Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ja sobie odlozylam co najmniejsze do szpitala, a dzisiaj patrze a tu nic do siebie nie pasuje
wiec zrobilam inaczej. poskladalam "zestawy", zeby przynajmniej kolorystycznie pasowaly. trzeba bylo jednak wszystko rozowe kupic to by problemu nie bylo
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
-
Majeczka2014 wrote:Kochana rozumiem Cie doskonale. Jeszcze do tego dochodza hormonki. Nie martw sie, nie jestes sama...to Twój mąż , nie jej
a ja już sobie wychodze z założenia że faceci jak chcą to niech sobie patrzą...
Mój też należy do uprzjemych bardzo i mnie to wkurzało,bo w sklepie czy gdzie kolwiek zawsze do kobiet z usmichem, milymi slowami. Nie raz w ciazy rycze przez to,ze spojrzy sie ...wczesniej mnie nie ruszalo to. Ciaza wszystko zmienia" wysłałam. Ale nie zrozumiał aluzji i nie skończył rozmowy. A o interesach na pewno nie gadają, bo te interesy nie są aż takie zabawne, żeby się zaśmiewali bez przerwy
Głupie hormony! -
Stardust - ja Cię doskonale rozumiem. Ja jestem strasznie zazdrosna o mojego męża. Na szczęście on mi raczej nie daje powodów, ale bym chyba udusiła jakby mi się jakaś do niego mizdrzyła. Zwłaszcza, że ja wyglądam teraz jak szafa.
Na szczęście on wie, że ja nie jestem z tych co by płakała owinięta w koc jakby mnie zdradził. Raczej bym jego samochód i wszystkie rzeczy z dymem puściła
Ale na pocieszenie to pomyśl sobie, ze ona może się tylko do niego uśmiechać a Ty jesteś jego żoną i urodzisz jego dziecko! Może sobie co najwyżej zazdroscić!Tysia87, stardust87, dba, anulka81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
47 cm? To ja bym takiego maluszka nawet nie miała w co ubrać. Niech mój Kuba siedzi grzecznie w brzuchu i dorasta do swoich ubranek.
Edit: Fipsik - u mnie nikt poza mną i moją siostrą nie rozumie, że ja chce żeby ubranka do siebie pasowały. Moja mama wychodzi z założenia, że dziecko ma byc kolorowe i im więcej na nim kolorów tym lepiej, a maż jest zdania, że ubierając dziecko nie patrzy się na dopasowanie ciuchów. Dobrze, ze to ja będę Kubusia ubierać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 14:54
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jesteście kochane! Matko, jak dobrze, że znalazłam to forum, bo nie wiem co bym bez Was zrobiła! Pewnie nigdy się nie zobaczymy, a ja Was traktuję jak najlepsze przyjaciółki! Dziękuję, że jesteście! :*
A baba pojechała i humor od razu lepszy
Io, justyna14, karolcia:)))), Paula55, betinka, rabarbarka, verynice, doti77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnystardust87 wrote:ja wiem, że to przez hormony, bo nigdy wcześniej mi to nie przeszkadzało.. Ale cholera aż tak żeby ryczeć? Aż mu napisałam smsa, żeby powiedział jej, żeby się przy nim tak po tej szyi nie macała, bo on ma żonę w ciąży która wszystko widzi i której hormony szaleją i z "
" wysłałam. Ale nie zrozumiał aluzji i nie skończył rozmowy. A o interesach na pewno nie gadają, bo te interesy nie są aż takie zabawne, żeby się zaśmiewali bez przerwy
Głupie hormony!
Skąd ja to znam, odkąd jestem w ciąży stale jestem zazdrosna o męża, on wie że ja się wtedy popłaczę i nawet czasami zrobi mi na złość mówiąc przy mnie że jakaś inna "jest fajną dupą". Co ja wtedy mogę, zawsze wtedy płaczę jak bóbr, on mnie pociesza i tak w kółko, wiem że jest nieznośny, ale mimo wszystko napewno by mnie nie zdradził, dlatego się nie przejmuj, przecież ty też jesteś seksowna, nawet z tym ogromnym brzuszkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 15:14
-
Io wrote:Właśnie zjadłam na obiad krokiety
Kupne niestety, ale też dobre
Co do ZUSu to oni tylko patrzą komu zabrać kasę. Niestety to wina tych, którzy ściemniają żeby dostać pieniądze. Potem obrywa się tym uczciwym. Niestety takie przypadkie to wszędzie. Osobiście znam dziewczynę, która dostawała całą masę zasiłków i pomocy bo niby rodzice bez pracy, a tak naprawdę oboje na czarno pracowali. A ona z tych zasiłków konia sobie kupiła! A dla tych co potrzebują potem nie starcza. To samo znajomi mają córkę z porażeniem mózgowym. Dziewcyzna ma już 14 lat. Jej matka nie pracuje bo musi się nią zajmować 24h/dobe. Mąż siedzi w UK bo tylko tak może zarobić na ich utrzymanie. Mają jeszcze synka 6 letniego. No i nic im się nie należy bo podobno mają za dobrze. A ich sąsiad pijak dostaje zapomogi, kase na węgiel itp bo jest bezrobotny. Tylko nikt nie patrzy na to, że on na własne życzenie jest bezrobotny! Powiem Wam, że nic mni tak nie denerwuje jak właśnie taka niesprawiedliwość.
Właśnie mnie też najbardziej wkurza niesprawiedliwość a niestety widzę ja na każdym kroku. Ja na rentę nie chciałam iść tylko mi okulistka powiedziała ze lepiej by było gdybym oszczędzala wzrok i może pracowała na 1/2 etatu wiec pomyślałam że może ma rację. Jak ZUS przysłał mi decyzję odmowna to wszyscy łącznie z moja okulistka kazali mi składać odwołanie ale ja się uparlam ze po tym jak mnie tam potraktowali to na pewno już tam nie pójdę a w życiu sama sobie poradzę! No i jakoś sobie radzę na szczęście szef wie o moich problemach i nie patrzy krzywo jak ja robie sobie przerwy od patrzenia w monitor.https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Stardust tak jak jedna z dziewczyn napisala moglas wyjsc i dumnie stanac przy Mezu a co!
A moj P sie wkurzyl mial isc na nocke a okazalo sie ze szef zazyczyl sobie zeby poszedl na popoludnie a On biedny ani nie wyspany ni nic..https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Fipsik twarda babka z Ciebie, tak trzymać.
Stardust wiadomo, ze hormony nam teraz buzują ale ja bym odpłaciła tym samym, a co! Jak jakiś przyjstojny przedstawiciel przyjedzie to dla odmiany Ty z nim "porozmawiaj" he heNiech mężulek też poczuje małą szpileczkę
Gosia, mój takiego tekstu by długo żałował. Niech sobie myśli co chce ale przy mnie mówić takie rzeczy, zwłąszcza teraz kiedy czuje sie jak betoniarka to sory, ale nie bardzo. Może i jestem sztywna, może to i zart ale dla mnie troche za ostry zwłaszcza jak sie jest w 8 miesiącu ciąży. -
Anulka - wcale Ci się nie dziwię. Jeszcze masz się plaszczyć przed tymi chamami?
Niestety w takim kraju żyjemy. Najbardziej mnie rozwala jak czytam artykuły, że nie mamy szans na przezycie z emerytur, które dostaniemy. Czyli połowa z nas po przejściu na emeryture pójdzie pod most albo umrze z glodu? Zusowi to na rękę bo nie będzie musiał nam płacić. Za to na nowy gmach to mają kasę. Może zakwaterują nas tam jak nie będziemy mieli z czego czynszu płacić :p
Właśnie przeczytałam na mamazone, że kurczą się nam komórki mózgowe. W moim przypadku to wiele tłumaczy...
anulka81 lubi tę wiadomość
-
A jeśli chodzi o koszt wyprawki to ja nie jestem w stanie policzyć ile wydałam, po prostu nie pamiętam i chyba to i lepiej
Na pewno koszt idzie w tysiące i jeszcze troszke muszę dokupić, ale co tam. Dla mojego pierwszego i wyczekanego dzidziusia nie będę żałowała. Na pewno kupiłam parę zbednych i za drogich rzeczy ale co tam.
Aha, Paula trzymam kciuki za mieszkanko, mam nadzieje, ze już niedługo będziesz sobie ze swoim narzeczonym piła wieczorem winko na kanapie a mały szkrab bedzie sie bawił na dywaniePaula55 lubi tę wiadomość
-
Quatriona wrote:O ja też chcę krokiety!
Teraz się Wam pochwalę bo właśnie skończyłam sukienkę dla mojej córeczki. Ale żeby nie było wątpliwości bo różne są monitory to nie jest różowa a morelowa, taka trochę pomarańczowa
sama robiłaś? cudowna jest poprostu -
Tysia87 wrote:Ewi25 mamy ten sam termin a mój klocek 2084!na przedostatniej wizycie mial 1390 i lekarz mówi, że malutki będzie, to chyba posłuchał i teraz wyszla malutka klucha:-)
jeszcze nasze maluchy mają trochę czasu to urosnąpodobno w 9 miesiaću też sporo przybierają.
-
To chyba mój mąż jest dziwny
jeśli kiedykolwiek miałby mnie zdradzić to z babą w ciąży! Nic tylko gada jakie fajne wielkie cyce mam i że pipka taka fajna (napuchnięta, nabrzmiała kurde
a ten , że "soczysta"), że w końcu brzuch mi widać to łapie i najarany chodzi
on chyba jest jakiś dziwny przy waszych
karolcia:)))), Io, dba, rabarbarka lubią tę wiadomość
-
KAMA- co za facet, ale mój mimo że jest kochany czasami też potrafi dobić, ale widzę że w ciąży stara się nie wprawiać mnie w zły nastrój, a jeśli już mu się to uda to robi wszystko bym się uśmiechnęła. Ja też kiedyś miałam do niego wyrzuty, że inni są ważniejsi i teraz też czasami zdarza mi się mu to wypomnieć. Przeważnie chodzi o jego mamę, na szczęście od początku małżeństwa tak sobie teściową wyszkoliłam, że coraz mniej nas czy mojego męża o coś prosi, bo ile razy tak było, że on przychodził z pracy, nie widzieliśmy się pół dnia a teściowa jeszcze coś po nim chciała, a tu budowa domu, tu trochę czasu ze mną a ona jeszcze mu chciała dołożyć roboty.... Kiedyś u niego nie było czegoś takiego jak odmówienie, czy powiedzenie mamie "NIE", ale go wyszkoliłam i teraz ciągle jej mówi, że nie ma czasu albo że zobaczy, albo żeby mnie zapytała.K_A_M_A wrote:Hej dziewuszki. Podłego nastroju ciąg dalszy. Od samego rana T już mnie tak wkurwił, że aż się poryczałam-napiszę Wam w skrócie o co chodzi-wrócił wczoraj z pracy i mi oświadczył, że będzie musiał jechać ze swoimi znajomymi do wrocka (od nas to chyba jakieś 180km) zawieźć ich po coś, czyli bierze dzień wolny (!) i na dodatek paliwo też swoje (bo naszym autem). Pomyślałam super ekstra-to ja kombinuję co jak w danym m-cu kupić z wyprawki, żeby tego on nie odczuł finansowo a ten kur$% sponsor! Jakby nie patrzył to za to miałabym nowe łóżeczko dla dziecka a nie musiała się bujać z malowaniem! Powiedziałam mu tylko, że on bardziej interesuje się innymi niż nami nie zapyta czy czegoś potrzeba, w głupim sklepie ciuch nowy dla dziecka za perę zł nawet body czy coś potrafi do mnie z ryjem uderzyć, że po co mi to, ale innym dogodzić to pierwszy! Zauważyłam że mi potrafi wypomnieć każdy grosz, a jak coś ma kupić innym, postawić, wozić za swoje paliwo to pierwszy. Stwierdził, że mi ciężko dogodzić i że pewnie za mało zarabia-gdzie ja nic takiego mu nigdy w życiu nie powiedziałam!! Jeszcze mnie wyzwał od materialistek i zawodził, że był głupi i na co mu to wszystko było...! Ale jak ja tyrałam w call center to zawsze jęczał, że ja mogłabym iść do normalnej pracy bo to nie jest praca siedzenie przy telefonach. Nosz kur45!! Ostatnio też była akcja bo znalazł ogłoszenie do pracy i wydzwaniał do mnie że mam iść. w 8 m-cu z brzuchem!! Wiecie co już brak słów a jest mi tak cholernie przykro... Nie dość, że jestem tu sama daleko od domu to czuję się tutaj jak jakiś pasożyt dosłownie... Jak pracowałam to nigdy mi dobrego słowa nie powiedział, gdzie ja zawsze go wspieram jak ma gorszy dzień... Czuję się z tym brzuchem jak jakaś wywłoka wybrakowana...
Przepraszam za te żale, ale no nawet nie mam się komu wypłakać.
Może to hormony i przesadzam, we wszystkim widzę problem??Aj głupia jestem...
karolcia:)))) lubi tę wiadomość