WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MiSia :) wrote:Nie mialam pompy o ktorej mowisz. Dostawalam zastrzyki z morfiny i ketonalu ktore w ogole na mnie nie dzialay. Po jakichs 4h jakos to wszystko zadzialalo ze przestalam jeczec i przespalam sie troche. Przeciwbolowych lekow nie bralam tylko w dniu wypisu. Jak wracalam do domu zgroza byl dla mnie kazdy najmniejszy dolek. W nocy na karmienia jak sie budzil synek to maz najpierw podnosil mnie a pozniej podawal mi synka. Strasznie zazdroszcze dziewczynom ktore dobrze i bez problemow przeszly cc , gdymym przeszla je tak przeszla to z pewnoscia miala bym inne zdanie na ten tema. Tak juz jest.
Także dziewczyny, które będą miały CC, jeśli mogę coś doradzić, to dowiedzcie się, czy w szpitalach, w których chcecie rodzić, takie pompy podłączają. Bo to naprawdę cudowne urządzenia. I myślę, że to iż w pierwszej dobie, nie czułam kompletnie nic, miało wpływ, na to, że tak szybko doszłam do siebie. Bo odpoczęłam fizycznie i psychicznie. -
nick nieaktualny
-
Mum2b wrote:Dziewczyny chyba pytałam już o to, ale nie zakodowalam odpowiedzi;) Jakie suplementy bierzecie w 2 trymestrze? Lekarka mówiła, że kwas foliowy można odstawić w 16 tc, a wszystkie suplementy w ciąży mają kwas foliowy.
-
Ciemnowlosa- ja miałam taki brązowawy śluz w 7tc, przerażona pojechałam do lekarza, który kazał tylko leżeć i odpoczywać <bo brałam już takie dawki duphastonu i luteiny, że nic więcej nie mógł mi przepisać>. Zakończyły się po ok 4 dniach.
Trzymam kciuki aby i u Ciebie nie było to nic groźnego.
Co do porodu- znówTak jak piszecie, każda przechodzi inaczej. Ja miałam planowaną cesarkę i po porodzie leżałam pod kroplówką cała dobę- dziecko przynieśli mi na karmienie. I następnego dnia najcięższa była pionizacja i wstanie. A potem już poszło, dostałam salę, dziecko i męża do pomocy. Nie brałam nic przeciwbólowego, normalnie wstawałam do dziecka, karmiłam, je przewijałam, nosiłam. Jedyne co to nawał pokarmu przyszedł dopiero w 4 dobie. W domu też sobie bez problemu radziłam. Bliznę mam małą, nie widoczną. Szwy rozpuszczalne.
Ja bardzo dobrze przeszłam cesarkę. I córcia też -
nick nieaktualny
-
Bianka* wrote:Misia, a nie miałaś podłączonej pompy przeciwbólowej?
Ja bardzo szybko doszłam do siebie po CC. 24 h miałam podłączona pompę, która była ustawiona do wzrostu i wagi i sama dawkowala leki przeciwbólowe. Nie czułam kompletnie nic. Nie przyjemna była pionizacja, bo miałam straszne zawroty głowy, ale potem poszło już sprawnie. Po odłączeniu pompy ( po 24h od cięcia) nie wzięłam już nawet tabletki przeciwbólowej. Czułam dyskomfort, ale nie był to jakiś straszny ból. Od początku nosiłam synka. Po tygodniu prowadziłam samochód. Sama pojechałam na zdjęcie szwów, bo mąż został w domu z małym. Blizna od początku była praktycznie nie widoczna i super się goiła.
Liczę, że teraz będzie podobnie, oby tylko do cięcia dobrze mnie znieczulili
Mowa o pompie infuzyjnej? Jeśli tak ja dziękuję. Miałam tak podawany fenoterol na hamowanie porodu i jak sobie przypomnę, że to wielkie żelastwo musiałam ciągnąć za sobą , przepychać przez 3 progi, by dojść do toalety, to wrrrr........Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 10:42
-
krasnalowa wrote:A ja ciągle biore Pregnę. Czym sie różnią te tabletki dla II trymestru od tych dla I?
Z tego co wiem to mają DHA, które wpływa na rozwój mózgu u Maluszka. Pregna też ma opcję dokupienia kapsułek DHA.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 10:46
-
natalinka wrote:Mowa o pompie infuzyjnej? Jeśli tak ja dziękuję. Miałam tak podawany fenoterol na hamowanie porodu i jak sobie przypomnę, że to wielkie żelastwo musiałam ciągnąć za sobą , przepychać przez 3 progi, by dojść do toalety, to wrrrr........
No i miałam ją podłoczoną jak i tak leżałam, więc mnie kompletnie nie przeszkadzała
-
nick nieaktualny
-
Bianka* wrote:Tak wygląda taka pompa
https://zapodaj.net/df8d2c3b6f989.jpg.html
Nazywa się pompa PCA
To samo, z tym że u mnie to było założone na stojak kroplówkowy, przy czym był 4 razy większy od tego cienkiego z haczykami. Ciężkie to było okropnie. Do dziś zastanawiam się jak można kobiecie z grożącym porodem przedwczesnym kazać samej coś takiego taszczyć...
-
nick nieaktualny
-
krasnalowa wrote:No ona też ma DHA.
Tak ma, ale zalecana dawka w 2 trymestrze to powyżej 250 mg, a zwykła pregna ma 100 mg. Pytałam o to też swojego gina i on stwierdził, że warto brać tą dodatkową Pregne DHA. Ale czy to rzeczywiście działa to nie mam pojęcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:09
-
nick nieaktualnymonika_86 wrote:Tak ma, ale zalecana dawka w 2 trymestrze to powyżej 250 mg, a zwykła pregna ma 100 mg. Pytałam o to też swojego gina i on stwierdził, że warto brać tą dodatkową Pregne DHA. Ale czy to rzeczywiście działa to nie mam pojęcia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
GuBo wrote:Nadulek, trzymam za Ciebie mocno kciuki, myślami jestem z Tobą. Ja generalnie też jestem w mega depresji, myślałam że limit niepowodzeń po dwóch straconych ciążach się wyczerpał a tu ten kwas z wynikami pappa, więc siedze i myślę czy moje dziecko jest zdrowe i co zrobię jeśli się okaże że nie.
Chcieliśmy mieć dwoje dzieci ale jeśli każda ciąża ma wyglądać w ten sposób, tylko stres i nerwy i płacz to ja dziękuję bardzo. Może jestem po prostu na to za stara i moje komórki jajowe są tak zepsute że ryzyko urodzenia chorego dziecka jest zbyt duże. Nie mam już na nic siły. Nie czuję żadnych ruchów, gdyby nie to że nie mam okresu to nie czułabym w ogóle że jestem w ciąży. Trochę mi brzuch wystaje i mam powiększone piersi, poza tym nic. Dobrze że chodze do pracy, gdyby nie to to bym sobie w domu flaki wyprula łyżeczką do herbaty.
Leon