WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nika312 wrote:Mam tak samo na myśl o moim zmarłym synku, tym bardziej że tamten poród też we wrześniu, no i teraz też chłopak
Tak to się wszystko zbiegło w czasie, że pomiędzy kupowaniem wyprawki wybierałam pomnik na grobek, ale wiem że muszę się trzymać..
Powiem Ci, że ja ciągle mam jakieś takie podświadome poczucie winy, czuję się gorsza przez to co mnie spotkało, wybrakowana
-
nick nieaktualnyJa też bez żelu ani rusz przy seksie a yrodziłam sn. Strasznie tu demonizujecie... Moja sąsiadka urodziła dziecko 4600 pierwsze dziecko a ona sama drobna 160cm wzrostu i zachodząc w ciążę ważyła 48kg. A urodziła bez obtarcia nawet! Grunt to dobre przygotowanie krocza-masaz krocza w ciąży i słuchanie się położnej, no i za żadne skarby świata nie dać się położyć. Grawitacja zrobi swoje i wszystko pójdzie duuuuuużo szybciej! Trzeba się psychicznie nastawić i pójdzie!
U mnie w rodzinie tyle powikłań było po cc, że w planie porodu mam,że tylko i wyłącznie przy zagrożeniu życia dziecka. Cc to nie jest zabieg, to operacja, poważna operacja nie jakieś tam estetyczne fiku miku. Także jak jest cień szansy na sn to trzeba go wykorzystać
Ten moment jak masz maluszka na sobie jest niesamowity!
A przygotowanie do bólu? Mówisz sobie, że to dla dobra Twojego dziecka i tylejesteśmy w stanie więcej znieść niż sobie wyobrażamy! Mi bardzo pomagał masaż pleców, mąż mi robił podczas skurczy, no i skakanie na piłce, ulga przy skurczach a i dziecko szybciej schodziło.
Najbardziej bolało mnie mechaniczne rozwieranie szyjki przez lekarza- skurcze przy tym to był pikuś! Mam taką traumę po wywoływaniu, że zrobię wszystko absolutnie żeby samo się zaczęło. Fakt on chciał kroić od początku a ja uparłam się, że absolutnie się nie zgadzam, więc gdzieś musiał się wyżyć.Minns, Camilla13, Paulinda lubią tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:
Powiem Ci, że ja ciągle mam jakieś takie podświadome poczucie winy, czuję się gorsza przez to co mnie spotkało, wybrakowana
Ahh nawet nie mów, ja sie cieszę, że po wszystkim chodziłam do psychologa. Dzięki temu troche poukładałam sobie w głowie wszystkie myśli i teraz jest trochę łatwiej. Ale każde usg w tej ciąży to dla mnie trudne chwile.. Na ostatniej wizycie gin powiedziała, że mam zacząć cieszyć się tą ciaża, bo tym razem jest wszystko dobrze...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmy333 wrote:Nazywa się Natalis, aplikuje go połozna juz w trakcie porodu. W aptekach drogo wychodzi, ale na OLX mozna kupic za pol ceny, nie otwierany z dobra data przydatnosci. Czesto dzieje sie tak, że dziewczyny kupują żel, jada do szpitala, a tu okazuje sie ze jednak cesarka, no i zel zostaje. Mi sie udalo tak wlasnie kupic za niecale 100zl.
-
Nika312 wrote:Ahh nawet nie mów, ja sie cieszę, że po wszystkim chodziłam do psychologa. Dzięki temu troche poukładałam sobie w głowie wszystkie myśli i teraz jest trochę łatwiej. Ale każde usg w tej ciąży to dla mnie trudne chwile.. Na ostatniej wizycie gin powiedziała, że mam zacząć cieszyć się tą ciaża, bo tym razem jest wszystko dobrze...
-
veritaserum wrote:Kochana kto Ci to polecił ? Nas położna na szkole rodzenia uprzedzała że to totalna ściema i żeby się na to nie nabrać.... Zwykły żel jakbyś do USG zaaplikowała to by było takie samo działanie. Powtarzam tylko słowa położnej sama nic nie wiem.na ten temat.
dwie kolezanki tego uzywaly i bardzo sobie chwalily, ja nie mam bladego pojecia jak na razie co o tym sądzić. Ale skoro moje babeczki mowily ze jest roznica- to postanowilam kupic:) -
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Kochana kto Ci to polecił ? Nas położna na szkole rodzenia uprzedzała że to totalna ściema i żeby się na to nie nabrać.... Zwykły żel jakbyś do USG zaaplikowała to by było takie samo działanie. Powtarzam tylko słowa położnej sama nic nie wiem.na ten temat.
Edit: Sprawdziłam skład no i ja nie wiem co tam by niby miało pomóc hydroksyetyloceluloza, glicerol, guma ksantanowa, chlorek sodu, glikol propylenowy, woda... skład jak zwykłych nawilżających lubrykantów, bez substancji zapachowych... Ale ja specjalistą nie jestem, na moje oko laika w składzie nie ma nic co by przyspieszyć mogło poród...
Zapytam znajomej położnej o ten żel, zobaczymy co powieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 13:18
-
frezyjciada wrote:A to nie jest ten żel co go używają w niektórych szpitalach przed podaniem oxy, przed wywoływaniem? To jest chybażel z prostaglandyną, która zmiękcza bardzo szyjkę...
Edit: Sprawdziłam skład no i ja nie wiem co tam by niby miało pomóc hydroksyetyloceluloza, glicerol, guma ksantanowa, chlorek sodu, glikol propylenowy, woda... skład jak zwykłych nawilżających lubrykantów, bez substancji zapachowych... Ale ja specjalistą nie jestem, na moje oko laika w składzie nie ma nic co by przyspieszyć mogło poród...
Zapytam znajomej położnej o ten żel, zobaczymy co powie
takie cos znalazlam o tym zelu:
"Składniki: hydroksyetyloceluloza, glicerol, guma ksantanowa, chlorek sodu, glikol propylenowy, woda.
Przeciwwskazania: żelu nie należy stosować w przypadku: podejrzenia zakażenia płynu owodniowego, objawów niedotlenienia płodu, znanej nadwrażliwości na którykolwiek ze składników preparatu, przeciwwskazań do porodu naturalnego. " -
nick nieaktualny
-
Amy333 wrote:Nazywa się Natalis, aplikuje go połozna juz w trakcie porodu. W aptekach drogo wychodzi, ale na OLX mozna kupic za pol ceny, nie otwierany z dobra data przydatnosci. Czesto dzieje sie tak, że dziewczyny kupują żel, jada do szpitala, a tu okazuje sie ze jednak cesarka, no i zel zostaje. Mi sie udalo tak wlasnie kupic za niecale 100zl.
Na Gemini jest za 138zl ale jak patrzę na skład to jak zwykły lubrykant.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 13:52
kasia1518
-
Natalia1984 wrote:Dla mnie początek tej ciąży był bardzo trudny. Przed każdym USG starałam się przygotować na słowa lekarza, że serce nie bije. Koszmar. Płakałam z nerwów, nie spałam, nie jadłam. Nie do opisania. Spokojna byłam jedynie kilka godzin po USG, kolejnego dnia to samo. Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam czuć regularne ruchy Hani.
Dla mnie najtrudniejsze było badanie prenatalne, bo od tego wszystko się zaczęło...
-
nick nieaktualnyMoja położna napisała : "Na pewno nie zaszkodzi ale za taką cenę to mógłby jeszcze coś robić, koleżanki z pracy, które miały też z nim do czynienia nie widzą żadnych jego plusów, bo ani nie przyspieszał ani nic, może pozytywne opinie użytkowniczek to efekt placebo-kupiłam mega drogi żel nawilżający i to on na pewno pomógł mi urodzić, bo z żelem było łatwiej itp."
-
nick nieaktualny
-
Nika312 wrote:Dla mnie najtrudniejsze było badanie prenatalne, bo od tego wszystko się zaczęło...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 14:03
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Pamiętajcie tylko że krocza masować nie można jak ma się hemoroidy
Ja niestety jednego mam i masaż odpada.veritaserum lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Ale można wcierać olej migdałowy żeby nawilżyć i uelastycznić skórę. Wiadomo, nie będzie efektu jak kiedy robisz pełny masaż z mega rozciąganiem, ale ta skóra jest w dużo lepszej kondycji i minimalizujesz na tyle ile możesz ryzyko nacięcia czy też pęknięcia.Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualny