WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilla33 nie pomogę niestety. Może warto to skonsultować?
A ja mam pytanie czy któraś z was na początku ciąży puchła? Ja po nocy mam ręce spuchnięte i bolą. Dzisiaj mi ciśnienie też skoczyło, dopiero po czasie poczułam ulgę i ciśnienie spadło. -
Gosias, gratulacje!
Camilla ja miałam i dalej mam, położna mówiła, że można taśmy założyć, lekarz uznał że jest na tyle mała, że dac spokój. Teraz niestety mnie pobolewa i chyba muszę iść do lekarza znowu...
ALunia, ja zawsze puchlam, czy w ciąży czy nie. Przede wszystkim trzeba dużo pić i do lekarza porobić badania. Bo może to być zarówno coś drobnego, coś poważnego albo taki Twój urok. Byłam w szoku bo po porodzie spuchlam jeszcze bardziej, nie mogłam nawet balerinek założyć i łydki miałam takie, że nie było widać kolan -
Ciśnienia innej osoby nie ma co porównywać. Ja normalnie mam 90/60 i dla mnie nadciśnieniem było już to 130/100.
Wracam z konsultacji u lekarza, No i dupa, przepuklina pepkowa, i rozchodzi mi się cała kresa. Mam skierowanie do chirurga, umowie się po weekendzie. Zobaczymy co doradzi, jeszcze 15 tyg zostało. U znajomej kilka lat temu widziałam jak jej syn wyciągał rączkę dosłownie przez sama skórę brzucha mamy, na samą myśl robi mi się słabo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 14:26
-
Camilla33 oczywiście każdy z nas inaczej reaguje, ale jednak nadciśnienie jest definiowane od 140/90. Mi niestety skoczyło 150/98 dlatego się pytam czy opuchliźnie towarzyszyło wysokie ciśnienie bo to już inna sprawa. Jeszcze TSH mam 4.45 także zaczyna się maraton po lekarzach.
A coś da się z tym zrobić w ciazy w ogóle?
Taki błogosławiony stan i przecież to nie choroba a kurde tyle różnych rzeczy się dzieje.
-
aLunia wrote:Camilla33 oczywiście każdy z nas inaczej reaguje, ale jednak nadciśnienie jest definiowane od 140/90. Mi niestety skoczyło 150/98 dlatego się pytam czy opuchliźnie towarzyszyło wysokie ciśnienie bo to już inna sprawa. Jeszcze TSH mam 4.45 także zaczyna się maraton po lekarzach.
A coś da się z tym zrobić w ciazy w ogóle?
Taki błogosławiony stan i przecież to nie choroba a kurde tyle różnych rzeczy się dzieje.
Z przepuklina nie można zrobić nic, ale czeka mnie chyba walka o to żeby się kresa nie rozeszla na amen, wtedy to już po porodzie zostaje tylko operacja. Są lekarze którzy zalecają od razu cc i za jednym zamachem poród i rekonstrukcja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 15:11
-
Camilla33 wrote:Dziewczyny czy któraś z Was miała przepukline pepkowa w ciąży? Ja właśnie zawału mało nie dostałam. Leżę z koszulka do góry, gadam do brzuszka, męczy mnie jeszcze kaszel, więc kaszle A tu taka wielka kula wychodzi!
Miałam wcześniej operowaną przepuklinę pepkową,w ciąży się ponownie rozeszła niestety. Nic z tym nie robili oprócz zalecenia chirurga,żeby było cc,które ginekolog kompletnie zignorował.
Teraz mam rozstęp mięśnia prostego,walczę ćwiczeniami i rozstęp znika z brzucha oprócz okolic pępka niestety. Wybierz się do chirurga,żeby sprawdził jak duży jest rozstęp i czy to rozstęp czy przepuklina pępkowa.Camilla33 lubi tę wiadomość
-
Zgodzę się z Camillą odnośnie ciśnienia. Ja mam standardowo 90/60 i czuję sie z tym świetnie. Przy ciśnieniu 120/80 myślałam że głowę mi rozsadzi miałam podany Captopril na zbicie.
Alunia, na początku ciąży raczej nie powinno się puchnąć,koniecznie pokaż się lekarzowi.
Kasia,można obyć się bez operacji przy przepuklinie. Poczytaj blog dds.fit jest cały program na ten temat. Ćwiczę od kilku miesięcy i efekty za super,ale u mnie jest trochę inna sytuacja -
Właśnie ja na codzien przy ciśnieniu 135/85 umieram, a teraz mnie nic nie boli oprócz tego, że puchne. Udało mi się zapisać do internisty w niedzielę i będę dalej działać.
-
Ja tez na codzień mam niskie ciśnienie 90/60 albo jeszcze mniej i czuje sie świetnie. Ja na szczęście nigdy, nawet na końcówce ciąży nie miałam di czynienia z puchnieciem ale pamiętam, że czytałam że po nocy powinno znikać, więc opuchnięte rece nad ranem nie brzmią prawidłowo.
