WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja też się wypowiem nt porodu:) U mnie szło bardzo sprawnie do 9cm rozwarcia, wogóle to przyjechałam do szpitala przy 5 cm i mówiłam że jeszcze nie wiem czy to poród czy nie, więc do badania mnie olewali, bo myśleli, że jak się tak dobrze czuję to na pewno nie poród. Nie czułam żadnego kryzysu 7 cm, więc nie brałam znieczulenia. Przy 9 cm niestety okazało się że syn zadarł głowkę w taki sposób, że już nie było żadnego postępu porodu, czekali ok. 3 godzin, żeby zdecydować czy na pewno cc, ale na szczęście się zdecydowali, ja odmówiłam oksytocyny, bo stwierdziłam, że skoro samo nie idzie, a wcześneij szło tak dobrze to jest jakaś przyczyna..i dobrze, że nie wszedł w kanał bo wtedy mogłoby się skończyć jakimiś kleszczami, albo innymi nieprzyjemnościami..ja po kilku godzinach wstałam, czułam się świetnie, normalnie nosiłam dziecko itp. w następnym dniu po odmówiłam przyjmowania leków przeciwbólowych, bo czułam, że ich nie potrzebuję. I karmiłam syna piersią dwa lata:) Więc nie ma reguły, każda z nas jest inna. Teraz na pewno chcę próbować sn, bo to jednak jest istotne dla dziecka, ale jeśli się nie uda to trudno. Ja na początku bardzo żałowałam, ale potem odpuściłam. Najważniejsze, że syn jest zdrowy.
MiSia :), Deseo, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Na pewno skutkiem ubocznym takiego porodu było to, że syn prawie cały czas spał i bardzo ciężko go było dobudzić na karmienie, więc musiałąm sporo przewalczyć i przepłakać na poczatku, bo wydawało mi się że to wszystko jest takie naturalne, tzn. poród, kp, a tu się okazało, że te wszystkie problemy są bardzo powszechne. Ale może to dobrze, że nie naczytałam się wcześniej o kp, bo byłabym przerażona:) Teraz już mam dużo mniej obaw i czuję, że sobie poradzę choćby nie wiem co!
Vlinder lubi tę wiadomość
-
I jeszcze jedno. Mi się wydaje, że bardzo ważna jest jakakolwiek aktywność w ciąży. Mi bardzo pomogłam joga, bo potrafiłam się fajne wyciszyć, oddychać w trakcie skurczy, więc polecam bardzo! Teraz już mdłości mi minęły, więc zaczęłam na nią chodzić i już dawno nie miałam takiego relaksu jak w trakcie zajęć
-
Misia, a nie miałaś podłączonej pompy przeciwbólowej?
Ja bardzo szybko doszłam do siebie po CC. 24 h miałam podłączona pompę, która była ustawiona do wzrostu i wagi i sama dawkowala leki przeciwbólowe. Nie czułam kompletnie nic. Nie przyjemna była pionizacja, bo miałam straszne zawroty głowy, ale potem poszło już sprawnie. Po odłączeniu pompy ( po 24h od cięcia) nie wzięłam już nawet tabletki przeciwbólowej. Czułam dyskomfort, ale nie był to jakiś straszny ból. Od początku nosiłam synka. Po tygodniu prowadziłam samochód. Sama pojechałam na zdjęcie szwów, bo mąż został w domu z małym. Blizna od początku była praktycznie nie widoczna i super się goiła.
Liczę, że teraz będzie podobnie, oby tylko do cięcia dobrze mnie znieczulili -
Hello dziewczyny
ja własnie czekam na prenatalne w klinice. Pani wrecepcji zaproponowala film na nośniku do wyboru 2 d za 50 zł albo 4d za 100 zł. Z checią bym wzięła to 4 d ale czy na tym etapie ciąży ma to sens?
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki
MiSia :), monika_86, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Nie mialam pompy o ktorej mowisz. Dostawalam zastrzyki z morfiny i ketonalu ktore w ogole na mnie nie dzialay. Po jakichs 4h jakos to wszystko zadzialalo ze przestalam jeczec i przespalam sie troche. Przeciwbolowych lekow nie bralam tylko w dniu wypisu. Jak wracalam do domu zgroza byl dla mnie kazdy najmniejszy dolek. W nocy na karmienia jak sie budzil synek to maz najpierw podnosil mnie a pozniej podawal mi synka. Strasznie zazdroszcze dziewczynom ktore dobrze i bez problemow przeszly cc , gdymym przeszla je tak przeszla to z pewnoscia miala bym inne zdanie na ten tema. Tak juz jest.
