WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam rodziców 700km , a teściów 7km - teściowa bardzo chętnie pomaga, tylko mi jakiś głupio prosić o pomoc - jak muszę i nie mam wyjścia to zawiozę. Ostatnio nawet zaproponowała żebym wybrała sobie jakiś dzień, ona zabierze Zosie rano i przywiezie wieczorem, a ja będę miała dzień dla siebie, ale oczywiście nie skorzystałam, bo mi głupio . Wiem że jak Zosia jest u nich to ma dobra opiekę i nic złego jej się nie dzieje.
W przyszłym tyg skorzystam bo w środę mam fryziera więc na pewno pół dnia się zejdzie, a w czwartek mam prenatalne i jedziemy z mężem, nie będziemy Zosi ciągnąć do Lublina bo jeszcze mamy kilka spraw do załatwienia.
Dom mam tak zapuszczony bo tylko się ciągle ogarnia , że musiałam sobie skorzystać z usług Pani która sprząta- ma być w poniedziałek . I tak okien bym nie pomyla ze względu na ciążę więc już powiem żeby mi ogarnęła wszystko. Oczywiście teściowa proponowala że umyje mi okna i żebym ja ich nie tykala, ale znowu mi głupio, wolę wziąć obcą osobę i zapłacić.
Dziewczyny nie daje rady, dziś już się poryczalam. Zosia nie chce jeść, kompletnie nic. Dziś od g. 7 nic innego nie robię tylko ja karmie... mleka zjadła 35ml, kaszki może z ok 70ml, 1/3 jogurtu z owocami , słoiczek to w ogóle beee wypluwa i do tego marudzi, płacze co chwilę. Wiem że jest po szczepieniu, ale już przed nie było rewelacji z jedzeniem, teraz to tragedia. Martwię się i już nie mam pomysłu co jej dac. Ogólnie ostatnie dni to mam wrażenie że tylko ciągle ja karmie i nic innego nie robięWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 10:36
kasia1518
-
nick nieaktualnyKasiu my zabraliśmy małego na prywatna wizytę, pediatra poradził nam żeby przez tydzień dac mu spokój z karmieniem na siłę. Wczoraj od 5.30 do 19.30 wypił łącznie 150 ml mleka, wypił 100 wody, zjadł 120g yubki owocowej, 100g obiadku w dwóch ratach i 4 chrupki. Kaszy nie dotknie żeby nie wiem co, mięsa też nie chcę. Zobaczymy co będzie za kilka dni. Najgorsze że drze się przy karmieniu jakby go ktoś ze skory obdzieral.
-
Camilla13 wrote:Kasiu my zabraliśmy małego na prywatna wizytę, pediatra poradził nam żeby przez tydzień dac mu spokój z karmieniem na siłę. Wczoraj od 5.30 do 19.30 wypił łącznie 150 ml mleka, wypił 100 wody, zjadł 120g yubki owocowej, 100g obiadku w dwóch ratach i 4 chrupki. Kaszy nie dotknie żeby nie wiem co, mięsa też nie chcę. Zobaczymy co będzie za kilka dni. Najgorsze że drze się przy karmieniu jakby go ktoś ze skory obdzieral.
Ja to się boję żeby się nie skończyło na szpitalu . Widzę ze jest osłabiona jeszcze po tej gorączce ( wczoraj na wieczór jeszcze ja zlapało 38.4), dziś już temp utrzymuje się na poziomie 37, ale już ma sine wory pod oczami , muszę się wybrać i sprawdzić morfologie jeszcze , bo ostatnia miała w lutym.
Camilla długo już się tak zmagacie z tym brakiem apetytu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 12:10
kasia1518
-
Natalia skończyła 7 miesiacy , próbowałam z chlebkiem dalej wypływa duże kawałki, już moczylam w mleczku, ale nic dalej nie chce ich polknac , dzisiaj o 5 godzinie się obudziłam i patrzę Natalia spała na brzuchu tak się wystraszyłam, w ogóle ostatnio śpi na boku . Nigdy nie spała na brzuchu , bałam się że nie będzie mogła oddychać.
Minns lubi tę wiadomość
-
Najlepszego dla Natalki :*. To mój od kilku tygodni tak fika w nocy po całym łóżeczku, że już wrzuciłam na luz. Na boku, na brzuchu, robi jakieś dziwne pozy, nogi na warkoczu. Widzę, że sobie radzi, główkę ma zawsze tak, że nosek ma jak oddychać. Tak to bym musiała w ogóle nie spać żeby go pilnować.
Właśnie odkurzyłam mieszkanie sama z małym, czyli jednak się da. Ale to pewnie dlatego, że mały ma dobry humor dzisiaj. Najbardziej mu się podobał oczywiście kabel, cały się nim wyobwijał nawet nie wiem kiedy. Jak zacznie się przemieszczać to już raczej mało co zrobię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 14:49
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnykasia1518 wrote:My mamy tak przy mleku jakby ja smoczek parzyl. U nas tak 450-530ml ale ile ja się przy tym omecze- karmię po 1-1.5h. Inne rzeczy to kilka łyżeczek i wypluwa i ryk ( tak mamy od 2 dni bo wcześniej nie chciała mleka ale wszystko inne jadła z apetytem). A kupy to robi po 2 dziennie.
