X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kuwejtonka wrote:
    To w sumie też racja. Dziecko po skończonym roczku to już nie powinno być uczone jedzenia kaszki z butelki. Nam pediatra powiedziała, że trzeba iść do przodu, a nie się cofać, bo później trzylatki piją mleko z butli i ssają smoczki :)
    A ssanie smoka dodatkowo może powodować problemy z zapaleniem uszu. Jeszcze 3latek może by mnie tak nie przerazil mając smoka w buzi, ale córka koleżanki mojej mamy ma 6 lat a smoczek nosi nałożony na palec jak pierścionek i co chwilę go używa!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 13:37

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 3 października 2019, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Pytałam się Paplak ciebie o ta kaszkę bo dużo osób się dziwi że nie podaje w butelce kaszki z mlekiem tylko samo mleko. I chyba zamówię smoczek do kaszek i spróbuję mu dać w takiej formie
    No ja tak robię od wielu miesięcy. Anielka nie lubi jesc kaszki z lyzeczki w gestej formie, a tu jako zageszczacz do mleka bardzo jej smakuje. To wlasciwie ma formę bardziej gestego mleka niz kaszki.

    A smoczka nigdy nie uzywalismy. Dla mnie to nigdy nie byl atrybut niezbędny dziecku.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a chodzicie z dziećmi na jakieś zajęcia? Ja byłam wczoraj na "gordonkach" i nie wiem kto się bawił lepiej - mama czy córka :D Dzieci 7 z mamą /tatą, pani prowadząca śpiewała, mówiła wierszyki, puszczała bańki, było wesoło i kolorowo :) Na pewno będziemy raz w tygodniu chodzić

    ola_g89, Izabelle lubią tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 3 października 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paplak wrote:
    Dobrze, że pojawiły sie inne głosy, bo juz naprawdę zaczęłam myśleć, że jestem jedyna. My zamieszkalismy razem od razu po ślubie. I tak z racji wiary nie zmaieszkalibysmy razem wcześniej. Wiec wyszlo bardzo naturalnie. Mąż zaczął pracowac na stale w zawodzie jak miał 24lata i mieszkał z rodzicami i odkładal przez 3 lata. W kwietniu 2015 kupiliśmy mieszkanie, remontowalismy a w sierpniu po slubie sie wprowadzilismy. Troche w ramach prezentu slubnego dolozyli sie moi rodzice i dziadkowie. I dlatego my tez odkładamy dla Anielki, bo bardzo nam to pomogło na start jak dostałam od nich pieniądze. Ja nie wyobrażam sobie nie miec żadnych oszczędności i wszystko wydawać wychodząc z założenia, że pieniądze moga stracic na wartosci. Kilka lat temu nagle zachorowal moj maz, teraz ja. Rozne rzeczy sie dzieja w życiu i wg mnie warto miec na "czarną godzinę".

    Powiem Ci, że jestem pod głębokim wrażeniem. Naprawdę nie wiem jak to możliwe, że młody chłopak uzbierał 135 tys w 3 lata i to nie pracując za granicą tylko w Polsce i to jeszcze w latach 2012-2015. Naprawdę musiał dostać dobrze płatną pracę, powyżej średniej krajowej.
    My z mężem w takim czasie uzbieraliśmy we dwójkę na wkład własny :)

    Pytałam Cię wcześniej czy Anielka też jest wegetarianką.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla33 wrote:
    A ssanie smoka dodatkowo może powodować problemy z zapaleniem uszu. Jeszcze 3latek może by mnie tak nie przerazil mając smoka w buzi, ale córka koleżanki mojej mamy ma 6 lat a smoczek nosi nałożony na palec jak pierścionek i co chwilę go używa!
    Rzekomo mój mąż do 6 roku życia miał smoka w dziubie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Bo teściowa twierdzi że mąż miał leczonego zeza bo w ciąży często patrzyła w wziernik drzwiowy a jak płakał w nocy to lali nad nim wosk i pokazał się potwór - podobno krowa - ta która zakończyła podobno jego przygodę ze smoczkiem bo się wystraszył krowy i smoczek wpadł do gówna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 18:09

    Minns, ola_g89, Izabelle, Hedgehog lubią tę wiadomość

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 3 października 2019, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Rzekomo mój mąż do 6 roku życia miał smoka w dziubie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Bo teściowa twierdzi że mąż miał leczonego zeza bo w ciąży często patrzyła w wziernik drzwiowy a jak płakał w nocy to lali nad nim wosk i pokazał się potwór - podobno krowa - ta która zakończyła podobno jego przygodę ze smoczkiem bo się wystraszył krowy i smoczek wpadł do gówna.
    Hahaha aż się poplułam 😂😂😂.

    Camilla33 lubi tę wiadomość

    wrzesień 2018 - synek <3
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns wrote:
    Hahaha aż się poplułam 😂😂😂.

    Najgorsze że oni w to wszystko wierzą 😂 coś mi dziamali o tym wosku ale popukałam im w głowę.

