WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Dziewczyny, a zaczynacie rozglądać się już za wózkami? Mi ostatnio ojciec i babcia powiedzieli, żeby nic nie kupować przed urodzeniem dziecka, nic się nie kupuje. Wszystko kupić po narodzinach! Ta, jasne, całą wyprawkę, łóżeczko, wózek, ubranka kupię jak dziecko się urodzi. Ah te zabobony.
-
IZabelle, przepraszam, że pytam po czasie... ale po jakim czasie pojawił Ci się obrzęk?
Obawiam się, że mnie też coś uczuliło... i zastanawiam się do jakiego czasu wstecz szukać przyczyny?Izabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Dziewczyny, a zaczynacie rozglądać się już za wózkami? Mi ostatnio ojciec i babcia powiedzieli, żeby nic nie kupować przed urodzeniem dziecka, nic się nie kupuje. Wszystko kupić po narodzinach! Ta, jasne, całą wyprawkę, łóżeczko, wózek, ubranka kupię jak dziecko się urodzi. Ah te zabobony.
Ja jeszcze nie myślę. Jedynie co mi doradzają i chyba słusznie to żeby kupić gondole uzywana bo posluzy okolo 6 mc i potem na wiosne zainwestować w dobra spacerowke.
Co do lozeczka chicco jest super ale mega drogie ja bede szukać alternatywy. Ja też bym chciala kolyske lub kosz Mojzesza bo moge z tym jezdzic po mieszkaniu i mieć oko na male. Poza tym ten kinderkraft nie wiem jak chicco służy tylko do samodzielnego siadania dziecko to bez szałuWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2018, 08:16
-
nick nieaktualnymonika_86 wrote:To łóżeczko dostawne można kupić za niecałe 400 zł
http://lionelo.com/shop/theo/niby tylko dwa dni, ale nie cierpie jak w nocy nie ma nikogo w domu.
-
Melduję, że moje wczorajsze połówkowe też wyszło dobrze. Potwierdzona dziewczynka, 357 gramów szczęścia
A zmieniając temat- zdarzyło Wam się, aby osoba z bliskiego otoczenia zareagowała płaczem na wiadomość o Waszej ciąży? Jak przy takiej osobie się zachowywać dalej? U mnie szwagierka po usłyszeniu "nowiny" pogratulowała i uściskała, a za moment jak padło pytanie który miesiąc i usłyszała, że 5 to wstała od stołu ze świeczkami w oczach, wyszła i płakała w innym pomieszczeniu i już nie wróciła...
2 m-ce temu poroniła w 10 tyg. ciąży (ma już 2 zdrowych dzieci) i generalnie miałaby teraz 4 miesięczną ciążę z dziewczynką. Żaden moment nie był dobry, aby im powiedzieć, a 5 miesiąc to i tak już późno, aby brat bratu powiedział, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Uznałam, że chyba najlepiej przy kolejnych spotkaniach ani słowem nie będziemy nawiązywać do tematu ciąży (wystarczy im info, że dziewczynka i który miesiąc)- choć brzuch już jest raczej nie do ukrycia, więc siłą rzeczy będzie wskazywał, że jest tam dzidziak.... Ktoś ma może jakieś doświadczenie jak zachowywać się w obecności takich osób? Normalnie czy jednak całkowicie pomijać temat ciąży?Angel1988, GuBo lubią tę wiadomość
2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Natalia1984 wrote:Dziewczyny, a zaczynacie rozglądać się już za wózkami? Mi ostatnio ojciec i babcia powiedzieli, żeby nic nie kupować przed urodzeniem dziecka, nic się nie kupuje. Wszystko kupić po narodzinach! Ta, jasne, całą wyprawkę, łóżeczko, wózek, ubranka kupię jak dziecko się urodzi. Ah te zabobony.
-
JustynaG wrote:IZabelle, przepraszam, że pytam po czasie... ale po jakim czasie pojawił Ci się obrzęk?
Obawiam się, że mnie też coś uczuliło... i zastanawiam się do jakiego czasu wstecz szukać przyczyny? -
86Monia wrote:Ja jeszcze nie myślę. Jedynie co mi doradzają i chyba słusznie to żeby kupić gondole uzywana bo posluzy okolo 6 mc i potem na wiosne zainwestować w dobra spacerowke.
