Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypralinka wrote:Kark, a ile tego wapna piłaś? Mi babeczka w aptece powiedziała że jedną tabletke dziennie mogę...
-
kark wrote:Kurcze, nie pamiętam, chyba jedną albo dwie na wieczór sobie piłam. Ja wtedy miałam tak, że po jakimkolwiek nabiale wymiotowałam i nie wiem czemu, ale sobie ubzdurałam, że córa będzie przez to jakieś kłopotów z kośćmi miała. Łykałam praktycznie od 25tc raz dziennie, dopiero w tym 35 albo 36 przestałam.
ja nabiału nie jem już od marca (zero mleka, jogurtów, serów białych i żółtych, lodów itd). jem za to inne rzeczy które mają wapń w mniejszych ilościach ale zawsze dobre i to. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:a ja chyba dziś zgrzesze i męża na kebeba zabiorę albo pizze:)
ja w niedzielę planuję wyrwać na pizzęw ciąży jadłam raz , w ogóle do fastfoodów nie ciągnie. Ale w sumie teraz może warto skorzystać
niedługo jedynie ślinka będzie mogła mi lecieć na sam widok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 13:48
-
Majeczka2014 wrote:ja w niedzielę planuję wyrwać na pizzę
w ciąży jadłam raz , w ogóle do fastfoodów nie ciągnie. Ale w sumie teraz może warto skorzystać
niedługo jedynie ślinka będzie mogła mi lecieć na sam widok
albo pizza, albo chinol albo właśnie kebab. czasem mc donalds:)
7w3d 💔 -
wkoncu przebrnelam
brzuszki tzn brzuchole cudenka
co do zwierzat ja nie wyobrazam sobie zycia bez nich mam psa husky i kota dachwca kocham ich na maxa kurcze zapomnialam co jeszcze
a tysia info na biezaco
trzymam kciuki za wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 14:02
-
czy u którejś z Was lekarz stwierdził już starzejące się łożysko?
Wczoraj byłam na usg to mój 32 tc i lekarz stwierdził że łożysko się już świeci czyli jest postarzałe jak na ten etap ciąży... no i jak sobie poczytałam o tym to powiem że trochę zaczęłam się stresować... następną wizytę u mojego lekarza mam za miesiąc i nie wiem co robić.... -
Hela – przykro mi z powodu męża. Ja bym mojemu powiedziała „Jedź! I mam nadzieję, że urodzę jak ciebie nie będzie, żebyś ominął najważniejszy dzień w swoim życiu chlejąc piwsko z kumplami!”. Nie wiem jak Twój, ale mój by od razu zrezygnował
pralinko – już Ci pisałam, że ja tak mam z łopatką prawą i prawą nogą. To dzidzia na nerw uciska. Nie masz po co wapna pić, bo to nic nie pomoże. Czasem mi cały dzień ta łopatka mrowi/swędzi (takie uczucie, jakby mi tam pryszcz wychodził) Ale to na pewno od ucisku nerwu.
akuszerka89, afrykanka, hela lubią tę wiadomość
-
jak o mężach mowa, to mnie zadziwia logika facetów. byłam wściekła, ale nie na męża, tylko ogółem na daną sytuacje i ide do męża sie wygadac. więc wiadomo, że nie mówie tego tuląc sie z usmiechem i spokojnym głosem, tylko gestykulując, lekko podniesionym tonem, zła itp. no chyba to normalne że tak sie wyraza emocje jakie sie czuje. ale jak chciał przyytulic to nie odepchnęłam ani nic, tylko sie wtuliłam. a on do mnie wieczorem, że nie lubi jak taka jestem bo on to odbiera jakbym była zła na niego konkretnie. ze jak mówie do niego i mówie ze złością, to dla niego jest to informacja, że jestem zła właśnie konkretnie na niego. ze jak sie mówi ze złością w głosie to nie na sytuacje tylko na tą oobe i juz. faceci są dziwni
Tusia, informuj co lekarz powiedział. trzymaj sie dzielnie, a doktor swietny
a ja was wkurze teraz, wychodze na dwór na ramiączkach i co? zimno mijakie to wspaniałe uczucie!
a skoro któras pisała (tylko która...) że jak tyle Pani K. gada jak rodzi i urodzi ostatnia na przekór to moze to jest metoda na moja szyjke i skurcze? bede was tu dzien w dzien meczyła dokładnymi opisami kazdego skurczu, marudziła jak juz na pewno skróciła sie szyjka niemal do 0, jak rozwarcie jestem pewna jest ogromne i zaraz chyba na porodówce bede bo rodze i moze dzięki temu donosze do terminu, co?Karolina, dla Ciebie to tez moze metoda na Krzysia?
akuszerka89, afrykanka, betinka lubią tę wiadomość
-
A w ogóle to mam pytanie. Czy nazwisko rodowe matki i nazwisko panieńskie matki to to samo? Bo wypisuję umowę do banku komórek macierzystych. I tam przy części Rodzic - Matka (czyli ja) jest do wpisania "Nazwisko PANIEŃSKIE Matki rodzica" czyli mojej mamy. Ale w części Rodzic - Ojciec (czyli mój mąż) jest do wpisania "Nazwisko RODOWE Matki rodzica" czyli mamy mojego męża. I nie wiem teraz co u niego wpisać
Więc ponawiam: czy nazwisko rodowe matki i nazwisko panieńskie matki to to samo? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Patu wrote:jak o mężach mowa, to mnie zadziwia logika facetów. byłam wściekła, ale nie na męża, tylko ogółem na daną sytuacje i ide do męża sie wygadac. więc wiadomo, że nie mówie tego tuląc sie z usmiechem i spokojnym głosem, tylko gestykulując, lekko podniesionym tonem, zła itp. no chyba to normalne że tak sie wyraza emocje jakie sie czuje. ale jak chciał przyytulic to nie odepchnęłam ani nic, tylko sie wtuliłam. a on do mnie wieczorem, że nie lubi jak taka jestem bo on to odbiera jakbym była zła na niego konkretnie. ze jak mówie do niego i mówie ze złością, to dla niego jest to informacja, że jestem zła właśnie konkretnie na niego. ze jak sie mówi ze złością w głosie to nie na sytuacje tylko na tą oobe i juz. faceci są dziwni
Dopiero jak mu powiedziałam, żeby zadzwonił na infolinię to mu może odblokują i nie będzie musiał do banku jechać i jak mu odblokowali to mówię "widzisz, co ty byś bez takiej żony zrobił? A ty się drzesz na mnie" to on mówi, że to nie było wcale na mnie tylko się po prostu wściekł i krzyczał sobie
Ale ja zawsze podejrzewałam, że jestem bardziej facetem emocjonalnie i logistycznie (pomijając wybuchy płaczu z powodu hormonów
) niż babką
afrykanka lubi tę wiadomość
-
Majeczka2014 wrote:Stardust, nazwisko rodowe to nazwisko panieńskie matki..czyli wychodzi na to , że to samo
Chyba się nie mylę? -
nick nieaktualny
-
Patu moze jest w tym metoda
ale ja wole Mlodego przekupywac jedzeniem hyhy teraz Mu powtarzam ze ma korzystac z tego co jem bo pozniej takich pysznosci dlugo nie uswiadczy
kark, Patu lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png