Ja to się boję żeby się nie skończyło na szpitalu . Widzę ze jest osłabiona jeszcze po tej gorączce ( wczoraj na wieczór jeszcze ja zlapało 38.4), dziś już temp utrzymuje się na poziomie 37, ale już ma sine wory pod oczami , muszę się wybrać i sprawdzić morfologie jeszcze , bo ostatnia miała w lutym.
Camilla długo już się tak zmagacie z tym brakiem apetytu? -
nick nieaktualny
-
Camilla dla misiaczka wszystkiego najlepszego ❤
Dzieczyny martwię, się że Natalka nie pelza , nie ma ząbków A co najlepsze że nie potrafi zjeść większych kawałków, wiem że może brzmi dziwnie i wiem że każde dziecko rozwija się inaczej , ale czasem wydaje mi się że Natalka stanęła w rozwoju i tylko sobie zaprzatam tym głowę . 😭😪🙄
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
KATARZYNACarm wrote:Camilla dla misiaczka wszystkiego najlepszego ❤
Dzieczyny martwię, się że Natalka nie pelza , nie ma ząbków A co najlepsze że nie potrafi zjeść większych kawałków, wiem że może brzmi dziwnie i wiem że każde dziecko rozwija się inaczej , ale czasem wydaje mi się że Natalka stanęła w rozwoju i tylko sobie zaprzatam tym głowę . 😭😪🙄
Ja miałam 1 zęba jak miałam 10 miesięcy. Mój też jeszcze nie pelza. Ja kompletnie nie zaprzatam sobie tym głowy. -
nick nieaktualnyKATARZYNACarm wrote:Camilla dla misiaczka wszystkiego najlepszego ❤
Dzieczyny martwię, się że Natalka nie pelza , nie ma ząbków A co najlepsze że nie potrafi zjeść większych kawałków, wiem że może brzmi dziwnie i wiem że każde dziecko rozwija się inaczej , ale czasem wydaje mi się że Natalka stanęła w rozwoju i tylko sobie zaprzatam tym głowę . 😭😪🙄 -
86monia wrote:Ja miałam 1 zęba jak miałam 10 miesięcy. Mój też jeszcze nie pelza. Ja kompletnie nie zaprzatam sobie tym głowy.
-
KATARZYNACarm wrote:Czyli mówisz, że wrzucić na luz i samo przyjdzie , mój problem polega na tym że chce żeby Natalka szybko urosła, że chce żeby ten czas szybciej leciał , ja poprostu tak bardzo chce żeby ona już troszkę większa i może przez to oczekuje każdych postępów w jej rozwoju. I jak czytam wasze wiadomości , że już wasze dzieci tyle robią A moja jeszcze tego jeszcze nie robi
Też tak miałam. Byłam u fizjo i mi rozjaśniła, że wszystko w swoim czasie. Że taki trend że matki chcą szybko widzieć postępy bo czytaja w Internetach itp. Na grudki też spokojnie. Dopiero niektóre dzieciaczki rozszerzaja diete od miesiaca- nie oczekujmy że będę odrazu szamać kawałki i pić wodę z kubka. A znajomi mówią że im dalej w dal nie jest koniecznie łatwiej. Jest równo ciężko tylko inaczej. Mi to mama powiedziała tak: ma ręce i nogi i nimi rusza,reaguje prawidłowo to daj żyć dziecku.KATARZYNACarm, Camilla13 lubią tę wiadomość
-
Camilla13 wrote:U nas z piciem mleka walczymy 3 tydzień, tak jak piszesz inne pokarmy były ok, teraz też już nie. W nocy pije mleko, potrafi nawet 500 ml. Ale od wczoraj dostaje po 60 ml na porcje, łącznie 3 takie, ale w dzień nic i tak nie chciał wypić. Wodę i odrobinę soku z łaski pije. Poczekamy tydzień.kasia1518
-
86monia wrote:Też tak miałam. Byłam u fizjo i mi rozjaśniła, że wszystko w swoim czasie. Że taki trend że matki chcą szybko widzieć postępy bo czytaja w Internetach itp. Na grudki też spokojnie. Dopiero niektóre dzieciaczki rozszerzaja diete od miesiaca- nie oczekujmy że będę odrazu szamać kawałki i pić wodę z kubka. A znajomi mówią że im dalej w dal nie jest koniecznie łatwiej. Jest równo ciężko tylko inaczej. Mi to mama powiedziała tak: ma ręce i nogi i nimi rusza,reaguje prawidłowo to daj żyć dziecku.
-
KATARZYNACarm wrote:U nas w ciągu doby wypija 720ml do 800ml plus słoiczki, owoce 60g i obiadek 80 gkasia1518
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny