WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny sprawdzić pęcherzyk i tarczyce u ginekologa u tego u którego już chce chodzić cała ciaze czy obojętnie? Ten którego wybrałam ma dość odległe terminy i nie wiem czy czekać czy iść gdzie indziej sprawdzić czy czekać do 8tc
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Cześć dziewczyny-chwilkę mnie nie było ale już nadrabiam zaległości:) Wczoraj (7t3d) miałam pierwsze usg-według którego ciąża jest młodsza (6t5d) a dzidziuś ma 8mm i bije mu serce Tętna położna nie sprawdzała ale już nie zwracałam jej tym głowy.Łzy płynęły mi potokiem hehe Jestem przykładem kobiety w ciąży bez objawów haha
Co do wątku,to jest to wątek dla kobiet,które oczekują dziecka i jesteśmy na tyle dorosłe,że zdajemy sobie sprawę,że ciąża nie zawsze przebiega kolorowo.Często początki są ciężkie i po to tu jesteśmy,żeby móc się wyżalić,wspierać i chwalić szczęściem.Nie każdy potrafi pocieszyć,więc lepiej czasem nic nie pisać niż kogoś niechcący zasmucić...
Witam również wszystkie nowe mamy i spokojnej ciąży życzę
Mum2b ja myślę,że Twój lekarz coś Cię niepotrzebnie straszy-wszystko będzie dobrze
MamaIgi straszne to co przeżyłaś...Dobrze,że dzidzia się trzyma.Odpoczywaj ile się da
Cynka współczuję strasznie tej niepewności Mam nadzieję,że czas szybko zleci a Ty w końcu będziesz wiedzieć na czym stoisz.Trzymaj się
Ciekawe co u reszty dziewczyn,które już długo się nie odzywały.Lemon_Sunset,snowwhite,Vlinder,Bass i reszta dziewczyn-jak się macie ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 13:42
Malgonia, promyczek 39, JustynaG, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Marzena782 wrote:Hej No ja biorę 2x3 luteiny dopochwowej , 2x1 duphaston , kwas foliowy , clexane 1x1
I libido mi jak i M spadło właśnie z powodu strachu „ czy nic się nie stanie” dlatego tez jesteśmy ostrożni - czy to normalne?
Doskonale Cię rozumiem Marzena782. Uważam, że to jak najbardziej normalne i nie ma w tym nic złego, w końcu gra toczy się o dzidziusia, nie jakąś błahostkę, więc takie wyrzeczenie przychodzi łatwo. Jest mnóstwo sposobów na pielęgnowanie miłości i bliskości, które na pewno nie zaszkodzą maleństwu, więc trzeba sobie radzić i nie przejmować się, że może ktoś pomyśli, że my, z rodzaju zapobiegliwych, nakręcamy się wzajemnie na jakieś nieszczęście, podczas gdy można funkcjonować normalnie i mieć zdrowo rozwijającą się ciążę. Na pewno większość kobiet ma to szczęście, że może "normalnie" żyć, ale część musi uważać i dla nich to będzie normalne. Każda z nas ma swój niepowtarzalny bagaż doświadczeń, który ją ukształtował i rzutuje na postępowanie. Myślę, że nie ma co szukać aprobaty dla swojego sposobu na przeżycie ciąży u innych osób, tylko kierować się serduchem i intuicją, bo każda mama wie, co dla jej dzieciątka najlepsze. Przy czym- moje poparcie oczywiście masz, ale nawet gdybym napisała, że to nie normalne, że wasze życie łóżkowe się zmieniło, to powinnaś mieć to głęboko w nosie,o! Pozdrawiam:)Marzena782, Rucola lubią tę wiadomość
-
Niestety nie które nie maja racji jest to moja druga ciaza bardziej świadoma j przeżywam ja w najlepszy sposób jaki mogę pierwsza ciaza była bardzo książkowa i teraz tez tak będzie . Nie dopuszczam poronienia ani tego ze miała bym łykać milion tabletek na podtrzymanie niestety jak się ma poronic to nic nie pomoże . Dzidzia jest za słaba i natura wie co robi .
Tak jak napisałam dla mnie ciagle pisanie ze jedna po drugiej poroniła i doszukiwanie u siebie czegoś co jesy nie Ok jest chore . Ale mówię to moje zdanie dużo zdrowia i już znikam
-
Ciesze się, że znalazłaś najlepszy dla siebue sposób na przeżywanie ciązy. Pozwol innym miec swoj. To, ze Twoj jest najlepszy dla Ciebie, nie znaczy, ze bedzie dobry dla kogokolwiek innego.
Super, ze masz juz pozytywne doswiadczenia z poprzednia ciaza. Niestety nie kazda z nas ma tyle szczescia co Ty.
aLunia, MamaIgi, promyczek 39 lubią tę wiadomość
-
Ja czekam na wizytę w poniedziałek. Jestem teraz w 6 tygodniu 3 dniu. Ostatnie Usg miałam tydzień temu w czwartek i było widać dwa pecherzyki. Tyle się naczytałam o znikającym bliźniaku... jest tu chyba jeszcze jedna dziewczyna w ciąży bliźniaczej. Jak się czujesz ? Masz jakieś objawy? Mnie póki co bardzo bolą piersi, ciężko mi się ułożyć w nocy. I trochę jajnik prawy.Justyna
-
Każdy chce mieć zdrowe dziecko, zatem każda z nas o to walczy. Dziękuję Wam dziewczyny, że jesteście, że rozumiemy się wzajemnie, wspieramy, rozwiewamy wątpliwości i dzielimy doświadczeniami.
aLunia, Malgonia, Rucola, promyczek 39 lubią tę wiadomość
-
Skończymy ten temat forum służy do tego by się radzić i rozwiewa swoje wątpliwości. Jak ktoś nie chce nie musi tu być. Oby wszystkie nasze dzidziusie rozwijały się wzorowo ale w razie wątpliwości pytajcie jak ktoś wie coś na dany temat piszcie
Raga Tulip, Kadża, Malgonia, Rucola, promyczek 39 lubią tę wiadomość
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Witam się i ja
Cynka trzymaj się!!!! Może jakiś błąd w pomiarach był .
Dopadły mnie mdłości ale nie są tragiczne tj są dłuższe i już w ciągu dnia a nie tylko wieczorem.
Co do wypowiedzi koleżanki Magdaleny .... trosKe wiem o co jej chodzi... tj o to szukanie u siebie objawów innych koleżanek No tak jest u większości i jedne się nie przejmują a inne tak- należę do tych drugich i jak ktoś napisze ze coś nie halo to ja tez zaczynam tak myśleć ze i u mnie może być.... albo ciesze się z serduszek i to mega a za chwile. Smutno mi ze ja musze czekac tak długo . I dlatego mysle ze nie mam możliwości sprawdzenia to tez sibie zaczynam wkręcać ale tylko chwilami. I z tym się zgodzę ze na niektóre z nas to tak działa . Wydaje mi się ze może na Magdalenę tez i chce sibie tego oszczędzić.
Mi ta grupa bardzo się podoba i wydaje mi się ze po prostu martwimy się o nasze brzuszków koleżanki i przeżywamy z nimi ich momenty i te zle i te dobre a to chyba nie jest zle..... można napisać coś i wiadomo ze ktoś coś odpowie, podpowie, poklepie przysłowiowo po ramieniu.....
A tak z innej beczki to ja siedzę dziś w pracy i pełna obaw bi mam wrażenie ze przyjdzie mi dziś klientka .... Cyganka ( naprawdę nic do nich nie mam) tylko ze ona we wtorek była i załatwiła mi się w kabinie .... -
serena1989 wrote:Marlena do kogo w Poznaniu chodzisz? Jestem ciekawa co to za super lekarz
U mnie wszystko ok. Odkąd biorę 3x1 Duphaston plamienia przeszły jak ręką odjął. Dostałam w Lux skierowanie na betę, progesteron, morfologię i mocz od internistki i robię jutro, więc wrócę z dobrymi wiadomościami Odliczam dni do wizyty, zostało 12 Jutro mam wolne za święto, więc trochę sobie odpocznę
Paweł Jachowski -
Justyna2212 wrote:Ja czekam na wizytę w poniedziałek. Jestem teraz w 6 tygodniu 3 dniu. Ostatnie Usg miałam tydzień temu w czwartek i było widać dwa pecherzyki. Tyle się naczytałam o znikającym bliźniaku... jest tu chyba jeszcze jedna dziewczyna w ciąży bliźniaczej. Jak się czujesz ? Masz jakieś objawy? Mnie póki co bardzo bolą piersi, ciężko mi się ułożyć w nocy. I trochę jajnik prawy.
Justyna2212 lubi tę wiadomość
-
Kadża a jeśli moge spytać gdzie pracujesz?
Ja przed pierwszą ciaża pracowałam w popularnym fast fudzie lepiej nie bede wymieniać nazwy i też nieraz musiałam sprzatać nieczystosci po cygankach albo po bezdomnych .Pamietam jak koleżanka z pracy przeklinala na caly lokal bo bezdomny narobił jej do zlewu a ona musiała to sprzatać.Więc wiem o czym piszesz i współczuje sytuacji bo nikt im nie może zabronić wejścia nawet jak robią takie rzeczy .Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 15:20
-
Magdalena2202 wrote:Niestety nie które nie maja racji jest to moja druga ciaza bardziej świadoma j przeżywam ja w najlepszy sposób jaki mogę pierwsza ciaza była bardzo książkowa i teraz tez tak będzie . Nie dopuszczam poronienia ani tego ze miała bym łykać milion tabletek na podtrzymanie niestety jak się ma poronic to nic nie pomoże . Dzidzia jest za słaba i natura wie co robi .
