WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a znacie jakieś cwiczenia bezpieczne dla kobiet w ciąży leżących sporo czasu. Z uwagi na niskie położenie dziecka mam zalecany oszczedzajacy tryb co lznacza leżenie chciałabym jednak troche pocwiczyc przed porodem.Corka - 2018
Syn - 2021 -
To mi przypomniałyście ile siły trzeba do porodu sn. Szczerze, to mnie to mocno niepokoi bo przez to moje leżenie od ponad pół roku jestem totalnie bez sił a mięśni w łydkach już prawie nie mam... Mam nadzieję, że po porodzie dojdę do jako takiej kondycji możliwie szybko.
Uff...z czego to kobiety muszą czasem rezygnować w czasie ciąży.
A w pierwszej ciąży byłam w pełni sprawna, normalne życie, basen, joga praca zawodowa niemal do końca. Ostatnie zlecenie oddałam tydzień przed porodem a teraz wszystko na opak.
We wtorek byłam u specjalisty od naczyniówki bo jakieś 2 miesiące temu "wyskoczyły" mi konkretne żylaki na lewej łydce. Moja gin. przepisała mi Fraxiparine ale nie chciałam tego wstrzykiwać w ciemno. Niestety chirurg w badaniu wyszukał jakiś zakrzep w jednej żyle i wygląda na to, że nie mam wyjścia.
Wczoraj mąż zrobił mi pierwszy zastrzyk, niby ma wyprawę bo codziennie kłuje się w brzuch bo ma cukrzycę. Ale jednak te jego igły są dużo cieńsze i krótsze. Mnie bardzo bolało a sama póki co nie jestem w stanie sobie robić tych zastrzyków. Szczególnie jak widzę jak mała się rusza
Pytanie do dziewczyn które biorą takie zastrzyki. Czy są jakieś miejsca mniej bolesne na brzuchu ? Zastosowaliśmy się do instrukcji z ulotki czyli miejsca wkłucia po bokach pępka w pewnej odległości. Dodam, że nie mam za bardzo tłuszczyku, jestem szczupła a od początku ciąży przytyłam tylko 3 kg. Może to dlatego tak boleśnie czuje takie wkłucia. Mężowi udało się wbić dopiero za 3 razem.
Ma ktoś może jakąś radę ? -
Alam wrote:To mi przypomniałyście ile siły trzeba do porodu sn. Szczerze, to mnie to mocno niepokoi bo przez to moje leżenie od ponad pół roku jestem totalnie bez sił a mięśni w łydkach już prawie nie mam... Mam nadzieję, że po porodzie dojdę do jako takiej kondycji możliwie szybko.
Uff...z czego to kobiety muszą czasem rezygnować w czasie ciąży.
A w pierwszej ciąży byłam w pełni sprawna, normalne życie, basen, joga praca zawodowa niemal do końca. Ostatnie zlecenie oddałam tydzień przed porodem a teraz wszystko na opak.
We wtorek byłam u specjalisty od naczyniówki bo jakieś 2 miesiące temu "wyskoczyły" mi konkretne żylaki na lewej łydce. Moja gin. przepisała mi Fraxiparine ale nie chciałam tego wstrzykiwać w ciemno. Niestety chirurg w badaniu wyszukał jakiś zakrzep w jednej żyle i wygląda na to, że nie mam wyjścia.
Wczoraj mąż zrobił mi pierwszy zastrzyk, niby ma wyprawę bo codziennie kłuje się w brzuch bo ma cukrzycę. Ale jednak te jego igły są dużo cieńsze i krótsze. Mnie bardzo bolało a sama póki co nie jestem w stanie sobie robić tych zastrzyków. Szczególnie jak widzę jak mała się rusza
Pytanie do dziewczyn które biorą takie zastrzyki. Czy są jakieś miejsca mniej bolesne na brzuchu ? Zastosowaliśmy się do instrukcji z ulotki czyli miejsca wkłucia po bokach pępka w pewnej odległości. Dodam, że nie mam za bardzo tłuszczyku, jestem szczupła a od początku ciąży przytyłam tylko 3 kg. Może to dlatego tak boleśnie czuje takie wkłucia. Mężowi udało się wbić dopiero za 3 razem.
Ma ktoś może jakąś radę ?
Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień -
Ithildin wrote:Ja robię zastrzyki z insuliny w brzuch i muszę powiedzieć, że jeszcze nie odkryłam jednej skutecznej metody - czasem nie poczuję jak sobie robię zastrzyk, czasem ledwo dotknę skóry to szukam inne miejsca, a raz wbiłam się jakoś tak, że miałam potem krwiaka na brzuchu. Jedyne co to staram się złapać fałdkę skóry i wbić się w nią bardziej pod kątem, mam wrażenie, że to się lepiej sprawdza niż taki prosty w brzuch
Dziękujęw takim razie spróbuję dziś trochę pod kątem. W sumie mąż insulinę też pod sobie lekko pod skosem. Ja zastosowałam się do instrukcji w ulotce i igła poszła pod kątem prostum.
