WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciemnowlosa wrote:Dziewczyny co moze oznaczac okreslenie przez pielegniarke podczas pobierania krwi ze mam strasznie gesta? Pije dosc sporo wody, wczesniejsze morfo zawsze ok wiec nie wiem o co chodzi i sie stresuje. A jak wyjela igle i zakleila juz to znowu krwi mi polecialo ze az bluzke wybrudzilam. Czy mogla zle sie wbic i dlatego?
Musiałaś mniej wody wypić w ostatnim czasie - u mnie też tak powiedziała kiedyś - od tamtej pory zawsze ze 2-3 dni przed badaniem pije dużo więcej - wlewam na siłę, do tego rano przed badaniem też ze szklankę wypiję.kasia1518
-
Kurde ja też się boje tego popękania i nacięcia - nie wydaje mi się żebym była jakaś mega ciasna, ale ze 2 razy mi się zdarzyło że po przytulankach z mężem miała lekkie plamienia i wiem że to przez to że "coś" tam pękło - a co dopiero jak główka będzie miała przejść - na samą myśl mnie paraliżuje. Ogólnie psychicznie raczej jestem silna ale tak cholernie boję się tego bólu - ale zawzięłam się i powiedziałam sobie że próbuje SN.kasia1518
-
Ponoc tego naciecia sie nie czuje bo robia je podczas skurczu. Mi narazie wszyscy mowia ze porod sn latwiej zniesc niz cc... ja ciagle zastanawoam sie czy warto kupic ten zel do porodu... zapytam w piatek mojego gina co on o tym mysli
Jest taki skwar ze na sama mysl o prasowaniu robi mi sie slabo :o -
nick nieaktualnyA ja jestem tak nastawiona na SN że jak się okaże że muszę mieć CC to chyba się zapłacze. Cały czas sobie tłumacze że tyle kobiet to przeżyło , jest to naturalne że dlaczego ja mam nie dac rady ? Poza tym w otoczeniu moim każda która urodziła SN nie narzeka , bez problemu chodziły itp a po CC jednak dłużej dochodziły do siebie. I może to tylko zbieg okoliczności ale kuzynki po CC mają problem z zajściem w drugą ciążę.
-
Kas_ia wrote:Ponoc tego naciecia sie nie czuje bo robia je podczas skurczu. Mi narazie wszyscy mowia ze porod sn latwiej zniesc niz cc... ja ciagle zastanawoam sie czy warto kupic ten zel do porodu... zapytam w piatek mojego gina co on o tym mysli
Jest taki skwar ze na sama mysl o prasowaniu robi mi sie slabo :o
Ja wlasnie kupilam ten zel i mocno nasawiam sie na SN:) -
Natalia1984 wrote:Wybacz, nie chciałam nikogo straszyć. Mnie wystarczająco nastraszyła lekarka jakiś czas temu podczas badania. Tak mi badała szyjkę, że aż się popłakałam jak mi wpakowała paluch. Ona do mnie że to dopiero jeden palec, a ma się zmieścić główka, taka jestem straszne ciasna, że wróży mi ciężki poród
Co nie zmienia faktu, że podczas badania mogłaby być delikatniejsza.
Przy takim podejściu, to po co podczas seksu gra wstępna? Przecież tędy ma dziecko wyjść!
veritaserum wrote:A ja jestem tak nastawiona na SN że jak się okaże że muszę mieć CC to chyba się zapłacze. Cały czas sobie tłumacze że tyle kobiet to przeżyło , jest to naturalne że dlaczego ja mam nie dac rady ? Poza tym w otoczeniu moim każda która urodziła SN nie narzeka , bez problemu chodziły itp a po CC jednak dłużej dochodziły do siebie. I może to tylko zbieg okoliczności ale kuzynki po CC mają problem z zajściem w drugą ciążę.
A tak jak pisała Krasnalowa - zarówno po CC jak i SN mogą być komplikacje. I to od człowieka zależy.
Podczas SN ból jest niesamowity ale podobno szybko się o nim zapomina bo masz już dzieciątko przy sobie. a Znów po CC, to dochodzenie do siebie łączy się z opieką nad dzieckiem i przez to może być troszkę trudniej. A jeszcze jak do tego dołączymy baby bluesa to już zupełnie.
To troszkę jak z pierwszą ciążą. Możemy sobie pozwolić na drzemkę w ciągu dnia, na spadki energii... ale już w drugiej ciąży tak nie jest bo mamy starszaka, który nas potrzebuje. I nawet gdy jest bardzo źle, to trzeba zagryźć zęby i się nim zająć.
