WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
lena86 wrote:owoce to kilka razy dziennie:D wczoraj kupiłam truskawki, trochę się wahałam czy zjeść trochę (kiedyś strasznie język mnie swędział jak je zjadłam), ale żadnej reakcji alergicznej nie miałam wczoraj więc luz. No i oczywiście obowiązkowo czereśnie!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 14:43
-
My to w ogóle super wbiłyśmy się z ciążą. Tyle świeżych,sezonowych warzyw i owoców. Uwielbiam w sobotę jechac na targ,pachnie tam wspaniale.
Mam taką fazę na ogórki małosolne,ze prawie codziennie kiszę słoik,żeby były cały czas
Co mnie podkusilo malować paznokcie u stóp po obiedzie....wariatkaagaafabka, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
Izabelle wrote:My to w ogóle super wbiłyśmy się z ciążą. Tyle świeżych,sezonowych warzyw i owoców. Uwielbiam w sobotę jechac na targ,pachnie tam wspaniale.
Mam taką fazę na ogórki małosolne,ze prawie codziennie kiszę słoik,żeby były cały czas
Co mnie podkusilo malować paznokcie u stóp po obiedzie....wariatkaJejku podziwiam, na początku maja zrobiłam sobie sama bez problemu hybrydę na stopach, teraz już ledwo jestem w stanie założyć sobie skarpetki
-
Ja sobie tez wciskalam te cytryne ,raz sama pielęgniarka mi wcisnela bo nie mialam
Ja w przyszlym tygodniu tez robie krzywa ,wlasnie dostałam te badania na Nfz
zrobiłam sobie ostatnio glukozę na czczo i mam 98,dzis ginekolog powiedziala ze jeszcze nie tak zle2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
kasia1518 wrote:Dziewczyny czy Wasze maleństwa też tak uciekają na pęcherz? Ja mam masakre- wypije szklankę wody i potem 7-8 razy muszę biegać do łazienki, często też mam tak że nic nie wypije A jak mała uciska to też idę do łazienki.
U mnie też jest ten problem. Czasem mi się nic chce nawet sikać, a nagle czuje że mała chyba kopnie w pęcherz i biegiem muszę do WC w przeciągu max 5 minut. W nocy też wstaje. Staram się dużo pić, ale jak gdzieś mam wyjść to ograniczam bo musiałaby ciągle do toalety chodzić. -
Cieszcie sie, ze macie tak tylko z pecherzem :p ja niestety mam tez problemy z jelitami i teraz bywa ciezko... strach gdzies isc
Natalia ja tez kupuje wiejskie jaja od ciotkicaaaalkowicie inne. Bylam na obchodzie u nas w ogrodzie i na grzadkach pojawily sie juz zielone truskawki ^^ botwinka, marchew i ziola rosna w oczach ^^ w dodatku z ziaren, ktore rozsypaly ptaki wyrastaja sloneczniki. W tym roku posadzilismy 9 drzewek owocowych, aronie, maliny i jezyny ^^ mmmm tak za 2 lata beda zbiory z drzewek
-
nick nieaktualnyJa też dużo sikam. Eh byłam dzisiaj zrobić morfologię, mocz i tsh. Szłam na pewniaka, a tu bam, mocz masakra.Wyszło mi ponad 500 leukocyty oraz liczne bakterie, śluz, nabłonki. Morfologia też skacze ale tym się nie przejmuje. Jutro idę ponownie oddać mocz, bo może źle oddałam. Fakt nie podmyłam się i na śpiocha. No zobaczymy, a jak coś to infekcjo witaj!!!
-
86Monia wrote:Ja też dużo sikam. Eh byłam dzisiaj zrobić morfologię, mocz i tsh. Szłam na pewniaka, a tu bam, mocz masakra.Wyszło mi ponad 500 leukocyty oraz liczne bakterie, śluz, nabłonki. Morfologia też skacze ale tym się nie przejmuje. Jutro idę ponownie oddać mocz, bo może źle oddałam. Fakt nie podmyłam się i na śpiocha. No zobaczymy, a jak coś to infekcjo witaj!!!
Ja mam już od teściowej dawno truskawki, ostatnio też czereśnie. U siebie na działce posadziłam 4 krzaki jagody kamczackiej, pięknie rosną, ale owocować będę za kilka lat, może za dwa już coś się pojawi? Mam nadziejęSiałam na tarasie koper i zielony groszek, koper już zamrożony bo tak urósł, groszek też już wydał owoce, uwielbiam! Mam jeszcze pomidorki koktajlowe, są już zielone maluszki, no i poziomki pnące, zjadłam już trzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 15:30
-
nick nieaktualnyO i przyszedł wynik cytomegalii. IGG powyżej 500 IGM poniżej 0,2. Interpretacja: stan po przebyciu choroby (cytomegalia w uśpieniu, nabyta odporność, ryzyko zarażenia płodu bardzo niskie, ok 1%).
