Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patku ja czytalam i dziewczyny mowily ze im gin mowil ze jedynie cos tam na miesnie moze pomoc... Ale ja juz w takie rzeczy nie wierze
Na miesnie to ruch moze pomoca nie herbata
ale jak ktos lubi to czemu nie pic?
Tak samo jedna dziewczyna na sierpniowkach pisala ze jej gin powiedzial ze po dniu terminu (albo w ten dzien) moze wypic olej rycynowy. Jego dzialanie przecozyszczajace podobno moze (ale nie musi) pomoc w rozpoczeciu akcji porodowej...
Innymi slowy sraczka moze wywolac skurcze
-
Patu wyobraź sobie, że ostatnio się przełamałam i wypiłam tą niebieską warkę 0%
To dopiero szał!!
A Ty myślisz, że tu takie cnotki siedzą-same ostro łoją colę i bezalkoholowe piwska a Paula co i rusz wrzucała foty butelek
hahaha (Paula nie bij
)
Ej a Wy kobity kupujecie albo już macie jakieś zabawki do wózka?? Ja kompletnie nie wiem co kupić-jakiś klips, spiralkę, grzechotkę? Coś ktoś-podpowiedzi??Majeczka2014, kark lubią tę wiadomość
-
Kaarolina wrote:ale się wkurzyłam właśnie pokłóciłam się z siostrą która stwierdziła że lepiej by było gdybym urodził teraz powaliło ją trochę... i oczywiście usłyszałam od niej że przesadzam powiedziałam że nie wyobrażam sobie odwiedzać dziecko które będzie leżało w inkubatorze nie wiem skąd ona bierze takie pomysły ale nie Raz od niej słyszałam że ona nawet nie czuła że w ciąży jest i ja przesadzam
jak Jej powiedziałam że nie jestem nią i ja za gówniarza nie wpadłam jak ona i może dlatego to odczuwam i wkurzona się rozłączyłam... a to już nie jest jej pierwszy taki tekst... grrrr ale ciśnienie mi podskoczyło!
Edit. A zaczęło się od tego ze nie mogę się zająć siostrzenicąbo muszę leżeć a jej to nie pasuje
chociaż ja uwielbiam spędzać czas z Agatką ale przy niej się nie da leżeć...
To po pierwsze wypaliła z grubej rury-jak masz leżeć to nie dlatego że masz kaprys a musisz!! I nawet się nie wychylaj z wyraA skoro to siostra to sama też bym wygarnęła, komu jak komu ale do rodzeństwa (ja mam brata) jak mam wąty to zaraz dowalam, chociaż się bardzo rozumiemy
Jak jej nie pasuje to niech niańki szuka a nie ciąga leżącą na posyłki! Wg mnie to chamstwo jest. Nie dziwię się, że się wkurzyłaś ale z tym ciśnieniem to tak nie szalej kochana
-
Kama ty pierunie siarczysty łognisty!!! Tak mnie tu kablowac???!!! A nikt juz o tym nie pamietal
A'propos... To wlasnie mi sie piwko gruszkowe chlodzi hahaha
Wiecie ze ja nie mam ani jednej zabawki dla mego dziecia???? Co za matka ze mnie?pojedziemy na zakupy w przyszlym tyg to musze cos zakupic
karolcia:)))), stardust87 lubią tę wiadomość
-
Mi zrobiły lewatywę żeby skurcze przybrały na mocy a to i tak nic nie dało
Ale ja jak dotrwam do 38tyg to będę wszystko pewnie testowała haha
K_a_m_a ja mam misie z piłeczkami na takim sznurku do powieszenia do wózka. Ale to po moim synku, w sumie nie kupowałam tego, tylko dostałam w prezencie. Polecam zabawek nie kupować, żeby rodzina i przyjaciele mieli co dać dziecku
kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaarolina wrote:ale się wkurzyłam właśnie pokłóciłam się z siostrą która stwierdziła że lepiej by było gdybym urodził teraz powaliło ją trochę... i oczywiście usłyszałam od niej że przesadzam powiedziałam że nie wyobrażam sobie odwiedzać dziecko które będzie leżało w inkubatorze nie wiem skąd ona bierze takie pomysły ale nie Raz od niej słyszałam że ona nawet nie czuła że w ciąży jest i ja przesadzam
jak Jej powiedziałam że nie jestem nią i ja za gówniarza nie wpadłam jak ona i może dlatego to odczuwam i wkurzona się rozłączyłam... a to już nie jest jej pierwszy taki tekst... grrrr ale ciśnienie mi podskoczyło!
Edit. A zaczęło się od tego ze nie mogę się zająć siostrzenicąbo muszę leżeć a jej to nie pasuje
chociaż ja uwielbiam spędzać czas z Agatką ale przy niej się nie da leżeć...
jejku przecież to wiadome , że przy Twoim stanie to w ogóle nie ma mowy o pilnowaniu dziecka! Niektózy to naprawdę są bezmyślni. A to jeszcze rodzina. To moja siostra pare razy podrzucała Zuze,ale to wczesniej, teraz nie chce bo poprostu boi sie,ze przy niej umecze. Ma 2,5 latka i jest energiczna wiec i ja nawet balabym z nia zostac. Szkoda tylko,ze sie zdenerwowalas. Spokojnie Karola -
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Karola luz.... Oddychaj!!!
Wogole to po co wy sie baby tak stresujecie ja sie pytam? Mi tam jakos wszystko lotto i niczym sie nie stresujeszkoda mi dziecia mego zeby m stresy fundowac
Jak ktos ma nie pokolei w glowie to jego sprawa a po co mi sie tym denerwowac.
Wez olej siostre i tylebylo jej pogratulowac wyobrazni i tak wspaniale przechodzonej ciazy
A ty madra dziewczyna jestes i wiesz co dla twojego dziecka najlepszeot co
zazdroszcze takiego podejsciaja sie wszystkim przejmuje, wiekszosci tym co nie trzeba a poiwnnam miec w dupie duzo spraw... tym bardziej teraz
-
nick nieaktualnyK_A_M_A wrote:Patu wyobraź sobie, że ostatnio się przełamałam i wypiłam tą niebieską warkę 0%
To dopiero szał!!
A Ty myślisz, że tu takie cnotki siedzą-same ostro łoją colę i bezalkoholowe piwska a Paula co i rusz wrzucała foty butelek
hahaha (Paula nie bij
)
Ej a Wy kobity kupujecie albo już macie jakieś zabawki do wózka?? Ja kompletnie nie wiem co kupić-jakiś klips, spiralkę, grzechotkę? Coś ktoś-podpowiedzi??
ja tą warkę to już piłam chyba z 5 razy -
Znowu mnie dołek złapał
Stopa mi spuchła tak, że czuję, że normalnie palce na siebie nachodzą a ich czubki mi drętwieją
No masakra ;(
Jestem już zmęczona, że tyle czasu jeszcze do porodu
Poza tym mam ochotę na jakąś pizzę czy chipsy i Sprite a mój mąż tego nie rozumie - przez całą ciążę nie miałam zachcianki ciążowej, żeby musiał jechać do sklepu i coś kupić a teraz jak na samej końcówce mnie coś siekło to on nie chce spełnić mojej głupiej zachcianki
Za to zamówiłam sobie u babci (mieszka obok) zupę mleczną - wieki jej nie jadłam... i zaraz zasiadam do jej jedzenia przy Harrym Potterze... obym jutro wstała w lepszym humorze... -
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Kama ty pierunie siarczysty łognisty!!! Tak mnie tu kablowac???!!! A nikt juz o tym nie pamietal
A'propos... To wlasnie mi sie piwko gruszkowe chlodzi hahaha
Wiecie ze ja nie mam ani jednej zabawki dla mego dziecia???? Co za matka ze mnie?pojedziemy na zakupy w przyszlym tyg to musze cos zakupic
kurcze, ja też..ani jednej!
ps. tylko co tu kupic na poczatek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 20:24
-
nick nieaktualnyverynice wrote:Znowu mnie dołek złapał
Stopa mi spuchła tak, że czuję, że normalnie palce na siebie nachodzą a ich czubki mi drętwieją
No masakra ;(
Jestem już zmęczona, że tyle czasu jeszcze do porodu
Poza tym mam ochotę na jakąś pizzę czy chipsy i Sprite a mój mąż tego nie rozumie - przez całą ciążę nie miałam zachcianki ciążowej, żeby musiał jechać do sklepu i coś kupić a teraz jak na samej końcówce mnie coś siekło to on nie chce spełnić mojej głupiej zachcianki
Za to zamówiłam sobie u babci (mieszka obok) zupę mleczną - wieki jej nie jadłam... i zaraz zasiadam do jej jedzenia przy Harrym Potterze... obym jutro wstała w lepszym humorze...
verynice, Kochana już niedługo. Wiem,ze latwo mowic. Nastepnym razem sama zrob sobie taki chilloutowy zestawi nie pros meza o kupienie
verynice lubi tę wiadomość
-
Hahaha Karola oj tam oj tam
Raz za czas mozna
Majeczka uwierz mi ze ja kiedys tez sie nad wszystkim i wszystkimi spuszczalam. Ale kazdy to mial w dupieteraz ruszaja mnie tylko naprawde powazne sprawy
Po co ja sie mam zmarszczek nabawic? Po co ja mam dziecko stresowac? Ja to sie jeszcze tylko cierpliwosci musze nauczyc bo tego mi brakuje
Ale z moim chlopem to juz niezle mi idzie :p
Veryńice ja to bym zjadla taka zupe mleczna jak w przedszkolu dawali... Jeeeeny. Tylko zebym ja pamietala jak ona byla zrobiona...wiem ze dawali do tego taki swiezy chleb z maslem....Majeczka2014, verynice lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a oto moje zestawy do szpitala: oprócz oczywistych piżam (body na długi rękaw plus pajace). do tego jeszcze mam sweterek wełniany, śpiworek i rożek.
