WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
86Monia wrote:Kurde ja tam nie czuje jakiś mega kopniakow a już nie umiem zlokalizować że coś uciska itp. Tzn. Ja czuje ruchy na linii pępka.
czuję ruchy, ale nie są mocne, najlepsze do wyczucia są gdy leżę już wieczorem, w ciągu dnia nie potrafię tak na nie zwrócić uwagi, widzę, że na dzisiejszym opisie mam "lokalizacja łożyska na ścianie tylnej wysoko"
zamieniam się z jedną dziewczyną z grupy na facebooku, za ubranka 56-62 chce paczkę pampersów, na zdjęciach śliczne bodziaki, pajacyki itp., więc myślę, że wartoAntoś
-
nick nieaktualnyAsiaf wrote:mam tak samo
czuję ruchy, ale nie są mocne, najlepsze do wyczucia są gdy leżę już wieczorem, w ciągu dnia nie potrafię tak na nie zwrócić uwagi, widzę, że na dzisiejszym opisie mam "lokalizacja łożyska na ścianie tylnej wysoko"
zamieniam się z jedną dziewczyną z grupy na facebooku, za ubranka 56-62 chce paczkę pampersów, na zdjęciach śliczne bodziaki, pajacyki itp., więc myślę, że warto
Asiaf bierz. Ja jestem za używanymi oczywiście nie zniszczonymi ubrankami.Asiaf lubi tę wiadomość
-
A ja mam od wczoraj non stop ruchy w brzuchu jakby wibrowal telefon (oprocz tego i kopniaki), czytam ze to moze byc niedojrzalosc ukladu nerwowego, z tym ze takie same wibracje mialam w 15 tyg (myslalam, ze to 1 ruchy) i na samym poczatku jak robilam test (wiec dziecko to nie moglo byc). Ciekawe czy to cos sie rozciaga czy jak?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mitaka wrote:E nie, ruchy moro sa gwaltowne jezeli wygladaja tak jak po urodzeniu, czkawka tez to nie jest. Mam tak co kilkanascie sekund i trwa kilka sekund. Jak wibra w telefonie,albo ptak w klatce, nie wiem do czego jeszcze porownac
-
Mycha321 wrote:Ja też tak mam od jakiegoś czasu. Takie właśnie wibracje albo jakby sie woda gotowała w brzuchu i to trwa chwilkę ustanie i czasem znowu a później spokój. Ale też nie mam pojęcia co to moje dziecie wyrabia w tym czasieCorka - 2018
Syn - 2021 -
86Monia wrote:Kurde ja tam nie czuje jakiś mega kopniakow a już nie umiem zlokalizować że coś uciska itp. Tzn. Ja czuje ruchy na linii pępka.Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualnycziqitka89 wrote:Ja z naszym psem już od jakiegoś czasu nie wychodzę sama, bo on taki dzikus, że ciągnie i niestety atakuje inne psy
Ciekawe jak zareaguje na dziecko, trochę się boję, bo jest bardzo zazdrosny jak mu się nie poświęca uwagi...
ola_g89, cziqitka89 lubią tę wiadomość
-
mitaka wrote:To ciekawe co mi wibrowalo w 4 tc
Ogólnie stwierdziłam, że moja mała nie jest zbyt ruchliwa albo to ja ignoruję jej ruchy w ciągu dnia. Chyba od 28 tygodnia będę musiała liczyć ruchy żeby być spokojna -
nick nieaktualnyNasz synek od kilku tygodni jest ułożony główka do dołu, chyba wie że szybko rośnie a u mamusi robi się co raz mniej miejsca
Dostaję od środka w pipke i to potrafi naprawdę boleć, ale na szczęście większość ruchów czuje na linii pępka, ostatnio budzi mnie około 2:00 i szaleje przez godzinę albo dłużej.
-
nick nieaktualnyFajnie, że został podjęty temat zwierząt. Mam w mieszkaniu 2 mlode koty, które strasznie szaleją, sa jak torpedy. Obawiam sie czy przez przypadek nie zrobią malutkiej krzywdy. Potrafia przebiec mi po głowie, odbić sie od męża i pobiec dalej. Próbowałam zamykać drzwi sypialni ale nie da się, cala noc drapia w drzwi i śpiewają serenady. Moze ktos ma ppdobny problem
-
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Fajnie, że został podjęty temat zwierząt. Mam w mieszkaniu 2 mlode koty, które strasznie szaleją, sa jak torpedy. Obawiam sie czy przez przypadek nie zrobią malutkiej krzywdy. Potrafia przebiec mi po głowie, odbić sie od męża i pobiec dalej. Próbowałam zamykać drzwi sypialni ale nie da się, cala noc drapia w drzwi i śpiewają serenady. Moze ktos ma ppdobny problem
Już z doświadczenia wiem, że koty po pojawieniu się w domu malucha zmieniają swoje zachowanie i to od Nas opiekunów zalezy czy to będzie dobra czy zła zmiana. Sami mamy w domu 4 futerka, z czego dwa właśnie kończą rok i są jak tornado. Trzeba odpowiednio przygotować zwierzaki do pojawienia się Bobaska, to dość długo temat ale mało skomplikowany. Odpowiedzialny opiekun nie będzie miał problemu z tym. Jeśli chodzi o serenady pod drzwiami. U Nas po przeprowadzce do domu zrobiliśmy z sypialni strefę bezkotowa
Było drapanie, krzyki, żałosne wolanie itp. Ale koty są bardzo mądre, uczą się czego nie wolno. Polecam juz zacząć zamykać drzwi, do uszu stopery. Chętnie służę pomocą na priv.
-
nick nieaktualnyDziewczyny jak macie wiedzę na temat zwierzątek. Miałam plan na wiosnę kupić w końcu upragnionego Maltańczyka. Ciąża zweryfikowala mi plan. Bałam się ze mogę np. Być w szpitalu a męża czesto nie ma. Czy jeśli bym zdecydowala się na psinke na wiosnę przyszła to nie bedzie to kolidowalo z maluszkiem? W sensie szczenię i 6 miesięczne dziecko...czy odczekać jeszcze z rok...
-
Camilla13, nie mam zwierzaków ale fajnie, że mówisz o tym. Często wśród znajomych słyszałam, że musieli oddać psa bo był zazdrosny o dziecko. Za mało się mówi o tym jak odpowiedzialnie przygotować zwierzaka na nowego lokatora.
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
Camilla13 wrote:I tu jest słowo klucz, poswiecanie uwagi. Nie mozna nagle odtracic zwierzaka, nic nie powinno się zmienić w waszych relacjach. Nie daj Boże krzyki, że ma nie podchodzić, nie mozna zabraniac wąchania wszystkiego łącznie z Bobaskiem. Chętnie pomogę, poradzę jak się przygotować. Od lat zajmuje się zwierzakami, również bezdomnymi. Podstawa to zapamiętać jedna najważniejsza sprawę, dorosły pies ma umysł około 2,5 letniego dziecka i tak należy go traktować.
O to super, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek, bo pomoc bardzo się przydaJak masz namiary na jakieś fajne stronki jak przygotować zwierzaka na nowego członka rodziny to chętnie poczytam, bo póki co trochę poczytałam, ale nie wiem jak się za to zabrać. Nasz Dżeki jest niestety nauczony, że to on jest zawsze w centrum uwagi, a jednak ta uwaga bedzie na początku głównie skierowana na Maluszka i obawiam się, że bedzie mu ciężko się przyzwyczaić...
Nika87 lubi tę wiadomość