WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny100krotka30 wrote:U mnie włosy tez lecą Tylko w ciąży mi nie wypadaly a teraz chyba leci to co się wstrzymalo. Jeśli to przez hormony to raczej żadna wcierka nie pomoże trzeba przeczekac.
U nas też pediatra nie zleca morfologii przed szczepieniem.
Margoo a malutka ma zrosniete te wargi czy sklejone? Bo jeśli sklejone to chyba normalne i z czasem się rozkleja najpóźniej do okresu dojrzewania. Ciekawe czemu tak malutko przybrała, jadła normalne porcje, czy brakowało apetytu? Zrobicie badania i mam nadzieję że szybko ustalicie problem. Trzymam kciukiU nas też problem z jazdą w wózku, już drugi egzemplarz taki mi się trafił niestety, muszę go pakować już uspanego w wózku nie zasnie a jak go wsadzam to drze się na pół osiedla (albo tak mi się tylko wydaje).
Minns nie spacerujemy od czasu tej klęski z oponami. Byłam może z 3 razy. Mamy te wskaźniki zanieczyszczenia powietrza i co sprawdzam to jest tragedia wieczorem przekroczone normy o 1200%, rano lepiej koło 500-800%. Najlepiej jest koło południa ale smród i tak czuć. Wczoraj w regionie była darmowa komunikacja miejska bo ludzie się duszą. I nie wiem czy ten spacer by hartowal czy trul dzieciaka. Gdybym jeździła autem to w las bym się kierowala, polecam jeśli masz możliwość
Co do wózka to my teraz też mamy tragedię ostatnio był taki ryk, że musiałam ja wziąć na ręce i prowadzić pusty wózek, ale panienka była uradowanadlatego ja zastanawiam się nad chustonoszeniem ale mam takie obawy, że ciężko będzie z tym w zimie. A co do warg to mamy sklejone w ogóle nie widać wejścia do pochwy, ja nigdy nie widziałam siuski małej dziewczynki i myślałam, że tak ma po prostu być, wkurza mnie to że przecież przez 3 tygodnie się nie zarosla. A oglądał ja neonatolog i pediatra chyba z 10 razy a dopiero teraz ktoś zareagował.
-
Widocznie nikt tam nie zaglądał, tak samo jak u nas nie każdy pediatra zauważył wodniaczka na jaderku. Super ze udało się tak szybko pobrać próbkę
też myślę nad chusta ale jestem zielona w temacie. No i koniecznie trzebaby kupić kurtkę dla dwojga na ten okres.
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Jeśli chodzi o chustę to ja się cieszę, że się jednak nie zdecydowałam. Mały waży już ponad 7 kg i niezły z niego wiercipięta. Nie chciałabym tak przeciązac kręgosłupa, tym bardziej że planuję kolejne ciążę. Na szczęście nie mamy problemu z wózkiem no ale ten smog to masakra. Chętnie bym z nim pojechała do lasu, ale jak mi ostatnio płakał w aucie jak jechałam sama to już nigdy się na to nie zdecyduje póki taki malutki
.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyJa noszę w chuście ale kręgosłup powoli wysiada Ania waży 6200g i dla mnie to sporo.
U nas kolejna noc katastrofa dodatkowo znowu wyszedł jej placek na policzku.Zrobiła się też autentycznie nieodkladalna. Tylko na rękach chciałaby być. Ja dzisiaj z bezsilności i pewnie niewyspania się popłakałam...
-
Nie odważyłam się jeszcze jechać sama z małą autem. Na szczęście nie musiałam. U nas jest powietrze dobrej jakości ale od jakiegoś czasu mała grymasi na wózek. Wydaje mi się, że jest ciekawa świata i w wózku jest nudno. Będąc na rękach rozgląda się dookoła.
W związku z tym, żeby wyjść z nią na jakikolwiek spacer musimy się chustować (choć ze względu na kręgosłup zdecydowanie wolę wózek i jeszcze małe zakupy mogę zrobić i nie muszę dźwigać).
Na rynku jest wiele różnych osłonek/ocieplaczy na chustę. Bardzo fajne (polecane przez wiele mam) są ocieplacze Mabibi. Niestety cena wysoka...
Ja mam zakupiony na allegro ocieplacz pentelkę. U nas temperatury do -3 stopni i nie marzniemy.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d1e6b9d6c9fe.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/463b0c327dd5.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 10:30
ola_g89, veritaserum, p_tt, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Izabelle wrote:U nas wreszcie spokojniej,katar Zośce odpuszcza wreszcie,ale spała,ze mną cała zadowolona z przerwą na zabawę o 4
Dziś już mam nadzieję uda się jej zasnąć w łóżeczku.
Mąż mi bańki postawił i czekam na cudowne ozdrowienie
Izabelle po ilu dniach katar małej odpuścił? Bo też walczymy...
——————————
Piotruś [*] 08.2017, 9tc -
nick nieaktualnyWspółczuję takich warunków jeśli chodzi o jakość powietrza, u nas jest idealne, w końcu zielone płuca Polski
Ja sie cieszę, że wózek kupiliśmy używany bo synek go nie znosi. Dało się go w nim wozić póki nie skończył 7 tygodni. Od tamtej pory spacer tylko na moich rękach. Jak jedziemy na zakupy to fotelik wpinam w stelaż wózka, wyciągam syna z kombinezonu i na ręce, tak zwiedza galerię, a stelaż z fotelikiem robi za koszyk na zakupy
-
Marrggo niestety to moze sie powtarzac i to nie jest tak ze 3tygodnie temu to juz bylo. Siostrzenica ma ten sam problem. Juz kilka razy dawali masci i bylo ok a potem nagle znowu to samo
i niestety przez to czeste infekcje bo robi sie taka jakby kieszonka i tam gromadza sie bakterie.
