WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Już raz się dławił nie życzę nikomu widoku dziecka które się dusi teraz wystarczy bze się skrzywi a nie daj Boże kaszlnie i ja dostaję aż drgawek z nerwów
-
Siedzimy ostatnio w restauracji mała je jak odkurzacz, kawał za kawałem i nagle czerwona jak burak i sapie. Mąż panika leci próbuje ją wyciągnąć, a ja ze śmiechu nie mogłam słowa wydusić. Wiedziałam, że minę ciśnie... Jak ją podniósł i zapach się uniósł to już wiedział co to. On się bardzo boi dawać jej kawałki, zresztą cała jego rodzina panikuje.
Camilla13, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość
-
A czy jest tu jakieś dziecko, które jest mega niejadkiem? Nasza nigdy nie jadła jakoś bardzo dużo, ale od jakichś 2 tygodni mam wrażenie, że mam w domu noworodka. Żyje cycem i powietrzem. Na śniadanie wmuszone 2 łyżeczki owsianki, na obiad wymuszone dwie łyżeczki zupy, czasem kawałek mięsa wielkości paznokcia, kilka herbatników malutkich. I tyle, ja już jestem załamana naprawdęPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
kuwejtonka wrote:A czy jest tu jakieś dziecko, które jest mega niejadkiem? Nasza nigdy nie jadła jakoś bardzo dużo, ale od jakichś 2 tygodni mam wrażenie, że mam w domu noworodka. Żyje cycem i powietrzem. Na śniadanie wmuszone 2 łyżeczki owsianki, na obiad wymuszone dwie łyżeczki zupy, czasem kawałek mięsa wielkości paznokcia, kilka herbatników malutkich. I tyle, ja już jestem załamana naprawdę
-
kuwejtonka wrote:A czy jest tu jakieś dziecko, które jest mega niejadkiem? Nasza nigdy nie jadła jakoś bardzo dużo, ale od jakichś 2 tygodni mam wrażenie, że mam w domu noworodka. Żyje cycem i powietrzem. Na śniadanie wmuszone 2 łyżeczki owsianki, na obiad wymuszone dwie łyżeczki zupy, czasem kawałek mięsa wielkości paznokcia, kilka herbatników malutkich. I tyle, ja już jestem załamana naprawdę
Moja ma podobne jak Twoja podejście do posiłków stałych. Ostatnio byłam szczęśliwa gdy zjadła pół kotlecika.
Ale za to mleczko wcina aż jej się uszy trzęsą. -
Ja dzisiaj mężowi mówiłam, że nasza to jest gorsza jak piesek. Dosłownie. Człowiek powinien sie chować przed nią z jedzeniem. Dzisiaj jadlam na śniadanie kanapki z serkiem, ogórkiem i cebulą to oczywiscie stała i sie patrzyła. Dałam jej kawałek chleba, ale to jej nie wystarczyło. Pozdejmowała mi i zjadła wszystkie ogórki, a potem zabrała się za cebulę!zjadła kawałek i nawet jej smakowała ale trochę sie balam. Ze od tej surowej cebuli rozboli ja brzuch wiec juz ja schowalam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 15:45
-
Nasza jak widzi ogórka to cała się trzęsie 😂 ogólnie jadła słabo zanim zaczęliśmy suplementowac żelazo. Później jadła słabo przy zębach. Dopiero od niedawna mogę powiedzieć, ze nasze dziecko rzeczywiście je. Wcześniej to było kosztowanie bardziej.
Kuwejtonka, jeśli przybiera poprawnie to nie ma się co martwić. U nas w czasie kiedy słabo jadła wchodziły tylko słoiczki. Ale wolałam to niż żeby nie jadła nic. Moze warto spróbować? -
Byliśmy wczoraj pierwszy raz z małym na weselu. I było fantastycznie. Myśleliśmy,że zostaniemy max do północy, a zostaliśmy prawie do końca, w domu byliśmy o 3.
Mały w kościele ostatnio spoko siedzi w wózku, chrupki ratują sytuację. Na sali mu się podobało, nie przeszkadzała mu głośna muzyka, potańczył z nami, ładnie jadł, śmiał się na całą salę. Dziadkowie też go trochę pobawili. Nawet zdarzyło mu się pospać troszkę na sali przy głośnej muzyce. A na nocne spanie zostawiliśmy go w pokoju pary młodej,w kojcu z kamerką. Zasnął o 21, obudził się przed północą, nakarmiłam go i spał do 2.30, potem się zebraliśmy do domu. Także wybawiliśmy się bardzo, od razu lepsze samopoczucie. Aż nas duma rozpierała,że mamy takiego super synka .
Małemu coś się z dnia na dzień odmieniło, nie chce się kąpać . Masakra, musimy z mężem go razem jakoś myć, jedna osoba trzyma a druga szybko moczy. Nie wiem o co chodzi, zawsze lubił, nie ma jakiejś traumy, mam nadzieje, że szybko mu przejdzie.Camilla13, ola_g89, KATARZYNACarm, kuwejtonka lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
kuwejtonka wrote:A czy jest tu jakieś dziecko, które jest mega niejadkiem? Nasza nigdy nie jadła jakoś bardzo dużo, ale od jakichś 2 tygodni mam wrażenie, że mam w domu noworodka. Żyje cycem i powietrzem. Na śniadanie wmuszone 2 łyżeczki owsianki, na obiad wymuszone dwie łyżeczki zupy, czasem kawałek mięsa wielkości paznokcia, kilka herbatników malutkich. I tyle, ja już jestem załamana naprawdę
Wiec trafił mi się przypadek nie jedna , który nie śpi a najlepszym miejscem na ziemi jest mój cycus
-
ola_g89 wrote:Nasza jak widzi ogórka to cała się trzęsie 😂 ogólnie jadła słabo zanim zaczęliśmy suplementowac żelazo. Później jadła słabo przy zębach. Dopiero od niedawna mogę powiedzieć, ze nasze dziecko rzeczywiście je. Wcześniej to było kosztowanie bardziej.
Kuwejtonka, jeśli przybiera poprawnie to nie ma się co martwić. U nas w czasie kiedy słabo jadła wchodziły tylko słoiczki. Ale wolałam to niż żeby nie jadła nic. Moze warto spróbować?
Te słoiczki też dwie - trzy łyżeczki i tyle
Może rzeczywiście sprawdzę żelazo.Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Dziewczyny Natalia od soboty podwyzszona temperatuura 37.7-38.8 myślę że od ząbków , bo żadnych innych objawów brak oprócz marudzenia i płaczu i nie przesłanych nocy , dzwoniłam do lekarza , powiedzieli żeby przeczekać za 2 dni zadzwonić jakby się nic nie zmieniło .
Podaje jej paracetamol i raz na dzień ibum . I gorączka spadła lecz po 6h wraca tzn rośnie . .. już nie mam pomysłu , czy to mogą być właśnie takie objawy zabkowania?
Dziąsła mega napuchniete i czerwone . -
KATARZYNACarm wrote:Dziewczyny Natalia od soboty podwyzszona temperatuura 37.7-38.8 myślę że od ząbków , bo żadnych innych objawów brak oprócz marudzenia i płaczu i nie przesłanych nocy , dzwoniłam do lekarza , powiedzieli żeby przeczekać za 2 dni zadzwonić jakby się nic nie zmieniło .
Podaje jej paracetamol i raz na dzień ibum . I gorączka spadła lecz po 6h wraca tzn rośnie . .. już nie mam pomysłu , czy to mogą być właśnie takie objawy zabkowania?
Dziąsła mega napuchniete i czerwone .
U nas przy górnych jedynkach była gorączka 4 dni. -
U nas po imprezie roczkowej,wszystko się udało,jedzenie i tort przepyszne. Zosia zachwycona prezentami i imprezą.
Boję się szczepienia każdego,a MMR chyba najbardziej. Musimy uzupełnić hib i polio i dopiero się zastanowię czy podać pneumokoki czy mmr. Im później,tym lepiej.
Katarzyna,może zęby męczą Małą,może jakaś infekcja,bo sezon niestety się zaczyna. Zdrówka,oby to nic poważnego nie było.
Zosia też jak piesek,jadłaby ile wlezie,czasem trzeba sie chowaćola_g89, Camilla13, Minns, KATARZYNACarm, kuwejtonka, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My też wg kalendarza szczepień. Szczególnie, że strsza chodzi do przedszkola a teraz jest przypadek dziewczynki chorej na różyczkę i to dziecko szczepione. Więc się boje po prostu.