-
nick nieaktualny
-
Marrgoo wrote:Hej dziewczyny, informuję, że moja Hania przyszła na świat dzisiaj 15 min po północy. Waży 1680 g i ma 45 cm. Oddycha sama ale jest w inkubatorku. Dostała 9/10 punktów. Mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze
Gratuluję kochanasuper wieści całe szczęście z malutką wszystko ok. Przypomnę że ja mam synka z 33 tygodnia z wagą 1540 gram i 44 cm, dziś półtoraroczny mały rozrabiaka, zdrowiutki i kochany także głowa do góry bo mamy super silne dzieciaczki
Av, Wesoła89 lubią tę wiadomość
-
86Monia wrote:Mnie też kiedyś tak powiedziała wpadłam w panikę że za gęsta skrzepy itp. A piłaś dużo wody rano przed pobraniem? Bo potem ja piłam dość sporo i nagle leciała krew normalnie. Poza tym na morfologii by wyszło coś nie tak.
Szczerze mowiac to nic nie pilam rano bo zaspalam i szybko do lab od razu. No zobaczymy wieczorem wyniki beda..17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Ciemnowlosa wrote:Szczerze mowiac to nic nie pilam rano bo zaspalam i szybko do lab od razu. No zobaczymy wieczorem wyniki beda..
No to pewnie tu jest przyczyna, także nic się nie martw Ciemnowłosa. Ja mam ogolnie niskie ciśnienie, jak nie napije się wody przed pobraniem to też gęścizna taka, że masakra. Ale odkąd pilnuje zeby wypić chociaz szklankę wody to jest cud miód malina
——————————
Piotruś [*] 08.2017, 9tc -
Dziewczyny na heparynie, czy macie teraz jakies specjalne badania zlecone? na jakim poziomie są wasze płytki krwi? Mi od początku wychodzą na poziomie 180-210, ale dostałam skierowanie na dodatkowe badanie PLt na cytrynianie, ponoc bardziej dokładnie bada poziom płytek niż w zwykłej morfo..
Izabelle lubi tę wiadomość
-
Izabelle wrote:Ja mam za sobą poród sn i absolutnie nie łamię się na myśl o cc,wręcz odwrotnie,cieszę się
-
nick nieaktualny
-
kasia1518 wrote:Kurde ja też się boje tego popękania i nacięcia - nie wydaje mi się żebym była jakaś mega ciasna, ale ze 2 razy mi się zdarzyło że po przytulankach z mężem miała lekkie plamienia i wiem że to przez to że "coś" tam pękło - a co dopiero jak główka będzie miała przejść - na samą myśl mnie paraliżuje. Ogólnie psychicznie raczej jestem silna ale tak cholernie boję się tego bólu - ale zawzięłam się i powiedziałam sobie że próbuje SN.
Boli, piecze, puchnie. Więc poród to byłby jakiś kosmos
Kiedy poroniłam jedyną bolesną fizycznie rzeczą były dla mnie właśnie badania w szpitalu i aplikowanie tabletek poronnych. Strasznie mnie obtarli. Tak poza tym nie miałam żadnych dolegliwości. Oprócz tego, że byłam rozsypana psychicznie. Prosiłam tylko Boga, żebym nie musiała widzieć tego co ze mnie wypadniezakręci mi się czasem łezka na myśl o tamtej stracie, kiedy moja malutka Hania bryka radośnie w brzuchu. Moja dziecinka kochana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 12:23
-
Mum2b wrote:Co to za żel?
Mum2b lubi tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Ja z kolei po każdym przytulaniu jestem obtarta w środku, bez lubrykantu ani rusz. Jak dziewica dosłownie
Boli, piecze, puchnie. Więc poród to byłby jakiś kosmos
Kiedy poroniłam jedyną bolesną fizycznie rzeczą były dla mnie właśnie badania w szpitalu i aplikowanie tabletek poronnych. Strasznie mnie obtarli. Tak poza tym nie miałam żadnych dolegliwości. Oprócz tego, że byłam rozsypana psychicznie. Prosiłam tylko Boga, żebym nie musiała widzieć tego co ze mnie wypadniezakręci mi się czasem łezka na myśl o tamtej stracie, kiedy moja malutka Hania bryka radośnie w brzuchu. Moja dziecinka kochana
Mam tak samo na myśl o moim zmarłym synku, tym bardziej że tamten poród też we wrześniu, no i teraz też chłopakTak to się wszystko zbiegło w czasie, że pomiędzy kupowaniem wyprawki wybierałam pomnik na grobek, ale wiem że muszę się trzymać..