WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Jak będzie dziewczynka to będzie Hania. Co do chłopca to nie jesteśmy zdecydowani - w pierwszej ciąży rozmawialiśmy że może Igor albo Błażej- a teraz jakoś nie czujemy tych imion ( choć mi się Igor dalej podoba), ostatnio padło Mikołaj- ale mąż jakoś nie do końca zdecydowany. Musimy poczuć że to jest właśnie to - tak jak było z Zosia ☺ może jak już potwierdza płeć to będzie łatwiej
Ooo ale pamiętaj, że Hanki to straszne nerwuskiu nas to było tak, że dla chłopaka mieliśmy imię od razu ale dla dziewczynki to była batalia bo mojemu mężowi nic się nie podobało ale ja zawsze chciałam Hanie i na szczęście stanęło na tym
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Kas_ia wrote:
Dziewczyny pisze do Was bo ponoc idzie lato i chcialabym z Mala spedzac czas w ogordzie na kocyku... ale przeraza mnie kwestia kleszczyjest ich ogrom... nasz pies mimo obrozy foresto, ktora zawsze sie sprawdzala co jakis czas ma kleszcza, boje sie o Małą... macie jakies preparaty bezpieczne dla Maluszkow?
Z gory dzieki za pomysly.
Wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Mogę coś na priv podpowiedzieć w tej kwestii. -
nick nieaktualny
-
Witajcie dawno mnie nie było. U nas 3 zęby i 4 w trakcie wyrzynania, waga miesiąc temu 9.6kg i 69 cm czyli mega klusek ale apetyt dopisuje więc nie dziwi mnie to
Pytanie czy któreś dziecko próbuje wstawać? Odkąd skończył 7 miesięcy pełza do stolika komody tylko po to by podejmować próby wstawania. Uważam że to za wcześnie nie wiem czy to normalne:/
-
http://www.nieznanyswiat.pl/polecamy/zdrowie/1152-na-kleszcze-i-komary-z-olejkami-oraz-ziołami
W ogrodzie posadze kilka naturalnych odstraszaczy a mate na dwor od dolu bede psilala olejkiem. Ehhh jakos trzeba sobie radzic... paskudztwona co komu kleszcze i komary?
Ostatnio widzialam mema ze gdyby komary wysysaly tluszcz a nie krew bylyby naszymi przyjacielami :p i tak na zbedne kg stosowac kuracje komarowa ^^ -
Nie pisałam na forum gdyż doświadczenia w ochronie dzieci przed kleszczami niestety nie mam.
Jeśli chodzi o psy, to niestety trzeba próbować metodą prob i błędów. Najpopularniejsza jest obroża Foresto ale mnie uczuliła w ciąży (to moje podejrzenie ale dermatolog to zignorowała) i dlatego bałabym się używać obroży z silnymi środkami takimi jak np. permytryna przy dziecku, które bierze wszystko do buzi.
Pod tym względem bezpieczniejsze będą kropelki lub obroże biobójcze ale zawsze trzeba patrzeć na skład.
Nikt nam nie da gwarancji, że kleszcza nie znajdziemy. Ewentualnie rozważyłabym podwójną ochronę czyli np. krople z silniejszą substancją plus jakaś bio obroża (z olejkami eterycznymi). W żadnym wypadku nie łączyłabym dwóch silnych środków gdyż możemy zaszkodzić zwierzęciu ale olejki eteryczne nie zaszkodzą.
