Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyverynice wrote:Powiem Ci ze miałam dokładnie takie same odczucia, w ogóle z mężem się dziwiliśmy co za dziwna para, ona cierpi na porodówce ale kazała mu iść na kebaba, potem na tablecie chciał z nią pogadać... masakra... a to jej zachowanie w stosunku do dziecka to też jakieś nienormalne
Ale z drugiej strony zdziwiłam się, że wypełniła w planie porodu, że nie chce dziecka od razu na pierś tylko mają je własnie umyć i ubrać i wtedy jej podać, a położna i tak zrobiła po swojemu...?
Za to w drugim odcinku byłam zachwyconą panią Reginą i jej mężem Jordanem - wspierał ją chłop, ona się nie poddawała i cudowne było jak jej podali dziecko a ona je tuliła i całą twarz od krwi, a jej to zupełnie nie robiło... cudowne zachowanie i jej i jej męża który widać było gołym okiem, jak bardzo jest jej wdzięczny za synkaNo cudowna rodzinka
pamiętam ten odcinek i właśnie identycznie myślałam. Zdziwiłam się , ze nie chciałą dziecka od razu..tylko już "wyczyszczone", no a druga sprawa z tą położną że jej w sumie na siłę wciskała dziecko. Tak czy siak nie zmienia to faktu, że jej zachowanie- czyli jao matki mi się w ogóle nie podobało . Wręcz rozryczałam się bo mi jakoś szkoda dziecka się zrobiło
kark, verynice lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ehh nenka to pewnie nie tylko upały ale i ze stresu
Ale najważniejsze że już ok!
Ja tam od samego początku ciąży mam dużo "cieczy"Bynajmniej tak mi się wydaje. Z pewnością nie jestem sucharem
Gosiu fajne ciuszki-najbardziej mi się podoba ta beżowa sukienkaSzkoda, że u nas nie ma w pobliżu smyka
Diabla-kontrola jakości, nieźleJa nie mam tej przyjemności bo wolę to zrobić z rana jeszcze jak mi się chce, a że chłop wraca wieczorem to może co najwyżej popatrzeć na efekt-swoją drogą dla mnie, teraz-beznadziejny
Gosia19, nenka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyK_A_M_A wrote:Ehh nenka to pewnie nie tylko upały ale i ze stresu
Ale najważniejsze że już ok!
Ja tam od samego początku ciąży mam dużo "cieczy"Bynajmniej tak mi się wydaje. Z pewnością nie jestem sucharem
Gosiu fajne ciuszki-najbardziej mi się podoba ta beżowa sukienkaSzkoda, że u nas nie ma w pobliżu smyka
Diabla-kontrola jakości, nieźleJa nie mam tej przyjemności bo wolę to zrobić z rana jeszcze jak mi się chce, a że chłop wraca wieczorem to może co najwyżej popatrzeć na efekt-swoją drogą dla mnie, teraz-beznadziejny
ja też mam dużo cieczy. Od początku bez wkładki ani rusz...
-
nick nieaktualnyZ tą położną też się zastanawiałam po co w ogóle przyszły z tym planem porodu, skoro nie miały zamiaru w ogóle na niego patrzyć, ale mimo wszystko też mi było żal jej maleństwa.
Ja z wodami nie pomogę niestety, bo mi odeszły podczas parcia...
A co do golenia to też uważam, że gin musi oglądać też babcie 80cio letnie, więc jak raz się nie ogolę to nic się nie stanie. Aczkolwiek już 3 tygodnie temu miałam problem, więc teraz pałeczkę, a raczej maszynkę będzie musiał przejąć mąż, bo nie chcę się tam zaciąć
Zresztą widać też po mnie, że już mogę mieć problemy
Chociaż mam wrażenie, że pod bluzką całkiem nieźle się kamufluje, a bez od razu widać jak duży jest ten mój brzuchol
Gosia19, Majeczka2014, K_A_M_A, verynice, justyna14, Mika 28, Karolaaa91, Ewi25, Kaarolina, nenka, ofcooo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyK_A_M_A wrote:Gosiu fajne ciuszki-najbardziej mi się podoba ta beżowa sukienka
Szkoda, że u nas nie ma w pobliżu smyka
Ciuszki też można zamówić przez internet. Rejestrujesz się i składasz przesyłkę z dostawą do domu. W moim przypadku to się opłaca bo jak zamawiasz ciuszki od 130zł, to tam za kuriera zapłacisz 4,50zł -
Majeczka2014 wrote:ja też mam dużo cieczy. Od początku bez wkładki ani rusz...
Dokładnie. Tylko ja czasem wolę bez wkładek zwłaszcza w te upały, bo mi się tylko od gaci odklejają a przyklejają tam gdzie nie trzeba, więc po prostu częściej zmieniam gatki -
Ja też do "sucharów" nie należę w ciąży. W ciągu dnia noszę wkładki ale na noc (jak już przestałam plamić czyli od jakiegoś 20 tyg) same majtki zakładam.W nocy mało się wiercę i kręcę więc rzadko coś mi wyleci, a psiocha się wietrzy
Zwłaszcza teraz jak śpię niczym nie przykryta bo gorąco.
-
K_A_M_A wrote:Diabla-kontrola jakości, nieźle
Ja nie mam tej przyjemności bo wolę to zrobić z rana jeszcze jak mi się chce, a że chłop wraca wieczorem to może co najwyżej popatrzeć na efekt-swoją drogą dla mnie, teraz-beznadziejny
No a najlepsze jest to, że jeszcze na mnie krzyczy że się źle golę, że nie tak "jeżdżę" maszynką! Normalnie mój mąż-ekspert od golenia bobraverynice, stardust87, K_A_M_A lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
K_A_M_A wrote:Mi koleżanka radziła kupić tylko 1 paczkę rozmiaru 1, tak akurat do szpitala, a jak zabraknie to można dokupić-ja mam 3 biedry w mieście więc luuuz
A co to ten kaczy żer???? Ja tam wiem że kaczki pokrzywy wpierdzielają, chyba nie masz zamiaru się tym raczyć?Chociaż kiedyś słyszałam o sałatce z pokrzywy...
Kaczy żer to takie kluchy z twarogiem i z tłuszczem i skwarkami. Samo zdrowie, ale nie umiem tego robićMajeczka2014, K_A_M_A lubią tę wiadomość
-
obejrzałam 1 odcinek tych porodów i jakieś mieszane uczucia mam. Ta co miała cc to spokojna opanowana i trochę dla mnie za mało emocji wyrażała, a ta druga to jakby w ogóle o dziecku nie myślała tylko o sobie. A ta położna po ch.. ją pytała czy chcesz dziecko od razu czy ubrane jak i tak zrobiła jak chciała? trochę to dziwne wszystko.7w3d 💔