Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi położna powiedziała, że czop wcale nie musi być zabarwiony krwią i może w kawałkach odchodzić. No i podobno tak jak pisze Stardust można chodzić bez niego. Grunt to kontrola bo odchodzi przy rozwarciu, ale podobno z rozwarciem na palec tez można jeszcze chodzić. A u nas faktycznie coś na rzeczy z tymi czopami
A ja jeszcze jak szłam rano siusiu to tak sobie pomyslałam, że dobrze że mi jeszcze żaden czop nie odchodzi
Szonka - to co byś chciała wiedzieć z tej instrukcji? Jak chcesz to mój mąż Ci ją jutro zeskanuje w pracy bo to tylko 3 strony. Wodę wlewa się na tą płytę grzewcza na dnie. Piszą, że 90 ml. Potem ustawiasz rzeczy na tych koszykach i możesz włączyć. Cykl trwa 10 min. Nie wolno otwierać sterylizatora jak chodzi, żeby się nie poparzyć. No i na początek piszą żeby go umyć i włączyć pusty żeby sam siebie wysterylizował. Zanieczyszczenia będą się zbierać w tej plastikowej, wyciąganej rynience.
Też planuję w tym tygodniu wysterylizować butelki, smoczki, cążki do paznokci i inne takie rzeczy.
Edit - a sterylizator mam taki:
http://www.patiimaks.pl/Product.aspx?cat_name=podgrzewacze-i-sterylizatory&ProductID=20448&producer=canpolWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 16:48
Szonka lubi tę wiadomość
-
betinka wrote:O prasowaniu boję się myśleć - stać przy desce, jak po 10 min na nogach mi słabo i to jeszcze gorące żelazko.... Nieeee, na razie nie prasuję. I tak będę jeszcze raz wszystko prała w orzechach piorących.
A wyjęłam pierwsza partię wypraną w płynie Dzidziuś i delikatnie pachnie mydłem, całkiem fajnie.
A Neluś właaaaaaaaaaśnie! W podróż poślubną bez nas???????https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
kark wrote:Z tą położną też się zastanawiałam po co w ogóle przyszły z tym planem porodu, skoro nie miały zamiaru w ogóle na niego patrzyć, ale mimo wszystko też mi było żal jej maleństwa.
Ja z wodami nie pomogę niestety, bo mi odeszły podczas parcia...
A co do golenia to też uważam, że gin musi oglądać też babcie 80cio letnie, więc jak raz się nie ogolę to nic się nie stanie. Aczkolwiek już 3 tygodnie temu miałam problem, więc teraz pałeczkę, a raczej maszynkę będzie musiał przejąć mąż, bo nie chcę się tam zaciąć
Zresztą widać też po mnie, że już mogę mieć problemy
Chociaż mam wrażenie, że pod bluzką całkiem nieźle się kamufluje, a bez od razu widać jak duży jest ten mój brzuchol
Śliczny brzuszekJak ja chciałabym mieś taki mały brzuszek na tym etapie. Urodzisz i śladu po ciąży nie będzie
A mnie od kilku dni strasznie sędzi skóra na brzuchu w okolicy pępkapewnie się intensywnie rozciąga. Mam nadzieję, że nie pojawią się żadne rozstępy.
kark lubi tę wiadomość
-
No gorrrrąco dzisiaj i za oknem i na forum...
Od południa zaczęły mi się skurcze co 5-6minut, do tego kłucie w cip*ce i ból jak na okres. Skurcze bolały baaardzo. Wzięłam prysznic, mąż wrócił do domku, dopakował torbę do szpitala i jak ok 14 mieliśmy się zbierać na IP to mi przeszłoHehe... Chyba ze strachu
Poszłam spać, wstałam i teraz brzuch nadal boli ale po regularnych skurczach nie ma śladu:P
Co do golenia to ja nie wyobrażam sobie że mogłabym zaświecić bobrem u lekarza. Od jakiegoś czasu maszynkę musiał przejąć mąż, bo ja już nie daję rady.
Kark - śliczny, zgrabniutki brzuszek.
kark lubi tę wiadomość
-
Io wrote:Mi położna powiedziała, że czop wcale nie musi być zabarwiony krwią i może w kawałkach odchodzić. No i podobno tak jak pisze Stardust można chodzić bez niego. Grunt to kontrola bo odchodzi przy rozwarciu, ale podobno z rozwarciem na palec tez można jeszcze chodzić. A u nas faktycznie coś na rzeczy z tymi czopami
A ja jeszcze jak szłam rano siusiu to tak sobie pomyslałam, że dobrze że mi jeszcze żaden czop nie odchodzi
Szonka - to co byś chciała wiedzieć z tej instrukcji? Jak chcesz to mój mąż Ci ją jutro zeskanuje w pracy bo to tylko 3 strony. Wodę wlewa się na tą płytę grzewcza na dnie. Piszą, że 90 ml. Potem ustawiasz rzeczy na tych koszykach i możesz włączyć. Cykl trwa 10 min. Nie wolno otwierać sterylizatora jak chodzi, żeby się nie poparzyć. No i na początek piszą żeby go umyć i włączyć pusty żeby sam siebie wysterylizował. Zanieczyszczenia będą się zbierać w tej plastikowej, wyciąganej rynience.
Też planuję w tym tygodniu wysterylizować butelki, smoczki, cążki do paznokci i inne takie rzeczy.
