WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
JustynaG wrote:Camilla, nie mam wcale dywanów. Tylko panele i płytki. No ale muszę przyznać, że w pewnym momencie Ania nie czworakowała tak normalnie tylko z kolanami i kuperkiem w górze. Śmiesznie to wyglądało ale być może bolały ją kolanka i stąd taki dziwny sposób.
Monia, ostatnio uratowałam ślimaka bo moje dziecko postanowiło go posmakować Mam wrażenie, że lubi się ze mną droczyć i jak patrzę to celowo wkłada coś zakazanego do buzi i potem zwiewa ze śmiechem.
Jak ja nie lubię ślimaków i dżdżownic. Podobno dzieci starsze dzielą się na dwa typy. Jeden to zabijam braci mniejszych i tłumaczenie że tak nie wolno. A drugie przynoszenie robactwa do domu . Nie wiem co gorsze... -
Kasia masz wszystko nie przejmuj się. Ja jako więcej dzieci nie planuje wszystko sprzedaje i jakbym tak wpadła to bym zapłakała chyba hahaha. Jedynie co odkładam ładne ciuchy dla brata jakby miał kiedyś dzidziusia. A jako że mieszkanie małe to większe okazy sprzedaje.
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
86monia wrote:U nas daleko do chodzenia. Aczkolwiek bardziej oczekuje momentu jak nie będzie brał wszystkiego do dziuba jak kamienie trawa piasek. Ja zaczęłam chodzić 13 miesięcy a mój mąż ponoć bardzo późno.
Camilla13, Marrgoo lubią tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualnyA my postanowislimy, że już teraz szukamy niani, żeby już była od grudnia, na pół etatu. Z synkiem ostatni trymestr nie był łatwy, duże obrzęki i problem z ciśnieniem. Jakoś boję się sama zostać w domu z synkiem. Mąż za 2 tygodnie przejmuje końcówkę mojego urlopu i wtedy będę segregowac już ciuszki synka i szykować wszystko. Dokupie też to co brakuje i już uloze do szafy. Chcemy kupić kosz Mojżesza z kolyska, w dzień będzie mi łatwiej przenosić dzidzie, a w nocy zamiast ewentualnego lulania, kolysanie. A synek będzie mógł się póki co cieszyć swoim pokojem w pojedynkę 😋 Postanowiliśmy, że póki nie zaczną dojrzewać to będą dzielić jeden pokój, a nie każde zamknięte w swoich czterech ścianach. Dziś pierwszy raz znalazłam serduszko używając detektora 😊
kuwejtonka, Vlinder, JustynaG, Minns, 86monia, kasia1518, veritaserum, p_tt, ola_g89, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość
-
Camilla my też przygotowując pokój Zosi wybraliśmy największy ( z tych co zostały bo nasza sypialnia to największy) z myślą że potem się wstawi drugie łóżko i dziewczynki do tego wieku ( tak myślę ok 12-13 lat) będą razem w pokoju. Pokój ma 30m2 więc miejsca jest dużo.
A niani już zazdroszczę... mi przyjedzie teściowa oglądać codziennie albo co drugi dzieńkasia1518
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Camilla my też przygotowując pokój Zosi wybraliśmy największy ( z tych co zostały bo nasza sypialnia to największy) z myślą że potem się wstawi drugie łóżko i dziewczynki do tego wieku ( tak myślę ok 12-13 lat) będą razem w pokoju. Pokój ma 30m2 więc miejsca jest dużo.
