WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też staram się pozwalać małemu na eksplorowanie, nie raz się uderzył i uderzać będzie, to normalne. Teraz jak leci to już nie wali głową tylko trzyma bliżej i unika uderzenia, więc się nauczył. Wiadomo jak otwiera szufladę to pilnuję żeby sobie paluszków nie przytrzasł itp. I też zauważyłam, że jak jest zmęczony to więcej się przewraca i mu nie idzie.
Jutro po szczepieniu jedziemy do moich rodziców na 1.5 tygodnia, już nie mogę się doczekaćCamilla13 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Hedgehog wrote:Właśnie super sobie radzi dlatego wkurza mnie trochę że dajemy nadal gładkie kaszki podczas gdy w zupie ma nie do końca zblendowane warzywa, albo tylko zgniecione widelcem.
Dawałam mu płatki jaglane do jogurtu - tak jedną łyżkę - ale faktycznie mogłabym zrobić same płatki na śniadanie hmmm one się szybciutko robią a to też jest ważne bo panicz jest niecierpliwy
Monia też bym chciała żeby trochę przystopowal. Rozumek 7 miesięcznego dzidziusia i rozwój fizyczny jak u prawie roczniaka to nie jest łatwe combo do opanowania. -
nick nieaktualnyU nas po prawie 3 miesiącach kolejna zmiana w spaniu, teraz od 22 do 8 i dwa razy jedzenie plus chociaż raz tak sobie poplakac bo się obrócił na brzuch. Postępy w jedzeniu, może przybierze więcej na wadze, póki co waga 10 centyl, za to wzrost 97. Tak szybko rośnie, aż mi trochę smutno. Już nie chce często być na rękach, ciągle chce coś robić.
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:No właśnie sama nie wiem co wolę: żeby szybko zaczął chodzić i ganiać za nim, czy żeby zastopował i gnić kilka miesięcy przy meblach i asekurowac.
Nie wiem co wole. Jedna opcja gorsza od drugiej haha
Może jednak tak być że szybko ruszy bo wczoraj próbował zrobić już krok wzdłuż mebli. -
JustynaG wrote:Ola, no to mamy tak samo
Nie wiem czy masz tak samo, ale Ania więcej upadków zalicza gdy jestem w pobliżu. Po prostu wtedy się puszcza a gdy nie ma mnie blisko to zazwyczaj potrafi upaść.
Raz nawet o takim upadku na pupę westchnęła tak, że się z mężem śmieliśmy, że jej życie przed oczami śmignęło ale uratowała się
Niewątpliwie jednak muszę ją pilnować gdy jest zmęczona bo wtedy przewraca się nawet na czworakach.jak jestem blisko to zupełnie przestaje uważać. Jak jest zmęczona to kończyny są se sobą zupełnie niekompatybilne
-
Camilla, ale długi chłopak musi być!
A z ciekawości - ile wazy? U nas tez szału z waga nie ma. Trochę już wyluzowałam z tym, ze mysza jest taka drobna, ale w momentach, kiedy np. nie chce jeść zaczynam się od razu zamartwiać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2019, 23:45
-
nick nieaktualnyMoja też wystopowala z waga. Ma teraz 8,6 kg przez miesiąc chyba 250 g przytyła ledwo.
U nas cały czas pozycja czworacza i cofanie się na niej do tyłu do przodu nie potrafi jeszcze. Kilka razy usiadła z czworakow sama. W kwestii snu śpi od 19-20 do 6-7, z tego około 4 pobudki. Ma fioła na punkcie cyca a rozszerzanie diety nic nie zmieniło. Już się boję się jak my ja uspimy bez cyca a za jakieś 4 miesiące chce powoli odstawiać. Będzie krzyk maz chyba wezmie urlop na ten czas ...
Jeśli chodzi o jedzenie to u nas problemów nie ma. Na śniadanie podaje jej zazwyczaj coś z jajkiem czyli albo jajko , trochę awokado , troszkę chleba lub jajecznica, omlet z warzywami. Na drugie śniadanie albo kaszkę , płatki jaglanej/owsiane z owocami, jogurt naturalny z owocami i obiad to co my zazwyczaj w zdrowszej wersji przyprawione ziołami, pieczone mięsko ,makaron z indykiem w sosie pomidorowym, zupy krem. Chyba że mamy jakiś mega niezdrowy obiad w stylu placki ziemniaczane smażone no to wtedy się ratuje słoiczkiem ale to tak raz w tyg.
Spadła mi raz za kanape pomiędzy kanapę i ścianę i ja byłam bardziej przerażona niż ona bo nawet nie zapłakała. Generalnie odwróciłam się tylko na chwilę... Oczy staram się mieć dookoła głowy bo nigdy nie wiem co jej przyjdzie wziąć do buzi ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 06:58
86monia lubi tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Moja też wystopowala z waga. Ma teraz 8,6 kg przez miesiąc chyba 250 g przytyła ledwo.
U nas cały czas pozycja czworacza i cofanie się na niej do tyłu do przodu nie potrafi jeszcze. Kilka razy usiadła z czworakow sama. W kwestii snu śpi od 19-20 do 6-7, z tego około 4 pobudki. Ma fioła na punkcie cyca a rozszerzanie diety nic nie zmieniło. Już się boję się jak my ja uspimy bez cyca a za jakieś 4 miesiące chce powoli odstawiać. Będzie krzyk maz chyba wezmie urlop na ten czas ...
Jeśli chodzi o jedzenie to u nas problemów nie ma. Na śniadanie podaje jej zazwyczaj coś z jajkiem czyli albo jajko , trochę awokado , troszkę chleba lub jajecznica, omlet z warzywami. Na drugie śniadanie albo kaszkę , płatki jaglanej/owsiane z owocami, jogurt naturalny z owocami i obiad to co my zazwyczaj w zdrowszej wersji przyprawione ziołami, pieczone mięsko ,makaron z indykiem w sosie pomidorowym, zupy krem. Chyba że mamy jakiś mega niezdrowy obiad w stylu placki ziemniaczane smażone no to wtedy się ratuje słoiczkiem ale to tak raz w tyg.
Spadła mi raz za kanape pomiędzy kanapę i ścianę i ja byłam bardziej przerażona niż ona bo nawet nie zapłakała. Generalnie odwróciłam się tylko na chwilę... Oczy staram się mieć dookoła głowy bo nigdy nie wiem co jej przyjdzie wziąć do buzi ...
Veritaserum i byłaś na basenie? -
nick nieaktualnyMonia nie byłam ogólnie wyjazd się słabo udał najpierw chory był mąż i chyba Zaraził Anię. Miała kaszel i katar bez gorączki byliśmy dwa razy u lekarza w trakcie pobytu . Generalnie i tak swoje zrobiłam i lekarza nie posłuchałam bo jedna lekarka już sterydy wziewnie na kaszel. Samo przeszło. Chyba katar jej spływał i drażnił. Teraz czasami charczy jeszcze. Na sam koniec wyjazdu ja się rozchorowałam i miałam mocny problem z zatokami. O taki wyjazd
Izabelle a ile razy je Ci w nocy ? Ja widzę że Ania ma większy apetyt na pierś bo zawsze jej jedną starczała a teraz opróżnia dwie do zera. Po odstawieniu będziesz podawała mm ? Ja się już boję jak to będzie teraz wracam jakoś od listopada a od września zamierzam powoli odstawiać bez szoku. Najpierw karmienia dzienne później nocne. Zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 09:02
-
Też wracam od listopada. Niebawem dzieci powinny zauważyć,ze najadają się zwykłymi posiłkami i liczę,ze stopniowo uda sie naturalne zejść z piersi
Najpierw spróbuję z dziennym kamieniem,potem nocki. Póki co w nocy jedno,dwa karmienia i zawsze z obu piersi. W dzień cyca ciągnie średnio co 2 godziny plus dwa lub trzy posiłki stałe,ufff
Będę przechodzić na mm od września.
-
Camilla, ola_89 u nas waga też marna - ma 7100g - tak mi pokazuje waga tak się z nią waże - jest na 3 centylu ( tyle że dla wcześniaka to 11 centyl) A wzrost na 95centylu- ciuszki nosimy r 80, a ma 76cm . Przestałam się ta waga przejmować, aniemii nie ma , wyniki są ok - taki jej urok.
Je całkiem ok - dziennie 3-4 stałe posiłki, a mleka różnie od 550-750ml. W nocy 2 razy wciąga po 125ml ( ok Północy i tak 4). Ostatnio wydaje mi się że przybrała ( nawet mąż mówi że ewidentnie jest cięższa i ma pucki) ale waga jakoś tego nie pokazuje.Camilla13, Camilla13 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualnyola_g89 wrote:Camilla, ale długi chłopak musi być!
A z ciekawości - ile wazy? U nas tez szału z waga nie ma. Trochę już wyluzowałam z tym, ze mysza jest taka drobna, ale w momentach, kiedy np. nie chce jeść zaczynam się od razu zamartwiać.
-
nick nieaktualnyJa też przestałam się przejmować wagą. Ja i mąż byliśmy przez całe dzieciństwo przeraźliwie chudzi, z ta różnicą że ja byłam niejadkiem totalnym, a mąż ma taką przemianę materii. Synek teraz zjada w ciągu doby 600-700 ml mleka, 200 ml wody, 100 ml soku, 160 ml twarożku albo jogurtu z owocami, 160 obiadku ze słoiczka, kilka chrupek kukurydzianych, bułeczki kawałek, kaszki są fee, te co miałam otwarte wczoraj wrzuciłam. Nie będę go zmuszać do ich jedzenia. Lubi bardzo ziemniaka z masełkiem, żółtko jaja ale tylko na twardo, banany, pomidorki. Nie jest źle. Nie chce póki co mięsa zrobionego na parze, tylko rybkę. Przy stole co chwilę coś próbuje "ukraść" wczoraj chwycił za burgera hehe
-
nick nieaktualny