Edit - a sterylizator mam taki:
http://www.patiimaks.pl/Product.aspx?cat_name=podgrzewacze-i-sterylizatory&ProductID=20448&producer=canpol
Superto już wszystko wiem
właśnie nie wiedziałam gdzie wodę lać, czy do tej rynienki plastikowej, czy na płytkę grzewczą. Jak to nie będzie problem dla twojego męża to będę bardzo wdzięczna za skan tej instrukcji
Ja mam dokładnie taki sam. Kupiłam używany na allegro za całe 25 złPrzyszedł w oryginalnym opakowaniu nawet, ale niestety bez instrukcji. Ale dzięki tobie już wiem co i jak
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 17:01
Io lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEhhh, to ja jestem jakaś niedorobiona. Zero skurczy, szyjka wysoko, nigdy mi się brzuch nie napinał... Wogóle jakoś nie mam problemów z ciążą, oczywiście narazie się tym nie martwię, ale boję się pomyśleć że wszystkie już urodzicie a ja będę musiała czekać do tego 41 tygodnia
Tysia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosia19 wrote:Ehhh, to ja jestem jakaś niedorobiona. Zero skurczy, szyjka wysoko, nigdy mi się brzuch nie napinał... Wogóle jakoś nie mam problemów z ciążą, oczywiście narazie się tym nie martwię, ale boję się pomyśleć że wszystkie już urodzicie a ja będę musiała czekać do tego 41 tygodnia
Gosia, wcale tak nie jest powiedziane. Wszystko jest możliwew najmniej oczekiwanym momencie. Póki co niech maluszki siedzą jeszcze w brzuszkach. Zdążą wyjść
Gosia19 lubi tę wiadomość
-
Gosia19 wrote:Ehhh, to ja jestem jakaś niedorobiona. Zero skurczy, szyjka wysoko, nigdy mi się brzuch nie napinał... Wogóle jakoś nie mam problemów z ciążą, oczywiście narazie się tym nie martwię, ale boję się pomyśleć że wszystkie już urodzicie a ja będę musiała czekać do tego 41 tygodnia
ja mam podobnie, może i miałąm skurcze ale tego nie zauważyłam, szyjka też spokoaby często mój maluch się wypina z prawej strony i to mega dziwne uczucie jest, no ale nie powiem bo często mnie plecy bolą
Gosia19, Tysia87 lubią tę wiadomość
-
Gosia19 wrote:Ehhh, to ja jestem jakaś niedorobiona. Zero skurczy, szyjka wysoko, nigdy mi się brzuch nie napinał... Wogóle jakoś nie mam problemów z ciążą, oczywiście narazie się tym nie martwię, ale boję się pomyśleć że wszystkie już urodzicie a ja będę musiała czekać do tego 41 tygodnia
Gosia19, betinka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualnyTysia87 wrote:Gosia nie jesteś sama:-) zero bóli, zero skurczów, śpię jak zabita calutką noc, nogi nie spuchnięte.o tym, że jestem w ciąży przypomina mi jedynie brzuchol:-)potrafię jeszcze latać ze ścierka po chalupie, okna myć itp.To chyba dobrze, że przechodzimy bezproblemowo:-) ja tam się cieszę.
cieszcie się, naprawdę
bo to nic fajnego nie móc sobie pozwolić na więcej no i nawet posprzątać w domu. Taka mała kaleka się czuję czasamiTysia87 lubi tę wiadomość
-
a tu ja 34 tydzień :)tak z przodu to jakoś nisko ten brzuch jest...i wypychałam ile mogłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 17:54
Gosia19, Karolaaa91, Majeczka2014, Io, Tysia87, justyna14, kark, betinka, Kaarolina, verynice, Fipsik, nenka, ofcooo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kurka znów byłam siku i znów dwa takie jakieś fragmenty białawo-kremowe tym razem 1 cm jakby skrzepy czy coś. O co kaman? brzuch mnie nie boli, na ten czop to chyba a szybko, i czemu przy sikaniu akurat to mam? na wkładce tego nie zauważyłam:/ co myślicie?7w3d 💔
-
justyna14 wrote:kurka znów byłam siku i znów dwa takie jakieś fragmenty białawo-kremowe tym razem 1 cm jakby skrzepy czy coś. O co kaman? brzuch mnie nie boli, na ten czop to chyba a szybko, i czemu przy sikaniu akurat to mam? na wkładce tego nie zauważyłam:/ co myślicie?
to moze nie czop tylko śluz, czasami jest w zwiększonej ilości i też moze być ciągnący. -
nick nieaktualny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 18:13
Ewi25, justyna14, kark, Kaarolina, betinka, Io, Majeczka2014, Gosia19, Tysia87, stardust87, Zaczarowana, nenka, ofcooo lubią tę wiadomość
-
Justyna, może to jakaś infekcja pochwy po prostu?
Ewi, Ty tą ciążę też symulujesz, przyznaj się!
Karolcia, brzuchy mamy chyba podobne!Ciuszki śliczne!
Może zmienimy nazwę naszej grupy na 'Sierpnio-wrześniówki'?
A prasowanie będę musiała jakoś pokombinować na siedząco, bo inaczej po prostu nie dam rady! Patrzę tak teraz na suszarkę na te malusie skarpetki, śpioszki i czapeczki, i aż nie mogę uwierzyć, że to dla mojego synka
Kurcze, u mnie chyba też tfutfu nic się nie dzieje, mimo tych skurczów od 8 tygodni... Zobaczymy w poniedziałek, czy moja szyja nadal jak u łabędzia. Ale na szczęście żadnych nowych objawów nie mam, nic mnie nie kłuje, śluz bez zmian... Młody dostaje szajby, wierzga kopytkami jak mały konik i wcale nie czuję, żeby był niżej czy coś. Pewnie gdyby nie cc, to by się do przenoszenia skłaniał!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 18:25
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png