cieszę że mamy tą szczepionke przeciwko wirusowi rsv- co prawda dopiero 2 dawki z 5 za nami ale to już zawsze coś. Kolejna po nowym roku .
3godz drogi za nami - póki co Zosia śpi ale zaraz będę musiała jej dac jeść bo jadła 4g temu.wrzesień 2018 - synek
-
Ułożyłam fotelik tak bardziej na leżaco żeby za bardzo się nie zapadala i mogła swobodnie oddychać- dałam jeszcze kocyk żeby tyłek miała wyżej- przerwę zrobiłam na karmienie- czyli po 4h bo wcześniej mocno spała. Teraz ja zagaduje i bawimy się zabawkami. Myślę że jeszcze tylko z jedną przerwę zrobimy- chyba że będzie mocno marudzila. Mąż szacuje że na 15.30 - 16.00 będziemy na miejscu. My przez autostradę głównie więc droga super.Minns wrote:Co ile robicie przerwy? My jedziemy w niedzielę i planuje trzymać małego w foteliku max 2 godziny. Do pokonania mamy 180 km ale drogami przez wsie i miasteczka co zajmuje nie raz 4 godziny.kasia1518
-
Mhm no ja planuję 1 postój, ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Mamy iso fix więc fotelikiem manewrowac nie możemy, a boję się cokolwiek wkładać pod dziecko. Wkładki dla noworodka juz nie uzywamy bo mały jest za duzy. Do tego śpiworek to już w ogole mało miejsca. Juz bym chciała kolejny fotelik tp będzie spokój i częściej bedziemy jeździć gdzieś dalej, bo teraz mnie to stresuje.kasia1518 wrote:Ułożyłam fotelik tak bardziej na leżaco żeby za bardzo się nie zapadala i mogła swobodnie oddychać- dałam jeszcze kocyk żeby tyłek miała wyżej- przerwę zrobiłam na karmienie- czyli po 4h bo wcześniej mocno spała. Teraz ja zagaduje i bawimy się zabawkami. Myślę że jeszcze tylko z jedną przerwę zrobimy- chyba że będzie mocno marudzila. Mąż szacuje że na 15.30 - 16.00 będziemy na miejscu. My przez autostradę głównie więc droga super.wrzesień 2018 - synek
-
Też mnie te jazdy stresuja dlatego położyłam ten kocyk żeby była na płasko. Ubralam normalnie body, spodenki i bluza - nie zakładałam ani kombinezonu ani czapki bo z domu prosto do garażu i samochodu- przynajmniej płaczu nie było przy ubieraniu. Teraz znowu śpi. Miała 1h50min aktywności i usnela. Mam nadzieję że koło 2 się obudzi i już nie usnie bo potem będę miała w nocy przeboje- A jeszcze nowe miejsce, wzięliśmy łóżeczko turystyczne także trochę zmian będzie miała.Minns wrote:Mhm no ja planuję 1 postój, ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Mamy iso fix więc fotelikiem manewrowac nie możemy, a boję się cokolwiek wkładać pod dziecko. Wkładki dla noworodka juz nie uzywamy bo mały jest za duzy. Do tego śpiworek to już w ogole mało miejsca. Juz bym chciała kolejny fotelik tp będzie spokój i częściej bedziemy jeździć gdzieś dalej, bo teraz mnie to stresuje.kasia1518
-
No my chcemy sie zatrzymac w jakiejs restauracji zjesc cos, troche go pomeczyc zeby dalszą droge tez spał. Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona, ciesze sie ze jedziemykasia1518 wrote:Też mnie te jazdy stresuja dlatego położyłam ten kocyk żeby była na płasko. Ubralam normalnie body, spodenki i bluza - nie zakładałam ani kombinezonu ani czapki bo z domu prosto do garażu i samochodu- przynajmniej płaczu nie było przy ubieraniu. Teraz znowu śpi. Miała 1h50min aktywności i usnela. Mam nadzieję że koło 2 się obudzi i już nie usnie bo potem będę miała w nocy przeboje- A jeszcze nowe miejsce, wzięliśmy łóżeczko turystyczne także trochę zmian będzie miała.
. Daj znac jak dojedziecie .
wrzesień 2018 - synek