-
Hej :*. A ja się pochwalę, dostałam wczoraj pracę . Zaczynam od stycznia, także mały idzie do żłobka od grudnia. Także muszę wykorzystać ten ostatni czas "wolnego". Cieszę się, a zarazem wiem że będzie ciężko. Najbardziej się obawiam tego, że Brunko będzie chorował i trzeba będzie po niego jeździć wcześniej. Na początku mąż będzie musiał brać wolne, a potem może dziadek nam pomoże.
Zima nadchodzi, pamiętam jak rok temu pakowałam małego w ciepły pajac, śpiwór i spacerowalismy. A wczoraj to się cała zgrzalam przy kego ubieraniu bo oczywiście nie usiedzi w miejscu. Byliśmy w kolejnym figloraju, mały bawił się sam przez 2,5 godziny, luksus .KATARZYNACarm, ola_g89, veritaserum, Camilla33, kuwejtonka, kasia1518, Izabelle lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Minns wrote:Hej :*. A ja się pochwalę, dostałam wczoraj pracę . Zaczynam od stycznia, także mały idzie do żłobka od grudnia. Także muszę wykorzystać ten ostatni czas "wolnego". Cieszę się, a zarazem wiem że będzie ciężko. Najbardziej się obawiam tego, że Brunko będzie chorował i trzeba będzie po niego jeździć wcześniej. Na początku mąż będzie musiał brać wolne, a potem może dziadek nam pomoże.
Zima nadchodzi, pamiętam jak rok temu pakowałam małego w ciepły pajac, śpiwór i spacerowalismy. A wczoraj to się cała zgrzalam przy kego ubieraniu bo oczywiście nie usiedzi w miejscu. Byliśmy w kolejnym figloraju, mały bawił się sam przez 2,5 godziny, luksus .
Gratulacje !Minns lubi tę wiadomość
-
Minns gratulacje,
Gratuluje również wszystkim przyszłam mama poraz drugi , życzę spokojnych ciąż. 🥰❤🤞
U nas nic nowego w zasadzie to Natalia ma zapalenie oczek , dostaliśmy kropelki , nadal nie chodzi 😢 już dużo stoi bez trzymania lecz nadal czekamy .Minns lubi tę wiadomość
-
KATARZYNACarm wrote:Minns gratulacje,
Gratuluje również wszystkim przyszłam mama poraz drugi , życzę spokojnych ciąż. 🥰❤🤞
U nas nic nowego w zasadzie to Natalia ma zapalenie oczek , dostaliśmy kropelki , nadal nie chodzi 😢 już dużo stoi bez trzymania lecz nadal czekamy .
Mój nie stoi bez trzymania. Fizjoterapeutka mówiła że blokadę ma w głowie. Od czerwca stoi a mamy listopad... Pozostaje cierpliwość i tyle.KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
Minns gratulacje! Na pewno początek będzie trudniejszy, ale z miesiąca na miesiąc będzie lepiej.
Katarzynacarm nasza długo stała, czasem ćwiczyła wstawanie bez podpierania z podłogi, a chodzi zaczęła przez przypadek. Siedziałam na podłodze i zawołałam chodź do mamy i tak się zaczęło. Jak spróbowała to później cały wieczór ćwiczyła po mieszkaniu. Także jak będzie gotowa to wystartuje.
Ja znalazłam mega, hiper, super, itd ofertę pracy. Naprawdę chciałbym tam pracować, tylko się obawiam, czy nie mam za małych kwalifikacji. Do końca przyszłego tygodnia składa się oferty konkursowe. Na razie cały czas myślę czy wogole warto jak nie mam pełnych kwalifikacji.
No i muszę przygotować projekt, a to też z dwa /trzy dni mi zajmie.
Matko dawno się tak nie napaliłam na pracę! 😂
KATARZYNACarm, 86monia, kuwejtonka, Minns, Izabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMinns gratuluję !!!
U nas Ania miała być szczepiona wvzoraj ale jako że miała ciągle katar zrobiłam jej crp i morfologię . Dosyć że crp jej wzrosło z 12 do 20 to w morfologii też zmiany wskazujace na infekcje. Dostaliśmy antybiotk bo lekarka uznała że za długo to trwa ( 2 tygodnie ciągłego kataru ), katar mało schodził a większość jakby siedziała wyżej i domowe sposoby zawodziły. Nie wiem czy dobrze zrobiłam , miałam duże obawy o zasadność tego antybiotyku bo to crp nie jakoś super szałowe ale jednak rosło. Osłuchowo nic się nie działo. Chciałam to jeszcze skonsultować z laryngologiem ale ciężko bo długi weekend , najszybszy termin na wtorek a to trochę strach tak długo czekać mimo że niby nic się nie działo.
Podaliśmy je wczoraj pierwsza dawkę i kolejny tydzień spędzi w domu. Na szczęście moja mama ma jeszcze wolne i specjalnie przyjedzie żeby tydzień siedzieć z Ania a my żebyśmy mogli pójść do pracy.
Bardzo ciężko jest pogodzić pracę z opieką nad dzieckiem nie mając nikogo na miejscu.Minns lubi tę wiadomość