Tak jak napisałam dla mnie ciagle pisanie ze jedna po drugiej poroniła i doszukiwanie u siebie czegoś co jesy nie Ok jest chore . Ale mówię to moje zdanie dużo zdrowia i już znikam
A i jeszcze jedno, idąc Twoim tokiem rozumowania to człowiek chory na raka nie powinien być leczony?? Rozumiem, ze selekcja naturalna....
jest tu wiele kobiet, które o dziecko starają się latami i na różne sposoby i wiele ciąż jest podtrzymywanych dzięki lekom. Po twoim wpisie widać, ze nie masz na ten temat zielonego pojęcia. Myślę, ze ten wątek jest pełen Dziewczyn o ogromnej wiedzy i empatii a Ty raczej do nich nie należysz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 15:46
moli5, Lady_Dior, MiSia :), aLunia, Ithildin, Malgonia, MamaIgi, Izabelle, promyczek 39, JustynaG lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Izabelle wrote:Każdy chce mieć zdrowe dziecko, zatem każda z nas o to walczy. Dziękuję Wam dziewczyny, że jesteście, że rozumiemy się wzajemnie, wspieramy, rozwiewamy wątpliwości i dzielimy doświadczeniami.
Malgonia, moli5, MamaIgi, Izabelle lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Nasza walka o dziecko trwała 7 lat. W czerwcu się udało, ale na krótko. Po poronieniu zdiagnozowano absurdalnie wysoki poziom komórek NK (50-60%) gdzie Staraczki powinny mieć do 10%. Czyli one "usuneły" płód bo traktowały go jako coś obcego. W grudniu znowu się udało. Oczwiście obie ciąże in vitro. Od początku lęk czy leki, które biorę poradzą sobie z komórkami NK. Ciąża dla mnie nie jest "naturalnym" etapem bo mój organizm walczy z nią,dlatego nie łatwo się cieszyć. Oczywiście, że wolałabym być spokojna i nie martwić się. Ale nie umiem. Ja też biorę tonę leków. Bo muszę. A też wolałabym nie brać.
Zazdroszczę i gratuluję kazdej, która ma "książkową" ciążę. Ale myślę, że forum jest też po to żeby się wspierać i uspakajać. Pewnie jak zaczniemy wkraczać w drugi trymestr zrobimy się spokojniejsze i zaczniemy tematy inne, wyprawki, wózki, prenatalne itd.
Rucola, Malgonia, MiSia :), Ithildin, Marzena782, Izabelle, promyczek 39, Amy333 lubią tę wiadomość
12.12 - crio beta: 12 dpt: 230; 15 dpt 935,5
22.06 transfer-5t 5dz - Strata
ANA 2 - dodatni 1:320
NK: 50,1%, hashimoto -
anemic wrote:Nasza walka o dziecko trwała 7 lat. W czerwcu się udało, ale na krótko. Po poronieniu zdiagnozowano absurdalnie wysoki poziom komórek NK (50-60%) gdzie Staraczki powinny mieć do 10%. Czyli one "usuneły" płód bo traktowały go jako coś obcego. W grudniu znowu się udało. Oczwiście obie ciąże in vitro. Od początku lęk czy leki, które biorę poradzą sobie z komórkami NK. Ciąża dla mnie nie jest "naturalnym" etapem bo mój organizm walczy z nią,dlatego nie łatwo się cieszyć. Oczywiście, że wolałabym być spokojna i nie martwić się. Ale nie umiem. Ja też biorę tonę leków. Bo muszę. A też wolałabym nie brać.
Zazdroszczę i gratuluję kazdej, która ma "książkową" ciążę. Ale myślę, że forum jest też po to żeby się wspierać i uspakajać. Pewnie jak zaczniemy wkraczać w drugi trymestr zrobimy się spokojniejsze i zaczniemy tematy inne, wyprawki, wózki, prenatalne itd.
A za Twojego Malucha ogromnie mocno trzymam kciuki :*moli5, anemic lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ja z synkiem w ciąży brałam "tonę leków" i jest super zdrowym silnym i kochanym łobuzem. Może gdyby nie te leki nie urodziłby się. Nie widzę nic złego w tym ,że się bierze leki. Jak się ma stracić dzidziusia to żadne leki nie pomoga. Ale każdy mama zrobi dla swojego dziecka wszystko aby choć spróbować o nie zawalczyć.
Rucola, Izabelle, promyczek 39, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Zauwarzyłam że jest tu kilka dziewczyn z kujawsko -pomorskiego ja też kujawsko -pomorskie okolice Rypina.
Też uważam że forum jest po to aby sie wspierać,coś doradzić drugiej osobie jeśli sie wie coś na dany temat żeby sie wygadać i wyżalić .Każda z nas ma inna historie starań o ciąże wiekszość z nas boryka sie z różnymi chorobami w ciąży
I to normalne że każda z nas się boi o swoje dziecko i każda z nas inaczej przerzywa ten lęk .Izabelle lubi tę wiadomość