WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Ja mam delikatny kryzys, wczoraj korzystając z chwilowego ochłodzenia poszłam po zakupy i pozałatwiać różne sprawy, wróciłam do domu zziajana jak koń po westernie. Na wieczór dopadły mnie bóle w dole pleców i pachwinach że nie mogłam się podnieść. Stwierdziłam że do rana przejdzie i położyłam się spać, ale oczywiście dopadła mnie bezsenność i jeśli przespalam ze 2 godziny to jest sukces. Rano bóle przeszły ale za to czuję się jak klocek, zaczynają mi przeszkadzać mocno te kilogramy. Od kilku dni mam też tak że nie mogę ukucnąć bo kolana bolą i mam wrażenie że nie wrócę do pozycji pionowej. Marzę już o tym wrześniu...
-
nick nieaktualny
-
Ja dziewczyny zrobiłam dziś wymaz na gbs. Niby wynik dopiero za 5 dni. Długo trochę.
Poza tym mam mega doła chodzę po kątach i płaczę :'(
Nie chciałam Wam tu bruzdzic takimi problemami, ale tak mi ciężko a nie ma godz i z kim pogadać. Moja mama niebawem zaczyna chemię i nawet nie chcę myśleć co i jak to będzie. Nie wyobrażam sobie że może jej zabraknąć, boję się że jej telefon może kiedyś zamilknac. Nie znam osoby która chemia by wyleczyla. Ona nie widzi i nie chce innej drogi. Jej przypadek jest ciężki trzustka z przerzutami na wątrobę.
Przepraszam jeśli nie zyczycie sobie czytać w tym miejscu o takich rzeczach to usunę post.
Nie chce nikomu psuć tego wspaniałego czasu który przezywamy
Mam nadzieję ze mój synio da mi ulge w tym trudnym dla mnie czasie.
A te upały nie dają wytchnienia, ciężki będzie poród wieczorem po takiej meczarni za dniaMisia 09.2013
Misio 08.2018 -
KasisR trzymamy za Was kciuki!
100krotka30 wyrazy współczucia. Ciężki temat, tym bardziej teraz, kiedy jesteś w ciąży... Postaraj się być silna dla mamy i bądź dobrej myślimama naprawdę może teraz tego potrzebować. Mój teść swojego czasu chorował na raka i chemia pomogła - także zdarzają się takie przypadki. Trzymaj się dzielnie!
100krotka30 lubi tę wiadomość
-
100krotka30 wrote:Ja dziewczyny zrobiłam dziś wymaz na gbs. Niby wynik dopiero za 5 dni. Długo trochę.
Poza tym mam mega doła chodzę po kątach i płaczę :'(
Nie chciałam Wam tu bruzdzic takimi problemami, ale tak mi ciężko a nie ma godz i z kim pogadać. Moja mama niebawem zaczyna chemię i nawet nie chcę myśleć co i jak to będzie. Nie wyobrażam sobie że może jej zabraknąć, boję się że jej telefon może kiedyś zamilknac. Nie znam osoby która chemia by wyleczyla. Ona nie widzi i nie chce innej drogi. Jej przypadek jest ciężki trzustka z przerzutami na wątrobę.
Przepraszam jeśli nie zyczycie sobie czytać w tym miejscu o takich rzeczach to usunę post.
Nie chce nikomu psuć tego wspaniałego czasu który przezywamy
Mam nadzieję ze mój synio da mi ulge w tym trudnym dla mnie czasie.
A te upały nie dają wytchnienia, ciężki będzie poród wieczorem po takiej meczarni za dnia100krotka30 lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Natalia1984 wrote:Dziewczyny, które używałyście przy dzieciach wacików do mycia pupki zamiast mokrych chusteczek. Jak to powinno wyglądać? Tak krok po kroku. Np przy dwójce. Najpierw zbieramy z pupy kupkę papierem toaletowym? A później wodą w misce moczymy waciki i do kosza? Chodzi mi głównie o to, żeby usprawnić tą czynność w nocy. Mam malutki termos na gorącą wodę.Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualny
-
100krotka30 bardzo ci współczuję. W listopadzie ubiegłego roku umarł mój tata, miesiąc walczył o życie (komplikacje po operacji) także wyobrażam sobie co czujesz. Zaraz po śmierci zaszłam w ciążę i w sumie dużo mi to dało, bo skupiłam się na ciąży. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie jednak inaczej i chemia pomoże mamie. A wy będziecie mogły razem cieszyć się z Twojego synka. Dużo zdrowia dla mamy!
100krotka30 lubi tę wiadomość
-
100krotka30 wrote:Ja dziewczyny zrobiłam dziś wymaz na gbs. Niby wynik dopiero za 5 dni. Długo trochę.
Poza tym mam mega doła chodzę po kątach i płaczę :'(
Nie chciałam Wam tu bruzdzic takimi problemami, ale tak mi ciężko a nie ma godz i z kim pogadać. Moja mama niebawem zaczyna chemię i nawet nie chcę myśleć co i jak to będzie. Nie wyobrażam sobie że może jej zabraknąć, boję się że jej telefon może kiedyś zamilknac. Nie znam osoby która chemia by wyleczyla. Ona nie widzi i nie chce innej drogi. Jej przypadek jest ciężki trzustka z przerzutami na wątrobę.
Przepraszam jeśli nie zyczycie sobie czytać w tym miejscu o takich rzeczach to usunę post.
Nie chce nikomu psuć tego wspaniałego czasu który przezywamy
Mam nadzieję ze mój synio da mi ulge w tym trudnym dla mnie czasie.
A te upały nie dają wytchnienia, ciężki będzie poród wieczorem po takiej meczarni za dnia100krotka30 lubi tę wiadomość
-
KasisR wrote:Hej ja standardowo na kroplówkach ,jest decyzja w poniedziałek cesarka bo kroplówki już nie dają rady
Kasia ogromne kciuki za was! -
Mum2b wrote:Podpinam sie:)
Można od razu do kosza lub raczej polecam worek i wynieść lub szczelnie zawiązac,bo konwaliami to nie pachnie. Osuszyć pupę i viola!
Zobaczymy jak będziemy funkcjonować,bo jak będę wykończona,to nie wykluczam w nocy używania chustek nawilżanych.
A woda z kranu,po co z,termosu,nie będziemy przecież dzieci kąpać w przegotowanej wodzieZ bakteriami też muszą się zaprzyjaźnić
Mum2b lubi tę wiadomość
-
KasisR wrote:Hej ja standardowo na kroplówkach ,jest decyzja w poniedziałek cesarka bo kroplówki już nie dają rady
KasisR trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo- będzie dobrze- w pn to będzie prawie 36tc więc głowa do góry i pozytywne myślenie ☺86Monia lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Izabelle wrote:Ja bym najpierw najgorsze ogarnęła chusteczką lub papierem. Woda z kranu z mydłem w miseczce,waciki namoczyc i jazda
Można od razu do kosza lub raczej polecam worek i wynieść lub szczelnie zawiązac,bo konwaliami to nie pachnie. Osuszyć pupę i viola!
Zobaczymy jak będziemy funkcjonować,bo jak będę wykończona,to nie wykluczam w nocy używania chustek nawilżanych.
A woda z kranu,po co z,termosu,nie będziemy przecież dzieci kąpać w przegotowanej wodzieZ bakteriami też muszą się zaprzyjaźnić
Izabelle lubi tę wiadomość
-
Kasis trzymamy kciuki. Na pocieszenie Ci powiem, że gdyby sytuacja była zła to CC zrobiliby na cito. A skoro zaplanowali na poniedziałek to oznacza, że będą Cię obserwować i chcą by dzieciątko było jak najdłużej w brzuszku.
100krotka30 , współczuję Ci sytuacji w jakiej się znalazłaś. Twoja mama podejmuje walkę, miejmy nadzieję, że to ona ją wygra. I uwierz w to - chemia też pomaga.
Przed Tobą trudne tygodnie... ostatnia prosta przed porodem plus zamartwianie się o mamę. Musisz również być silna - dla swojego dziecka i dla mamy.
***
Ktoś podzielił się ze mną tym filmikiem a ja dzielę się z Wami. Niedługo i my będziemy tak tulić swoje skarby!
https://vimeo.com/187229947ola_g89, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Ja bym najpierw najgorsze ogarnęła chusteczką lub papierem. Woda z kranu z mydłem w miseczce,waciki namoczyc i jazda
Można od razu do kosza lub raczej polecam worek i wynieść lub szczelnie zawiązac,bo konwaliami to nie pachnie. Osuszyć pupę i viola!
Zobaczymy jak będziemy funkcjonować,bo jak będę wykończona,to nie wykluczam w nocy używania chustek nawilżanych.
A woda z kranu,po co z,termosu,nie będziemy przecież dzieci kąpać w przegotowanej wodzieZ bakteriami też muszą się zaprzyjaźnić
nocą ograniczasz czas wykonywanych czynności do minimum i wędrówki do kranu po ciepłą wodę to ostatnia rzecz na jaką masz ochotę
-
nick nieaktualny
-
JustynaG wrote:Ktoś podzielił się ze mną tym filmikiem a ja dzielę się z Wami. Niedługo i my będziemy tak tulić swoje skarby!
https://vimeo.com/187229947Tak się popłakałam, ze Pola pewnie sie zastanawia, co z ta matka
Nie mogę się już doczekać, kiedy w końcu ja zobaczę i przytule. To już tak blisko
madwitka, 100krotka30 lubią tę wiadomość