Co do lozeczka chicco jest super ale mega drogie ja bede szukać alternatywy. Ja też bym chciala kolyske lub kosz Mojzesza bo moge z tym jezdzic po mieszkaniu i mieć oko na male. Poza tym ten kinderkraft nie wiem jak chicco służy tylko do samodzielnego siadania dziecko to bez szału -
nick nieaktualnyAgatek_gagatek wrote:Melduję, że moje wczorajsze połówkowe też wyszło dobrze. Potwierdzona dziewczynka, 357 gramów szczęścia
A zmieniając temat- zdarzyło Wam się, aby osoba z bliskiego otoczenia zareagowała płaczem na wiadomość o Waszej ciąży? Jak przy takiej osobie się zachowywać dalej? U mnie szwagierka po usłyszeniu "nowiny" pogratulowała i uściskała, a za moment jak padło pytanie który miesiąc i usłyszała, że 5 to wstała od stołu ze świeczkami w oczach, wyszła i płakała w innym pomieszczeniu i już nie wróciła...
2 m-ce temu poroniła w 10 tyg. ciąży (ma już 2 zdrowych dzieci) i generalnie miałaby teraz 4 miesięczną ciążę z dziewczynką. Żaden moment nie był dobry, aby im powiedzieć, a 5 miesiąc to i tak już późno, aby brat bratu powiedział, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Uznałam, że chyba najlepiej przy kolejnych spotkaniach ani słowem nie będziemy nawiązywać do tematu ciąży (wystarczy im info, że dziewczynka i który miesiąc)- choć brzuch już jest raczej nie do ukrycia, więc siłą rzeczy będzie wskazywał, że jest tam dzidziak.... Ktoś ma może jakieś doświadczenie jak zachowywać się w obecności takich osób? Normalnie czy jednak całkowicie pomijać temat ciąży? -
Agatek_gagatek wrote:Melduję, że moje wczorajsze połówkowe też wyszło dobrze. Potwierdzona dziewczynka, 357 gramów szczęścia
A zmieniając temat- zdarzyło Wam się, aby osoba z bliskiego otoczenia zareagowała płaczem na wiadomość o Waszej ciąży? Jak przy takiej osobie się zachowywać dalej? U mnie szwagierka po usłyszeniu "nowiny" pogratulowała i uściskała, a za moment jak padło pytanie który miesiąc i usłyszała, że 5 to wstała od stołu ze świeczkami w oczach, wyszła i płakała w innym pomieszczeniu i już nie wróciła...
2 m-ce temu poroniła w 10 tyg. ciąży (ma już 2 zdrowych dzieci) i generalnie miałaby teraz 4 miesięczną ciążę z dziewczynką. Żaden moment nie był dobry, aby im powiedzieć, a 5 miesiąc to i tak już późno, aby brat bratu powiedział, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Uznałam, że chyba najlepiej przy kolejnych spotkaniach ani słowem nie będziemy nawiązywać do tematu ciąży (wystarczy im info, że dziewczynka i który miesiąc)- choć brzuch już jest raczej nie do ukrycia, więc siłą rzeczy będzie wskazywał, że jest tam dzidziak.... Ktoś ma może jakieś doświadczenie jak zachowywać się w obecności takich osób? Normalnie czy jednak całkowicie pomijać temat ciąży?
Moja szwagierka też płakała tylko ja wiedziałam że tak będzie- we wrześniu straciła 7miesiecznego synka który z dnia na dzień zmarł na sepse meingokokowa- żadne objawy na na nie wskazywały- sepsa zaatakowala w nocy i zabiła dzieciątko w 4 godziny- A do tego mój termin porodu przypada dokładnie na rocznicę śmierci Franka... później mi tłumaczyła że to ze szczęścia- dla mniej jej reakcja była naturalnakasia1518
-
Agatek_gagatek wrote:Melduję, że moje wczorajsze połówkowe też wyszło dobrze. Potwierdzona dziewczynka, 357 gramów szczęścia
A zmieniając temat- zdarzyło Wam się, aby osoba z bliskiego otoczenia zareagowała płaczem na wiadomość o Waszej ciąży? Jak przy takiej osobie się zachowywać dalej? U mnie szwagierka po usłyszeniu "nowiny" pogratulowała i uściskała, a za moment jak padło pytanie który miesiąc i usłyszała, że 5 to wstała od stołu ze świeczkami w oczach, wyszła i płakała w innym pomieszczeniu i już nie wróciła...