przydałby się zestawik fioletowy na pierwsze ubranko, zeby ludziom zdjecie ladne powysylacKaarolina, Majeczka2014, Io, betina89, justyna14, karolcia:)))), nenka, stardust87, doti77, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No i wiedziałam, człowiek na zakupy wyskoczy a tu tyyyyllle naprodukowały
Ale muszę się z Wami podzielić pozytywnym traktowaniemByliśmy w Auchan i podchodzimy do kasy z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży a tam kasjerka zdążyła już zamknąć kasę i liczyła pieniądze więc podchodzimy do kasy obok a tak w ch**j ludzi. Mąż pyta babę ze środka kolejki czy nas nie przepuści a ona oczywiście że nie bo wszyscy stoją! Na to pani kasjerka, która zamknęła kasę z pierwszeństwem krzyczy, że mamy podejść na początek kolejki. Podziękowaliśmy grzecznie i poszliśmy na początek, ale mina baby która nie chciała nas przepuścić bezcenna. Większość ludzi z tej kolejki była raczej niezadowolona bo mieliśmy mnóstwo zakupów (same widziałyście zawartość mojej lodówki), ale powiem Wam że po takim łażeniu nie miałam już siły stać w kolejce.
Dobra, nadrabiam Wasverynice, kark lubią tę wiadomość
-
Jaka piękna!! Masz gdzieś wzór jak ją zrobić? Albo za jaką cenę byś mi taką zrobiła?? Jest zachwycająca!!!Quatriona wrote:O ja też chcę krokiety!
Teraz się Wam pochwalę bo właśnie skończyłam sukienkę dla mojej córeczki. Ale żeby nie było wątpliwości bo różne są monitory to nie jest różowa a morelowa, taka trochę pomarańczowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 20:53
-
E no Paula widzisz-pamietaja ehehhe
ja mam niewiele zabawek-karuzelke, pozytywke, przytulanke i gryzaki, wlasnie mysle ze jakby rodzina chciala to cos moze kupic z zabawek, ale do wozka sama cokolwiek zakupie jednak.
Verynice masz pelne prawo do zachcianek-i fakt jak ci maz nie kupi to sama sie porozpieszczaj a co!Paula55 lubi tę wiadomość
-
Właśnie się popłakałam przez męża... chyba za długo dusiłam w sobie żal do niego i mu wypłakałam, że nie angażuje się w ciąże...ani się z nim cieszyć z ciąży (zakupy, ubranka, zdjęcia z USG) ani się mu pożalić jak mnie coś boli czy mam gorszy humor
Po prostu nic...! Jedyne jego zaangażowanie to towarzyszenie mi podczas wizyt u lekarza...
Strasznie jest mi przykro...a wiecie jak się obronił? Że on się nie zna na niczym, że przecież mam forum i Was i Wy mi wszystko doradzicie itp... no ale do cholery jak on ma się poznać na czymkolwiek jak nie chce uczestniczyć aktywnie w zakupach? Dzisiaj byliśmy w Rossmanie i sama się nie znam i czytałam etykietki z tyłu na kosmetykach, żeby wybrać odpowiednie a on zamiast się zainteresować to sobie łaził po Rossmanie... później wybierałam ubranka i musiałam kucnąć aby dostać się do bodziaków na długi rękaw... kurde, chyba on powinien kucnąć i szukać rozmiaru 56...!
Boję się, że po porodzie jak go wyślę po jakiś kosmetyk czy coś to będzie dzwonił do mnie tysiąc razy a i tak nie przywiezie tego co będzie potrzebne... ku&^% przecież on jest ojcem!! Kiedy on się zainteresuje!!
Czuję, że zostaje z ciążą coraz bardziej samaA myślałam, że będziemy razem się dzielić radością i będę miała w nim oparcie w czasie ciężkich chwil
Zauważyłam też, że jakbym ja nie zagadała "zobacz jak się pręży w brzuchu", "bolą mnie plecy" czy "musimy kupić jeszcze koszule dla mnie na porodówkę" to w naszym domu nie byłoby ani słowa o ciąży...On wraca z pracy i w ogóle na ten temat nie zagaduje...
Przepraszam...musiałam się Wam pożalić a nie mężowi bo przecież "on się nie zna..a ja mam Was na forum"...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 21:08