Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Brzucholki!
Jest pięknie! 20 stopni ma być przez cały dzień i pochmurno! Nareszcie można żyć! Niestety to tylko mały przerywnik między upałami, bo już jutro ma być ponad 30 stopni! Ale dzisiejszy dzień wykorzystam na prasowanie i nie upocę się przy tym jak ostatnia świnia chociaż -
Io wrote:Dzień dobry.
Mam szybkie pytanko. Czy u mamuś ,,nie mogacych jeść" jest lepiej? Bo u mnie coraz gorzej i tak jak wczoraj się nie martwiłam bo to tylko żołądek tak teraz zaczynam się serio bać co się dzieje.
Lo u mnie jest lepiej, moge zjadac niewielkie porcje i nie mam odruchow wymiotnych:-)
Chociiaz dzis rano jak sie obudzilam to jeszcze przed jedzeniem wymiotowalam, takie poranne mdlosci mnie dopadly. W pierwszym trym tego nie mialam to teraz poczulam jaka to przyjemnosc. Fipsik, Stardust, wiem ze Wy wymiotowalyscie bardzo dlugo, takze czapki z glow:
U mnie dzis ochlodzenie klimatu, normalnie raj na ziemi, bede spac caly dzien:-) nie naprodukujcie tylko za duzo, bo na tym telefnie nie dam rady Was nadrobic:-)
Dobranoc Brzuszki:-*Io, stardust87, Fipsik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej dziewczynki!
U mnie leje, jest chłodno.. CHWILO TRWAJ!!!!!
Też jestem w szoku, że juz sierpieńdużo się dzieje w tym miesiącu
i też go lubię.
Co do nocy, miałam średnio przespaną. Też mnie łapały skurcze, wiązadła ciągnęły? Siusiu chodziłam co chwila. Bolało, bolało... nad to mam durnego sąsiada (mieszkam w bloku) który nieźle hałasuje od 24 do 3 nad ranem nawet. Myślałam, że oszaleję... Jak nie muzyka, to pogaduchy..no i lubi sobie popić więc dostaje głupawki. Czasami się boję, że wejdzie do mnie przez balkon.. miałam otwarte okno całą noc bo w nocy duchota więc chciałam żeby wpadło troszkę powietrza , tak wszystko słychać, że jak on chodzi u siebie na balkonie to mam wrażenie , że jest u mnietrochę stresu było i mojej Mai też przy okazji zafundowałam..
Co do mdłości to też mam ostatnio bardzo często po jedzonku, oj zdycham wtedy...
Moja córa czka nadal na samym dole
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mialam spac, sa idealne warunki, ale moj organizm chyba stwerdzil ze dosc snu na dzis.
Wczoraj moja mame wzielo na wspomnienia i zaczela opowiadac jak to bylo, jak my sie rodzilismy i jak przetrwala pierwsze dni w domu z noworodkami. Najgorzej bylo z moja siostra ktora urodzila sie w 35 tygodniu. Przy porodzie dostala 6 pkt w skali Apgar, zachlysnela sie wodami, nie miala odruchu ssania, a lekarze kazali zabrac ja do domu w 7 dobie bo powiedzieli ze w szpitalu nie przezyje. Wiec mama majac juz 2 dzieci zabrala Marysie do domu, karmila ja po kropelce ze strzykawki, dawala leki i modlila sie zeby ta przezyla. W dodatku tata byl cale wygodnie w delegacji bo budowl domy z bala i wracal tylko na weekendy. I tak po kropelce, po kropelce i ta Marysia jakos przezyla.
A za 3 mce okazalo sie ze ja juz jestem w brzuchu u mamy:-)
I tak sobie mysle, ze gdyby mnie to spotkalo to nie wiem czy dalabym sobie rade. -
Io a moze zamiast bulek to kisielek zjadaj.. bo na zoladek to jedno z najlepszych lekarstw no i w sumie bulke tez sprobuj przegryzc oby szybko Ci przeszlo bo Znam ten bol ale ja mialam tak przed ciaza teraz wyjatkowo mi Dzidz nie uciska na chwile obecna, a i jak sie tak martwisz to moze jednak zadzwon i zamiast we wtorek lekarka Cie dzisiaj przyjmie??
Io lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Stardust tak moze byc hehehe i zamiast wrzesniowych Mamusiek bedziemy sierpniowe
Paula mi sie wydaje ze Mika bo Ona ma najwczesniej termin jak dobrze pamietam bo jeszcze na sierpienhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png