Ja to wszystko miałam przebyte: różyczka, cytomegalia, toksoplazmoza... -
lena86 wrote:owoce to kilka razy dziennie:D wczoraj kupiłam truskawki, trochę się wahałam czy zjeść trochę (kiedyś strasznie język mnie swędział jak je zjadłam), ale żadnej reakcji alergicznej nie miałam wczoraj więc luz. No i oczywiście obowiązkowo czereśnie!!
Ja też owoców sporo- tak jak piszecie o nich to już wiem skąd u mnie to sikanie - mąż przyniósł 10kg arbuza i we dwoje zjedliśmy go w ciągu 2 dni - to jak mam nie biegać do łazienki ☺ truskawki mam już za sobą, ale jeszcze czekam na czereśnie- wiem że już są ale jakoś u nas na targu nigdzie nie widziałam żeby można było kupić.kasia1518
-
nick nieaktualny86Monia wrote:O i przyszedł wynik cytomegalii. IGG powyżej 500 IGM poniżej 0,2. Interpretacja: stan po przebyciu choroby (cytomegalia w uśpieniu, nabyta odporność, ryzyko zarażenia płodu bardzo niskie, ok 1%).
Ja to wszystko miałam przebyte: różyczka, cytomegalia, toksoplazmoza... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny86Monia wrote:czy ja wiem Krasnalowa czy to dobrze. Uśpiona cytomegalia może się obudzić w ciąży. Ja nie wiem gdzie to mogłam złapać, może w dzieciństwie.
No ja wlasnie czytalam ze wiekszosc ludzi przechodzilo, ze nawet 50% dzieci w wieku przedszkolnym już to ma. Wiec nie wiem jakim cudem ja przebywając z nimi kilka lat tego nie mialam. A wolalabym miec juz odpornosc. -
Nawiązując do cytomegalii czy jak do tej pory w ciąży nie miałam robionych badań w tym kierunku to jest sens to teraz robić? Lekarz mi nie zlecił, bo stwierdził, że i tak się z tym nic nie da zrobić, a ja posłuchałam i teraz mnie to martwi... Przeciwciała na cytomegalie miałam badane ok 3 lata temu na początku starań i wtedy wyszło, że nigdy nie chorowałam i nie mam odporności.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 17:48
-
nick nieaktualnycziqitka89 wrote:Nawiązując do cytomegalii czy jak do tej pory w ciąży nie miałam robionych badań w tym kierunku to jest sens to teraz robić? Lekarz mi nie zlecił, bo stwierdził, że i tak się z tym nic nie da zrobić, a ja posłuchałam i teraz mnie to martwi... Przeciwciała na cytomegalie miałam badane ok 3 lata temu na początku starań i wtedy wyszło, że nigdy nie chorowałam i nie mam odporności.
-
nick nieaktualnyTeraz trochę poczytałam i był wątek cytomegalii w ciąży. Dziewczyna zarazila sie w ciazy. I chyba warto zrobić bo ona została odrazu objeta specjalistyczna opieka tzn. Robiono częściej usg, oraz zaplanowano leczenie dziecka od porodu bo wtedy podawane sa leki aby zminimalizowac skutki zakazenia. Wczesniej o tym nie czytałam ale warto zrobić. Ja miałam przebyta prawdopodobnie dawno bo mam ponad 500 igg ale cyto można się ponownie zarazić bo np toxo już nie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny86Monia wrote:Uważam że pewne ryzyka są niskie ale lekarze nie pilnują wielu rzeczy. Teraz dopiero miałam drugi raz zlecone tsh. Pierwsze robiłam w 7 tc. Na szczezcie3 jest ok ale jakbym miała większą wiedzę robilabym co kilka tygodni.
-
86Monia wrote:Teraz trochę poczytałam i był wątek cytomegalii w ciąży. Dziewczyna zarazila sie w ciazy. I chyba warto zrobić bo ona została odrazu objeta specjalistyczna opieka tzn. Robiono częściej usg, oraz zaplanowano leczenie dziecka od porodu bo wtedy podawane sa leki aby zminimalizowac skutki zakazenia. Wczesniej o tym nie czytałam ale warto zrobić. Ja miałam przebyta prawdopodobnie dawno bo mam ponad 500 igg ale cyto można się ponownie zarazić bo np toxo już nie.
Kurcze to ja przy okazji następnych badań na wszelki wypadek zrobię też cytomegalię. A w którym tygodniu ta dziewczyna zorientowała się, że jest zarażona? -
nick nieaktualny