-
nick nieaktualnyCiemnowlosa wrote:Hej dziewczyny.
Czy zdążyło Wam sie miec odrobine brazowego sluzu a potem juz bialy dalej? Nie wiem co mam myslec, czy powinnac isc do ginka.. -
nick nieaktualnyCiumcioszka wrote:Hello dziewczyny
ja własnie czekam na prenatalne w klinice. Pani wrecepcji zaproponowala film na nośniku do wyboru 2 d za 50 zł albo 4d za 100 zł. Z checią bym wzięła to 4 d ale czy na tym etapie ciąży ma to sens?
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki
chociaz nie wiem czy n tym etapie to bedzie "spektakularne"
-
Ja chyba tez pojde chce miec czyste sumienie zwłaszcza ze to weekend. Najwyzej lekarz pomysli ze jestem jakas swisnieta ze dopiero co w poniedzialek bylam a dzis znow17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Nadulek, trzymam za Ciebie mocno kciuki, myślami jestem z Tobą. Ja generalnie też jestem w mega depresji, myślałam że limit niepowodzeń po dwóch straconych ciążach się wyczerpał a tu ten kwas z wynikami pappa, więc siedze i myślę czy moje dziecko jest zdrowe i co zrobię jeśli się okaże że nie.
Chcieliśmy mieć dwoje dzieci ale jeśli każda ciąża ma wyglądać w ten sposób, tylko stres i nerwy i płacz to ja dziękuję bardzo. Może jestem po prostu na to za stara i moje komórki jajowe są tak zepsute że ryzyko urodzenia chorego dziecka jest zbyt duże. Nie mam już na nic siły. Nie czuję żadnych ruchów, gdyby nie to że nie mam okresu to nie czułabym w ogóle że jestem w ciąży. Trochę mi brzuch wystaje i mam powiększone piersi, poza tym nic. Dobrze że chodze do pracy, gdyby nie to to bym sobie w domu flaki wyprula łyżeczką do herbaty. -
nick nieaktualnyGuBo wrote:Nadulek, trzymam za Ciebie mocno kciuki, myślami jestem z Tobą. Ja generalnie też jestem w mega depresji, myślałam że limit niepowodzeń po dwóch straconych ciążach się wyczerpał a tu ten kwas z wynikami pappa, więc siedze i myślę czy moje dziecko jest zdrowe i co zrobię jeśli się okaże że nie.
Chcieliśmy mieć dwoje dzieci ale jeśli każda ciąża ma wyglądać w ten sposób, tylko stres i nerwy i płacz to ja dziękuję bardzo. Może jestem po prostu na to za stara i moje komórki jajowe są tak zepsute że ryzyko urodzenia chorego dziecka jest zbyt duże. Nie mam już na nic siły. Nie czuję żadnych ruchów, gdyby nie to że nie mam okresu to nie czułabym w ogóle że jestem w ciąży. Trochę mi brzuch wystaje i mam powiększone piersi, poza tym nic. Dobrze że chodze do pracy, gdyby nie to to bym sobie w domu flaki wyprula łyżeczką do herbaty. -
GuBo wrote:Nadulek, trzymam za Ciebie mocno kciuki, myślami jestem z Tobą. Ja generalnie też jestem w mega depresji, myślałam że limit niepowodzeń po dwóch straconych ciążach się wyczerpał a tu ten kwas z wynikami pappa, więc siedze i myślę czy moje dziecko jest zdrowe i co zrobię jeśli się okaże że nie.
Chcieliśmy mieć dwoje dzieci ale jeśli każda ciąża ma wyglądać w ten sposób, tylko stres i nerwy i płacz to ja dziękuję bardzo. Może jestem po prostu na to za stara i moje komórki jajowe są tak zepsute że ryzyko urodzenia chorego dziecka jest zbyt duże. Nie mam już na nic siły. Nie czuję żadnych ruchów, gdyby nie to że nie mam okresu to nie czułabym w ogóle że jestem w ciąży. Trochę mi brzuch wystaje i mam powiększone piersi, poza tym nic. Dobrze że chodze do pracy, gdyby nie to to bym sobie w domu flaki wyprula łyżeczką do herbaty. -
Ciumcioszka wrote:Hello dziewczyny
ja własnie czekam na prenatalne w klinice. Pani wrecepcji zaproponowala film na nośniku do wyboru 2 d za 50 zł albo 4d za 100 zł. Z checią bym wzięła to 4 d ale czy na tym etapie ciąży ma to sens?
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki
Vlinder lubi tę wiadomość