Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyto ja Wam wrzucę fotkę porównawczą....
22 tydz i 32 tydz(robiona wczoraj na szybkości) 10 tyg. różnicy no i mojego ciała też....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 14:51
Kaarolina, Karolaaa91, anulka81, Ewi25, betinka, kark, nenka, rabarbarka, karolcia:)))), Gosia19, justyna14 lubią tę wiadomość
-
Majeczka2014 wrote:lo- mnie od tygodnia regularnie męczą bóle jak na miesiączkę. Już zapomniałam jak to jest ,ale jest to nie miłe
do wytrzymania,ale niemiłe i chwilami bardziej bolesne ..Tak cały dzień prawie i w nocy szczególności.
We wtorek wspomnę o tym gin. ciekawe co on na to powie... ciekawe jak moja szyjka
ps. i zauważyłam większą ilość śluzu... zbierają mi się takie gluty..przepraszam za wyrażenie
No ja jak pierwszy raz dostałam tego bólu to aż się zdziwiłam, bo od grudnia tego nie czułam. Dosłownie jakbym miała zaraz okres dostać. Moja gin mnie badała i nie było żadnych zmian w szyjce po kilku dniach takiego bólu ale zachwycona nie była bo to najwyrazniej skurcze. Kazała nospę brać, tyle że ja nie chcę się tak prochami faszerowac. Już wystarczy, że 6 tabletek na ciśnienie biorę dziennie. Dlatego tą nospę biorę tylko jak mocno czuję te skurcze. Co do śluzu to mnie ciężko powiedzieć bo ciągle biorę luteinę dopochwowo. -
nick nieaktualnyIo wrote:No ja jak pierwszy raz dostałam tego bólu to aż się zdziwiłam, bo od grudnia tego nie czułam. Dosłownie jakbym miała zaraz okres dostać. Moja gin mnie badała i nie było żadnych zmian w szyjce po kilku dniach takiego bólu ale zachwycona nie była bo to najwyrazniej skurcze. Kazała nospę brać, tyle że ja nie chcę się tak prochami faszerowac. Już wystarczy, że 6 tabletek na ciśnienie biorę dziennie. Dlatego tą nospę biorę tylko jak mocno czuję te skurcze. Co do śluzu to mnie ciężko powiedzieć bo ciągle biorę luteinę dopochwowo.
ja na bóle brzucha skarżyłam się wcześniej swojemu gin. A była taka sytuacja, że zaprosił mnie najpierw na fotel ginekologiczny, żeby zbadać szyjkę. No i tak bada bada i pyta się mnie czy brzuch mnie boli. A ja, że tak (miałam mu właśnie o tym wspomnieć) czyli tak jakby coś zauważył. Przepisał mi wtedy nospę i kazał brać i odpoczywać. Ale uzyłam raz ją, bo też nie chcę faszerować lekami. Jak daję radę w miarę to bez nospy też dam. Ale te bóle to nie ma co porównywać z tymi,które teraz mam bo właśnie to uczucie, że zaraz dostanę okres. Bóle miesiączkowe miałąm do wytrzymania, nospą też nie pomagałam sobie,ale teraz trochę marudzę jednak i krzywię bo te bóle są takie tępe..nie wiem jak to opisać. No miesiączkowe ,ciut mocniejsze jakie miałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 14:53
-
Fajne brzuszki!
jak ja strasznie Wam zazdroszcze, że coś dostajecie- kurcze czemu do mnie nikt nie wpadnie z jakąś drobnostką ?!
U mnie syfu ciąg dalszy, choć pokoik już pomalowany, szafka wisi, nawet dwa obrazki już tezmoj M dalej składa tym razem komode, teściu klei tapete,a jutro zabiera się za salon, bo jednak tez bedziemy zmieniac kolor, dzisiaj wybralismy kolor wiec odwrótu nie ma
już się nie moge doczekac jak bede mogła powiesic zasłony i zaczac prac ubranka
póki co musze przeżyć ten syf, a w tym tygodniu czeka mnie jeszcze wiekszy!
Upały mnie też męczą, choć u nas coś zaczyna grzmieć wiec mam nadzieje, że zaraz lunie deszczem <jupi>Majeczka2014 lubi tę wiadomość
-
Mnie na początku ciązy też ciągle brzuch bolał, dlatego całą ciaze biorę luteinę. Najbardziej pomógl mi magnez. Teraz faktycznie jest jak przy miesiączce tylko silniej. Ja w sumie mam nadzieję, że tak będą wyglądały bóle porodowe bo w takim razie da się to wytrzymać. Bałam się ostrego, przeszywającego bólu a ten jest tak jak napisałaś tępy. Jestem bardzo ciekawa jakie to uczucie rodzić. W sumie niedługo się dowiem
-
nick nieaktualnyKarolaaa91 wrote:Fajne brzuszki!
jak ja strasznie Wam zazdroszcze, że coś dostajecie- kurcze czemu do mnie nikt nie wpadnie z jakąś drobnostką ?!