U nas problemy od wczoraj z brzuszkiem... mocno ulewa i robi pomaranczowe kupki ale przy tym jest wesola, siusia jak zawsze i ma apetyt wiec nie panikuje.. ale zasnela dopiero przed 2 w nocy, o 5 jedzenie a po 8 juz pobudka...
Wspolczuje Wam problemow z powietrzem, my na szczescie mieszkamy na wsi pod lasem i mamy bardzo dobre powietrze. No ale na pomorzu to ogolem tragedii nie ma... mala wlasnie spi na tarasiepodziwiam Was ze chodzicie z maluchami na spacery na rekach... ja bym panikowala ze sie wywale z malenstwem. U nas slizgawica na calego!
Mielismy szczepienia 2 razy i tez nie mielismy badanej krewki. -
nick nieaktualny
-
A my po wizycie u fizjo, znowu zaczęła nas straszyć
poprzednim razem kazała nam zgłosić się do neurologa, który stwierdził że Zosia ma asymetrię i trzeba z nią ćwiczyć. Dzisiaj kolejna wizyta u fizjo a ta że dalej jej się coś w Zośce nie podoba, że może to nic, a może padaczka
już sama nie wiem co myśleć, załamana jestem...
udało nam się fartem dostać na wizytę dzisiaj na 18.30 do neurologa, trzymajcie kciuki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2018, 14:36
-
My się chustujemy i jestem mega zadowolona. Co prawda w taką pogodę to trzeba kilka warstw na siebie zakładać, ale dajemy radę. I jak się dobrze dobierze wiązanie i nauczy się poprawnie motać to plecy w ogóle nie bolą! Polecam dla chcących wizytę u doradcy chustonoszeniaPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Paulinda wrote:A my po wizycie u fizjo, znowu zaczęła nas straszyć
poprzednim razem kazała nam zgłosić się do neurologa, który stwierdził że Zosia ma asymetrię i trzeba z nią ćwiczyć. Dzisiaj kolejna wizyta u fizjo a ta że dalej jej się coś w Zośce nie podoba, że może to nic, a może padaczka
już sama nie wiem co myśleć, załamana jestem...
udało nam się fartem dostać na wizytę dzisiaj na 18.30 do neurologa, trzymajcie kciuki...
Nie martw się na zapas, oni czasem gadają co chcą...Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Nasza na szczęście lubi jezdzic i w wózku i autem.
Ja jesli dobrze pamietam to kiedys czytałam, że trzeba uważać na kremy z cynkiem, bo one mogą powodowac sklejanie sie warg i żeby ich tam nie nakładać.
Padaczka? to powazna diagnoza, nie wiem czy słusznie, że od razu takie słowa.
My dalej nie byliśmy u żadnego fizjo. So wszystkiego dochodzimy własnym tempem. Główkę juz pieknie trzyma i po 10minut albo dłużej, bawi sie zabawkami, wsadza gruzaki do buzi. Także jak na moje oko wszystko ok. -
Paulinda wrote:A my po wizycie u fizjo, znowu zaczęła nas straszyć
poprzednim razem kazała nam zgłosić się do neurologa, który stwierdził że Zosia ma asymetrię i trzeba z nią ćwiczyć. Dzisiaj kolejna wizyta u fizjo a ta że dalej jej się coś w Zośce nie podoba, że może to nic, a może padaczka
już sama nie wiem co myśleć, załamana jestem...
udało nam się fartem dostać na wizytę dzisiaj na 18.30 do neurologa, trzymajcie kciuki...
-
veritaserum wrote:Ja noszę w chuście ale kręgosłup powoli wysiada Ania waży 6200g i dla mnie to sporo.
U nas kolejna noc katastrofa dodatkowo znowu wyszedł jej placek na policzku.Zrobiła się też autentycznie nieodkladalna. Tylko na rękach chciałaby być. Ja dzisiaj z bezsilności i pewnie niewyspania się popłakałam...
A co z ta zmiana na policzku? Konsultujesz z dermatologiem, pediatra? Czy te badania krwi, które będziecie robić maja cokolwiek wyjaśnić?Kas_ia lubi tę wiadomość
-
Ostatnio pisałyście o pobraniu krwi. Zośka miała nieco ponad miesiąc to pobieraliśmy krew na tsh,za miesiąc znów nas to czeka. Miała normalnie z żyłki,raz dwa i po krzyku. Pobierała pilęgniarka,która pracuje w szpitalu dziecięcym,także miała wprawęc:)
-
nick nieaktualnyola_g89 wrote:Czasami trzeba się popłakać żeby dać upust złym emocjom. Tule mocno!
A co z ta zmiana na policzku? Konsultujesz z dermatologiem, pediatra? Czy te badania krwi, które będziecie robić maja cokolwiek wyjaśnić?
Konsultowałam i z jednym i drugim. Może skaza białkowa ale może nie. Jednym słowem nikt nic nie wie. Badania nie wyjaśnia nic raczej bo u takich małych dzieci nie można niczym w zasadzie potwierdzić alergii. Ale od nowego roku przechodzę na dietę mocno eliminacyjna. W tym momencie nie jem już nabiału i niczego co pochodzi od krowy a od nowego roku ograniczę wszystko chyba co się da i będę wprowadzała dosłownie po jednym produkcie jeżeli nam się nic nie zmieni. -
Veritaserum, jak długo planujesz karmić piersią?