2 m-ce temu poroniła w 10 tyg. ciąży (ma już 2 zdrowych dzieci) i generalnie miałaby teraz 4 miesięczną ciążę z dziewczynką. Żaden moment nie był dobry, aby im powiedzieć, a 5 miesiąc to i tak już późno, aby brat bratu powiedział, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Uznałam, że chyba najlepiej przy kolejnych spotkaniach ani słowem nie będziemy nawiązywać do tematu ciąży (wystarczy im info, że dziewczynka i który miesiąc)- choć brzuch już jest raczej nie do ukrycia, więc siłą rzeczy będzie wskazywał, że jest tam dzidziak.... Ktoś ma może jakieś doświadczenie jak zachowywać się w obecności takich osób? Normalnie czy jednak całkowicie pomijać temat ciąży?
Agatek_gafatek ja staram się nie poruszać sama tematu- zawsze to szwagierka zaczyna rozmowę typu jak się czuje ? Jak dziecko czy wszystko ok ? Wtedy rozmawiam z nią normalnie. Ostatnio nawet przywiozła mi torbę ubrań ciazowych. Wydaje mi się że ona naprawdę odczuwa jakaś radość z tej mojej ciąży- wie że staraliśmy się prawie 2 lata, dodatkowo kolejne 2 lata mieliśmy zakaz od lekarzy że względu na moją chorobę , po ślubie jesteśmy ponad 5 lat, to nasze pierwsze dziecko. Szwagierka ma super 2 synkow i u nas na pewno będzie chrzestnakasia1518
-
Agatek_gagatek wrote:Melduję, że moje wczorajsze połówkowe też wyszło dobrze. Potwierdzona dziewczynka, 357 gramów szczęścia
A zmieniając temat- zdarzyło Wam się, aby osoba z bliskiego otoczenia zareagowała płaczem na wiadomość o Waszej ciąży? Jak przy takiej osobie się zachowywać dalej? U mnie szwagierka po usłyszeniu "nowiny" pogratulowała i uściskała, a za moment jak padło pytanie który miesiąc i usłyszała, że 5 to wstała od stołu ze świeczkami w oczach, wyszła i płakała w innym pomieszczeniu i już nie wróciła...
2 m-ce temu poroniła w 10 tyg. ciąży (ma już 2 zdrowych dzieci) i generalnie miałaby teraz 4 miesięczną ciążę z dziewczynką. Żaden moment nie był dobry, aby im powiedzieć, a 5 miesiąc to i tak już późno, aby brat bratu powiedział, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Uznałam, że chyba najlepiej przy kolejnych spotkaniach ani słowem nie będziemy nawiązywać do tematu ciąży (wystarczy im info, że dziewczynka i który miesiąc)- choć brzuch już jest raczej nie do ukrycia, więc siłą rzeczy będzie wskazywał, że jest tam dzidziak.... Ktoś ma może jakieś doświadczenie jak zachowywać się w obecności takich osób? Normalnie czy jednak całkowicie pomijać temat ciąży?
-
nick nieaktualnyDziewczyny nie bądźcie takie hej ho do przodu z tym siadaniem dziecka, bo nie każde siada mając 6msc. A do spacerówki przesadzamy dziecko które siada samodzielnie z pozycji czworaczej, bo tylko taka jest prawidłowa! Chyba, że kupicie spacerówkę która rozkłada się idealnie na płasko. Warto kupić dużą gondole zwyczajnie, mój młody w gondoli jeździł do 8czy 9msc nawet i spokojnie się mieścił.
Łóżeczko dostawne można zrobić ze zwykłego, odkręcacie jeden bok i gotowe, szkoda kasy na te specjalne dostawki, bo i tak będziecie musiały kupić zwykłe, bo te dostawki to nie nadają się dla spadającego a tym bardziej stajacego dziecka.
Wielkość dziecka jest bardzo uzależniona od Waszej-rodzicow wielkości. Wiadomo, że jak matka drobna i ojciec nie największy to i dziecko nie będzie kolosem!agaafabka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfrezyjciada wrote:Dziewczyny nie bądźcie takie hej ho do przodu z tym siadaniem dziecka, bo nie każde siada mając 6msc. A do spacerówki przesadzamy dziecko które siada samodzielnie z pozycji czworaczej, bo tylko taka jest prawidłowa! Chyba, że kupicie spacerówkę która rozkłada się idealnie na płasko. Warto kupić dużą gondole zwyczajnie, mój młody w gondoli jeździł do 8czy 9msc nawet i spokojnie się mieścił.
Łóżeczko dostawne można zrobić ze zwykłego, odkręcacie jeden bok i gotowe, szkoda kasy na te specjalne dostawki, bo i tak będziecie musiały kupić zwykłe, bo te dostawki to nie nadają się dla spadającego a tym bardziej stajacego dziecka.
Wielkość dziecka jest bardzo uzależniona od Waszej-rodzicow wielkości. Wiadomo, że jak matka drobna i ojciec nie największy to i dziecko nie będzie kolosem! -
frezyjciada wrote:Dziewczyny nie bądźcie takie hej ho do przodu z tym siadaniem dziecka, bo nie każde siada mając 6msc. A do spacerówki przesadzamy dziecko które siada samodzielnie z pozycji czworaczej, bo tylko taka jest prawidłowa! Chyba, że kupicie spacerówkę która rozkłada się idealnie na płasko. Warto kupić dużą gondole zwyczajnie, mój młody w gondoli jeździł do 8czy 9msc nawet i spokojnie się mieścił.
Łóżeczko dostawne można zrobić ze zwykłego, odkręcacie jeden bok i gotowe, szkoda kasy na te specjalne dostawki, bo i tak będziecie musiały kupić zwykłe, bo te dostawki to nie nadają się dla spadającego a tym bardziej stajacego dziecka.
Wielkość dziecka jest bardzo uzależniona od Waszej-rodzicow wielkości. Wiadomo, że jak matka drobna i ojciec nie największy to i dziecko nie będzie kolosem!
Tylko dostawki sa wezsze niz klasyczne lozeczko. Ja meblujac nasza sypialnie kupilam wielkie lozko i mam gleboka szafe wiec nie zmieszcze zwyklego lozeczka. Dostawka to czasowe rozwiazanie, potem Mala pojdzie do swojego pokoju, a dostawka na strych czekac na nastepne Malenstwo -
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny za podzielenie się swoim doświadczeniem w tym trudnym temacie. Mojej szwagierce nie grozi zalanie jej moimi entuzjastycznymi opowieściami ciążowymi, bo najzwyczajniej w świecie nie czuję potrzeby dzielenia się z nikim tymi informacjami poza moim mężem
Zresztą dopiero w 4 miesiącu powiedzieliśmy o ciąży rodzicom, a w 5 miesiącu rodzeństwu z prośbą, aby nie przekazywali nikomu dalej, bo nadal traktujemy tą informację jako naszą prywatną sprawę, a nie nowinkę publiczną
Mam nadzieję, że z upływem czasu szwagierka oswoi się na spokojnie z tym tematem i nie będzie już w ten sposób reagować, bo nie jest to komfortowe dla nikogo- ani dla niej, ani dla mnie (mimowolnie mam jakieś takie poczucie, że ktoś jest nieprzychylnie nastawiony do mojego dziecka...), a jakoś musimy funkcjonować dalej.
Nie ukrywam, że do tej pory oceniałam tą sytuację jedynie przez własny punkt widzenia, bo sama poroniłam w sierpniu zeszłego roku w 10tc (szwagierka o tym nie wie) i w tym samym czasie moja siostra też była w ciąży (miałyśmy 2 dni różny w terminach porodów), a jakoś nawet przez ułamek sekundy nie przeszło mi przez myśl, aby jej ciążę odbierać tak osobiście jakby to była moja, czy też porównywać... Normalnie rozmawiałyśmy na ten temat, a siostra zdawała mi relację z każdej wizyty u lekarza, pomagałam jej w wyborze imienia, wyborze rzeczy do wyprawki itp. No, ale jak czytam Wasze relacje to widzę, że jednak reakcja mojej szwagierki nie jest odosobniona. Pozostaje mi zatem wykazać się większym zrozumienie i zachować tą normalność, czyli gadka o wszystkim poza ciążą- no chyba, że sama o coś zapyta to wtedy krótko i na temat odp. Póki co sama czuję się trochę zrażona do tego, aby jej cokolwiek mówić, więc tym bardziej nie powinno być z tym problemów
ola_g89 lubi tę wiadomość
2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Ja poronilam w sierpniu a bratowa zaszla w ciaze we wrzesniu i moja reakcja byla bardzo podobna
brat z bratowa nie chcial mi jeszcze mowic bo wiedzieli ze zaboli ale to moja mama okazala sie bez uczuc i zrozumienia
chwile mi to zajelo ale pozniej normalnie cieszylam sie razem z nimi