Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy wyscie oszalaly??? Chwile mnie nie bylo a czytam i czytam i konca ńie widac.
Betinka ja tam sie ńie znam ale w gazecie tak pisalo heheale moja przyjaciolka urodzila jakos po 36 tyg i maly mial napisane ze wczesniak
wiec ja tam nie wiem
Ja na obiadek dzis zupka ogorkowa
I chyba racuchy z jablkami i borowkami
Jenyyy wiedzialam ze tak bedzie.zaczne pisac i zapomnie co komu
Ale powiem wam ze bylismy ten domek ogladac. Ja jestem zachwyconaw srodku za duzo do roboty nie ma, pomieszczenia spore ( jak na warunki w uk), piekny ogrod (!!!!) podjazd pod domek bezposredńio ahhh.... O malo sie nie zesikalam.
Nasz agent ma tylko home raport przejrzec i negocjujemy cene jak wszystko bedzie ok.
Mam nadzieje ze zejda z ceny bo ogloszenie ponad rok juz wisi...
Jeny napalilam sie jak lysy nagrzebien
Az soe boje cieszyc bo moze jeszcze nic nie wysc ale mimo wszystko humor mam dzis boski.
Aaaa i pogodzie sie u nas pos powalilo hahaha. Chyba zabladzila. Wczoraj bylo ponad 30 stopńi w sloncu!!!! Dzis tez gdzieje na maxa. Wogole czuje sie jak ńie na wypach hahaha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 13:13
Majeczka2014, betinka, stardust87, karolcia:)))), Io, madiiiii, Patu, betina89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
betinka wrote:Ale może Ci dzidziol uciskać i może przez to być wodonercze (cofanie się płynu z moczowodu i zaleganie w nerce) - u mnie własnie tak jest - wyniki moczu ok, ale to zaleganie daje potworny ból. Trzeba duuuuużo pić, żeby nie doszło do zakażenia.
ja mam sztuczne moczowody. probuje sie doczytac czy sa tak elastyczne jak prawdziwe, ze moze byc ucisk, czy sa tak sztywne ze sie tylko przesuna. ale nie moge znalesc informacji zadnychmoj urolog mowil, ze w ciazy mam obciazone nerki, ale z moczowodami nic nie ma prawa sie stac. mam nadzieje ze nie myslal tylko o urwaniu sie tych sztucznych, ale tez o np wodonerczu o ktorym piszesz.
3 dni nawalaly, teraz bola tylko na wieczor. jak znowu strasznie beda bolaly to juz sie przemoge, spakuje i pojade do tego nieszczesnego szpitala. -
nick nieaktualnyzacytuję Wam coś. Bo właśnie dobrze mi się kojarzyło, że gdzieś czytałam o dzieciaczkach, które wcześniej urodziły. Znalazłam w gazecie "M jak mama" o tym artykuł "By nie urodzić za wcześnie" i tam jest dział "Kiedy rodzi się wcześniak" :
"wcześniak to dziecko, które urodziło się po 22, ale przed 37 tygodniem ciąży"kark, Paula55 lubią tę wiadomość
-
Ewi25 mamy ten sam termin a mój klocek 2084!na przedostatniej wizycie mial 1390 i lekarz mówi, że malutki będzie, to chyba posłuchał i teraz wyszla malutka klucha:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 13:21
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
z boku wisi jeszcze organizer w pieski identyczne jak ochraniacz na szczebelkiKaarolina, betinka, Diabla85, stardust87, kark, Karolaaa91, Paula55, karolcia:)))), anulka81, Io, verynice, Tysia87, Ewi25, rabarbarka, akuszerka89, Patu, afrykanka, betina89, nenka, doti77 lubią tę wiadomość
-
Fipsik wrote:ja mam sztuczne moczowody. probuje sie doczytac czy sa tak elastyczne jak prawdziwe, ze moze byc ucisk, czy sa tak sztywne ze sie tylko przesuna. ale nie moge znalesc informacji zadnych
moj urolog mowil, ze w ciazy mam obciazone nerki, ale z moczowodami nic nie ma prawa sie stac. mam nadzieje ze nie myslal tylko o urwaniu sie tych sztucznych, ale tez o np wodonerczu o ktorym piszesz.
3 dni nawalaly, teraz bola tylko na wieczor. jak znowu strasznie beda bolaly to juz sie przemoge, spakuje i pojade do tego nieszczesnego szpitala.