A niani już zazdroszczę... mi przyjedzie teściowa oglądać codziennie albo co drugi dzień
Niania to dość duży koszt, moglibyśmy te pieniądze przeznaczyć na coś innego, np zbierać na nowe auto bo mamy małą limuzynę A przydałby się teraz suv, kombi A może nawet van 😋 No ale na rodzinę nie mamy co liczyć. Moja mama mieszka w innym kraju A teściowa to debil do kwadratu. Rzuciła się kilka dni temu do mojego męża że co on sobie kurwa wyobraża bo był 2 tyg na l4 bo ja bardzo źle się czułam a przecież ciągłość pracy tylko się liczy. Taka pieprzona sluzbistka. Ona jak urodziła to mieszkała z teściowa która nie pracowała, a później do momentu aż dzieci nie poszły do szkoły u jej rodziców i ona ma jeszcze smialosc porównywać nasze sytuacje. I to moja wina że potrzebna pomoc i opieka bo rozpiescilam synka tym ciągłym tuleniem i calowaniem, kto to wiedział kiedyś żeby tak robić. A on powinien sam cicho się bawić posadzony w kącie. Jakoś moja mama pracowała i miała czas na te wszystkie "fanaberie". I mimo że teraz wie, że mam okropne bóle głowy i sama ogarniam to się nie pojawi nawet na chwilę. Mąż się z nią poklocil, a ja to bym ja palnela w durny ryj najchętniej. -
Mam nianie, kosztuje nas to około 1000 zł co miesiąc, i wiem mogłaby kupić coś dziecku / odłożyć, ale nie zamierzam się zajeżdżać. Też nie mam pomocy ze strony rodziny. Także płacę niani za mój komfort psychiczny, fizyczny i zdrowie.
My miałyśmy te nakolanniki ale leżą w szufladzie bo na mojej nóżki za ciasne są.
A zamówiłam dwie pary, bo mu się wydawało to fajne...
Ja swojej zakładam skarpetki z antyposlizgiem na plac zabaw, no chyba że się wspina po zjeżdżalni to na boso ma lepszą przyczepność.
-
Kiedyś mi niania opowiada, że sobie kamienie na placu zabaw przesypuje, że się nimi bawi. Pytam się czy ich nie je? Ona ze nie, ciekawe że przy mnie zawsze próbuje zjeść, a czasem jej się udało. I oczywiście wszystko z szelmowskim uśmiechem skierowanym w moją stronę... Okazuje ze przy niej nie je papieru toaletowego, chusteczek czy kamieni a przy mnie od razu wkłada do buzi.
-
nick nieaktualny
-
Camilla małe miasto, gdzie brak fajnej pracy, 12 złotych za godzinę, studentka
Z założenia ma być 20 godzin tygodniowo i tylko opieka nad dzieckiem, wszelkiego rodzaju zabawy, spacer, czytanie książek, podanie posiłku już przygotowanego, bez sprzątania czy czegokolwiek innego.
Wiem, że płacą od 10 zł.
Polecam portal niania.pl wystawiasz ofertę i się zgłaszają chętne babeczki. -
nick nieaktualnyp_tt wrote:Camilla małe miasto, gdzie brak fajnej pracy, 12 złotych za godzinę, studentka
Z założenia ma być 20 godzin tygodniowo i tylko opieka nad dzieckiem, wszelkiego rodzaju zabawy, spacer, czytanie książek, podanie posiłku już przygotowanego, bez sprzątania czy czegokolwiek innego.
Wiem, że płacą od 10 zł.
Polecam portal niania.pl wystawiasz ofertę i się zgłaszają chętne babeczki. -
Camilla, oh straszna matko! Cóż to za fanaberie by tulić i całować dziecko.
Moi rodzice (widzimy się tak co 2 miesiące) też komentowali, że oni to mnie zostawiali u dziadków i nie było problemu a ja to im Ani nie zostawię.
Różnica jest taka, że mama wróciła po 3 miesiącach do pracy i codziennie lądowałam u babci. A Ania babcię widzi raz na 2 miesiące.
Kiedyś usłyszałam, że Ania ma humorki bo jednego dnia bawiła się z babcią a drugiego dnia nie miała ochoty na tulaski i gilgotki. No cóż... to jest to stare podejście, że kiedy my dorośli chcemy nosić i tulić to wtedy maluch ma być skory do zabawy a gdy chcemy zająć się dorosłymi sprawami to niech siedzi i sam się bawi w kącie.