Nie można ignorować ochrony zwierzęcia gdyż może on nam do domu przynieść kleszcza. Znam przypadek gdy babcia nie wychodząca z domu złapała boreliozę. Pies wniósł do domu kleszcza który zadomowił się u babci. Sytuacja mało prawdopodobna ale jednak możliwa. -
nick nieaktualnyMój ukochany piesek był ze mną przez ponad 17 lat, w sezonie raz że zawsze był zabezpieczony, dwa po każdym spacerze sprawdzalam najbardziej narażone miejsca. Nigdy Nie przyniósł do domu żadnego kleszcza, a przynajmniej ja go nigdy nie znalazłam. Nabawilam się niestety boleriozy po jednym z ognisk nad jeziorem. Po pół roku od złapania kleszcza zaczęłam się źle czuć, no ok zimny okres, grupa szaleje. Tylko że mijały 3 tygodnie a poprawy brak. Wtedy mnie olsnilo, jedni kleszcz w moim życiu. Na szczęście wyniki badań krwi nie były takie złe. Ale co się naogladalam w zakaźnym to moje. Teraz co roku robię badania krwi, wcześniej co 3 miesiące. Nie wiem czy jak kolwiek można się zabezpieczyć przez atakiem tego cholerstwa. Mój mąż w dzieciństwie przeszedł poklszeczowe zapalenie opon mózgowych ale na szczęście nie wpłynęło to na jego dalszy rozwój.
-
Camilla wspolczuje. Ale nie masz problemow neurologicznych?
Ja nie jestem w stanie go przegladac po kazdym wyjsciu na dwor bo oprocz spacerow wychodzi do ogrodu, a tam trawa, tuje, krzaczek... jak jest dobra pogoda to calymi dniami biega po ogrodzie - traktuje dom jak jadlodalnie i sypialnie
Dzisiaj robilam w ogrodzie... wszystko mnie swedzi przez myslenie o kleszczach ;p -
Pies w moim domu rodzinnym też przyniósł kleszcza. Moja siostra myślała, że to jakaś śrubka leży w kuchni na podłodze i chciała podnieś, nawet nie mogliśmy go zabić, dopiero tata kombinerkami go zdusił.
-
nick nieaktualnyKas_ia wrote:Camilla wspolczuje. Ale nie masz problemow neurologicznych?
Ja nie jestem w stanie go przegladac po kazdym wyjsciu na dwor bo oprocz spacerow wychodzi do ogrodu, a tam trawa, tuje, krzaczek... jak jest dobra pogoda to calymi dniami biega po ogrodzie - traktuje dom jak jadlodalnie i sypialnie
Dzisiaj robilam w ogrodzie... wszystko mnie swedzi przez myslenie o kleszczach ;p
No tak to jest z pieskami, najlepiej to się ciągle turlac po trawie:-) Nie dajmy się zwariować, a siebie i dzidzie obejrzeć zawsze na koniec dnia podczas kąpieli i będzie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 19:23
-
Camilla13 wrote:Na szczęście nie, organizm jakoś sobie radził z baterią w krwi bo i wyniki były dość dobre, u mnie ledwo dobił 60 jednostek, osoby które nie mogą chodzić mają nawet powyżej tysiąca. Od 5 lat wynik badania zawsze jest ok.
No tak to jest z pieskami, najlepiej to się ciągle turlac po trawie:-) Nie dajmy się zwariować, a siebie i dzidzie obejrzeć zawsze na koniec dnia podczas kąpieli i będzie dobrze.
Mój mąż jako że dużo czasu spędza w lasach również miał przejścia. Wyszedł mu rumień i zmusiłam go do zrobienia badania. To ogólne wyszło, że ma i dostał antybiotyk od dermatologa. U lekarza od zakaznych dostał badanie to poszerzone zapomniałam nazwę i na szczęście wyszło ok. -
nick nieaktualny
-
Camilla a jakie dokładnie badanie robiłaś?
-
nick nieaktualny
-
Witam z wieczora. Już trzeci dzień zabieram się za pisanie.
Po szczepieniu 76 cm długości i 8500g więc chyba średniak
Na szczęście mi jeszcze nie spadła ale zdarzyło się jej już przyłożyć głową w podłoże, a ostatnio w stół jak próbowała się podnieść. Kilka dni temu opracowała nową metodę przemieszczania - jeździ na tyłku po pokoju tak na siedząco i rękami się podpiera albo podskakuje na pupie.
Trochę nam się unormowało spanie i mamy cycowanie tylko 3 razy w nocy, zaczynam się wysypiać z powrotem.
Katarzyna gratuluję swojego biznesu! Chodzi mi po głowie otwarcie swojej pracowni krawieckiej ale to może za kilka latKATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny