Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Dokladnie haha
My wogole mielismy kupic uzywane lozeczko. Tak bylo ustalone od poczatku. A teraz mojemu sie odwidzialo i musimy kupic nowe. O!
I jak oglada to mu sie tylko takie po 500 zl podobaja...
ja póki co patrzylam na allegro orientacyjnie. To za 200-300można kupić ładne łóżeczkuza 300coś z materacem nawet.
Uparłam się na białe i będzie białewidziałam też za 570zł - cudne!!! Ale uważam że za drogie:)
Do IKEA też chyba wybierzemy, może będziemy niedługo przy okazji w Warszawie to wstąpimy. Nigdy nie byłam jeszcze w IKEAWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:08
-
Potem zrobimy tabletkę z odchudzaniem i bedziemy monitorować
A tak na serio to ja właśnie po ślubie, po odstawieniu tabsów zaczęlam tyć. Poł roku starań o dzidzię i 12 kg na plusie. Nie chciałam się odchudzać bo martwiłam się, że to źle wpłynie na starania. W grudniu powiedziałam do męża, że wstrzymujemy się ze staraniami bo muszę najpierw zgubić to 12 kg.Potem się okazało, że już za późno.
No ale niczego nie żałuję. Dopiero będzie efekt jak zrzucę 30 kg
Twardo trzymam moje stare ciuchy bo planuję się w nie jeszcze zmieścić.
Co do laktatora to moja położna mówi, że przez pierwsze 2 tygodnie jak jest siara to laktator i tak za wiele nie uciągnie. Ona mówi, że rewelacyjny jest Medela Swing, a z tańszych to Nuk Emotion. Co do nawału pokarmu to powiedziała, że jak bedzie się przystawiać dziecko co 1,5 godizny do piersi to nie będzie problemu. Doszliśmy z mężem do wniosku, że nie kupujemy na razie. W razie czego to mąż na szybko kupi.magdzia26, JagoodkaK, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Mi tez sie te lozeczka z ikei podobaja ale nie wiem czy sa solidne i czy sie moijemu spodobaja
U nas tez bedzie biale. Do tego biala komoda
No ńic,,, pojedziemy, zobaczymy
Lo co polozna to inaczej mowizreszta jak sie tu juz chyba wszystkie przekonalysmy teoria jedno a praktyka drugie
-
Fipsik albo któraś, która zna się na psach. Mam problem, poważny. A mianowicie...nie wychodzę na dwór. Wychodze tyle co z drzwi do bramy aby przejść do samochodu lub na naszą budowę, na placu w ogóle nie siedzę. Jedną z przyczyn jest teściowa, z którą nie chcę się mijac na placu ale większym problemem jest teraz dla mnie nasz LABRADOR (kiedyś wspominałam, że mam takiego psiaka). Od miesiąca, kiedy to już nabrał siły i wymiarów- boję się go. Nie pod względem, że mnie ugryzie, tylko że wskoczy mi na brzuch. On am 9 mieś. więc chce się bawić i skakać. Od początku jak był mały nauczyłam go, że ma nie skakać i byłam jedyną osobą po której wiedział, że nie może. Teraz też nie skacze, ale zrobiłam jeden błąd. Bo aby się pewniej czuć stwierdziłam, że jak wychodzę i aby się mną nie interesował, dam mu przysmak, bo on jak dostaję przysmak, to on to uznaje jak nagrodę, bawi się tym, liże, rzuca i w tym czasie on jest zajęty a ja mam czas dojść do bramy. Zaczyna mnie to męczyć, bo jakbym chciała posiedzieć na ogródku u teściowej to jest to niemożliwe, mam przed nim obawy, że skoczy mi na ten brzuch( ma ogromną siłę). Na budowie teraz nie siedzę, bo ciągle jakieś firmy tam coś robią. Czuję się jak w więzieniu. Co zrobić, aby ten strach odszedł?????
-
Witajcie dziewczynki. Ja właśnie zajadam śniadanko
. Pranie wstawione to mam chwile na poczytanie co tam u was
Jeśli chodzi o podejście w szpitalu do pacjentek to ja właśnie najbardziej sie tego boje podczas porodu. Nie bólu czy czegoś innego ale tego jak bede potraktowana. Wiem, ze w moim szpitalu jest miły personel i nie słyszałam, zeby ktoś sie skarżył a mój gin jest ordynatorem więc mam nadzieje, że bedzie dobrze, chociaż obawa zawsze gdzies tam z tyłu siedzi.
Jeśli chodzi o bufet, to ja od początku ciąży nosze ten sam stanik, może w obwodzie zrobił sie ciaśniejszy ale to dlatego, że przytyłam. Ale miski między DD a E pozostały jak na razieZobaczymy co bedzie dalej.
Co do wagi naszych maluszków, to mój gin powiedział, że USG może sie mylić nawet o 400 g!!!!!!!!! Więc nie ma co sie martwić na zapas.
Ja brzucho też mam wielkie ale ogólnie jestem gruba i dużo przytyłam. Same pozytywy. Mam też bardzo dużo wód płodowych i czuje sie mega opuchnięta, nawet na kolanach nie moge klęknąć bo czuje, ze mi pękną. Ale ja nie narzekam
A jeśli o chudnięciu mowa, to moja siostra karmiąc piersią schudła 30 kg w 8 miesięcy. Oczywiście ograniczała sie co do jakoście jedzenia, bo mały ma skaze białkową i wielu rzeczy nie mogła jeść. Ale jak sie chce to sie da
Laktatora ja nie kupuje, dostane od siostry właśnie manualny a jak bedzie niewystarczający to wtedy kupie elektryczny.
Chyba dziś jakąś jarzynówke zrobie na obiadzik
Ależ chaotyczna ta moja wypowiedź
Aha i jeszcze pytanko, pierzecie rożki, ochraniacze na łóżeczka i inne puchate rzeczy? Jeśli tak to jaki jest efekt po? Bo ja mam śliczny nowy rożek i jeden używany, prany i ten drugi to wygląda jak wyrzygany. Nie chce, zeby ten nowy też sie taki zrobił po praniu.Io, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Karolina - damy radę! Za rok bedziemy tu wrzucać zdjęcia w bikini na potwierdzenie, że schudłyśmy
Co do wagi to ja mam tylko jedną obawę na ten moment. Może śmiesznąBoję sie, że ta piłka na porodówce pode mną pęknie
Nie wiem ile one wytrzymują
No i dla dobra personelu medycznego liczę, że nie będą musiały mnie z łóżka na łóżko przekładać
Nenka - filmik niesamowity. Tylko jak to się ma do tego, że nam zabraniają moczyć pępka, a głowki to juz w ogóle. Swoją drogą szkoda, że u nas położne nie są tak zaangażowane.magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Iwo_na ja mialam to robic w sierpniu ale zrobie to jak wroce do domu... i mi podpowiedziala znajoma ktora prala ochraniacze i nowe rozki.. wstawiala tylko na plukanie w 30 stopniach i lekkie wirowanie i mowila ze nic sie z tym nie stalo (a ma z tej samej firmy i materialu co ja)https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
No własnie on się już przyzwyczaił, że przysmak mu daję i jak tylko mnie uwidzi to nic go nie obchodzi. Od małego tresował go mój mąż, więc pies ja go zobaczył to od razu do niego leciał, jak go mogłam wołać i wołać a teraz nie musze go ani wołać, bo jak mnie widzi, to od razu mi pod nogi i patrzy np. na torebkę z której zawsze ten przysmak wyciągam i czeka aż mu dam. Ostatnio próbowałam go oduczyć tego, że dostaję. I tak długo go trzymałam, że zaczął mi zagradzać drogę i tak się unosić jakby już chciał skoczyć no i w ostateczności musze już mu rzucić, bo nie przejdę. Już nie mam pomysłów na niego ;p;pnenka wrote:ja mam tez duzego psa <husky> moim zdaniem musisz go do siebie przyzwyczaic czesciej z nim przebywaj a jak sie do ciebie przekona to napewno bedzie sie sluchal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 11:34
-
betina89 wrote:No własnie on się już przyzwyczaił, że przysmak mu daję i jak tylko mnie uwidzi to nic go nie obchodzi. Od małego tresował go mój mąż, więc pies ja go zobaczył to od razu do niego leciał, jak go mogłam wołać i wołać a teraz nie musze go ani wołać, bo jak mnie widzi, to od razu mi pod nogi i patrzy np. na torebkę z której zawsze ten przysmak wyciągam i czeka aż mu dam. Ostatnio próbowałam go oduczyć tego, że dostaję. I tak długo go trzymałam, że zaczął mi zagradzać drogę i tak się unosić jakby już chciał skoczyć no i w ostateczności musze już mu rzucić, bo nie przejdę. Już nie mam pomysłów na niego ;p;p
mysle ze sie podnosi bo sie prosi a sprobuj wychodzic i nic mu nie dawac tylko sie z nim witac -
Te filmiki co wrzucila ktoras z was juz dawno kraza po sieci
juz widzialam kilk z tej serii
ale za kazdym razem mnie urzeka
To jest taka "terapia" wodna dzieki ktorej dziecko czuje sie jak w brzuchu mamy slyszac szum lejacej sie wody
Na sierpniowkach dziewczyny praly wszystko lacznie z obiciami wozka czy fotelika do samochodu
Zadna nie narzekala ze soe cos stalo. Jedynie tak jak karolcia napisala trzeba dac na delikatne pranie i niskie obroty zeby ten wklad sie nie zbrylil
Macie juz pokupione srodki do prania??
Jawczoraj kupilam platki mydlane z dzidziusia. Prala ktoras w tym kiedys moze???
-
Io wrote:Karolina - damy radę! Za rok bedziemy tu wrzucać zdjęcia w bikini na potwierdzenie, że schudłyśmy
Co do wagi to ja mam tylko jedną obawę na ten moment. Może śmiesznąBoję sie, że ta piłka na porodówce pode mną pęknie
Nie wiem ile one wytrzymują
No i dla dobra personelu medycznego liczę, że nie będą musiały mnie z łóżka na łóżko przekładać
Nenka - filmik niesamowity. Tylko jak to się ma do tego, że nam zabraniają moczyć pępka, a głowki to juz w ogóle. Swoją drogą szkoda, że u nas położne nie są tak zaangażowane.Io lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Nie wiem czy z moim strachem to przejdzie, straszną mam obawę, że zrobi coś dziecku w brzuchu:( Ostatnio przewrócił 8letniego siostrzeńca mojego męża, to jeszcze bardziej mi się nasiliło. Ogólnie jest grzecznym psem, jest słodki ale dlatego, że młody to ciągle by się bawił i nie wie, że ja z nim nie mogę skakać, biegać. Szkoda mi go :'(