WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marrgoo wrote:Jutro mam wizytę
umówiłam się do gina, który jest ponoć bardzo kontaktowy i wszystko tłumaczy, bo mój odpowiada zdawkowo co zaczyna mnie już irytować.
Tego nowego zapytam właśnie o szyjkę i poproszę żeby zmierzył mała. Może pokaże mu też wyniki glukozy bo wg mnie nie są jakieś super 57-147-151 -
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Jutro mam wizytę
umówiłam się do gina, który jest ponoć bardzo kontaktowy i wszystko tłumaczy, bo mój odpowiada zdawkowo co zaczyna mnie już irytować.
Tego nowego zapytam właśnie o szyjkę i poproszę żeby zmierzył mała. Może pokaże mu też wyniki glukozy bo wg mnie nie są jakieś super 57-147-151
Daj znać koniecznie po! Ja do wizyty jeszcze 2 tyg, teoretycznie jest okej ale podświadomie trochę wariuję.
Krzywa dziwna faktycznie. Nisko na czczo bardzo i wzrasta zamiast maleć po 2h. -
Dziewczyny musze Wam powiedziec, ze milo sie zaskoczylam, zostawilismy auto pod blokiem, zeby do centrum nie pchac sie autem tylko pojechac tramwajem, ledwo weszlimy a 2 osoby wstaly zeby ustąpić miejsce, nawet nie zdążylam zalapac czego ode mnie chcą, bo nawijam do meza a zreszta mialam juz upatrzone niezajete przez nikogo miejsce z tylu tramwaju. Uwielbiam Krakow ❤
ola_g89, JustynaG lubią tę wiadomość
Antoś
-
Krasnalowa1 wrote:No wlasnie na tym forum o hipo jest jedna dziewczynka z ZD i cala ciaza ksiazkowa. Do tego stopnia, że nawet po porodzie nie mieli pewnosci czy to na pewno to. Nie miala zadnych wad, zdrowe serduszko, organy. To nie mieli co wykryć. Niestety. Z jednej strony to super, że tak zdrowe dziecko mimo ZD, a z drugiej ogromny szok po narodzinach. Chociaż to zawsze jest szok. Moze lepiej sie dowiedziec jak juz sie zobaczy dziecko i pokocha od pierwszego wejrzenia niz całą ciążę chodzic i zastanawiać jak to bedzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 11:01
Antoś
-
nick nieaktualnyDam znać na pewno
Mam nadzieję, że tylko mój gin jest taki skąpy w pomiarach :d
Dziewczyny czy wasze maluchy też was czasami kopią w szyjkę macicy? Moja wczoraj coś tam przy niej gmerała że aż zabolało... czasami mam wrażenie, że ma rączkę, nóżkę w moje pochwiePotem na szczęście przeniosła się na jelita
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 11:17
-
Marrgoo wrote:Dziewczyny czy wasze maluchy też was czasami kopią w szyjkę macicy? Moja wczoraj coś tam przy niej gmerała że aż zabolało... czasami mam wrażenie, że ma rączkę, nóżkę w moje pochwie
Potem na szczęście przeniosła się na jelita
a teraz jest grzeczną dziewczynką i czuję ją wyżej. Widocznie szuka innych narządów do zabawy
-
Asiaf wrote:Dziewczyny musze Wam powiedziec, ze milo sie zaskoczylam, zostawilismy auto pod blokiem, zeby do centrum nie pchac sie autem tylko pojechac tramwajem, ledwo weszlimy a 2 osoby wstaly zeby ustąpić miejsce, nawet nie zdążylam zalapac czego ode mnie chcą, bo nawijam do meza a zreszta mialam juz upatrzone niezajete przez nikogo miejsce z tylu tramwaju. Uwielbiam Krakow ❤
ostatnio jechaliśmy z mężem tramwajem, jeden przystanek dosłownie, bo byłam za leniwa żeby iść i nagle jakaś młoda dziewczyna się mnie pyta, czy chcę usiąść. Tramwaj prawie pusty, ja zdziwiona. W ogóle nie mogłam załapać o co jej chodzi
chwilę mi zajęło, a później się tylko roześmiałam i podziękowałam. Ale to było takie miłe
Asiaf lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa we Wrocławiu raczej nigdy nie mam problemu żeby mi ktoś zrobił miejsce w tramwaju, przepuścił w kolejce do labo czy nawet w sklepie.