EDIT. U nas niania to koszt min. 15zł/h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 22:25
-
nick nieaktualnyMy właśnie kupiliśmy nowe mieszkanie i jesteśmy w trakcie remontu Hania dostanie w sumie najmniejszy pokój bo 15 m ale myślę, że jej wystarczy. Wahaliśmy się, czy nie dać jej tego większego ale on jest zaraz obok drzwi i mąż powiedział, że będzie uciekać z domu jak będzie nastolatka i on się nie zgadza 😂 w ogóle jestem zła bo fachowiec, który robi nam łazienkę bardzo się obija i remontuje łazienkę już 6 tygodni. Ja jestem już na skraju załamania bo teraz odkąd sprzedalismy nasze mieszkanie przebywamy u moich rodziców i jak się domyślacie łatwo nie jest. Mama co prawda bardzo pomaga mi przy Hani ale powoli zaczyna jej się chyba mylić kto jest jej dzieckiem.
A my wczoraj pierwszy raz od 2 lat byliśmy w kinie i na kolacji a dzisiaj zabraliśmy Hanie do zoo i takiej radości jeszcze nie widziałam 🙂Camilla13, Vlinder, Minns, ola_g89, kasia1518, p_tt, KATARZYNACarm, Izabelle, kuwejtonka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Camilla, oh straszna matko! Cóż to za fanaberie by tulić i całować dziecko.
Moi rodzice (widzimy się tak co 2 miesiące) też komentowali, że oni to mnie zostawiali u dziadków i nie było problemu a ja to im Ani nie zostawię.
Różnica jest taka, że mama wróciła po 3 miesiącach do pracy i codziennie lądowałam u babci. A Ania babcię widzi raz na 2 miesiące.
Kiedyś usłyszałam, że Ania ma humorki bo jednego dnia bawiła się z babcią a drugiego dnia nie miała ochoty na tulaski i gilgotki. No cóż... to jest to stare podejście, że kiedy my dorośli chcemy nosić i tulić to wtedy maluch ma być skory do zabawy a gdy chcemy zająć się dorosłymi sprawami to niech siedzi i sam się bawi w kącie.
EDIT. U nas niania to koszt min. 15zł/h. -
Camilla13 wrote:Ja naprawdę przywale jej i się wytłumaczę hormonami ciążowymi. Kolejny raz pieprzy to samo. A ostatnio uwaga, nastawiam wnuka przeciw niej! Tak bo on ma 11 lat a nie 11 miesięcy i jak powiem że babka jest zła to zrozumie. Ma do nas pół godziny drogi autem, a przez te 11 miesięcy synek widział ja naście razy. Raz go pilnowała jak miał 3 miesiące przez nie całe 2 godziny to jak wróciliśmy to była mokra jak szczur, synek zaplakany aż się zanosil A ta idiotka nawet mleka mu nie zrobiła bo nie sądziłam że jest głodny, A ja wszystko zostawiłam przygotowane. Jeszcze wychodząc twardym tonem, więcej z Tobą nie zostanę, chyba że będziesz miał pół roku albo więcej. Wysmialam ja wtedy i powiedziałam, że to on nie zostanie z obcą babą. I co miałam rację. Reaguje na nią jak byk na czerwoną plachte. Wyzalilam się i jakoś mi lżej na duszy 😊 Dobrze, że są nianie 😊
Bałabym się złamać prawo jakbys gdzieś w mundurze niedaleko była 😂 -
Ja się tam Camilli nie dziwię... przy takich tekstach to ciśnienie samo się podnosi.
-
nick nieaktualny86monia wrote:Bałabym się złamać prawo jakbys gdzieś w mundurze niedaleko była 😂
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Ja się tam Camilli nie dziwię... przy takich tekstach to ciśnienie samo się podnosi.
-
Camilla13 wrote:Haha spokojnie, jestem uczulona tylko na debili, pijakow i zwyrodnialcow. Nie mogę zrozumieć czemu nasze prawo tak ogranicza użycie broni przez mundurowych. A nawet jeśli już to później ciąga się człowieka po sądach, a prokurator zamiast bronić to oskarża a rezultat jest jeden, zawieszenie, dyscyplinarka i wyrok. Zazdroszczę wszystkim mundurowym z USA.
To prawda. Mój mąż mówił mi o tym. Był w policji i mowil że policjanci boja się użyć broni bo prawo stoi często po stronie przestępcy. I że policja ma mało ćwiczeń że strzelania a to oni mają bronić ulic polskich.