U mnie syfu ciąg dalszy, choć pokoik już pomalowany, szafka wisi, nawet dwa obrazki już tezmoj M dalej składa tym razem komode, teściu klei tapete,a jutro zabiera się za salon, bo jednak tez bedziemy zmieniac kolor, dzisiaj wybralismy kolor wiec odwrótu nie ma
już się nie moge doczekac jak bede mogła powiesic zasłony i zaczac prac ubranka
póki co musze przeżyć ten syf, a w tym tygodniu czeka mnie jeszcze wiekszy!
Upały mnie też męczą, choć u nas coś zaczyna grzmieć wiec mam nadzieje, że zaraz lunie deszczem <jupi>
Karola, jak ogarniecie pokoik malucha to wrzuć fotęchcę zobaczyć ten efekt z tą tapetą
-
nick nieaktualnyIo wrote:Mnie na początku ciązy też ciągle brzuch bolał, dlatego całą ciaze biorę luteinę. Najbardziej pomógl mi magnez. Teraz faktycznie jest jak przy miesiączce tylko silniej. Ja w sumie mam nadzieję, że tak będą wyglądały bóle porodowe bo w takim razie da się to wytrzymać. Bałam się ostrego, przeszywającego bólu a ten jest tak jak napisałaś tępy. Jestem bardzo ciekawa jakie to uczucie rodzić. W sumie niedługo się dowiem
chyba za pięknie by było żeby takie bóle były przy porodzie -
Majeczka2014 wrote:chyba za pięknie by było żeby takie bóle były przy porodzie
No moja mama mówi, że nie czuła skurczy jako takich tylko ją plecy strasznie bolały i siku ciągle jej się chciało. A jak jej wody odeszły to jeszcze głowę myła i babcia jej wałki zakładałaNajgorszych to mówi, że było w sumie 3 godziny i było po sprawie. A ja jestem jej pierwszym dzieckiem i jeszcze rodziłam się posladkowo. Dlatego ja licze na to, że ten początek to właśnie będą takie bóle jak na miesiączke. Potem może prawdziwe skurcze. Miałam już kilka takich, tkóe zgięły mnie w poł. Faktycznie bolało bardzo ale spokojnie do przezycia. A jak bedzie na prawde to wyjdzie w praniu. W kazdym razie czytałam dzisiaj artykuł, w którym pisali, że strach przed porodem wpływa na większe odczuwanie bólu. Dlatego grunt to się nie bać
-
nick nieaktualnyIo wrote:No moja mama mówi, że nie czuła skurczy jako takich tylko ją plecy strasznie bolały i siku ciągle jej się chciało. A jak jej wody odeszły to jeszcze głowę myła i babcia jej wałki zakładała
Najgorszych to mówi, że było w sumie 3 godziny i było po sprawie. A ja jestem jej pierwszym dzieckiem i jeszcze rodziłam się posladkowo. Dlatego ja licze na to, że ten początek to właśnie będą takie bóle jak na miesiączke. Potem może prawdziwe skurcze. Miałam już kilka takich, tkóe zgięły mnie w poł. Faktycznie bolało bardzo ale spokojnie do przezycia. A jak bedzie na prawde to wyjdzie w praniu. W kazdym razie czytałam dzisiaj artykuł, w którym pisali, że strach przed porodem wpływa na większe odczuwanie bólu. Dlatego grunt to się nie bać
coś w tym chyba jestżyczę sobie i wszystkim Wam takich porodów
do wytrzymania
-
Pewnie,że wrzucę choć pewnie najlepszy efekt bedzie jak już łóżeczko na tej ścianie gdzie tapeta będzie już stało
ale już jest ślicznie:-)
nie chciałam takiego typowego pokoju dziecięcego, bo przecież my też tam bedziemy spali więc jest cały w tonacji szarości i bielii nawet mój ludek z fotografiami, który bedzie wisiał nad łóżeczkiem bedzie pasował!