O kurak, to jak Ty masz kochana takie przygody nerkowe, to może na wszelki wypadek pojedź do lekarza... Nie mam pojęcia jak jest z elastycznością sztucznych, choć wydaje mi się, że elastyczność powinna być zbliżona do naturalnych, ale to tylko moje domysły. Spróbuj trochę na czworaka i biodrami pobujać, ogrzej plecy, może się zrobił ten zastój...https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Fipsik wrote:ja mam sztuczne moczowody. probuje sie doczytac czy sa tak elastyczne jak prawdziwe, ze moze byc ucisk, czy sa tak sztywne ze sie tylko przesuna. ale nie moge znalesc informacji zadnych
moj urolog mowil, ze w ciazy mam obciazone nerki, ale z moczowodami nic nie ma prawa sie stac. mam nadzieje ze nie myslal tylko o urwaniu sie tych sztucznych, ale tez o np wodonerczu o ktorym piszesz.
3 dni nawalaly, teraz bola tylko na wieczor. jak znowu strasznie beda bolaly to juz sie przemoge, spakuje i pojade do tego nieszczesnego szpitala.7w3d 💔 -
Fipsik wrote:to jednak nie kolka. mocz zbadalam, wyszedl dobry wiec zapalenie tez nie. pozostaje jedynie uraz - mala wredota musiala mi skopac nerki
kurcze jakby nie mogla sie uwziac na watrobe (mam zdrowa jak pijak po przeszczepie).
przyszly naklejki, zaraz wstawie fotkeFipsik lubi tę wiadomość
-
Rozmasowywać? A to nie wiedziałam nawet! Mój mąż jest masażystą akurat, to mu żyć nie dam!
Ale kurde nooooooW najgorszych możliwych miejscach są. Gacie do samby ich nie przykryją
Będę musiała sobie makijaż, za przeproszeniem, dupy robić
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
justyna14 wrote:Fipsik przepraszam, że tak w prost zapytam, ale ty po jakimś wypadku jesteś czy co się działo, że masz takie problemy z zdrowiem?
ja nie mialam zadnego wypadku , oprocz tego ze sie urodzilami to w 40 tygodniu.
urodzilam sie z refluksem pecherzowo-moczowodowym. teraz sie operuje niemowleta z tym i jest wszystko ok. ale 30 lat temu nikt nawet mi tego nie wykryl. majac 2,5 roku zachorowalam na grype , jako powiklanie dostalam zapalenie miesnia sercowego. przy okazji badan w szpitalu wyszlo ze mam tez epilepsje i ten refluks pecherzowo-moczowodowy. wiele dlugich lat leczyli mnie tylko proszkami. co chwile zapalenie nerek, co chwile szpital. polowa urodzin, swiat, komunia - w szpitalu. nikt nie chcial mi zoperowac pecherza ze wzgledu na chore serce. dopiero jak serce mi calkiem wysiadlo i znalazlam sie w centrum zdrowia dziecka cos zaczeli dzialac. dostalam lezenie i sterydy na poltora roku. nauczanie w domu, na wyjscia - wózek inwalidzki (mialam 13 lat). gdy podreperowali mi serducho wzieli sie za nerki. przeszczepili mi moczowody gdy mialam 17 lat. przez te wszystkie zapalenia wysiadla mi prawa nerka (zyje w 15%). potem na 18 urodziny dostalam astmei przy okazji depresje. 7 lat bylam na antydepresyjnych. wcale ich odstawiac nie chcialam, ale musialam zeby zajsc w ciaze. od 18 roku zycia bylam na rencie. zus mi jednak ja zabral gdy obronilam mgr. uslyszalam, ze skoro moge dziennie studiowac to i moge zapierdalac 8h w pracy. i ze powinnam pomyslec o dzieciach bo mam do tego predyspozycje (tutaj bylo spojrzenie na biust).
to z takich ciezszych rzeczy, nie bede sie wywodzic nad niedoczynnoscia tarczycy, niedomykalnoscia zastawki trojdzielnej i wadzie wzroku. to tam pikuś. -
Fipsik, kochana, zajebiście, że przy tym wszystkim odnosisz takie sukcesy! Edukacja, rodzina i nawet całkiem pozytywne nastawienie do życia (a przynajmniej tutaj tak to wygląda
). Tylko Ci pogratulować charakteru
verynice lubi tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Fipsik, kochana, zajebiście, że przy tym wszystkim odnosisz takie sukcesy! Edukacja, rodzina i nawet całkiem pozytywne nastawienie do życia (a przynajmniej tutaj tak to wygląda
). Tylko Ci pogratulować charakteru
szpital psychiatryczny potrafi zmienic czlowiekahaha