-
Alam wrote:To mi przypomniałyście ile siły trzeba do porodu sn. Szczerze, to mnie to mocno niepokoi bo przez to moje leżenie od ponad pół roku jestem totalnie bez sił a mięśni w łydkach już prawie nie mam... Mam nadzieję, że po porodzie dojdę do jako takiej kondycji możliwie szybko.
Uff...z czego to kobiety muszą czasem rezygnować w czasie ciąży.
A w pierwszej ciąży byłam w pełni sprawna, normalne życie, basen, joga praca zawodowa niemal do końca. Ostatnie zlecenie oddałam tydzień przed porodem a teraz wszystko na opak.
We wtorek byłam u specjalisty od naczyniówki bo jakieś 2 miesiące temu "wyskoczyły" mi konkretne żylaki na lewej łydce. Moja gin. przepisała mi Fraxiparine ale nie chciałam tego wstrzykiwać w ciemno. Niestety chirurg w badaniu wyszukał jakiś zakrzep w jednej żyle i wygląda na to, że nie mam wyjścia.
Wczoraj mąż zrobił mi pierwszy zastrzyk, niby ma wyprawę bo codziennie kłuje się w brzuch bo ma cukrzycę. Ale jednak te jego igły są dużo cieńsze i krótsze. Mnie bardzo bolało a sama póki co nie jestem w stanie sobie robić tych zastrzyków. Szczególnie jak widzę jak mała się rusza
Pytanie do dziewczyn które biorą takie zastrzyki. Czy są jakieś miejsca mniej bolesne na brzuchu ? Zastosowaliśmy się do instrukcji z ulotki czyli miejsca wkłucia po bokach pępka w pewnej odległości. Dodam, że nie mam za bardzo tłuszczyku, jestem szczupła a od początku ciąży przytyłam tylko 3 kg. Może to dlatego tak boleśnie czuje takie wkłucia. Mężowi udało się wbić dopiero za 3 razem.
Ma ktoś może jakąś radę ?Teraz już robię w boczki,nie w brzuch.
-
nick nieaktualnyAlam wrote:To mi przypomniałyście ile siły trzeba do porodu sn. Szczerze, to mnie to mocno niepokoi bo przez to moje leżenie od ponad pół roku jestem totalnie bez sił a mięśni w łydkach już prawie nie mam... Mam nadzieję, że po porodzie dojdę do jako takiej kondycji możliwie szybko.
Uff...z czego to kobiety muszą czasem rezygnować w czasie ciąży.
A w pierwszej ciąży byłam w pełni sprawna, normalne życie, basen, joga praca zawodowa niemal do końca. Ostatnie zlecenie oddałam tydzień przed porodem a teraz wszystko na opak.
We wtorek byłam u specjalisty od naczyniówki bo jakieś 2 miesiące temu "wyskoczyły" mi konkretne żylaki na lewej łydce. Moja gin. przepisała mi Fraxiparine ale nie chciałam tego wstrzykiwać w ciemno. Niestety chirurg w badaniu wyszukał jakiś zakrzep w jednej żyle i wygląda na to, że nie mam wyjścia.
Wczoraj mąż zrobił mi pierwszy zastrzyk, niby ma wyprawę bo codziennie kłuje się w brzuch bo ma cukrzycę. Ale jednak te jego igły są dużo cieńsze i krótsze. Mnie bardzo bolało a sama póki co nie jestem w stanie sobie robić tych zastrzyków. Szczególnie jak widzę jak mała się rusza
Pytanie do dziewczyn które biorą takie zastrzyki. Czy są jakieś miejsca mniej bolesne na brzuchu ? Zastosowaliśmy się do instrukcji z ulotki czyli miejsca wkłucia po bokach pępka w pewnej odległości. Dodam, że nie mam za bardzo tłuszczyku, jestem szczupła a od początku ciąży przytyłam tylko 3 kg. Może to dlatego tak boleśnie czuje takie wkłucia. Mężowi udało się wbić dopiero za 3 razem.
Ma ktoś może jakąś radę ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 18:46
-
Alam, ja od początku mam clexane. Zastrzyk powinno się robić prostopadle, nie pod kątem. Najmniej boli im dalej od pępka. Mnie nie boli tam gdzie nie mam tłuszczu czyli po bokach brzucha na wysokości pępka. W szpitalu robiły ciut wyżej i też było ok. Najlepiej robić w różnych miejscach żeby nie trafić w to samo (wtedy boli). W udo próbowałam, nie polecam, ale to pewnie kwestia indywidualna.
-
Alam ja też cała ciąża na heparynie i spokojnie, nie jest tak źle, da się przyzwyczaić. Ja od 24tc zastrzyki robię w wewnętrzną stronę ud, mniej więcej posrodku. Miałam duży stres żeby podawać sobie zastrzyki w brzuch od kiedy widzę ze Mały się rusza. Zastrzyki w uda są według mnie dużo mniej bolesne niż te w brzuch
Marrgoo lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Jesteście kochane
Od razu mi raźniej i jakaś odwaga we mnie wstąpiła dzięki Wam
Mąż właśnie pojechał z córcią na basen, chyba się odważę i sama sobie zapodam.
Z Tymi udami kuszące. W sumie na ból jestem dość wytrzymała a widok kręcącej się w brzuchu kruszynk nie zachęca do zbliżania do niej igły. Od razu przypomina mi się amniopunkcja i tą wieeeelka igła. -
Ja sobie wbijam Clexane od poczatku ciązy ,w brzuch ,i do teraz czasem wychodza krwiaki,siniaki,a czasem nic..czasem boli a czasem nie
A teraz doszla insulina w uda ,tam to nic mnie nie bolido tego glukometr w palce
Niedlugo stane sie expertem od klucia
Do tego cale zycie mialam iglowstret ,i nie moglam patrzec na zastrzyki a teraz musze je sobie sama robic
Makabra ,a wszystko dla dzidzi!2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
DZis wyladowalam w szpitalu ,bo mala nie ruszala sie caly dzien ,gdzie zawsze czulam ruchy wieczorem i rano ale wszystko ok ,przeplywy i Ktg ,mam obserwowac te ruchy ,jakby co to do szpitala .Tez macie takie dni gdzie dziecko mniej ruchliwe?2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
promyczek 39 wrote:DZis wyladowalam w szpitalu ,bo mala nie ruszala sie caly dzien ,gdzie zawsze czulam ruchy wieczorem i rano ale wszystko ok ,przeplywy i Ktg ,mam obserwowac te ruchy ,jakby co to do szpitala .Tez macie takie dni gdzie dziecko mniej ruchliwe?
. Mnie się czasem zdarza, że się nie rusza dłużej i już mam stresa, ale zazwyczaj ruchy wracają po niedługim czasie. Ale jakby to trwało godzinę i żadna stymulacja by nie pomogła to też bym pewnie jechała.
Ogólnie mój dzidzioł jest ruchliwy w dzień, w nocy daje mi spać. Jak idę czasem do łazienki w nocy to czasem coś się porusza, ale na spokojnie.promyczek 39 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
jatoszka wrote:Dziewczyny zmarl moj tesc i nie mam pojecia jak ubrac sie na pogrzeb- myslicie ze granatowo-biala sukienka bedzie ok ? Nie chce zakladac czarnej w sumie nawet nie mam takiej w ktora sie zmieszcze
Przyjmij wyrazy współczucia.
myślę, że możesz założyć tę sukienkę, możesz też iść w czymś fioletowym, fiolet to kolor żałobny.jatoszka lubi tę wiadomość
-
promyczek 39 wrote:DZis wyladowalam w szpitalu ,bo mala nie ruszala sie caly dzien ,gdzie zawsze czulam ruchy wieczorem i rano ale wszystko ok ,przeplywy i Ktg ,mam obserwowac te ruchy ,jakby co to do szpitala .Tez macie takie dni gdzie dziecko mniej ruchliwe?
U mnie też takie dni - raz czekam żeby wyłapać że się rusza i czasem nawet do niej mówię żeby pobrykala A innym razem mega ruchliwa jak np. Dzis taki dzień- szaleje ☺promyczek 39 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
promyczek 39 wrote:DZis wyladowalam w szpitalu ,bo mala nie ruszala sie caly dzien ,gdzie zawsze czulam ruchy wieczorem i rano ale wszystko ok ,przeplywy i Ktg ,mam obserwowac te ruchy ,jakby co to do szpitala .Tez macie takie dni gdzie dziecko mniej ruchliwe?
Są dni kiedy Mała jakoś się okręci i jej nie czuję,przyprawia mnie wtedy o zawał serca. Mimo cukrzycy piję wtedy sok,taki mały dla dzieci i zwykle na efekty nie czekam długo.
Najważniejsze,że wszystko dobrze się skończyło.promyczek 39 lubi tę wiadomość
-
jatoszka wrote:Dziewczyny zmarl moj tesc i nie mam pojecia jak ubrac sie na pogrzeb- myslicie ze granatowo-biala sukienka bedzie ok ? Nie chce zakladac czarnej w sumie nawet nie mam takiej w ktora sie zmieszcze
Myślę,że suknienka będzie ok