Nigdy sama nie korzystam i się nie proszę o przepuszczenie, ale jak ktoś mnie przepuści to jest to miłe wtedy się uśmiecham i dziękuję i korzystamAsiaf, JustynaG lubią tę wiadomość
-
ola_g89 wrote:Dobrze, że nic Wam się nie stało! Niestety, ale spacery z psem zawsze są lekko ryzykowne w ciąży. Jeszcze o swojego nie ma się co martwić, ale już "obce" psy są nieobliczalne. Wiadomo, że to najczęściej w zabawie, ale... Trzeba na siebie uważać teraz
Chociaż moi rodzice się śmieją, że nasz pies chyba czuje, że jestem w ciąży, bo jak z nim wychodzę jak jestem u rodziców to on mnie chyba bardziej pilnuje niż ja jego
Ja z naszym psem już od jakiegoś czasu nie wychodzę sama, bo on taki dzikus, że ciągnie i niestety atakuje inne psyCiekawe jak zareaguje na dziecko, trochę się boję, bo jest bardzo zazdrosny jak mu się nie poświęca uwagi...
-
cziqitka89 wrote:Ja z naszym psem już od jakiegoś czasu nie wychodzę sama, bo on taki dzikus, że ciągnie i niestety atakuje inne psy
Ciekawe jak zareaguje na dziecko, trochę się boję, bo jest bardzo zazdrosny jak mu się nie poświęca uwagi...
ale na początku pewnie stresik będzie...
cziqitka89 lubi tę wiadomość
-
Marrgoo wrote:Dam znać na pewno
Mam nadzieję, że tylko mój gin jest taki skąpy w pomiarach :d
Dziewczyny czy wasze maluchy też was czasami kopią w szyjkę macicy? Moja wczoraj coś tam przy niej gmerała że aż zabolało... czasami mam wrażenie, że ma rączkę, nóżkę w moje pochwiePotem na szczęście przeniosła się na jelita
17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Byłam dziś na badaniach mocz, morfologia, dodatkowo zrobiłam TSH/FT4 i próby wątrobowe bo tylko na początku ciąży to robiłam - wszystkie wyniki w normie, ale przy próbach wątrobowych pozycja ALT mnie przeraziła - zawsze miałam 14/16 no max 20 U/I, a dziś mi wyszło 50 U/I - co prawda norma jest do 52, ale pierwsze co mi przyszło do głowy to cholestaza ...będę musiała to mieć pod kontrolą, bo nigdy nie miałam takich wysokich wskaźników - a robię często badania ze względu na czerniaka, dodatkowo usg jamy brzusznej wyszło ok. Mam nadzieję, że nie będzie to rosło.
Chyba że w ciąży to normalne że ALT jest wyższe ? Dziewczyny które robiłyście próby wątrobowe, jak było u Was z tym wskaźnikiem ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 14:06
kasia1518
-
nick nieaktualnyPrzy cholestazie to jest i 500... Ja jestem słabym doradca bo dla mnie alat i aspat poniżej 100 jest dobrym wynikiem i cieszę się ja i moi lekarze. Cholestazy póki co nie mam. Także przy 50 to bym cieszyła się że norma a nie przejmowala sie ze było 20 a jest 50.
-
nick nieaktualny
-
Natalia1984 , dobrze, że nic Ci się nie stało. Niestety, teraz ciężej utrzymać nam równowagę. Ostatnio robiłam zestaw ćwiczeń dla ciężarnych i najprostsze bywały dla mnie trudne bo strasznie traciłam równowagę
A po chwili słyszę prowadzącą, "jeśli tracisz równowagę to przytrzymaj się krzesła/ komody/ partnera" i wtedy odetchnęłam, że to normalne
Krasnalowa , masz po prostu wspaniałego męża.
Podobnie jak Monia86 boję się, że moje dziecko mogłoby być ciężko chore ale staram się myśleć pozytywnie. Mam też świadomość, że żadne badania nie wykluczą wszystkiego a część chorób może być wynikiem powikłań podczas porodu.
No bo jaki możesz mieć wpływ na to, że dzieciątko owinie się pępowiną? Po prostu pech, nie mamy na to wpływu.
Moim zdaniem, w Twoim przypadku zrobienie NIFTY to wyrzucenie pieniędzy w błoto bo nawet jak wyjdzie, że dziecko jest zdrowe to i tak będziesz się doszukiwać jakiś odchyleń. Da Ci to spokój tylko na chwilę.
A kiedy będziesz miała kolejne usg, żeby ocenić czy Malutka przybiera?
A może skoro nie potrafisz uwierzyć, że dziecko będzie zdrowe to załóż przewrotnie, że będzie chore i po prostu przygotuj się na najgorsze. A potem będzie na porodówce miłe zaskoczenieAsiaf lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Natalia1984 , dobrze, że nic Ci się nie stało. Niestety, teraz ciężej utrzymać nam równowagę. Ostatnio robiłam zestaw ćwiczeń dla ciężarnych i najprostsze bywały dla mnie trudne bo strasznie traciłam równowagę
A po chwili słyszę prowadzącą, "jeśli tracisz równowagę to przytrzymaj się krzesła/ komody/ partnera" i wtedy odetchnęłam, że to normalne
Krasnalowa , masz po prostu wspaniałego męża.
Podobnie jak Monia86 boję się, że moje dziecko mogłoby być ciężko chore ale staram się myśleć pozytywnie. Mam też świadomość, że żadne badania nie wykluczą wszystkiego a część chorób może być wynikiem powikłań podczas porodu.
No bo jaki możesz mieć wpływ na to, że dzieciątko owinie się pępowiną? Po prostu pech, nie mamy na to wpływu.
Moim zdaniem, w Twoim przypadku zrobienie NIFTY to wyrzucenie pieniędzy w błoto bo nawet jak wyjdzie, że dziecko jest zdrowe to i tak będziesz się doszukiwać jakiś odchyleń. Da Ci to spokój tylko na chwilę.
A kiedy będziesz miała kolejne usg, żeby ocenić czy Malutka przybiera?
A może skoro nie potrafisz uwierzyć, że dziecko będzie zdrowe to załóż przewrotnie, że będzie chore i po prostu przygotuj się na najgorsze. A potem będzie na porodówce miłe zaskoczenie -
Marrgoo wrote:Dam znać na pewno
Mam nadzieję, że tylko mój gin jest taki skąpy w pomiarach :d
Dziewczyny czy wasze maluchy też was czasami kopią w szyjkę macicy? Moja wczoraj coś tam przy niej gmerała że aż zabolało... czasami mam wrażenie, że ma rączkę, nóżkę w moje pochwiePotem na szczęście przeniosła się na jelita
nieraz mnie boli jak kopnie, mam wrażenie jakby mi miala wyleciec, jakby mi sie cos otwieralo jak mnie kopnie.
Marrgoo, ola_g89 lubią tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Byłam dziś na badaniach mocz, morfologia, dodatkowo zrobiłam TSH/FT4 i próby wątrobowe bo tylko na początku ciąży to robiłam - wszystkie wyniki w normie, ale przy próbach wątrobowych pozycja ALT mnie przeraziła - zawsze miałam 14/16 no max 20 U/I, a dziś mi wyszło 50 U/I - co prawda norma jest do 52, ale pierwsze co mi przyszło do głowy to cholestaza ...będę musiała to mieć pod kontrolą, bo nigdy nie miałam takich wysokich wskaźników - a robię często badania ze względu na czerniaka, dodatkowo usg jamy brzusznej wyszło ok. Mam nadzieję, że nie będzie to rosło.
Chyba że w ciąży to normalne że ALT jest wyższe ? Dziewczyny które robiłyście próby wątrobowe, jak było u Was z tym wskaźnikiem ?
Dzisiaj dostałam wyniki prób wątrobowych i ALT mam 31 przy normach 5-41. Ale robiłam to badanie też 5 tygodni temu jak swędziało mnie całe ciało i mam wynik 38 przy normach 10-31 (inne laboratorium).
Bierzesz może heparyne? Bo ktoś mi już tu pisał a lekarz potwierdził, że ona lubi podwyższać wynik