  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 3 października 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Powiem Ci, że jestem pod głębokim wrażeniem. Naprawdę nie wiem jak to możliwe, że młody chłopak uzbierał 135 tys w 3 lata i to nie pracując za granicą tylko w Polsce i to jeszcze w latach 2012-2015. Naprawdę musiał dostać dobrze płatną pracę, powyżej średniej krajowej.
    My z mężem w takim czasie uzbieraliśmy we dwójkę na wkład własny :)

    Pytałam Cię wcześniej czy Anielka też jest wegetarianką.
    Nie no, uzbieral z tym czasie ok. 100 tys. Mial tez odłożone troche wczensiej z roznych prac dorywczych/wakacyjnych. No i troche dolozyli moi rodzice i dziadkowie. A potem zamiast wystawnego slubu i wesela urzadzilismy skromny obiad dla najblizszych i kasa poszla na, remont.

    Nie, Anielka nie jest wegetarianka. Tzn w domu nie je miesa. U nas w ogole go nie ma i ja jej go nie przygotowuje. Zamiast jogurtu z mleka podaje jej jogurt wege. Ale u babć zjada zupy gotowane na mięsie, czasem drób. Jedyne co to powiedziałam, że nie chce żeby jadla mieso czerwone i rzeczy typu parowki. Nie mam az takiego doswiadczenia zeby tak ulozyc jej dietę żeby to nie odbiło sie na jej zdrowiu. Ale mysle, ze produkty odzwierzece stanowią bardzo maly procent jej jadlospisu.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Rzekomo mój mąż do 6 roku życia miał smoka w dziubie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Bo teściowa twierdzi że mąż miał leczonego zeza bo w ciąży często patrzyła w wziernik drzwiowy a jak płakał w nocy to lali nad nim wosk i pokazał się potwór - podobno krowa - ta która zakończyła podobno jego przygodę ze smoczkiem bo się wystraszył krowy i smoczek wpadł do gówna.
    Haha Monia no nie wytrzymam! Zabilabym ją śmiechem 😋🤣

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Rzekomo mój mąż do 6 roku życia miał smoka w dziubie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Bo teściowa twierdzi że mąż miał leczonego zeza bo w ciąży często patrzyła w wziernik drzwiowy a jak płakał w nocy to lali nad nim wosk i pokazał się potwór - podobno krowa - ta która zakończyła podobno jego przygodę ze smoczkiem bo się wystraszył krowy i smoczek wpadł do gówna.

    Leżę i kwiczę 😅

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla33 wrote:
    Haha Monia no nie wytrzymam! Zabilabym ją śmiechem 😋🤣

    Nie śmiej się. Krwiożercza krowa to poważna sprawa.

    A w sprawie zeza LEKARKA zapytała czy często patrzyła w wziernik. No cóż byłam z Hubertem u okulisty chociaż rzadko w wsiernik patrzę. Listonosz mnie rzadko odwiedza ale nieraz patrzyłam w kamerę przy ścianie płaczu (bankomat). Na szczęście syn nie ma póki co zeza ufff

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 18:39

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 października 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haahha Monia ktoś już pisał, że warto książkę o tym napisać 😂

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2019, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia ja nawet nie komentuje :D haha

    Kurde dziewczyny ale Wan zazdroszczę że możecie cały weekend pobyć bez dziecka. U nas to nie wchodzi w grę i nie wiem kiedy w ogóle będzie to możliwe. Ania nie zaśnie z nikim innym tylko że mną lub ( od biedy ) z mężem. A już na pobudki w nocy nikt inny nie da rady tylko ja .

    ALunia Ania ostatnie dwa dni śpi w dzień zawrotne 30 min. Pół godziny przez cały dzień. Masakra.

  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No zobaczymy jak ten weekend wypali. W maju został dwa dni ale to było dawno. Teraz już kumaty jest. Liczę że będzie dobrze zostanie z dwiema babciami a moja mamę to chyba bardziej kocha niż mnie bo się do niej tuli i usypia na jej rękach w minutę a ja nieraz się bujam długo. Może wyczuwa spokój.

    Mój też w dzień słabo śpi. Jak śpi ciągiem godzinę to idę zaglądać czy wszystko ok bo jestem w szoku. Taka paranoja.

    Aczkolwiek ostatnio ma fazę że potrafi cały dzień z małymi przerwami siedzieć i trzymać mnie za rękę i głaskać.

  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Nie śmiej się. Krwiożercza krowa to poważna sprawa.

    A w sprawie zeza LEKARKA zapytała czy często patrzyła w wziernik. No cóż byłam z Hubertem u okulisty chociaż rzadko w wsiernik patrzę. Listonosz mnie rzadko odwiedza ale nieraz patrzyłam w kamerę przy ścianie płaczu (bankomat). Na szczęście syn nie ma póki co zeza ufff
    To co ja musiałam robić, synek czasem jednym okiem zezowal, stąd wizyta u okulisty. Nie mamy wizjera tylko przeszklony element w drzwiach 😋 Ale u mnie babki stare z rodziny i teściowa powiedziały, że synek urodził się z czerwonym znamieniem z tylu głowy i na powiekach bo w ciąży uderzyła tylem głowy o drabinę, a na powiekach bo wyrywalam brwi hahaha. Teraz śladu po tym już nie ma 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 20:22

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla33 wrote:
    To co ja musiałam robić, synek czasem jednym okiem zezowal, stąd wizyta u okulisty. Nie mamy wizjera tylko przeszklony element w drzwiach 😋 Ale u mnie babki stare z rodziny i teściowa powiedziały, że synek urodził się z czerwonym znamieniem z tylu głowy i na powiekach bo w ciąży uderzyła tylem głowy o drabinę, a na powiekach bo wyrywalam brwi hahaha. Teraz śladu po tym już nie ma 😊

    A jakbyś się oparzyła! Dziecko będzie miało znamię- oczywiście w tym samym miejscu co Ty się oparzylas

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 października 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veritaserum właśnie koleżanka odstawiła a raczej mówi, że jej 1.5 roczna córka się sama odstawiła. Tak jak opisujesz to bardzo podobnie miała. Kupiła małej łóżko i spi u siebie w pokoju. Koleżanka mówi, że pierwsze dni nieprzespane totalnie bo co chwilę się budziła, dalej się budzi ale mówi że dwie pobudki to luksus. No ale też zaznacza, że powoli eliminowała liczbe kp. Także może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, już tak duży krok że do żłobka chodzi.
    Ja nie wiem jak to jest możliwe spać tak krótko i funkcjonować cały dzień. Mi się dzisiaj aż płakać chciało, ale chyba wyczuła bo resztę dnia mnie całowała i przytulała.

    Monia jak kocha babcie to się nie martw. Najważniejsze, że jest to osoba która dobrze zna. Korzystaj dziewczyno bo idzie dłuuuuuga zima i będzie co wspominać ;)

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Veritaserum właśnie koleżanka odstawiła a raczej mówi, że jej 1.5 roczna córka się sama odstawiła. Tak jak opisujesz to bardzo podobnie miała. Kupiła małej łóżko i spi u siebie w pokoju. Koleżanka mówi, że pierwsze dni nieprzespane totalnie bo co chwilę się budziła, dalej się budzi ale mówi że dwie pobudki to luksus. No ale też zaznacza, że powoli eliminowała liczbe kp. Także może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, już tak duży krok że do żłobka chodzi.
    Ja nie wiem jak to jest możliwe spać tak krótko i funkcjonować cały dzień. Mi się dzisiaj aż płakać chciało, ale chyba wyczuła bo resztę dnia mnie całowała i przytulała.

    Monia jak kocha babcie to się nie martw. Najważniejsze, że jest to osoba która dobrze zna. Korzystaj dziewczyno bo idzie dłuuuuuga zima i będzie co wspominać ;)
    Jestem przerażona ta zimą poważnie. Wszystkie znajome mówią że zima najgorsza zmęczyć z dzieckiem w tym wieku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 20:34

  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Monia ja nawet nie komentuje :D haha

    Kurde dziewczyny ale Wan zazdroszczę że możecie cały weekend pobyć bez dziecka. U nas to nie wchodzi w grę i nie wiem kiedy w ogóle będzie to możliwe. Ania nie zaśnie z nikim innym tylko że mną lub ( od biedy ) z mężem. A już na pobudki w nocy nikt inny nie da rady tylko ja .

    ALunia Ania ostatnie dwa dni śpi w dzień zawrotne 30 min. Pół godziny przez cały dzień. Masakra.

    U nas dokładnie to samo :) W trakcie dnia spoko, mogę ją zostawić z mężem, mamą, siostrą czy ciocią na godzinę -dwie, ale w nocy uśpić mogę tylko ja i każda pobudka jak mnie nie ma to trwa aż przyjdę.

    Ale szczerze to już bym chciała powoli małą odstawiać od cycka... W trakcie dnia już spoko, dostaje tylko do drzemki, ale w nocy nadrabia bo mam wrażenie, że pije co pięć minut a właściwie to najchętniej spałaby z cyckiem w buzi 😁

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 3 października 2019, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Rzekomo mój mąż do 6 roku życia miał smoka w dziubie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Bo teściowa twierdzi że mąż miał leczonego zeza bo w ciąży często patrzyła w wziernik drzwiowy a jak płakał w nocy to lali nad nim wosk i pokazał się potwór - podobno krowa - ta która zakończyła podobno jego przygodę ze smoczkiem bo się wystraszył krowy i smoczek wpadł do gówna.
    ha ha,zrobiłaś mi wieczór tym postem,gęba mi sie cieszy :)

    l22ne6yd1cgn4wml.png
‹‹ 1622 1623 1624 1625 1626 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