Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Monikkk wrote:Hej dziewczyny! Wreszcie dorwałam kompa. No więc po wizycie mam mieszane uczucia... Gin baaardzo sympatycznie i zdużym optymizmem, że proszę mieć nadzieję, jest postęp itd. itp. Niestety maluszka jeszcze nie widać. ale jest pęcherzyk o wielkości 10 mm (10 dni temu NIC nie było widać). Mam przyjść za tydzień, napewno bedzie już widać zarodka i bijące serduszko, wtedy założymy kartę ciąży. Jednak jak Was poczytałam to niektóe na taką wielkość pęcherzyka już widziały zarodka a co gorsza to było sporo wcześniej więc mam wieeeelką nadzieję ze po prostu mója dzidzia jest mniejsza. Bo taką wielkosć miały któres dziewczyny w 5 tyg. i troche mnie to martwi. No cóż...będę czekać jeszcze cały tydzień i naprawde mam ogromną nadzieję że pani doktor ma racje i wszystko jest ok.
U mnie też dzisiaj 10 mm pęcherzyk bez widocznego zarodkaMusimy jeszcze poczekać, będzie dobrze
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Witam was tak z ranca, zawiozlam meza na autobus i nadrabiam zaleglosci:)
Okti bardzo mi przykro i w sumie podziwiam cie ze jestes tak dzielna ze sie nie poddajesz tak trzymaj i dawaj nam dobry orzyklad.
Pisalyscie o brzuszkach, no moj byna (jmniej ja)jest widoczny tez sie dziwie ale coz, no i meza oczywiscie ze biore na usg nie zobaczy co narobil;);*
Milego dnia babeczki:) -
nick nieaktualny
-
JagoodkaK wrote:Czesc dziewczyny,
Czytam Was i mam coraz wiedej obaw. Wcziraj sie bardzo zle xzulam, ze spedzilam pol dnia lezac w lozku. Zastanawiam sie, czy Was tez jeszcze pobolewa podbrzusze? -
Cześć dziewczyny
Czytając was tak sobie uświadomiłam, że jak 7 lat temu byłam w ciąży to usg robiło się tylko 3 razy. Pierwsze miałam jakoś ok 13 tyg, potem połówkowe i przed porodem. I tak sobie myślę, że to nie było takie złe. Nie martwiłam się za małym pęcherzykiem, o pustym jaju nie miałam pojęcia po prostu cieszyłam się że będę miała dziecko.
A teraz po pierwszym usg zadręczam się, że może pęcherzyk za mały i czekam na drugie cała w stresie czy aby na pewno będzie zarodek.nescafe lubi tę wiadomość
-
Co do lekarzy prywatnych i na nfz, ja obie wcześniejsze ciąże prowadziłam na nfz i teraz też chodzę na nfz. Może miałam szczęście trafić na dobrych lekarzy, bo uważam, opieka na nfz jest bardzo dobra, w gabinecie do którego chodzę jest dobry sprzęt i do niczego nie mogę się przyczepić. Lekarz który prowadzi moją ciążę i prowadził też wcześniejszą również przyjmuje prywatnie, ale po co mam przepłacać za coś co należy mi się za darmo z racji zdzieranego ze mnie co miesiąc ZUS-u? Przecież to ten sam specjalista.
nescafe, dba lubią tę wiadomość
-
Hela nom dzieciaczek sie bawil z wami w chowanego
hihi Wazne ze jest dobrze! A co do sprzetu to ja widze roznice. Wiem, ze lekarz moze odczytac ,na kazym ,a my tez cos chcemy widziec
:P Moj lekarz tez nie ma super sprzetu, ale mu ufam i wiem ze wie co robi
Za to do pl jak ide na prywatne wiyzty, to do pani co ma najnowszy sprzet
To nawet punkcik na 4mm widac na pol ekrnu
-
Szonka wrote:Cześć dziewczyny
Czytając was tak sobie uświadomiłam, że jak 7 lat temu byłam w ciąży to usg robiło się tylko 3 razy. Pierwsze miałam jakoś ok 13 tyg, potem połówkowe i przed porodem. I tak sobie myślę, że to nie było takie złe. Nie martwiłam się za małym pęcherzykiem, o pustym jaju nie miałam pojęcia po prostu cieszyłam się że będę miała dziecko.
A teraz po pierwszym usg zadręczam się, że może pęcherzyk za mały i czekam na drugie cała w stresie czy aby na pewno będzie zarodek.
W Austrii tez sa tylko 3 usg na kase w ciazyz tym ze mozna sobie isc dodatkowo na 3d 4 d czy co tam czlowiek chce
Nom chyba ze cos sie dzieje to wiadomo ze robi sie usg
Ale tak jest wszedzie.
w polsce na nfz tez chyba tyko 3 usg? -
A co myslicie na temat detektorow tetna?? hmm mysle sobie kupic, ale mam watpliwosci czy dobrze robie
Kto sie zna na tym??
Zawsze mozna wylapac, to serducho dosc szybko? Czy moze byc tak ,ze caly dien bede szukac??
Moge pomylic, bicie serducha z czyms moim?Ze bede moje cos slyszec,a bede myslec ze to dziecko?
Kusi mnie to strasznieTaki :
http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-sonoline-c-nowy-kurier-0zl-i3895127902.html
Nie piszcie mi, ze strata kasy, bo jak by dla mnie byla to strata kasy to bym nie kupowalaAlbo ze jeszcze max 10 tygdoni i bede ruchy czula , bo to wiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2014, 09:02
-
JagoodkaK wrote:Czesc dziewczyny,
Czytam Was i mam coraz wiedej obaw. Wcziraj sie bardzo zle xzulam, ze spedzilam pol dnia lezac w lozku. Zastanawiam sie, czy Was tez jeszcze pobolewa podbrzusze?
Mnie nic nie boli. Ale moj lekarz gadal, ze jak mnie boli albo cos . To niby normalne na tym etapie. I jak nie ma plamien krwawien to sie nie przejmowac.
A bierzesz jakas nospe albo cos? -
justysia90 wrote:Ja z wynikami idę do gina w poniedziałek i zakłada mi kartę ciąży.
Okti89- tak mi przykro,doskonale Cię rozumiem,jeszcze przytulisz maluszka
Ja też się stresuje,ze pusty pecherzyk będzie.
Justysia nie bedzie pusty! Trzeba myslec optymistycznieBedzie serducho!