WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
krasnalowa wrote:No. Mi w ogole nie zlecal powtornie tsh. Sama dla siebie badalam kilka razy. Tokso tez mi nie kazal powtórnie. O posiew tez w sumie sama sie prosilam. Ciezko z tymi lekarzami
Ja TSH robie co miesiąc bo mam niedoczynność tarczycy i biore leki, ale to mi zleca endokrynolog, bo ginekolog się nie chce mieszać w leczenie. Ale w sumie nawet jak ktoś nigdy nie miał problemów z tarczycą to i tak w ciąży powinno się to kontrolować chociaż raz na trymestr bo hormony tarczycy niestety lubią wariować w ciąży. A część ginekologów olewczo podchodzi to tego tematu
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja też latam sikać co chwilę, nie raz mam tak że dopiero co sikałam a jeszcze nie usiąde i już czuję że muszę znowu.. ale piję dużo no i codziennie wpierdzielam arbuza a wiadomo jak on działa
trafiłysmy z ciąża... sezon na owoce, no i słoneczko 
aż miło się leniuchuje 
kasia1518, Katarzyna89op lubią tę wiadomość
-
86Monia wrote:Uważam że pewne ryzyka są niskie ale lekarze nie pilnują wielu rzeczy. Teraz dopiero miałam drugi raz zlecone tsh. Pierwsze robiłam w 7 tc. Na szczezcie3 jest ok ale jakbym miała większą wiedzę robilabym co kilka tygodni.
Mi tsh nie kazali powtarzać, jedynie toxo.kasia1518
-
krasnalowa wrote:Ja sie opycham na siłę żeby moją kruszynke troche podtuczyc i ledwo 2,5kg dobilam i to wszystko w ostatnich 3 tygodniach, bo wczesniej do 20tygodnia nie moglam przybrać ani grama a jestem szczupła. Takze nie wiem od czego zalezy przybieranie na wadze. Troche od jedzenia na pewno bo ostatnio naprawde jem i jem i efekty widac. Ale jesli ktos sie odzywia tak jak przed ciąża no to nie wiem.
Krasnalowa, Ty uważaj z tym tuczeniem Jeszcze w 19tc ważyłam tyle samo co przed ciążą. Na dzień dzisiejszy jest 5kg na plusie. Potrafiłam przytyć 1kg w tydzień. Jem tak jak wcześniej.
Aż strach pomyśleć co to będzie później... -
nick nieaktualnyNo a ja dopóki jadlam "normalnie" to jeszcze w 22t0d wazylam tyle samo. Teraz zaczelam jesc wiecej rzeczy tresciwych- miesa, nabiału, makaronów i zaczelam wreszcie przybierać wiec mnie to cieszy. Bo nieprzybranie nic do 22 tygodnia ciazy przy dosc niskiej wadze przed ciaza chyba nie jest zbyt normalne. Wiec mnie te 2,5kg cieszyJustynaG wrote:Krasnalowa, Ty uważaj z tym tuczeniem Jeszcze w 19tc ważyłam tyle samo co przed ciążą. Na dzień dzisiejszy jest 5kg na plusie. Potrafiłam przytyć 1kg w tydzień. Jem tak jak wcześniej.
Aż strach pomyśleć co to będzie później...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 20:32
-
nick nieaktualny
-
Mam to samo. 5kg więcej na liczniku od wagi SPRZED ciąży. W pierwszym trymestrze schudłam, więc tak naprawdę na plusie mam więcej. Poszło w moment... Nie przeszkadza mi to zupełnie, ale dziewczyny - nie znam ostatnio uczucia sytości. Pochłaniam takie ilości jedzenia i tak często, że tragedia. Ale wierzę, że dziecko tego potrzebujeJustynaG wrote:Krasnalowa, Ty uważaj z tym tuczeniem Jeszcze w 19tc ważyłam tyle samo co przed ciążą. Na dzień dzisiejszy jest 5kg na plusie. Potrafiłam przytyć 1kg w tydzień. Jem tak jak wcześniej.
Aż strach pomyśleć co to będzie później...
Co do glukozy - mi w labo kategorycznie zabronili wciskania cytryny. Piłam zwykłą, nie tą cytrynową przy pierwszym razie. Da się przeżyć nawet przy mdłościach w pierwszym trymestrze. Teraz przy powtórce również mam kupioną zwykłą. Jakoś wolę się przemęczyć z jej smakiem, ale nie kombinować nic z dodawaniem albo cytrynowym smakiem żeby nie musieć powtarzać później chociaż wiem, że tą cytrynową akceptują w niektórych labach...
-
frezyjciada wrote:Bardziej niż cukrzycy boję się cholestazy, to jest przeje****. Przy cukrzycy pilnujesz cukru i diety a przy cholestazie masz ochotę uciąć sobie ręce, bo wszystko swędzi jak cholera i można zadrapać się na śmierć, a to i tak swędzi. I na ten świąd nie ma leku. A dodatkowo każdego dnia drzysz o życie dziecka, bo przy tym diabelstwie bardzo pogarszają się przepływy i w sumie powinno się być pod stałym monitoringiem w szpitalu
Frezyjciada odkąd to przeczytałam to mam urojenie ze wszystko mnie dzisiaj swędzi...I ciągle się drapie ... mam nadzieję że to tylko tak dzisiaj ...w sumie ostatnie próby watrobowe robiłam w kwietniu i było ok, kolejne powinnam mieć w lipcu.kasia1518
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Frezyjciada odkąd to przeczytałam to mam urojenie ze wszystko mnie dzisiaj swędzi...I ciągle się drapie ... mam nadzieję że to tylko tak dzisiaj ...w sumie ostatnie próby watrobowe robiłam w kwietniu i było ok, kolejne powinnam mieć w lipcu.
Mnie też w nocy podeszwy stóp swędziały
Dziewczyny a jak u was z aktywnością maluszka?? Bo ja mam wrażenie, że moje jest z tych leniwych i spokojnych. -
nick nieaktualnyJa to roznie. Wczoraj wieczorem tez niezle skakala. Mam wrażenie ze miala czkawke, bo czytalam ze jak to sa takie rytmiczne pukniecia to dzidzius ma czkawke.
Ja tez czuje dosc nisko, ale wydaje mi sie ze macica sie jednak rozrasta bo jak uzywam detektora to coraz wyzej slysze serduszko, a jeszcze niedawno wydawalo mi sie ze moja macica nie rosnie jak powinna -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasia1518 zrób próby wątrobowe, bilirubine i będziesz wiedzieć na czym stoisz
Ja syncia czuję ciągle nisko, bo nadal jest w ułożeniu miednicowym. I już zaczynam schizować,ze trzeba będzie kombinować żeby się obrócił, bądź szukać szpitala w którym zgodzą się na sn. A z drugiej strony dobrze wiem, że do czasu porodu to on się jeszcze milion razy obróci.
W przeciwieństwie do pierworodnego rusza się mało, ma czasy snu i czasy aktywności, ale nie jakies wydłużone. Natomiast pierworodny to był aktywny aż nadto. Czułam go non stop i dzień i noc. -
Dziewczyny a co do tej glukozy jeszcze mam pytanie czy trzymacie się sztywno tego badania żeby zrobić je po skończonym 24 tygodniu? Mi lekarka tak kazała a w moim laboratorium pobierają krew tylko dwa razy w tygodniu i żeby wyrobić się na wizytę muszę zrobić albo w 23+4 albo już w skończymy tym 24 ale na dzień przed wizytą i boję się że wyniku nie będzie...