Majeczka2014 lubi tę wiadomość
-
Majeczka2014 wrote:ja na bóle brzucha skarżyłam się wcześniej swojemu gin. A była taka sytuacja, że zaprosił mnie najpierw na fotel ginekologiczny, żeby zbadać szyjkę. No i tak bada bada i pyta się mnie czy brzuch mnie boli. A ja, że tak (miałam mu właśnie o tym wspomnieć) czyli tak jakby coś zauważył. Przepisał mi wtedy nospę i kazał brać i odpoczywać. Ale uzyłam raz ją, bo też nie chcę faszerować lekami. Jak daję radę w miarę to bez nospy też dam. Ale te bóle to nie ma co porównywać z tymi,które teraz mam bo właśnie to uczucie, że zaraz dostanę okres. Bóle miesiączkowe miałąm do wytrzymania, nospą też nie pomagałam sobie,ale teraz trochę marudzę jednak i krzywię bo te bóle są takie tępe..nie wiem jak to opisać. No miesiączkowe ,ciut mocniejsze jakie miałam.
Majeczka, a te gluty to nie czop schodzacy?! Nie wyglada podejrzanie? A oprocz tych boli jak na okres masz skurcze?https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualnybetinka wrote:Majeczka, a te gluty to nie czop schodzacy?! Nie wyglada podejrzanie? A oprocz tych boli jak na okres masz skurcze?
ten zwiększony, "glutowaty" śluz to jest koloru ecru, zółtawego.
Nie wydaje mi się, że to czop i mam nadzieję, że nie.
Bóle są jak na okres, trochę mocniejsze. Nie wiem jak odczuwalne są skurcze. Jeśli twardnienie brzucha to mam po całym dniu, wieczorem. No i macica ciągnie (jeśli to macica), i piecze-też nie wiem jak to określić,ale podobnie uczucie.
Nie chcę panikować na zapas. Cierpliwie czekam na wizytę wtorkową i wszystko opiszę swojemu gin.
Widocznie tak musi być, organizm na tym etapie może się już przygotowywać powoli? Te mdłości mnie też męcząa myślałam, że będzie już spokój do końca ciąży...
-
nick nieaktualnyMajeczka, ja po powrocie ze szpitala miałam dużo śluzu, takie glutki, powiedziałam gin i się okazało, że jakieś tam bakterie czy cuś mam i biorę teraz na noc globulki. Jak spłynie ta rozpuszczona globulka to w ciągu dnia potem mam mało śluzu, więc u mnie chyba faktycznie to były jakieś syfy w pochwie.
Io, ja miałam poród jak twoja mama - bóle pleców co 3minuty, potem co 2, a potem normalnie ciągły ból. Brzuch czułam jak 2 tygodnie temu jak byłam w szpitalu - takie twardnienie i ciągnięcie w dół, jakby brzuch chciał mi spaść na dółNajlepsze jest to, że jak miałam bóle co 2 minuty wzięli mnie na ktg a tam skurcze normalne co 7 minut
Też mam ostatnio bóle miesiączkowe, ale takie chwilowe, ech jak pomyślę, że za niedługo znowu ta wredna @ będzie przychodzić to jakiegoś nerwa dostaję
Ja w tym tygodniu brałam już 3 nospy, a w poprzedniej "części" ciąży - od grudnia, wzięłam tylko 2. Też staram się ograniczać, wolę wziąć dodatkowe 2 tabletki magnezu, ale ostatnio już nie wyrabiam
Ha, jak wróciłam ze szpitala to miałam -1,5kg w ciągu 4 dni i byłam przerażona, ale odkąd wróciłam to wyszło mi 2kg w ciągu 1,5 tygodnia, więc standardowo jestem +0,5kg/tydzieńIo lubi tę wiadomość
-
betinka wrote:Sweterek jest dwustronny (z drugiej strony szary z turkusem wzdłuż suwaka i małą kieszonką z boku), a te spodenki są z takiego mięciutkiego jeansu:
Komplecik na 0-3:
No i ten zestaw na kilka miesięcy, ale z bliska ta aplikacja jest tak cudowna, że już się nie mogę doczekać aż będzie dobry!
ten z pieskiem cudo
betinka lubi tę wiadomość
-
Hej kochane.. Co do żółtawych glutków, to ja też to mam i chyba to jest czop, bo na ostatniej wizycie lekarz mówił, że czop zaczyna mi odchodzić ( miałam sporo bardzo wodnistej wydzieliny, nawet wystraszyłam się że to wody, bo mi ciekło po nogach
) i lekarz mówił, że może teraz się pojawiać taka galatertka-mam się nie martwić, bo to ten czop się powoli ewakuuje:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny