WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Po wizycie dzidzia 4mm serduszko bije kolejna wizyta za 4tyg
Ale jestem szczęśliwa aż się popłakałam
KasW91, Izabelle, Av, Malgonia, nadulek, Marzena782, promyczek 39, Marlena, CzterolistnaKoniczyna, natalinka, Vlinder, Antonina38, Paulinaaa, Wesoła89, Herbata, MiSia :), Siwulec, Amy333, matkapatka, JustynaG lubią tę wiadomość

44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Nadzieja2018 wrote:Po wizycie dzidzia 4mm serduszko bije kolejna wizyta za 4tyg
Ale jestem szczęśliwa aż się popłakałam
Cudownie
Nadzieja 4mm czy 40mm? Bo u mnie 29mm a ciąża wyszła młodsza niż Twoja -
KasW91 wrote:Cudownie

Nadzieja 4mm czy 40mm? Bo u mnie 29mm a ciąża wyszła młodsza niż Twoja
A nie, ja coś chyba złe liczę.. zgadza się
Ja tez płakałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2018, 15:59
-
Kurna, to u mnie dwa nieduże półksiężyce. Jeden dzień leżenia i mam ochotę iść pobiegaćMamaIgi wrote:Izabelle, powiem tak.
Nie wiem jak się ten gad ma, bo nie podglądałam go na usg od ponad tygodnia.
Jednak na ostatnim usg lekarz stwierdzil, ze się "zorganizował" cokolwiek to znaczy, z polksiezyca, zrobila się kula.
Lezę grzecznie 22/24 h, rundkę po domu muszę strzelić, bo powoli mi zaczynają mięsnie zanikać.
Moja córka tęskni za Naszymi wspolnymi popoludniowymi zabawo- wyglupami, ale rozumie co się dzieje i oszczędza mamę.
U mnie to wygląda tak. Rano wstaję do toalety, siku, zęby, kierunek kuchnia, wypijam szybką kawę z expresu i wracam do łózka. Małą maż zawozi do przedszkola, więc do 17 jestem sama w domu. Prysznic trwa kilka minut, nawet nie suszę włosów, tylko spowrotem do lozka.
Zobaczymy co się okaze 12 lutego. Narazie staram się o tym nie myslec ;/
Przejdziemy przez to i będzie dobrze
MamaIgi lubi tę wiadomość

-
W pierwszej schudłam 3 ale nie proponuje 6 miesięcy wymiotów w drugiej przytyłam 6 obydwie zakończone w 32 TC przez CC - oczywiście pisze tylko o szczęśliwych zakończeniachNadzieja2018 wrote:Dziewczyny ile przytylyscie w ciąży poprzedniej?
-
Pewnie dostaniesz cos bezpiecznego, co można brać w ciąży,będzie dobrzeNatalia1984 wrote:Otrzymałam wynik sobotniego posiewu z pochwy - obfita ilość bakterii E Coli i ... gronkowiec złocisty
Wysłałam właśnie wyniki MMSem swojemu ginowi. Boję się o dziecko
W grudniu miałam tylko E Coli a teraz kolejne dziadostwo dołączyło.
Ja mam brać profilaktycznie Mcmirror,bo luteina jednak tam wszystko podrażnia

-
Doskonale Ciebie rozumiem, w pierwszej ciąży wyprawkę robiłam praktycznie od pozytywnego testu, a teraz może zacznę w maju lub czerwcu i to tylko dlatego, że w 7 miesiącu musimy mieć w zasadzie gotową, takie wymagania są w Holandii. W pierwszej ciąży też nie dopuszczałam myśli, że coś pójdzie nie tak, a teraz jakoś nie umiem się cieszyć i ciągle powtarzam, że dzidziuś urodzi się jeśli będzie zdrowy. O ciąży wie kilkoro znajomych, którzy są pod ręką. Rodzina nic nie wie, może powiemy im w maju.serena1989 wrote:Ja pomimo wczorajszej wizyty, upewnienia się, że wszystko jest ok, nie wiem dlaczego zaczęłam się stresować. Może jestem przewrażliwiona, ale wydaje mi się, że brzuch mi się trochę zmniejszył, a wcześniej już mocno mi się pokazał. I jakoś tak sama sobie wkręcam, że coś jest na rzeczy. Jednak jak się przeszło wcześniej poronienie to już nie ma mowy o spokojnej i bezstresowej ciąży. Ja w ciąży z synem już w 8tc miałam kupiony wózek, bo była okazja, kompletowałam wyprawkę bo chciałam koszty rozkładać na raty co miesiąc. Miałam pozytywne podejście i nie brałam pod uwagę, że coś może pójść nie tak. Cały czas byłam pewna, że przecież inaczej być nie może jak tylko dotrze. A teraz jakoś tak dziwnie się czuję w tej ciąży. Nawet z mężem praktycznie o niej nie rozmawiam, nie planuję, nie wybiegam do przodu... nie przyzwyczajam się. Sama jestem zła na siebie za takie podejście, ale nie umiem inaczej. Tak bardzo pragniemy tego dzieciątka i żeby wszystko było z nim dobrze, że ta niepewność nas po prostu przerasta. Dlatego też nie mówimy nikomu o ciąży, a jeśli u mnie z pracą będzie w porządku, to i tak nie poszłabym na zwolnienie szybciej niż 12-13 tydzień, co by nie zapeszyć. Nie chcę absolutnie Was tu nastawiać źle, ja sama staram się myśleć tylko pozytywnie, ale ten niepokój z tyłu głowy nie pozwala mi się normalnie cieszyć ciążą.

-
Odpoczywaj, trzymam kciuki, aby wszystko było dobrzeIzabelle wrote:Cześć dziewczyny
Na wczorajszej wizycie Maluch miał 22 mm i machał sobie nóżką. Niestety w dwóch miejscach kosmówka nie jest przyklejona,czyli mamy krwiaki,ale nie krwawią szczęście w nieszczęściu. Dostałam nakaz leżenia i no stressss
no i zwolnienie z dnia na dzień. Modlę się,żeby wszystko było dobrze.
Izabelle lubi tę wiadomość

-
Natalia1984 wrote:Otrzymałam wynik sobotniego posiewu z pochwy - obfita ilość bakterii E Coli i ... gronkowiec złocisty
Wysłałam właśnie wyniki MMSem swojemu ginowi. Boję się o dziecko
W grudniu miałam tylko E Coli a teraz kolejne dziadostwo dołączyło.
Gdybyś nie była w ciąży, to idealne byłyby globulki z propolisu... Ja tak wyleczyłam e.coli po 2 latach bezskutecznego leczenia u ginekologa (wszelkimi antybiotykami, nawet gentamycyną)

-
Izabelle wrote:Pewnie dostaniesz cos bezpiecznego, co można brać w ciąży,będzie dobrze
Ja mam brać profilaktycznie Mcmirror,bo luteina jednak tam wszystko podrażnia
Izabelle Macmiror nie jest bezpieczny w pierwszym trymestrze... Właśnie dlatego konsultowałam się z drugim ginekologiem. Bezpieczny jest Pimafucin
Izabelle lubi tę wiadomość


-
Natalia1984 wrote:Otrzymałam wynik sobotniego posiewu z pochwy - obfita ilość bakterii E Coli i ... gronkowiec złocisty
Wysłałam właśnie wyniki MMSem swojemu ginowi. Boję się o dziecko
W grudniu miałam tylko E Coli a teraz kolejne dziadostwo dołączyło.
Kurcze, gronkowce to paskudne bakterie, raczej potrzeba wiekszego kalibru antybiotyku, zeby sie go pozbyc. Ja nigdy tego problemu sama nie mialam, ale moja córka, mając 6 miesiecy miala ropien na wezlach chlonnych, z posiewu wyszedl gronkowiec zlocisty, ktory leczylismy 3 antybiotykami, bezskutecznie, az w koncu podano jej wankomycyne i udalo się.
Powinni tez zrobic antybiogram- zeby sprawdzic na co bakteria nie jest oporna.
Wydaje mi się, ze dzidzi mniej zaszkodzi antybiotykowe leczenie - niz to paskudztwo, wiec glowa do gory !, ze mna na patologii lezala dziewczyna w 13 tc , ktora dostawala 2 antybiotyki jednoczesnie, tez miala jakies probemy bakteryjne, wyszla po 7 dobach do domku z usmiechem na ustach.

Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka







Mia 



