X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Karolaaa91 Autorytet
    Postów: 835 857

    Wysłany: 17 lipca 2014, 05:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie z rana:-) wlasnie wyruszamy nad morze, mam nadzieje ze droga nie bedzie tragiczna:-) i zabieram sie za nadrabianie was :-) miłego dnia kobietki :-)

    verynice, magdzia26, Paula55, Gosia19, Majeczka2014, Tysia87, betinka, stardust87, Beataa25 lubią tę wiadomość

    atdci09kamv7205a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik wrote:
    kark co się stało? może jak się wyżalisz a my powyzywamy (kogo zechcesz) to lepiej Ci będzie..

    A co tu pisać, szpital zatrzymał się na poprzedniej epoce po prostu...

    Kroplówka, którą dostawałam lała się na podłogę lub wciekała w łóżko, bo pielęgniarkom nie chciało się dobrze założyć wenflonu. Jak leciało wszędzie tylko nie w żyłę i zwracałam na to uwagę to pielęgniarki zwiększały mi przepływ na taki, że dostawałam gorączkę, ręce mi puchły i żyły normalnie piekły, bo jak to stwierdzały "jak szybciej zleci, to szybciej wycieknie i już nie będę się przejmować, że ucieka bokiem wszystko".
    Lekarze gdy pytałam jakie badania mam zrobione i po co to było odpowiadali, żebym nie była bezczelna, bo oni studiowali kilka lat, a ja bym chciała w kilka sekund pojąć o co chodzi.
    Dostawałam zastrzyki i kropówki, nie wiem na co, w końcu powiedziałam pielęgniarce, że nie przyjmę nic puki mi nie powie co mi wstrzykuje to zostałam wyzwana od idiotek, które utrudniają jej pracę.
    Do tego gdy powiedziałam, że boli mnie i kłuje szyjka i czy mogę coś na to dostać lekarz powiedział, że jak dałam sobie brzuch zrobić to teraz mam tego konsekwencje.

    I tak kilka razy dziennie tego typu incydenty...
    Jakbym miała zapalenie płuc to bym chyba w domu leżała, ale, że chodziło o robaczka, to leżałam grzecznie i starałam się nie przejmować i stresować.

    A jeśli chodzi o porody to w ogóle tragedia. Nie robią cc, nie ma porodów rodzinnych tylko siedzisz na korytarzu i czekasz co żona urodziła, nie możesz zobaczyć dziecka, dopiero po wyjściu ze szpitala, a z żoną możesz się zobaczyć na korytarzu przed oddziałem.

    Wczoraj mąż był u mojego gina, powiedział, że w grę wchodzi tylko cc, więc pojechali do innej na konsultacje. Babka też potwierdziła, że cc i nawet wstępnie powiedziała, że można by zrobić 2.09. Kobieta pracuje w Ujastku (ech, tak bardzo nie chciałam tam rodzić), ale u nas w małopolsce to jeden z 2 najlepszych szpitali jeśli chodzi o opiekę neonatologiczną, więc chyba tam będę rodzić. Dostałam od niej luteinę, magnez i w pon mam jechać na wizytę (chyba zostanę jej pacjentką), a do tego czasu leżeć plackiem, nawet pod prysznic nie mogę iść :/
    Tylko kurcze jestem załamana tą cesarką... Bo to nie będzie takie piękne, takie naturalne, męża nie będzie, mogę nie mieć pokarmu. No i wyciąganie dziecka na siłę, przed terminem tak wcześnie mnie przeraża...

    Ech, a teraz siedzę na allegro i szukam nowych koszul do porodu, bo poprzednie pielęgniarka jak się źle wkłuła sąsiadce z łóżka w żyłę to po prostu wyciągnęła mi z torby spod łóżka moje ubrania i wytarła nimi krew na podłodze... A, że wtedy się jeszcze źle czułam, to nie zaprałam sobie i są do wywalenia :/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka, a co ja mam powiedzieć:
    USG niedziela FL 6,73cm chyba, a we wtorek 5,71cm... Ja rozumiem, że dwóch różnych lekarzy robiło, ale żeby na tym samym sprzęcie pomylić się z długością kości o 1cm! Przecież to bardzo dużo... A najlepsze jest to, że reszta wyników się pokrywa ze sobą (ok 33 tc), tylko to FL takie nieszczęsne i raz pokazało 35tc, a raz 29tc... :/

  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark współczuję takiego pobytu w szpitalu!! To jakaś rzeźnia!!!! Jak tak można traktować ludzi!! Ja bym poszła do dyrektora szpitala na skargę a już Napewno do ordynatora oddziału!! I wszystkim odradzalabym ten szpital a najlepiej by było gdzieś to opisać i nagłośnic.
    Wycieranie krwi innej pacjentki koszula! To się w głowie nie mieści!
    Po prostu jestem w szoku jak to przeczytałam!
    Trzymaj się tej nowej lekarki bo widzę ze ona jedyna się tobą zainteresowała. Nie bój się cc najważniejsze jest zdrowie Twoje i dziecka. Z laktacja podobno są problemy ale da się to opanować moja siostra 3 razy miała cc i za każdym razem rozkrecala laktacje laktatorem i w trzeciej dobie juz nie był potrzebny. Ja tez kupiłam elektroniczny myślę że właśnie ze względu na cc się przyda. Maluchowi nic nie będzie jak go wyciągną wcześniej.
    Trzymaj się :-)

    Mamadomina, betina89 lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko kark nie wierze w to co czytam!!! Nawet nie wiem jak to skomentować! Ale ci współczuje, :( po takim pobycie w szpitalu miałabym pewnie traumę do konca życia :-O szok! Tam ktoś powinien wjechać z ukryta kamera i ich wszystkich do sadu podać

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 07:43

    201703012752.png
  • deidre Ekspertka
    Postów: 162 259

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boze, kark jaka masakra!
    Nie dziwie sie ze stamtad ucieklas! Nie sadzilam ze sa miejsca gdzie sie tak jeszcze ciezarna traktuje... brak slow.
    W jakim miescie bylas w szpitalu? Bo troche mi zalatuje Kopernikiem w Krakowie, ale tam chyba az tak zle nie jest. Chciaz wiem ze pare lat temu synowa znajomych rodzicow stracila tam dziecko. Lezala na podtrzymaniu i skarzyla sie w nocy na bol ale ja pielegnarki olaly i rano juz serduszko nie bilo... :-(

    A co do Ujastka to wlasnie z dwojga zlego (Ujastek a Kopernik) to on juz lepszy.

    Trzymaj sie tam i nie denerwuj glupimi piz*ami z tamtego szpitala!

    v50lkjv.png
  • akuszerka89 Autorytet
    Postów: 1325 2157

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jaaa... Kark jaka masakra:-/ skarge napiszcie jak nic, napisz dokladnie to, co nam tu, bez owijania w bawelne. Ja napisalabym jeszcze do rzecznika praw pacjetna, bo takie zachowania sa absolutnie niedopuszczalne!
    A porodem przedwczesnym sie nie martw, maluch jest juz tak rozwiniety, ze e zasadzie nic mu nie zagraza, bedzie po prostu troche mniejszy niz zwykly noworodek i moze kilka dni polezy w inkubatorze. Nos do gory, najwazniejsze ze ucieklas z tej rzezni.

    A za mna okropna noc... pol nie spalam, pol sie pocilam i dzis tak okrutnie boli mnie glowa ze nie wiem. I pierwszy raz w zyciu mam worki pod oczami:-/ jak maluch sie urodzi to takie beda nasze realia?

    preg.png
    28.08.2014 - mój CUD - Filip❤️
    01.04.2015 - 5tc [*]
    18.08.2017 - Amelka [*]
    14.08.2018 - 6tc [*]
    04.10.2021 ciąża biochemiczna
    26.07.2022 ciąża biochemiczna
    29.10.2022⏸️😍
    22.12.2022 będzie Natalka 😍💗
  • Karolaaa91 Autorytet
    Postów: 835 857

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark teraz rozumiem twój podły nastrój po pobycie w tej rzeźni. Moge wiedzieć ile masz lat? Bo komentarz lekarza, ze dałaś sobie dziecko zrobic z lekka mnie dziwi ja z moim charakterem to od chujow za przeproszeniem bym ich tam nawyzywala. Zrobiłam sie strasznie waleczna w ciazy ( matka lwica) wiec pewnie każdemu bym naublizala łącznie z pielęgniarka ktora by mi koszule odkupiła za swoje zachowanie. Wrrrr co za scierwa!

    Tysia87 lubi tę wiadomość

    atdci09kamv7205a.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja sie witam... dzisiaj zaczynamy 33 tydzien.. ale niestety w nie najleszej kondycji.. bol brzucha zaczyna sie robic nie do zniesienia cisnienie zaczelo mi znowu wariowac :/ a juz bylo takie piekne.. Maly jakos taki malo aktywny..

    Kark po tym co przeczytalam przestane chyba narzekac na szpital w ktorym jestem :) przeciez to jakas maaasakra i wcale sie nie dziwie ze ucieklas z niego..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 08:30

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • BlackLuna Autorytet
    Postów: 787 926

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej mamuśki:)

    matko kark współczuje naprawdę.. dobrze, że już jesteś w domu...jak twoje "relacje" z tej parodii szpitala to od razu przypomina mi się mój pierwszy poród i nasz szpital 8 lat temu...chamstwo, brak zrozumienia i taka znieczulica ze nawet niewarte to żeby se gębę strzępić tutaj...ja do takiego traktowania, chociaż moimi rzeczami nikt podłogi nie wycierał to mnie aż zatkało.. miałam dorzucone kilka epitetów typu: co ze mnie za beznadziejna matka skoro własnego dziecka nakarmić nie umiem po czym wyrwano mi mała z reki bo płakała i położne spać nie mogły..dokarmili mi ja i do rana już jej nie widziałam...do tego na szczęście ja już byłam po porodzie, rewelacja w postaci...pijane położne.. które poszły sale zdezynfekować i okazjonalnie zdezynfekowały też siebie...dlatego szpital mam już wybrany, a tam choćbym miała w domu urodzić bo jakimś cudem szło by tak szybko to mnie tam nie zaciągną w życiu...mam nadzieje że w domku uda Ci się teraz wyciszyć i dojść do siebie, duzo zdrówka dla maluszka i Ciebie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 08:50

    yn10zjeku.png
    1a75ojqh9.png
    21.08.13 [*] nasz aniołek
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O Boże Kark, aż się nie chce wierzyć, że takie szpitale istnieją w cywilizowanym świecie! Koszmar. Dobrze, że się wypisałaś z tego szpitala jeszcze by tam maluszkowi zaszkodzili. Co za ludzie :(

    A krótszą nóżką postanowiłam się nie martwić, może lekarz źle zmierzył, może taka uroda malucha. Nóżka jest mała, ale mieści się w normach. Ja mam krótkie nogi, może synek we mnie się wrodził :) Zresztą jaki by nie był i tak będzie kochany przez nas najbardziej na świecie :)

    stardust87 lubi tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark, biedulko...jak Ty to wszystko przetrwałaś! No mało się nie rozpłakałam, jak czytałam Twoją relację :( Toż to brzmi jak opis scen z jakiegoś horroru! Tak jak sugeruje akuszerka, też pisałabym skarge.

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!

    Kark - współczuję takich przeżyć i tak jak dziewczyny uważam, że tego tak zostawić nie można. Ja bym to gdzieś opisała. Zwłaszcza, że i tak nie zamierzasz tam wracać. Dla mnie to skandal, żeby tak traktować pacjenta. Jak nikt nic z tym nie zrobi to oni dalej będą się tak zachowywać.

    A jak pozostałe dziewczyny w szpitalach?
    Karolina - mówią Ci od czego te bóle? To już skurcze?
    Assantea - co u Twojego maluszka?

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark współczuję Ci bidulko... ja bym na pewno tak tego nie zostawiła i napisalabym skargę swoją drogą to jestem w szoku ze mogą takie rzeczy się dziać o.O...

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) u mnie od 7 kosiary pod oknami tak dają czadu, że nie można myśli zebrać. Trawnik ogromny a oni tymi pitulkami ręcznymi go koszą, pewnie cały dzień to potrwa :/ Ja zaraz lecę na rynek kupić ręczniki bo przydałyby mi się ze dwa nowe no i jak znajdę jakąś fajną koszulę nocną to też zakupię, jedną już mam więc dobrze by było jakby się jeszcze zakupiło ze 2szt

    kark z całego serca ci współczuję :(
    Zresztą jak tak można ??? To jest nie do pomyślenia, żeby tak traktować ludzi :/

    Odnośnie koszul nocnych, moja szwagierka po pobycie w szpitalu polecała koszule na ramiączkach, bez rękawów, na Oddziałach Położniczych jest po prostu piekło, a przy takich upałach jak ostatnio powietrze stoi mimo otwartych okien, no chyba, że w Waszych szpitalach jest klimatyzacja... U nas napewno tego nie uświadczysz ;)

    Kaarolina mam nadzieję, że skurcze się wyciszą i maluszek pozostanie grzecznie w brzuszku do terminu

    Assantea, Migotka odezwijcie się :( !!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 10:03

  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noi witam się w 30 tygodniu :D

    Gosia19, Io, stardust87, BlackLuna, betina89 lubią tę wiadomość

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3208

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znam podobny szpital, w Toruniu :/ Dlatego od połowy sierpnia nie jadę do rodziców, tylko koczuję w Bydgoszczy, żeby przypadkiem nie urodzić tam. A jak cokolwiek będzie się działo to z Torunia pędem do Bydzi. Masakra, że więcej takich jest w Polsce :/ Skargę pisz koniecznie!

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark poprostu rozwalilam sie na kawalki po twoim wpisie.
    W zyciu bym nie pomyslala ze gdziekolwiek takie rzeczy sie dzisja ja juz napewno nie w szpitalu!
    Sorry ale ja tam samo jak karola mam wielka morde i napewno na chujach by sie nie skonczylo! Pielegniarce ta koszula bym mezowi kazala jej w ryj trzasnac i powiedziec ze ma dzien na kupienie nowej!
    Powiem wam ze moj kuzyn jak jego zona urodzila i pielegniarka powiedziala jej ze co z niej za matka ze nie umie swojego dziecka karmic to jak wpadl do dyzurki, jak rozpierdol zrobil to nagle po 3 z calego oddzialu do niej przychodzily i pytaly co jej potrzeba.

    Co do skrg... Dziewczyny uwiezcie ze to nic nie da!!! Lekarze sa tak kryci i jeden drugiemu reke myje ze nic nie ma szans im zrobic...owszem dobrze jest cos z tym probowac robic. Napisac do rzecznika ale nie oczekiwac ze wyciagna konsekwencje...
    Tak bylo u mnie w rodzinie. Lekarz kilka razy ze szpitala od nas w miescie odsylal moja ciotke z wpol nieprzytomnym z bolu dzieckiem....kazal dawac przeciwbolowe i wyzywal od histeryczek i nadopiekunczych matek. Jak w koncu trafila do szpitala krk i okazalo sie ze dziecko ma zaawansowanego zlosliwego raka kosci (dlatego tak go bolalo) to lakarz z krk ktory ich przyjal osobiscie napisal skarge i co????
    Chujowi nagane slowna z łaska dali w pracy!!!!!!! A o malo dziecka nie zabil!!!

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Io to sa skurcze.. raz jest lepiej raz gorzej dzisiejszy dzien jest kiepski :/ do tego cisnienie skoczhlo do 150/100 i troszke sie martwie i Mlodego bo taki nie mrawy jest... na.obchodzie ordynatorka przepisala mi dodatkowe leki na nadcisnienie ktorych nie dostalam oczywiscie do tej pory..

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 17 lipca 2014, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, ja wiem, że skargi rzadko kiedy przynoszą skutek, ale im więcej ich będzie, tym większa szansa, że coś z tym zrobią. Gdy wszyscy siedzą cicho, to dlaczego mieliby coś zmieniać...Także ja bym tego tak nie zostawiła, zwłaszcza że takie zachowania są po prostu nie do przyjęcia!

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
‹‹ 1162 1163 1164 1165 1166 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