X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 3 października 2019, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia trzymam kciuki ;*.

    Czytałam wpisy Krasnlovej podczas ciąży i byłam pewna, że to troll...
    Jednak teraz nie napisała nic złego także nie wiem o co ta burza.
    Moi rodzice też bardzo oszczędnie żyli mając 2 dzieci i budując dom, myślę że da się wyżyć za 4 tys spokojnie, oczywiście skromnie.
    O mięso się zgadzam, jest niezbyt zdrowe. Ale wyznaję zasadę, że wszystko z umiarem nie zaszkodzi. Zresztą nie chodzi tylko o składniki odżywcze, ale jak ktoś ma ochotę od czasu do czasu zjeść coś niezdrowego to warto dla dobrego samopoczucia psychicznego :).

    wrzesień 2018 - synek <3
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Burza to może za dużo powiedziane, po prostu kolejny raz szumnie odeszła z forum, żeby dalej pisać :)

    Moje dziecko dziś zrobiło pierwsze samodzielne kroki, mama płacze ze wzruszenia :)

    ola_g89, Camilla33, Izabelle, Minns, p_tt, veritaserum, kasia1518 lubią tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 3 października 2019, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia trzymam kciuki! Ale news!!! ❤️

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siedzę i myślę o tym jak ja rok temu we wrześniu zaczęłam rodzić :) To był szalony dzień, łącznie z tym, że na porodowke jechałam uberem 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 10:24

    Minns, Camilla33, ola_g89, Izabelle, JustynaG, kasia1518 lubią tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu mam nadzieję, że wszystko dobrze i że Gabrysia jest już z Wami 😊

    U nas noc koszmar, chyba zlapalismy na ip we wtorek wirusa. Synek po fajnym dniu, ale małej ilości snu bo godzina i 20 minut A od 3 miesięcy drzemki w ciągu dnia trwały łącznie 4 godziny, zasnął przed 21. O 1 wstał, zjadł A o 2 zaczął wymiotować raz za razem, zasnął wymeczony o 5. Już przed 8 byliśmy u lekarza. Na wszelki wypadek mamy skierowanie do szpitala, ale póki co pije orsalit i marchwianke, biegunki nie ma, temperatura też ok bo 37 -37,5. Spaliśmy dziś oboje z mężem po godzinie. Wziął na dwa dni opiekę, bo mi z tego wszystkiego tak zaczął twardniec brzuch, że się poplakalam. Dobrze, że dostał szczepienie na rotawirusy.

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 października 2019, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zastanawiałam czy się wypowiadać, ale również uważam, że wypowiedź Paplak nie była zła. A z drugiej strony myślę czy to coś złego, że mieszka się dłużej z rodzicami? Chodzi się do pracy/czy studiuje i poki nie ma się rodziny to chyba normalne... Gorzej jeśli ktoś jest na utrzymaniu czy sobie bimba, a jak odkłada to bardzo mądrze moim zdaniem. Mój mąż również do końca studiów mieszkał z rodzicami, oprócz tego chodził do pracy. I wg mnie to byłoby głupie gdyby studiując w swoim mieście rodzinnym coś wynajmował. Ja musiałam wynajmować pokój, pracowac, studiować i mega ciężko było. A co do zycia za odpowiednią kwotę to myślę, że każdy żyje na tyle na ile go stać ;)
    takie tylko moje przemyślenia.

    Co więcej zazdroszczę tej wiary, bo na pewno w wielu sytuacjach życiowych jest lżej.

    Kuwejtonka gratuluję :D moja też zaczęła, ale robi to bardzo ostrożnie.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kuwejtonka wrote:
    Siedzę i myślę o tym jak ja rok temu we wrześniu zaczęłam rodzić :) To był szalony dzień, łącznie z tym, że na porodowke jechałam uberem 😅
    Ja już się zastanawiam jak to u mnie będzie, z synkiem byłam już 1,5 doby wcześniej w szpitalu, a teraz sytuacja zupełnie inna. Jak zacznie się tak nagle jak za pierwszym razem to zostaje mi taxi,(mąż będzie musiał najpierw synka ogarnąć i poinformować nianię) a kierowca to dostanie zawału jak mu zaleje auto 😋 Chyba trzeba będzie pieluche na tyłek założyć. Poprzednio to chyba wszystkie wody na raz poszły, jakby ktoś wylał 10litrowe wiadro.

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 3 października 2019, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla współczuję bardzo, ale jesteście silni i jak zawsze dacie radę :*.

    Brunko po Karpaczu się rozkrecił z chodzeniem w końcu także mogę powiedzieć że mój pierniczek chodzi :).

    Ja z mężem oboje mieszkaliśmy z rodzicami aż do ślubu (26 lat) w ogóle się nam nie opłacało wynajmować i bulić kasę tym bardziej, ze mieszkalismy w tym samym mieście. Po studiach pracowaliśmy i nie "bimbalismy" sobie :P.

    Czasem aż mam ochotę znowu przeżywać ciążę i to wszystko, szczególnie już na końcówce. Czuję się bardziej doswiadczona i myślę, że przy kolejnym razie będzie to inaczej wyglądać, bardziej spokojniej. Mówię o pierwszych tygodniach z maluszkiem, bo z porodu byłam zadowolona. No ale jeszcze 2 lata poczekamy.

    ola_g89, kuwejtonka lubią tę wiadomość

    wrzesień 2018 - synek <3
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 3 października 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, że pojawiły sie inne głosy, bo juz naprawdę zaczęłam myśleć, że jestem jedyna. My zamieszkalismy razem od razu po ślubie. I tak z racji wiary nie zmaieszkalibysmy razem wcześniej. Wiec wyszlo bardzo naturalnie. Mąż zaczął pracowac na stale w zawodzie jak miał 24lata i mieszkał z rodzicami i odkładal przez 3 lata. W kwietniu 2015 kupiliśmy mieszkanie, remontowalismy a w sierpniu po slubie sie wprowadzilismy. Troche w ramach prezentu slubnego dolozyli sie moi rodzice i dziadkowie. I dlatego my tez odkładamy dla Anielki, bo bardzo nam to pomogło na start jak dostałam od nich pieniądze. Ja nie wyobrażam sobie nie miec żadnych oszczędności i wszystko wydawać wychodząc z założenia, że pieniądze moga stracic na wartosci. Kilka lat temu nagle zachorowal moj maz, teraz ja. Rozne rzeczy sie dzieja w życiu i wg mnie warto miec na "czarną godzinę".

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns, dziękuję 😍
    Ale fajnie, że Bruno już chodzi. Ja bardzo czekam, aż Piotruś zacznie. Póki co trzyma się mebli albo mojej czy tatusia nogi. Kilka dni temu nauczył się schodzić ze schodów, teraz mamy nową zabawę, kilka stopni do góry, kilka w dół albo najpierw na sama górę i na dół. Mógłby tak cały dzień.
    Kurde, chyba jednak mamy wirusa, właśnie mnie zaczęło czyścić, oby mąż się trzymał.

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że temat kredytu należy zamknąć. Ja osobiście poczułam się może nie urażona bo to za dużo powiedziane ale odczulam że to że mamy kredyt świadczy o naszym braku gospodarności itp. tekst że nigdy nie wzięłabym kredyt jest dość niefortunny...nie każdy ma rodziców którzy pomogli finansowo i pomagaja dalej..nie każdy miał szczęścia odrazu dostać super płatna pracę i to też nie wynika z braku wykształcenia itp nie każdy może mieszkać z rodzicami (moi teściowie mieszkają na metrażu 33m2). Jak dla mnie rozbija się o formę pisania.

    Camilla33, kuwejtonka lubią tę wiadomość

  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Myślę że temat kredytu należy zamknąć. Ja osobiście poczułam się może nie urażona bo to za dużo powiedziane ale odczulam że to że mamy kredyt świadczy o naszym braku gospodarności itp. tekst że nigdy nie wzięłabym kredyt jest dość niefortunny...nie każdy ma rodziców którzy pomogli finansowo i pomagaja dalej..nie każdy miał szczęścia odrazu dostać super płatna pracę i to też nie wynika z braku wykształcenia itp nie każdy może mieszkać z rodzicami (moi teściowie mieszkają na metrażu 33m2). Jak dla mnie rozbija się o formę pisania.

    Oczywiście, że tak! Chodzi o formę! I nie pisze się rzeczy typu "dla mnie to żaden wyczyn wziąć kredyt na pół miliona".
    Nigdy nie wiemy jaka jest historia drugiej osoby. Może ktoś nie ma rodziców, którzy mogą pomóc?

    Ja się wyprowadziłam z domu mając lat 19, a jak parę lat później na chwilę tam wróciłam, bo tak mi się życie ułożyło to robiłam zakupy za swoje- tak mi dyktowała przyzwoitość, nie prosiłam rodziców o stówkę na kino i tusz do rzęs etc bo miałam swoją wypłatę. Ale rozumiem, że ktoś może nie mieć z tym problemu.

    Monia masz rację - chyba koniec tematu kredytów.

    Camilla przykro mi, dużo zdrówka dla Was :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 12:29

    p_tt, Camilla33 lubią tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Kas_ia Autorytet
    Postów: 475 410

    Wysłany: 3 października 2019, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia i Kuwejtonka, mam takie same odczucia... trochę jakby osoby z kredytem byly gorsze... I nie wszyscy rodzice czy dziadkowie są w stanie pomagać finansowo... ja dalej nie potrafilabym iść do rodziców i siedzieć na ich garnuszku... bardzo mnie ciwszy6 to, że teraz kiedy mieszkają sami są w stanie podnieść swój standard życia, pojechać gdzieś, iść na obiad do restauracji, czy kupić sobie coś porządnego.

    Kasia trzymam kciuki!

    Camilla dużo zdrówka dla Was.

    A u nas jakby ostatnie dni się nie wydarzyły, w nocy brak temperatury, rano pobudka i szaleństwo na całego, nawet apetyt wrócił ;)A dziąsła na górnych 2kach czerwone od przodu. Może przez to że obie idą w tym samym czasie taka reakcja? W sumie przy 1 też mieliśmy cięższy czas i wyszły wszystkie 4 jednocześnie....

    Camilla33 lubi tę wiadomość

    w5wqdf9hk9ndsnvc.png
  • p_tt Autorytet
    Postów: 699 444

    Wysłany: 3 października 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie chodzi o formę wypowiedzi. Od kilku lat zawsze mamy co najmniej 3 miesięczne dochody nasze odłożone w razie gorszych chwil. Ale większe kwoty zaiwestowalam w nieruchomości. I nie będę ich sprzedawać a wezmę kredyt. Na szczęście każdy sam pcha swój wózek :)

    kuwejtonka, JustynaG lubią tę wiadomość

    km5scwa1k0ojmmea.png
  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytałam się Paplak ciebie o ta kaszkę bo dużo osób się dziwi że nie podaje w butelce kaszki z mlekiem tylko samo mleko. I chyba zamówię smoczek do kaszek i spróbuję mu dać w takiej formie

  • 86monia Autorytet
    Postów: 675 286

    Wysłany: 3 października 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny w ogóle jadę na dwa dni do Krakowa sama z mężem. Jaram się niesamowicie a z drugiej strony mam jakieś wyrzuty sumienia. Są takie chwile że mam tak gościa dość że nie mogę się doczekać a potem mi go tak szkoda. Matka to skomplikowana istota

    aLunia, Minns, kasia1518 lubią tę wiadomość

  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia wrote:
    Dziewczyny w ogóle jadę na dwa dni do Krakowa sama z mężem. Jaram się niesamowicie a z drugiej strony mam jakieś wyrzuty sumienia. Są takie chwile że mam tak gościa dość że nie mogę się doczekać a potem mi go tak szkoda. Matka to skomplikowana istota

    Jedź i korzystaj! Jak dziecko zostaje z kimś, kogo zna i lubi, a ten ktoś potrafi się zająć dzieckiem, to jest duże prawdopodobieństwo, że mały nawet nie zauważy, że Cię nie ma :)
    Chyba wszystko siedzi w naszych głowach :)

    Camilla33 lubi tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 października 2019, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86monia nawet tak nie myśl! Jedz i korzystaj :D my zostawiliśmy córki u teściów w sierpniu i byliśmy w Szklarskiej po powrocie nawet nie chciała do nas iść także nie martw się będzie mu dobrze :D

    Ja ten weekend też mam wolny. Mąż jedzie w góry z kolegami a dzieci do teściów. Wyrzutów nie mam wcale 😂
    Tym bardziej, że dzisiaj Wiki pospała niecała godzinę z pobudkami. Deszcz pada więc nawet nie wyjdziemy. Jestem tak zła :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 13:08

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Camilla33 Autorytet
    Postów: 1252 1053

    Wysłany: 3 października 2019, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia na tym etapie daruj już sobie takie zmiany. Z tego co widzę po znajomych, co mówi nasz lekarz itp to lepiej podawać już w tym wieku wszystko w postaci stałej i powoli wycofywać spożywanie pokarmu z butelki. Nam np pediatra poradziła żeby w dzień mm podawać z kubeczka każdego z którego synek umie pić, u nas najchętniej z naszego "dorosłego" i eliminować karmienia w nocy. Takim sposobem dostaje butle do snu i raz w nocy, obie po 210ml, fakt że czasem zostawia trochę.
    Ja idę do fryzjera, czy co 3 tyg na paznokcie, nie ma mnie przez 3 godzinki a pisze setkę smsów do męża 😋 A co dopiero na dwa dni. A nie ta z się zdarzyło, że mówiłam że już nie wytrzymam, pakuje się i jadę do brata, on całymi dniami jest w pracy, a mi z obowiązków zostanie wyprowadzenie psiaka, ale na gadaniu się kończy. A dzis jak źle sie czuje to mąż mi go wyrywa z rąk na siłę, a teraz wygonil mnie na górę do sypialni.

    fb4dee457a.png

    6ad595d6f7.png
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 3 października 2019, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To w sumie też racja. Dziecko po skończonym roczku to już nie powinno być uczone jedzenia kaszki z butelki. Nam pediatra powiedziała, że trzeba iść do przodu, a nie się cofać, bo później trzylatki piją mleko z butli i ssają smoczki :)

    Camilla33 lubi tę wiadomość

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
‹‹ 1621 1622 1623 1624 1625 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